salibinka Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Mam pytanie - jeśli jest to gdzieś tutaj a nie znalazłam - przepraszam: Czy istnieją na dogo wzory umów z DT? Jeśli tak, gdzie mogę takie wzory zaleźć? Pytam, ponieważ czytam (oraz sama doświadczyłam) o sytuacjach konfliktowych między osobą pilotującą psa w potrzebie (często prawnym właścicielem psa wyciągniętego np. ze schronu) a osobą udzielającą czasowej opieki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Linki do wzorów umów post 2 strona 1. Na stronie 12 są kolejne, między innymi używana przez nas. Żeby z umowy można było skorzystać jako podstawy do egzekucji zapisów musi być umową pomiędzy osobą adoptującą a fundacją reprezentowaną przez wydającego. Biorąc umowę trzeba pamiętać o dostosowaniu jej do konkretnego psa. Np. wydając yorka można usunąć zapis o uzyskaniu zgody z gminy na posiadanie psa z listy niebezpiecznych, co z kolej jest konieczne przy CC czy CAO na przykład... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Rybciu, żeby coś konkretnie powiedzieć musiłabym przeczytać umowę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 [quote name='KWL']Linki do wzorów umów post 2 strona 1. Na stronie 12 są kolejne, między innymi używana przez nas. Żeby z umowy można było skorzystać jako podstawy do egzekucji zapisów musi być umową pomiędzy osobą adoptującą a fundacją reprezentowaną przez wydającego. Biorąc umowę trzeba pamiętać o dostosowaniu jej do konkretnego psa. Np. wydając yorka można usunąć zapis o uzyskaniu zgody z gminy na posiadanie psa z listy niebezpiecznych, co z kolej jest konieczne przy CC czy CAO na przykład...[/quote] Dzięki KWL - jedyna dotycząca DT jest Twojego autorstwa a str 12 (?). Ale nie do końca o to chodzi. Potrzebna byłaby taka, która uwzględnia prawa i obowiązki obu współpracujących stron (zakładając że "właściciel" nie przekazuje praw własności dt) oraz sposób postępowania w przypadku problemów/niezgodności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 [URL="http://www.rottka.pl"]www.rottka.pl[/URL] Na stronie masz Umowę wolontariacką do przeczytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 [quote name='doddy'][URL="http://www.rottka.pl"]www.rottka.pl[/URL] Na stronie masz Umowę wolontariacką do przeczytania.[/quote] Dzięki :) doddy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Dla nas jak do tej pory najlepiej sprawdza się załącznik-weksel :-) Otóz do uowy załączamy załącznik-oświadczenie opiekuna tymczasowego że przeczytał umowę i zgadza się że w przypadku naruszenia jakiegokolwiek punktu traci jakiekolwiek prawa do psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 No właśnie - prawa do psa... Czy opiekun tymczasowy, zakładając,że nie ma prawa własności, ma jakiekolwiek prawa? Np.: Wzięta na tymczas suka okazje się być w ciąży (stało się to np. w schronie). Opiekun tymczasowy ma zasadę, że nie usypia ślepych miotów (i jest przeciw sterylce aborcyjnej). NIe zostało to wcześniej omówione. "Właściciel" psa nie chce dopuścić do narodzin szczeniąt (bo ma taką zasadę) i grozi odebraniem suki oraz umieszczeniem jej w schronie (bo np. nie ma gdzie jej zabrać, ale priorytetem jest niedopuszczenie do porodu). Przykładów takiej niezgodności w poglądach i sposobach postępowania jest dużo. Czy dom tymczasowy ma jakiekolwiek prawo współdecydować/decydować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Swoją drogą przydałby się wątek - vademecum dot. współpracy dogomaniaków przy adopcjach. Coś, co by pomogło dobrze i zgodnie współpracować i minimalizować konflikty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Raczej nie ma takiego prawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Tak punkt ciężkości leży w prawie włąsności i w podkreśleniu tego że umowa na opiekę tymczasową ine powoduje nabycia prawa własności. pies jest własnością fundacji i ona może nim rozporządzać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Jak ma się do czynienia z porządną fundacją to pół biedy ;). Oprócz tego jednak często współpraca dotyczy dwóch fizycznych osób. Ech, ciężko być takim dt... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 A to już trochę inna kwestia. Wzajemne zaufanie. To sie ma nijak do papierków. Albo sie rodzi i utrwala albo nie. I jest tu sporo osób na których się nie zawiodłem, a nawet więcej, dzięki którym wciąż wieże w ludzką bezinteresownośći i dobroc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 [quote name='salibinka']No właśnie - prawa do psa... Czy opiekun tymczasowy, zakładając,że nie ma prawa własności, ma jakiekolwiek prawa? Np.: Wzięta na tymczas suka okazje się być w ciąży (stało się to np. w schronie). Opiekun tymczasowy ma zasadę, że nie usypia ślepych miotów (i jest przeciw sterylce aborcyjnej). NIe zostało to wcześniej omówione. "Właściciel" psa nie chce dopuścić do narodzin szczeniąt (bo ma taką zasadę) i grozi odebraniem suki oraz umieszczeniem jej w schronie (bo np. nie ma gdzie jej zabrać, ale priorytetem jest niedopuszczenie do porodu). Przykładów takiej niezgodności w poglądach i sposobach postępowania jest dużo. Czy dom tymczasowy ma jakiekolwiek prawo współdecydować/decydować?[/QUOTE] No cóż znając realia to umieszczenie suni w schronie = przepadek praw do suni i sterylka aborcyjna. Dla mnie to trochę dziwne że opiekun dopuszcza umieszczenie suni w schronie gdzie zostaje zaciążona i jeszcze rości sobie jakoweś prawa. W tej sytuacji DT powinno mieć umowę ze schronem i schron powinien być jedynym partnerem do dyskusji o przyszłości suni i szczeniąt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 Przykład wzięty z jednego z aktualnych wątków na dogo, ale chodziło mi tylko o to, że różnica zdań może być tak diametralna (z tym schronem to była tylko groźba, z tego, co czytałam) i tak brzemienna w skutki - dla psa. Jeszcze inna kwestia to wzajemne poszanowanie we współpracy... ale nie wiem, czy to na ten wątek tematy... Dzięki i pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Ja lubię jasne sytuacje i dlatego jestem zwolennikiem "papierków" często warto wiedzieć na czym się stoi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mina Posted September 8, 2008 Share Posted September 8, 2008 [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Witam.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Mam nadzieję że na coś się przydam.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Analizuję procedury adopcyjne tutaj i umowy i przyszło mi na myśl kilka rzeczy:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- myślę, że w umowie powinna znaleźć się kwestia odpowiedzialności karnej ( wynikającej z ustawy o ochronie zwierząt, kodeksu wykroczeń oraz aktów prawa miejscowego czyli uchwał rad miast dot. utrzymania czystości i porządku w gminie) i cywilnej ( wynikającej z niedotrzymania warunków umowy czy odpowiedzialności odszkodowawczej ) z przytoczeniem przepisów – bo niewiedza niektórych ludzi w tym temacie jest straszna i stąd te dziwne zachowania i myslenie typu „ to mój pies i będę robić z nim co chcę”[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- jeżeli pies oddawany do adopcji jest chory lub cierpi na jakieś schorzenia, powinno to tez być w umowie opisane z adnotacja że przyszły opiekun zapoznał się ze stanem zdrowia psa i podpis – to pozwoli uniknąć sytuacji i wyrzutów typu „nie wiedziałem że pies jest chory” – informowanie ustne swoją drogą ale to co na piśmie to co innego, ludzie przytakują, zgadzają się i zapominają a póżniej wyrzuty[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- pomysł wiosny z opracowaniem swego rodzaju poradnika dot właściwego podejścia do psa i wychowania jest moim zdaniem strzałem w 10[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- myslałam tez o takim opracowaniu dot. samej adopcji, co to jest i z czym się to wiąże, co może opiekun itd., warunki kontroli poadopcyjnych i tego typu rzeczy bo człowiek wysłucha, przytaknie i zaraz zapomni a co na papierze to na papierze. Nie każdy ma ( niestety ) dostęp do internetu i nie każdy ma chęci aby szukac i czytać ksiązki a takie zgrabne opracowanie byłoby chyba dobre, to samo dotyczy jakichś broszurek o poszczególnych rasach, żywieniu itd., to tez mogłoby powstać.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Naprodukowałam się i jestem ciekawa co sądzicie.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pozdrawiam.[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted September 24, 2008 Author Share Posted September 24, 2008 Mina bardzo dziekuje za te uwagi i chec pomocy. Jestem za! Bardzo mi sie te pomysly podobaja. Wiosenki rowniez! Napisalam to juz dobrych kilka dni temu , lecz widze ze moj post wyparowal..widac nie sprawdzilam czy przeszedl do watku, jak zwykle gdzies spiesze Bardzo bardzo pilnie potrzebne sa umowy adopcyjne dla Domkow Tymczasowych czy moglabys przygotowac taka umowe. Nie sadze by musiala byc bardzo skomplikowana, lecz by byla odpowiedzialnosc. na razie hmmm na papierze nie ma tylko honorowa... Przynajmniej nie spotkalam sie z takimi wymaganiami w watkach..nie pisze sie o tym wiec sadze ze w wiekszosci przypadkow nie ma Czekam na dalszy ciag z niecierpliwoscia. Bardzo jeszcze raz dziekuje Wam za te uwagi i pomysly! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heket Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 Z wielką radością czytam ten wątek. Po latach na dogomanii i przyglądaniu się ostatnio adopcji kotów wniosek jest jeden: ludzie nie wiedzą nic o zwierzętach, które adoptują, a schroniska wydają psy bez jakiejkolwiek kontroli czy wywiadu. Na dogomanii/miau jest na szczęście inaczej. Choć nie idealnie, ale tu przynajmniej istnieje szansa, że pies trafi do właściwej osoby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NadziejaA Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Z adopcjami poprzez tylko i wyłącznie schronisko cieżko jest. Pamiętam jak adoptowałam moja AZĘ, byłam nieletnia wiec tata podpisywał dokumenty.Jak dobrze pamiętam to było tam tylko ze odbieram psa takiego numer taki i że się postaram zapewnić mu odpowiednie warunki. Dali jeszcze karteczke do weta na jedną darmową wizytę, i tyle schronisko interesowało sie psem... Jednego dnia Aza znikneła (lubiała wygrzewać sie na słonku na trawie przed oknem) znalazłam ja w schronie, odebrałam , nie interesowało nikogo czy to naprawdę mój pies i jeszcze pamiątkę (numerek) ze schronu mi dali + nosówka i jakaś choroba co wet nie umiała jej określić, stanęło na tym ze najlepszym wyjściem dla mojego pieska z racji wieku (serduszko też siadło) było uśpienie mojej suńki. To tak w skrucie Jeżeli chodzi o schroniska to umowa adopcyjna nie zawiele da... Ale tu na dogo to dokładnie tak jak piszecie powinno być zawarte w umowie adopcyjnej co pieskowi dolega i zobowiązanie do leczenia pieska czy kotka jak by się dało to pod karą odebrania zwierza i grzywnej (grzywna najlepiej dosć wysoka i na rzecz najbliższego schronu, chyba ze na dogo jest jakas jedna ogólna fundacja, która później pomaga najbardziej potrzebującym- dosć swierza jestem i jeszcze zabardzo nie orientuje sie we wszystkim :) ). Sama teraz staram się o adopcje suni która okresowo choruje na zapalenie ucha, czyli zadna skomplikowana przypadłosć (odrobiłam zadanie i doczytałam conieco na ten temat ;) ), ale jednak nie mam nic przeciw temu aby w umowie adopcyjnej było też to zawarte, ze wiem o tym i zobowiązuje się do leczenia, zresztą nie tylko tej przypadłosci ale wszystkiego co suni dolegac bedzie + sterylka. [SIZE="1"](nie wiem gdzie to napisac wiec napiszę tu, dobrze ze jest takie forum jak Dogomania i ze są tacy ludzie którym los zwierząt nie jest obojętny, niezależnie od rasy, wieku i wyglądu...Serce sie kraje ile jest nieodpowiedzialnych ludzi dla których psiak czy kot to zabawka na chwilę a jak sie znudzi to na smieci...echhh)[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted November 8, 2008 Author Share Posted November 8, 2008 [quote name='NadziejaA']Z adopcjami poprzez tylko i wyłącznie schronisko cieżko jest. Pamiętam jak adoptowałam moja AZĘ, byłam nieletnia wiec tata podpisywał dokumenty.Jak dobrze pamiętam to było tam tylko ze odbieram psa takiego numer taki i że się postaram zapewnić mu odpowiednie warunki. Dali jeszcze karteczke do weta na jedną darmową wizytę, i tyle schronisko interesowało sie psem... Jednego dnia Aza znikneła (lubiała wygrzewać sie na słonku na trawie przed oknem) znalazłam ja w schronie, odebrałam , nie interesowało nikogo czy to naprawdę mój pies i jeszcze pamiątkę (numerek) ze schronu mi dali + nosówka i jakaś choroba co wet nie umiała jej określić, stanęło na tym ze najlepszym wyjściem dla mojego pieska z racji wieku (serduszko też siadło) było uśpienie mojej suńki. To tak w skrucie Jeżeli chodzi o schroniska to umowa adopcyjna nie zawiele da... Ale tu na dogo to dokładnie tak jak piszecie powinno być zawarte w umowie adopcyjnej co pieskowi dolega i zobowiązanie do leczenia pieska czy kotka jak by się dało to pod karą odebrania zwierza i grzywnej (grzywna najlepiej dosć wysoka i na rzecz najbliższego schronu, chyba ze na dogo jest jakas jedna ogólna fundacja, która później pomaga najbardziej potrzebującym- dosć swierza jestem i jeszcze zabardzo nie orientuje sie we wszystkim :) ). Sama teraz staram się o adopcje suni która okresowo choruje na zapalenie ucha, czyli zadna skomplikowana przypadłosć (odrobiłam zadanie i doczytałam conieco na ten temat ;) ), ale jednak nie mam nic przeciw temu aby w umowie adopcyjnej było też to zawarte, ze wiem o tym i zobowiązuje się do leczenia, zresztą nie tylko tej przypadłosci ale wszystkiego co suni dolegac bedzie + sterylka. [SIZE=1](nie wiem gdzie to napisac wiec napiszę tu, dobrze ze jest takie forum jak Dogomania i ze są tacy ludzie którym los zwierząt nie jest obojętny, niezależnie od rasy, wieku i wyglądu...Serce sie kraje ile jest nieodpowiedzialnych ludzi dla których psiak czy kot to zabawka na chwilę a jak sie znudzi to na smieci...echhh)[/SIZE][/quote] heket, NadziejaA bardzo dziekujemy za wpisy po to jest ten watek, by kazdy mogl swoje uwagi do adopcji wniesc, napisac o wlasnych doswiadczeniach i spostrzezeniach wszystko po to, by uchronic jak najwiecej psow i kotow przed nieodpowiednimi adopcjami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amator72 Posted December 27, 2008 Share Posted December 27, 2008 No to ja bardzo poprosze o pomoc. W innym watku juz pisalem o checi wziecia pieska do domu. Czy ktos moze mnie pokierowac w kilku punktach jak do tego najlepiej podjesc w ramach adopcji via internet? Jeszcze raz w kilku punktach: 1. Pies do mieszkania w bloku, dwojka dzieciakow (3 i 6 lat), mieszkanie 4 pokojowe. 2. Preferujemy raczej spokojnego psa, moze byc kundelek, moze byc rasowy (myslelismy z rasowych o cavalierze lub shi tzu, ale nie wiemy czy to nie za duzo zachodu w sensie czesania etc.) 3. Piesek raczej mniejszy niz wiekszy. 4. Na szczeniaka sie chyba nie porwiemy. Bede wdzieczny za wskazowki. Pozdrawiam, Amator Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 [quote name='Amator72']No to ja bardzo poprosze o pomoc. W innym watku juz pisalem o checi wziecia pieska do domu. Czy ktos moze mnie pokierowac w kilku punktach jak do tego najlepiej podjesc w ramach adopcji via internet? Jeszcze raz w kilku punktach: 1. Pies do mieszkania w bloku, dwojka dzieciakow (3 i 6 lat), mieszkanie 4 pokojowe. 2. Preferujemy raczej spokojnego psa, moze byc kundelek, moze byc rasowy (myslelismy z rasowych o cavalierze lub shi tzu, ale nie wiemy czy to nie za duzo zachodu w sensie czesania etc.) 3. Piesek raczej mniejszy niz wiekszy. 4. Na szczeniaka sie chyba nie porwiemy.[/quote] 1. przeglądasz dział z psami do adopcji 2. któryś wpada Ci w oko, być może więcej, niż jeden 3. zapoznajesz się z jego historią 4. jeśli pies jest w DT (a raczej takiego bym Ci polecała, jeśli masz nieduże dzieci i zwierzę musi być pod ich kątem koniecznie!! sprawdzone), to znajdujesz bardzo wiele informacji na jego temat: jaki ma temperament, jakie nawyki, jak z jego zdrowiem 5. piszesz kilka zdań o swoich warunkach (dzieci, mieszkanie, ilość czasu jaką pies musi zostać sam, Twoje pomysły jak urozmaicić mu spacery: szkolenie, zabawy itd.) i osoba z DT pomaga Ci zdecydować, czy to odpowiedni pies dla Ciebie - ona zna go najlepiej 6. resztę załatwiacie już telefonicznie: umawiacie się na kontrolę przedadopcyjną, mailem dostajesz do wglądu umowę 7. ktoś Cię odwiedza w ustalonym terminie, najlepiej aby byli obecni wszyscy domownicy 8. jeśli wynik wizyty jest pomyślny, to organizujecie transport dla psa Wydaje mi się, że słusznie nie porywacie się na szczeniaka przy dwójce małych dzieci. Ja mam bardzo fajnego, około rocznego pieska, super do dzieciaków, ale wesoły i żywiołowy, więc nie taki, jakiego szukasz. Skąd jesteś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 6, 2009 Author Share Posted January 6, 2009 Greven dzieki za pomoc:loveu: wprawdzie jak spojrzysz w posty Amatora w kilku watkach krazy slusznie pytajac..i w jednym z nich czesciowo odpowiedzialam,a le nie tak wyczerpujaco jak Ty! bardzo byla taka wypowiedz potrzebna, teraz gdy czytam i mysle, bo odpowiedziala na watpliwosci wielu osob, ktorych Amator jest tutaj sztandarowym przykladem Amator jest z Warszawy..sugerowalam spotkanie czy kontakt z wolontariuszka ze schroniska, ale nie chca jak zobaczysz psa po przejsciach... zreszta sama przeczytaj Sandro pozdrawiam serdecznie:loveu: i Dobrego Nowego Roku! dla Ciebie najblizszych i wszystkich zwierzakow, ktorym niesiesz pomoc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amator72 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 Bardzo dziekuje za wszystkie rady i posty. Tak, projekt pt wziecie psiaka do domu jest skomplikowany glownie z mojego powodu. :) Krazymy dalej nad tematem, Zona sie bardziej sklania do schroniska ja nie jestem pewien, nie wiem czy na poczatek nie wolalbym jakiegos przewidywalnego rasowego pupila, aczkolwiek wiem ze to sie kloci z idea niesienia pomocy zwierzakom, ktora jest w wielu miejscach, rowniez tu propagowana (za co zreszta podziwiam). Nie chce mimo wszystko aby w tym projekcie na wejsciu byly jakies wpadki po mojej stronie i dlatego jestem taki ostrozny. Dam znac co sie dalej podzieje i z gory dziekuje za pomoc. Pozdrawiam, Amator Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.