Anastazja2009 Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 nie ma za co polecam się na przyszlosc;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 nie wiem, czy jest sens teraz to pisac ciagne tza o dt dla Totika. na wczoraj bylo- nie. ale sytuacja byla niesprzyjajaca. dzis probuje dalej. ale dzis pojechal do szczecina i kontakt tylko telefoniczny mamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 [quote name='kora78']nie wiem, czy jest sens teraz to pisac ciagne tza o dt dla Totika. na wczoraj bylo- nie. ale sytuacja byla niesprzyjajaca. dzis probuje dalej. ale dzis pojechal do szczecina i kontakt tylko telefoniczny mamy.[/QUOTE] Czekamy cierpliwie Koruś :calus::calus::calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 [quote name='Kapsel']Czekamy cierpliwie Koruś :calus::calus::calus:[/QUOTE] Kto cierpliwie, ten cierpliwie:roll::razz:;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 czekajcie, bede z nim gadac popoludniu, bo teraz ma spotkania. tylko musze dopasc, zanim w Niemcy wjedzie na autostrade... dam znac od razu, jak cos uzyskam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 [quote name='kora78']czekajcie, bede z nim gadac popoludniu, bo teraz ma spotkania. tylko musze dopasc, zanim w Niemcy wjedzie na autostrade... dam znac od razu, jak cos uzyskam :)[/QUOTE] Koruś, najlepiej żebyś trafiła jak będzie juz po obiedzie :roll::razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 [quote name='Kapsel']Koruś, najlepiej żebyś trafiła jak będzie juz po obiedzie :roll::razz:[/QUOTE] racja... hehe tylko on i tak wiecznie glodny, nie dojada, hot dogi na CPNach wcina lub fast foody, ktorych nie cierpi, a ktore ja kocham :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 To w takim układzie bardzo źle się odżywia i dlatego pewnie nieraz humor mu nie dopisuje. Nie ma jak to Twoje obiadki, prawda??? ;););):loveu::loveu::loveu: Ninuś, mogłabyś napisać coś na temat jak funkcjonuje taki ślepaczek, jak sobie z nim radzisz?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sauatka Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 no to ja trzymam kciuki, żeby się udało ;) w razie czego podeślij TŻa na forum, my go tu przekonamy :eviltong: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 jest na Nie. jak cos sie zmieni to dam znac. nie wiem, co bedzie z Totisiem :(((((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Bałam się zajrzeć i miałam rację :shake::-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 No niestety, mężczyźni kalectwo odbierają trudniej niż kobiety....trudno, wielka szkoda. Pies ma dwa wspaniałe zmysły którymi się posługuje, to węch i słuch wzrok najmiej mu potrzebny bo ma słabszy nawet od ludzi. Na spacerach trudno odróżnić psa niewidomego bo jego zachowanie jest takie jak widzącego. Głównie problem jest w tym że trzeba być ostrozniejszym w dotyku, nie można go zaskoczyć nagle. Prowadzenie na spacerach z czasem stanie się zbędne, gdy pozna sam sobie radzi, oczywiście na smyczy.Psy bardzo łatwo się uczą, tylko im zazdrościć.....,. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 ja nawet nie zdazylam mowic o tym,ze jest niewidomy. od razu bylo nie i przekonywanie nie dalo nic. oczywiscie, bede go meczyc. ale czas leci w jaki dzien niby ta pani wyjezdza?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Dodam, że biorąc psa niewidomego spodziewałam się góry problemów. Nic bardziej mylnego. To są psy spokojne i nie wymagające szczególnej opieki , tak jak my ludzie to sobie wyobrażamy. Naprawdę kalectwo ich tak nie dotyka, nie mają z tego powodu depresji i nie zdają sobie tak sprawy ze swojej ułomności. Nasze wyobrażenie o ślepocie jest zupełnie odmienne, no bo cóż....psy gazu nie zapalają, nie muszą się ubierać i wiele czynności nie wykonuję no i się nie nudzą z braku ksiązki do poczytania lub telewizji do ogladania, a z tego co wiem za filmami tez nie przepadają....nie ma się czego bać, tylko uczyć pokory od niewidomego psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Kapsiu, spełniłam Twoje oczekiwania?, przyda się na coś moje doświadczenie z niewidomym psem?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Bardzo, bardzo się przyda, czy mogę także skopiować to co dostałam i wstawić tutaj? Jestem załamana i tą staruszką Fabią co ja pijak chciał pod samochód wrzucić :shake::-( Kora, zostało tylko chyba 5 dni, dzisiaj dzwoniłam do niej bezskutecznie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Czy moge zaprosić na bazarek na którym 4 fanty są na boxie ?? [url]http://www.dogomania.pl/threads/196195-Bazarek-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-do-20-listopada-do-godz.-20.00?p=15708578#post15708578[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Założyłam mu wątek na [url]http://www.boksery.pun.pl/viewtopic.php?pid=8520#p8520[/url] Boże jak ja bym go chciała wziąć! Ale mój mąż w żadnym wypadku nie zgadza się na drugiego psa. A szczególnie niepełnosprawnego - za dużo przeżyliśmy przy Dinusiu... I to nie jest kwestia pieniędzy czy czasu poświęcanego, tylko przywiązania i rozpaczy kiedy okazuje się, że już nic nie można zrobić... Poza tym u nas warunki nie sprzyjają, nie wiadomo jak by Maryśka zareagowała na niepełnosprawnego psa, a musiałyby zostawać same na 8 godzin... W razie czego zawsze służę poradami - przez rok miałam psa nie dość że niewidomego, to jeszcze z uszkodzonym błędnikiem i móżdżkiem, a Totik chyba jest sprawny, poza ślepotą chyba nic mu nie dolega? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OLUTKA55 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 tez tu jestem i nie wiem co pisac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 :Rose:[quote name='OLUTKA55']tez tu jestem i nie wiem co pisac[/QUOTE] Totiku op do góry po domek:smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwuś Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 I ja zaglądam w nadziei na dobre zakończenie. Toik zapewne skradł serce niejednej osoby cichaczem tu zaglądającej, piszcie dziewczyny jak najwięcej o nim, o jego zachowaniu i jak to jest mieć ślepaczka za przyjaciela. Tego nigdy za wiele! Ja raczej wolę czytać niż pisać, a jeśli już to mało publicznie;) Ale chcę żebyście wiedziały że takie osoby jak ja, podczytujące czy mało tu widoczne -też istnieją, zagladają, myślą i przeżywają los biedaków. Nie ukrywam że Totek skradł serce mojej rodziny, nie ukrywam też że rozważaliśmy opcję stworzenia mu DT. Niestety, z kilku powodów:shake: Więc KOCHANE piszcie, debatujcie, wymieniajcie się nadal doświadczeniami itd. bo to ma sens!! Mnie jako osoby "z zewnątrz" zastanawiał stosunek psa do dzieci ( w tym przypadku nie uniknie się gwałtownych ruchów czy przypadkowych szturchnięć), to jak pies się zachowuje na spacerze w obcym terenie np. na osiedlowych uliczkach (bo przecież nie każdy ma domek z ogródkiem;)), zastanawia fakt czy oby Totikowi coś dodatkowego nie dolega, choćby alergia bo 250zł/msc jakim wspomaga DT Fundacja to niemało-więc może jakaś specjalistyczna karma? Czy pies zostawał sam w domku bez opiekuna? Czy nie psocił? Jak reaguje gdy się wystraszy czy czegoś boi? W końcu mało informacji z samego DT? Czy oby napewno w grę tu wchodzi natychmiastowy wyjazd? W ciągu tygodnia? Znam kilka osób opuszczajacych nasz kraj i chyba nikt nie zrobił tego w tak błyskawicznym tępie. Zastanawia więc czy powód nie jest inny? Babeczki, dla Was zapewne większość z tych rzeczy jest oczywista, możliwa do wypracowania ale dla osób spoza dogo, sprawy niedopowiedziane mogą skutecznie zniechęcać. Nie chcę by mój post został źle zrozumiany. Chciałam raczej przekazać swoje odczucia, myśli i wątpliwości. Moje! ale być może też innych podczytujących. Dziękuje [B]Kapselku[/B] za czas, zrozumienie i cierpliwość w odpowiadaniu na moje pw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 Sylwuś , bardzo mądry post .... nie da sie z nim nie zgodzić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 Mądry post pisze mądra osoba, szkoda tylko że należysz do zaglądających. Niesamowite marnotrawstwo zdrowego rozsądku. My tu na emocjach jedziemy, i nie zawsze jesteśmy z tego powodu dobrze doradzić...a apel "macie jakiś pomysł?" bardzo często się na wątkach pojawia. Dołącz do nas, tu jest masakrycznie dużo roboty a molestowanie o wzięcie psa musisz przeżyć bo nikogo to nie omija.;) O niewidomym psie napisałam prawie wszystko, a najważniejsze że nie jest to tak, jak my ludzie to odbieramy. Jeśli są związane z tym problemy neurologiczne a skutkiem jest slepota to mówimy o psie bardzo ciężko chorym. Na spacerze ludzie nie rozpoznali że mam niewidomego psa, pytali czemu on ma taki kolor oczu i tyle.:roll: O poprzednich opiekunach psa staramy sie jak najmniej pisać, bo to nic nie wnosi do wątku, a my i tak mamy nerwy zszargane....bezkarność, akceptacja łamania prawa gdzie brak kagańca i psie qpa jest dla stróżów prawa rzeczą najważniejszą, bezkarne rozmnażanie, głodzenie,bicie, przywiązywanie do drzew w lesie, już nam wystarczy na skrócenie naszego życia...Już gdzieś napisałam, że my śmiercią naturalną nie umrzemy a mnie grozi piekło za to co ciskam pod adresem poprzednich właścicieli...Uff:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 Spróbuję się skontaktować z Panią, a raczej na pewno będę chciała uzyskać bezpośrednio odpowiedzi na zadane pytania przez Sylwuś i je napiszę. Przed wyjazdem do Pani Totik przeszedł wszystkie badania, więc oprócz tego, ze jest ślepaczakiem nic mu nie było, ale wszystko się solidnie wypytam. Czasami skrzydła takich jak my, którzy tylko wirtualnie pomagają zostają podcinane przez takie sytuacje. Czasami myślę, że to ja spowodowałam teraz taka sytuację, jaka ma miejsce, że to dzięki mnie on teraz cierpieć będzie. Oddanie psa, gdzie już znalazł swoje miejsce, powoduje u mnie podcięcie skrzydeł, nie umiem od razu się podnieść. Czuję się za niego odpowiedzialna, tak jak za Szczyla, którego znalazłam, zaopiekowałam się nim i domek mu znalazłam. Echhhh nie mogę już pisać... tak mi go żal... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 zagladam regularnie. mnie dziwi, dlaczego tamten dt sie tu nie zalogowal i tak malo bylo info stamtad? fotek. jeden rzut. to byl dt z dogo? skad on sie wzial? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.