Jump to content
Dogomania

uspiony :(


karoolcia

Recommended Posts

Dzisiaj zostal uspiony, ktos dla mnie bardzo wazny...ale zaczne od poczatku. Reksio juz od kilku dni ledwo chodzil, nie jadl tylko pil. Ale dzisiaj jego stan nagle sie pogorszyl..paraliz od szyi w dol, tylko lezal:( brzuch mu napecznial, nie wyproznial sie, ale bardzo duzo pil baaardzo duzo. (co chwile wypijal dobre 3miski). Pomimo swiat zadzwonilam do zaufanego weta, ktory przyjechal najszybciej jak mogl i decyzja byla jedna : pies nie przezyje nocy :( Jeszcze o 15 reagowal, kiedy odchodzilam od niego na chwile to piszczal, mielil jezykiem, podnosil lepek i lizal, ale z kazda godzina bylo gorzej..na koniec juz tylko patrzyl, nie mial sily nawet piszczec ani nic, wiec decyzja o uspieniu byla jedynym wyjsciem, poniewaz nie chcialam przedluzac jego cierpien. Dodam, iz byl to owczarek, ponad 11lat..trafil do mnie gdy mial rok, ale byl tak kochanym psem, silnym, madrym,poslusznym...:( najgorsze bylo dla mnie kiedy wet poprosil bym poszla po kaganiec? moze mi ktos wyjasnic dlaczego? Po za tym zastanawia mnie co to bylo?:( Z tego wszystkieg nie mialam sily juz sluchac weta...A moze wy moglybyscie powiedziec mi co to bylo?

Link to comment
Share on other sites

Współczuję Ci... To bardzo przykre stracić wiernego, wspaniałego przyjaciela... :( Niestety, w tym przypadku to już była starość. Na Reksia przyszedł jego czas:( Umierał kochany, nie sam, z jego rodziną. To powód dla Ciebie do dumy. Nie każdy ma odwagę towarzyszyć psu w tej ostatniej chwili, zanim przekroczy Tęczowy Most...

Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi przykro i szczerze współczuję, rozstanie zawsze jest bolesne i tylko czas jest tu lekiem.

Kaganiec zakłada wet dla bezpieczeństwa, pies czuje ,że dzieje się z nim coś złego i może różnie zachować się nawet w stosunku do swego opiekuna a co dopiero do wet-a.

Przyczyn teraz nie ustalisz chyba,że zostałby wykonana sekcja zwłok. Nadmierne pragnienie jest samoobroną organizmu przed nagromadzonymi toksynami i chęć usunięcia ich poprzez nerki lub wymioty. Co spowodowało nagromadzanie się toksyn to teraz tylko gdybanie. Przyczyn może być wiele np . toksyny uszkodziły trzustkę i doszło do cukrzycy lub nerki- powodując moczówkę prostą, pies mógł się też czymś zatruć.

Link to comment
Share on other sites

Mam 18lat,a on byl od 11lat..:( Byl wyjatkowym psem, bo w czasie tego calego jego zycia NIGDY nie podnioslam glosu na niego...Nie wiem z czego wynikala taka poslusznosc, bo nigdy nie byl szkolony..Ale najciezej mi,bo przypomina mi sie jak ostatni raz podniosl lepek i polizal moja dlon i spojrzal mi w oczy :( czulam,ze to koniec..lezal bez ruchu pod kocykiem:( U nas byl jeszcze syn Reksia, ogromny dlugowlosy wilk, ale niestety u nas jest duzy teren po ktorym sobie w dzien lataja i najprawdopodobniej (tak myslimy,bo byl taki,ze niesety jadl wszystko co bylo po drodze:() zjadl cos ostrego, bo w pewnych pozycjach kiedy sie drapal za uchem piszczal,ale tez juz bylo za pozno, wet nie musial usypiac, bo za nim przyjechal to piesek juz odszedl:(

Ale Reksio byl taki wyjatkowy, poniewaz byl spokojny i nigdy nie dawal podstaw zeby sie na niego denerwowac,ale za to jego synek ooooj daal nam w kosc (jak ktos mu nie przypasowal to tak chodzil dlugo za tym czlowiekiem,az znalazl odpowiedni moment i uszczypnal w tylek)

Link to comment
Share on other sites

Ładnie piszesz,karoolcia, swoich pieskach,które niestety odeszły. Widać, że jesteś dobrą i wrażliwą osobą.Myślę, że Reksio i jego synek zatruli się czymś,skoro pieski miały do dyspozycji duży teren i zjadały,jak mówisz, co tylko chciały. A może ktoś je specjalnie otruł? Nie można wykluczyć takiej ewentualności i może pomyśl o tym na przyszłość...
Sądzę,że kiedy Reksiu podniósł łepek,polizał Cię i spojrzał Ci w oczy,żegnał się z Tobą i dawał Ci znak,że jest gotowy odejść za TM,bo cierpi. Czekał na Twoje przyzwolenie,by wybawić go z cierpienia. Okazałaś się jego prawdziwym PRZYJACIELEM; nie pozwoliłaś mu cierpieć. Wiem,że to bardzo teraz boli,ale Reksiu nie cierpi...
Jeśli możesz,zamieść zdjęcia swojego Reksia i jego synka.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Bądź dzielna. Jesteśmy z Tobą.

Link to comment
Share on other sites

Wspólczuję Karolciu.
Czy była to starość? Może raczej podeszły wiek i ujawniające się często różne choroby owczarków tak mu dały w kość. Ale 11 leni ON nie jest jeszcze strasznie stary. Musiało mu coś dolegać i wet powinien zrobić sekcję zwłok jesli właściciel sobie tego życzy bo chce się dowiedzieć co naprawdę było przyczyną tak szybko pogarszającego się stanu psa.
Zrobiłaś dla niego wszystko co mogłaś, masz dobre i wrażliwe serce . trzymaj się

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karoolcia']D Reksio juz od kilku dni ledwo chodzil, nie jadl tylko pil. ..A moze wy moglybyscie powiedziec mi co to bylo?[/QUOTE]
A co [U]wtedy[/U] mówił wet bo z pewnością pokazałaś ukochanego psa lekarzowi skoro tak fatalnie się poczuł i trwało to kilka dni?
Zlecił jakieś badania, leki, kroplówkę, próbował ustalić przyczyny tego stanu i ratować [U]zanim[/U] było za późno na jakąkolwiek pomoc?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...