marta9494 Posted May 23, 2010 Posted May 23, 2010 Śpij Duszko smacznie,jutro nowy dzień i nowe nadzieje. Quote
wasabi81 Posted May 23, 2010 Posted May 23, 2010 [quote name='AgaiTheta']Do mnie też nikt nie dzwonił :([/QUOTE] Szkoda!!:-(:-(:-(:-( Quote
Niebieska713 Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 Czy moglby ktos napisac mi streszczenie historii Duszki ze zdjeciami? Chcialabym to wydrukowac i poszukam domku dla owieczki w Trojmiescie. Czy ona moze mieszkac w bloku,czy w domku? Moga byc rodziny z dziecmi? Czy domki moga byc z innymi psami/kotami? Quote
marta9494 Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 Cześć Duszka:)Widzisz?Słonko pomału wyłazi i dla Ciebie.:) Quote
Patyś_ Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 [quote name='Niebieska713']Czy moglby ktos napisac mi streszczenie historii Duszki ze zdjeciami? Chcialabym to wydrukowac i poszukam domku dla owieczki w Trojmiescie. Czy ona moze mieszkac w bloku,czy w domku? Moga byc rodziny z dziecmi? Czy domki moga byc z innymi psami/kotami?[/QUOTE] Zależy czy psi i koty by Dusze zaakceptowały. U nas problem jest taki, że ona chętnie biegnie do innych psów, ale psy jej nie chcą widzieć... Przynajmniej te biurowe, bo w bawialni godaduje się dobrze :) Biurowce są troche rozpieszczone, mają prawie jak w domu, może widzą w niej zagrożenie swojej pozycji ... Nie wiadomo. Do małych dzieci Dusza chyba nie bardzo, bo sunia jak szaleje to nie patrzy czy pazurami drapnie w oko, nos czy nogę. :) I ja osobiście bałabym się ją trzymac w ogrodzie, bo ta Szelma wykorzystuje każdą możliwą okazję do wydostania się z "zamknięcia" Każde jeście do boksu czy awialni to gra z Duszą w kto pierwszy ten lepszy :) Napisze dziś jej historię w skrócie razem ze zdjęciami :) Quote
Niebieska713 Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 [quote name='Patyś_']Zależy czy psi i koty by Dusze zaakceptowały. U nas problem jest taki, że ona chętnie biegnie do innych psów, ale psy jej nie chcą widzieć... Przynajmniej te biurowe, bo w bawialni godaduje się dobrze :) Biurowce są troche rozpieszczone, mają prawie jak w domu, może widzą w niej zagrożenie swojej pozycji ... Nie wiadomo. Do małych dzieci Dusza chyba nie bardzo, bo sunia jak szaleje to nie patrzy czy pazurami drapnie w oko, nos czy nogę. :) I ja osobiście bałabym się ją trzymac w ogrodzie, bo ta Szelma wykorzystuje każdą możliwą okazję do wydostania się z "zamknięcia" Każde jeście do boksu czy awialni to gra z Duszą w kto pierwszy ten lepszy :) Napisze dziś jej historię w skrócie razem ze zdjęciami :)[/QUOTE] Czyli tylko domek w bloku? I bez dzieci i innych zwierzakow,jakby co? Quote
Patyś_ Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 Myślę, że dzieci jeśli są wieksze (typu gimnazjum) to dadzą sobie rade ze ściągnięciem Duszy z pleców, ale taki 3 latek, który dużo więcej od niej nie waży, mogłby być wiecznie podrapany przez Tajfunkę :) z psami mówie u niej bywa różnie. Jedne ją lubią inne nie, więc to może stanowić problem :( Narazie napisałam cos takiego, ale to na szybko więc pewnie ulegnie jeszcze masie poprawek i muszę wyszukać w wątku zdjęcia :P [I]Każdy człowiek ma duszę. Ale z dnia na dzień pracownicy elbląskiego schroniska dowiedzieli się, że to nie prawda. Anonimowy mail, szybki przyjazd na podane miejsce i zgroza. Krowi łańcuch, brak misek, buda ze sklejki i kilku kilogramowy piesek. Wychudzony i pobity. Inspektorka szybko zabrała sunie do Pasłęka, gdzie mała Duszka była pod opieką weterynarza. Zaczęła się nierówna walka z czasem. Wszyscy bali się, że sunia może nie przetrwać. Walczyła o każde tchnienie. A my razem z nią. Zbieraliśmy na kosztowną operację i drogie karmy. Kto tylko mógł poświęcał Duszce swój czas. I udało się. Dusza nabrała siły by utrzymać się na łapkach, później by chodzić i pokonywać każdą przeszkodę. Jednak dalej drżeliśmy o jej życie. Dusza była pobita i musiała przejść ciężką operację jelit. A ta była coraz bliże. Sunia pojechała pod opieką weterynarza do Tczewa, by przejść poważny zabieg chirurgiczny. I tu po raz kolejny zadziwiła nas ta mała iskra. Przetrwała, wszystko było dobrze. Szybko dochodziła do siebie. Poznaliśmy prawdziwe ja Duszki. Pies pełen energii, psi tajfun, który z każdym chce się przywitać, każdego poznać, polizać po twarzy. Ona kocha Wszystkich. Co teraz dzieje się z Duszą? Dusza szuka najwspanialszego domu pod słońcem. Miejsca, w którym ludzie wynagrodzą jej wcześniejsze cierpienia i pokochają całym sercem. Dusza jest psem bardzo energicznym i żywiołowym, który lubi wyzwania. Ucieczka z boksu, gdy tylko ktoś chce do niej zajrzeć, to żaden problem dal tej małej! Myślisz, że dasz radę sprostać małej Duszy? Jeśli masz odpowiednie warunki i masę miłości w serce, to kto wie, może mała Duszka czeka właśnie na Ciebie? [/I] Quote
Niebieska713 Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 [quote name='Patyś_']Myślę, że dzieci jeśli są wieksze (typu gimnazjum) to dadzą sobie rade ze ściągnięciem Duszy z pleców, ale taki 3 latek, który dużo więcej od niej nie waży, mogłby być wiecznie podrapany przez Tajfunkę :) z psami mówie u niej bywa różnie. Jedne ją lubią inne nie, więc to może stanowić problem :( Narazie napisałam cos takiego, ale to na szybko więc pewnie ulegnie jeszcze masie poprawek i muszę wyszukać w wątku zdjęcia :P [I]Każdy człowiek ma duszę. Ale z dnia na dzień pracownicy elbląskiego schroniska dowiedzieli się, że to nie prawda. Anonimowy mail, szybki przyjazd na podane miejsce i zgroza. Krowi łańcuch, brak misek, buda ze sklejki i kilku kilogramowy piesek. Wychudzony i pobity. Inspektorka szybko zabrała sunie do Pasłęka, gdzie mała Duszka była pod opieką weterynarza. Zaczęła się nierówna walka z czasem. Wszyscy bali się, że sunia może nie przetrwać. Walczyła o każde tchnienie. A my razem z nią. Zbieraliśmy na kosztowną operację i drogie karmy. Kto tylko mógł poświęcał Duszce swój czas. I udało się. Dusza nabrała siły by utrzymać się na łapkach, później by chodzić i pokonywać każdą przeszkodę. Jednak dalej drżeliśmy o jej życie. Dusza była pobita i musiała przejść ciężką operację jelit. A ta była coraz bliże. Sunia pojechała pod opieką weterynarza do Tczewa, by przejść poważny zabieg chirurgiczny. I tu po raz kolejny zadziwiła nas ta mała iskra. Przetrwała, wszystko było dobrze. Szybko dochodziła do siebie. Poznaliśmy prawdziwe ja Duszki. Pies pełen energii, psi tajfun, który z każdym chce się przywitać, każdego poznać, polizać po twarzy. Ona kocha Wszystkich. Co teraz dzieje się z Duszą? Dusza szuka najwspanialszego domu pod słońcem. Miejsca, w którym ludzie wynagrodzą jej wcześniejsze cierpienia i pokochają całym sercem. Dusza jest psem bardzo energicznym i żywiołowym, który lubi wyzwania. Ucieczka z boksu, gdy tylko ktoś chce do niej zajrzeć, to żaden problem dal tej małej! Myślisz, że dasz radę sprostać małej Duszy? Jeśli masz odpowiednie warunki i masę miłości w serce, to kto wie, może mała Duszka czeka właśnie na Ciebie? [/I][/QUOTE] A mozesz jeszcze go nieco skrocic? opisz tylko jaka ona jest teraz,jej charakter i aktualne zdjecie po przemianie.Bo nie kazdy potencjalny domek bedzie chcial czytac taki dlugi tekst....:shake: Quote
Patyś_ Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 Spoko ale to trochę później :) Na razie spacer mnie wzywa :D Quote
basia0607 Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 Jest tak ja napisała Patrycja. Dusza obecnie smakuje życia jak nigdy dotąd. Kocha wszystko i wszystkich . Tempo jej życia jest ogromne i nowi opiekunowie muszą być tego świadomi. Ja osobiście optowałabym za domem z ogrodem gdzie Dusza mogła by biegac do woli i spalać energię. Nie neguję adopcji do bloku ale na pewno suczka nie może zostawać sama w domu. Dodam ,że boję się adopcji gdzie ludzie kierują się emocjami, nie przemyślą , nie ochłoną a my potem musimy przyjmowac psy z powrotem narażając je na następny stres. Quote
Mysza2 Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Trzymam kciuki żeby tym razem tak się nie stało. :) Quote
ewtos Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Nie wiem czy mogę:oops: pozwoliłam sobie na skrócenie Twojej wersji Patyś.Ale może tak wspólnymi siłami będzie szybciej [quote name='[B']Patyś_;[/B]14738131] Anonimowy mail do schroniska, szybki przyjazd i..... zgroza. Krowi łańcuch, brak misek, buda ze sklejki i kilkukilogramowy piesek, wychudzony i pobity w którym ledwie tliło się życie.Wolontariuszki nazwały ją -Duszka. Po przewiezieniu do lecznicy w Pasłęku zaczęła się nierówna walka z czasem. Udało się. Jednak dalej drżeliśmy o jej życie ,musiała jeszcze przejść ciężką operację jelit. Operacja odbyla się w Tczewie.I tu po raz kolejny zadziwiła nas . Przetrwała, wszystko było dobrze. Szybko dochodziła do siebie. Poznaliśmy prawdziwe ja Duszki. Pies pełen energii, psi tajfun, który z każdym chce się przywitać, każdego poznać, polizać po twarzy. Ona kocha Wszystkich. Obecnie sunia szuka najwspanialszego domu pod słońcem. Miejsca, w którym ludzie wynagrodzą jej wcześniejsze cierpienia i pokochają całym sercem. Dusza jest psem bardzo energicznym i żywiołowym, który lubi wyzwania. Jeśli masz odpowiednie warunki i masę miłości w sercu, to może mała Duszka czeka właśnie na Ciebie?[/QUOTE] Quote
anna10025 Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Historia Duszyczki jest straszna , ale i wzruszająca:-(. Ona pomimo wszystko nadal kocha ludzi...;) Quote
Patyś_ Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Jasne że możesz ;) Z resztą super wyszło po skróceniu :) Ja niestety była trochę ograniczona czasowo i nie miałąm jak tego zrobić :) Quote
Niebieska713 Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Patys - a bylaby mozliwosc zeby tam jeszcze dac jedno zdjecie odmienionej Duszy? Quote
Mysza2 Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 zapraszamy na książkowy bazarek [url]http://www.dogomania.pl/threads/186067-Bazarek-dla-staruszka-i-niepozornej-czarnej-suni-do-30-maja-godzina-21/page5?p=14748084#post14748084[/url] Quote
Patyś_ Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Ok poszukam czegoś, albo jutro po proprostu w końcu złapię dzikusa i ją odzdjęciuję ;) Quote
Mysza2 Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Cioteczki pilnie potrzebna gąbka garamycynowa (to takie coś nasączone antybiotykiem bardzo drogie, używane na chirurgii , czasem w stomatologi). Popytajcie jeśli ktoś ma znajomych w tej branży, gdyby mieli coś takiego , może być trochę przeterminowana (nowa kosztuje podobno 450 zł) Quote
ilon_n Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 Ostrzeżenie przed pseudo-hotelem:: [url]http://www.dogomania.pl/threads/148872-DOMOWY-Hotelik-dla-ps%C3%B3w.-Brak-miejsc?p=14754606&viewfull=1#post14754606[/url] Quote
Niebieska713 Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 [quote name='ilon_n']Ostrzeżenie przed pseudo-hotelem:: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/148872-DOMOWY-Hotelik-dla-ps%C3%B3w.-Brak-miejsc?p=14754606&viewfull=1#post14754606[/URL][/QUOTE] :-o :-o :-o :-o :-o Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.