Jump to content
Dogomania

ALARM-Kielce - prosimy o pomoc w ogłoszeniach, info i foto str.1


Recommended Posts

[quote name='savahna']
Wilczka, nikt na Ciebie nie naskakuje, tylko ludzie juz nie lapią o co z tą Basią w końcu chodzi. Raz czytam,ze jutro na ulice, potem,że zal ci ją oddac...No nie łapię, sorki:shake:.
[/QUOTE]

ano właśnie...pytałam nie raz co z Basią...cisza...nikt nic nie wie...potem sie dowiaduję, że Basia zamiast w dt (bo niby miała problemy z łapami - trza było tu napisać i wtedy pierwsze co to powinna mieć zrobiony rtg, zeby stwierdzic dlaczego...no ale to tajemnica przecież była) a wylądowała w hotelu...no ok...ale - o tym się pisze!!! po to jesteśmy, zeby cos uradzic wspólnie!!! a nie jak zosia samosia - ja ja ja...tylko efekty tego "ja" są mizerne...Wilczka najpierw bombardowała na wątku schronu, ze przecież ona chce wziaść sunie na tymczas a nikt jej nie odpowiada...potem pisze, że jej nie odda byle komu i byle szybko...a teraz wychodzi na to, ze suka została na ulicy...

nie ma oficjalnego opiekuna psa - wszystkie psy są nasze wspólne...Basia równie dobrze mogła koczować dalej przy podwórku pani, która ją zgłaszała...ale przecież miała dom tymczasowy, który nie powiedział, ze bierze ja na tyle czy tyle dni i koniec...

to, ze EwaB wiozła Basię do weta po zgłoszeniu nie znaczy, ze sunia z buta jest ŚTOZu...

Link to comment
Share on other sites

DuDziaczek, jak jakis czas temu przecztałam,że jesteś na dogo z doskoku...to sobie pomyślałam,że jak juz wróciłaś na chwilę:eviltong: to zostaniesz na dłużej:evil_lol: Co znaczy doświadczenie zgredzika... Nie myliłam sie!
Jeśli cos w tym Klerykowie ma się zmienić to właśnie takich ludzi jak najwięcej...:loveu:
I jeszcze słówko.Dało się zauważyć Ewelinka,że jest Ciebie mniej, ale obawiałam się,że to juz tak na stałe:-(. No to ogarniaj sie ze studiami migaskiem.:razz:

Ja nawiązałam ostatnio kontakt z młodą dziwczyną, która zaopiekowała się bezdomną sunią i jej szczeniakami.Trochę ją wspomogłam ogłoszeniami.
I myślę,że takich ludzi nie powinno sie zostawiać samych z problemem,ktory "sobie wzięli na głowę". Takich ludzi trzeba wspierać, bo jak wiecie są to często trudne sytuacje,pełne bezradności.
Mam wielki szacunek do waszych działań,ale czasem przykro było patrzeć, jak czyjaś prośba pozostawała bez jakiegokolwiek echa, nawet komentarza.
Każdy niemal ma takie doświadczenie,że jakaś jego prośba czy pytanie przeszlo bez odzewu.
Właśnie co z psiakiem spod Praktikera?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='savahna']
I jeszcze słówko.Dało się zauważyć Ewelinka,że jest Ciebie mniej, ale obawiałam się,że to juz tak na stałe:-(. No to ogarniaj sie ze studiami migaskiem.:razz:

Ja nawiązałam ostatnio kontakt z młodą dziwczyną, która zaopiekowała się bezdomną sunią i jej szczeniakami.Trochę ją wspomogłam ogłoszeniami.
I myślę,że takich ludzi nie powinno sie zostawiać samych z problemem,ktory "sobie wzięli na głowę". Takich ludzi trzeba wspierać, bo jak wiecie są to często trudne sytuacje,pełne bezradności.
Mam wielki szacunek do waszych działań,ale czasem przykro było patrzeć, jak czyjaś prośba pozostawała bez jakiegokolwiek echa, nawet komentarza.
Każdy niemal ma takie doświadczenie,że jakaś jego prośba czy pytanie przeszlo bez odzewu.
Właśnie co z psiakiem spod Praktikera?[/QUOTE]
eee nie jestem nienormalna na wszystkie wykłady chodzić nie będe :stupid:ale póki co to robię dobre wrażenie i rozeznanie:evilbat: długo to nie potrwa, nie uciekam z dogo, czytam codziennie przynajmniej nasze wątki :lol:

o jakiej dziewczynie piszesz? ta z niestachowa o której gdzieś wcześniej było ? jestem tu na bieżąco na kieleckim, ale może cosik mi ukmkło ?;)

Link to comment
Share on other sites

Savanha - a czy nie pisałaś, ze te maluszki to jeszcze nie do wydania? i ze jak już będą to wtedy poprosisz o pomoc w ogłaszaniu?:oops: bo moze mi się coś pomyliło:oops::oops: przynajmniej ja cos tak zrozumiałam no i spokojnie czekałam na zdjęcia i wieści...no ale moze mi się coś pokiełbasiło w nawale tych psich nieszczęsć:-(

Link to comment
Share on other sites

Nnno, z Niestachowa. Aaaa, jak ja lubię czytac czasem te twoje UTWORY literackie na dogo. Od razu weselej:eviltong:
Dziewczyny, na prawde trzymajcie sie razem. Juz sie balam ,ze tu sie cosik knoci:-(
No ale ja sobie spadam.Weszlam ,żeby Rudzika zdjęcia nowe sobie stad zabrać, ale znowu utknęłam.
No zmykam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andzia69']Savanha - a czy nie pisałaś, ze te maluszki to jeszcze nie do wydania? i ze jak już będą to wtedy poprosisz o pomoc w ogłaszaniu?:oops: bo moze mi się coś pomyliło:oops::oops: przynajmniej ja cos tak zrozumiałam no i spokojnie czekałam na zdjęcia i wieści...no ale moze mi się coś pokiełbasiło w nawale tych psich nieszczęsć:-([/QUOTE]
Sorki, ale juz nie pamiętam co pisałam:evil_lol:.Chyba raczej chodziło mi o to ,że jak opiekunka psiaków odezwie się na dogo( nie wiem czy to zrobi), to żeby tego nie zignorować. Początkowo niewiele wiedziałam.
Teraz mam taki informacje,że zostały dwie sunie i mama. Resztę ludzie pozabierali.
Dziewczyna jest z tych co ma taka wade wzroku,że nie potrafi być ślepa. Dba o psiaki jak może najlepiej. Codziennie lata tam z żarełkiem, myśli o sterylizacji suczki,ktora jest tam nawet ogólnie lubiana( co nie jest powszechne).
Fajnie byłoby gdyby do Nas (do Was)dołączyła.Ale czy to zrobi...?
No, dobry ludź w każdym razie.
Ogłoszonka poszły i to akurat nie problem, choć przyznam,że trochę się tego nawarstwiło.
Jak będzie coś potrzeba, jakąś radę czy cokolwiek to mam cichą nadzieję,że otrzyma wsparcie...:roll:
No ale ja naprawde juz spadam, oglaszać kociaki:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Czyli nie tylko ja mam wrażenie, że trochę tu się rozłazi. Muszę sie przyznac, że w tych wszystkich psach już gubie się, tyle ich. Gdyby nie rozmowy telefoniczne z Erką, to pewnie jeszcze mniej wiedziałabym.

Savahna ma rację, u nas różnie bywało i bywa, ale zwierząt pozbyc sie o tak nie można. Najgorzej było jak Bary był ze Sonią, teraz tez nie jest lekko, bo niby mniejsze, ale za to ile. Przy szóstym spacerze w jednej rundzie, jak taszczę na rękach po krętych schodach 15 kg Majkę, to gadam sama do siebie, ze trzeba miec narąbane w głowie, żeby tyle wziąć na siebie. Pogadam, pogadam, ale trudno, skoro już są, to trzeba robić to wszystko.

Bardzo biedny ten psiaczek spod sklepu. Ładny i mały, to miałby szansę na dom, tylko musiałby gdzieś znaleźć schronienie. Gdyby Lori znalazła dom, to wzięłabym go, ale chyba na razie nikt o nią nie dzwonił. Lori po sterylce troche zmieniła się. Mianowicie zaczęła się załatwiac w domu, zamiast na spacerach. Nie dość, że mam teraz 8 psów w dziecinnym pokoju, to jeszcze dwa razy dziennie mega kałużę pod łóżkiem. Na spacery chodzi i owszem, ale nie po to, żeby załatwic potrzeby fizjologiczne.
Czytałam o kotkach, które nie maja możliwosci schronienia w piwnicy i jest zagrozone ich życie. Może zwrócić sie do Fiony? Ewelinka ma Jej telefon. Ja mogłabym wziąć którąś, ale niestety tylko po testach białaczka, FIP, FIV .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='savahna']DuDziaczek, jak jakis czas temu przecztałam,że jesteś na dogo z doskoku...to sobie pomyślałam,że jak juz wróciłaś na chwilę:eviltong: to zostaniesz na dłużej:evil_lol:[/QUOTE]

Wiesz savhana, jedna tragedia psiaka odcianeła mnie od dogo, a jak już powli wróciłam(sprawa schronu wyszla mi na dobre, oby psiakom tez;)) , to wydarzyla sie moja osobista psia tragedia :-( ale po tej obiecałam sobie że zrobie wszystko co moge dla innych...

[quote name='Rudzia-Bianca']DuDziaczku zabrałaś tą bidę ?[/QUOTE]

niestety nie :-( ale gdyby to odemnie zalezało to juz bylby u mnie, nie wiem czy mam jakieś zboczenie ale nawet z oczek mu patrzyło jak Fuxiowi :-(
pozatym sądze że moglby być problem z łapaniem go tak we dwójkę dość spory teren a mały całkiem nieźle łapkami przebiera, poza tym juz ktoś o chciał łapać więc pewnie wie o co chodzi:roll:
Jaga on może taki za piekny nie jest :razz: ale osobisty swój urok ma ;) Ząbek się powinien nazywać zważając na jego pięknego wystającego na kilometr zębucha :eviltong:
nie ma co jego sytuacja jest beznadziejna :-( nie dość że taki maluszek to jeszcze bez żadnego schronienia a tu zapowiadaja śnieg :shake: nie wiem co to będzie :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewelinka_m']tak se poszperałam po dogo..to czasem nie jest ten temat??

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/194642-Suczka-ze-szczeniakami-potrzebuje-pomocy[/URL]

ja jak i pewnie większość poruszam sie wyłącznie po swoich subskrypcjach..z braku czasu i braku możliwości pomocy :-([/QUOTE]
Ej,detektywie!!!:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Jasne, że ten temat! Może ją tutaj zaprosić:helo:
Jeśli ma w Kielcach kiedyś jakis konkretny wolontariat funkcjonowac, to nie wolno takich ludzi gubic!:roll: Ja znowu zmykam, bo w ramach przerywnika tu wpadlam!!!:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='savahna']Ej,detektywie!!!:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Jasne, że ten temat! Może ją tutaj zaprosić:helo:
Jeśli ma w Kielcach kiedyś jakis konkretny wolontariat funkcjonowac, to nie wolno takich ludzi gubic!:roll: Ja znowu zmykam, bo w ramach przerywnika tu wpadlam!!!:evil_lol:[/QUOTE]


nooo...ten temat...ale zdjeć ni ma:(

Link to comment
Share on other sites

prosba do mistrza oglaszania-napisz prosze mi na pw jak i gdzie to sie robi,ja jestem ciemna masa,ale jesli mi wytlumaczysz i zalape to z checia ci pomoge w tym oglaszaniu,tylko mi trzeba krok po kroku,np nie umialam wklejac fotek na dogo ale agniecha sie zlitowala i wszystko mi opisala i tadam:)juz jej nie mecze tylko wklejam sama,wiec jesli masz troche cierpliwosci to tlumacz jak


a teraz opiuje sytuacje z basia.
bede pisala tylko x,y...zeby nie podawac nazwisk bo moze ktos sobie nie zyczy
postanowilam capnac psa na tymczas,znalazla sie basia,ktora trzeba bylo odebrac z lecznicy,tak tez zrobilam.basia utykala i rozjezdzaly jej sie lapy,zwalilam to na karb niedozywienia,ale poinformowalam x o tym,okazalo sie ze odbierajac basie z lecznicy wet podejrzewal dysplazje ale nikt mnie o tym fakcie nie poinformowal(wtedy nie zdecydowawalabym sie na nia bo nie mam na to warunkow)basia byla u mnie juz tydzien,i co dalej?tak rtg,ale mialo zostac zrobione podczas jednej narkozy ze sterylka,na ktora musialaczekac bo byla zbyt wychudzona by poddac ja zabiegowi,moim pierwotnym planem bylo podkarmienie jej i przygotowanie do zabiegu.i tu pojawil sie dylemat,jak tuczyc psa przy dysplazji gdzie kazdy dodatkowy kg wnoszony na 4 pietro kilka razy dziennie przez basie zblizal ja do kalectwa.postanowilam zawiesc ja do hoteliku-tam mogla przybierac na masie nie obciazajac stawow.dalam znac x ze basia szykowana jest do kontroli wet ktory ma stwierdzic czy juz przybrala na masie na tyle by mogl podac narkoze,trwalo to tydz bo wetowi bylo nie po drodze.i jesli tak to ja ja odstawie do lecznicy.w czwartek napisalam x ze w piatek rano przywoze psa do kielc i prosze o odbior,oczywiscie wszystko ok,dobrze,dziekuje...w piatek dzwonie z lecznicy do x ze juz basia czeka i slysze ze x przekazal sprawe y wiec psa odebrac nie moze.dzwonie do y ale y tez malo wie na ten temat?i co dalej???poproszono mnie zebym jeszcze do dzisiaj przetrzyma basie w hoteliku,ok-udalo sie jakos ale okazalo sie ze dzisiaj tez nie ma dla niej miejsca...wiec basia jest u mnie znowu.jutro ma gdzies jechac-nie wiem czy to ds czy dt.w piatek jak juz z basia bylam to dostala komplet szczepien,przytyla 8 kg,za 2 tyg sterylka i rtg,bo na kontroli wet powiedzial ze konieczne bo kuleje na lewa tylna lape,po rtg bedzie wiadomo czy to jakies pourazowe czy dysplazja czy inne cholerstwo.tyle info i sprostowan na temat basi.

konskie postaram sie opisac osobno,tylko charakter bo wieku okreslac nie umiem,podobno po zebach,dla mnie jak ma siwa brode to stary,nie to nie.

Link to comment
Share on other sites

To psy, które koczują bez schronienia w Podmarzyszu.
ON-ek, którego zdjęcia wsatwiałam juz wcześniej, młody , ok 1-roku, bardzo przyjacielski.
Dawałam juz ogłoszenie o nim w Echu, niestety bez odzewu.

[URL=http://img413.imageshack.us/i/101014onek3.jpg/][IMG]http://img413.imageshack.us/img413/8638/101014onek3.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img222.imageshack.us/i/101014onek2.jpg/][IMG]http://img222.imageshack.us/img222/8439/101014onek2.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img651.imageshack.us/i/101014onek.jpg/][IMG]http://img651.imageshack.us/img651/5987/101014onek.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img149.imageshack.us/i/101014onekzmarzysza1.jpg/][IMG]http://img149.imageshack.us/img149/5822/101014onekzmarzysza1.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

A to boksiowata sunia, bardzo przyjacielska, ufna, musiała juz kilka razy rodzić, widać po wyciągnietya sutkach.
Ma ucho w strasznym stanie cały czas się drapie, rozwaliła sobie małżowinę , szyja cała we krwi.

[URL=http://img696.imageshack.us/i/101014boksiazmarzysza.jpg/][IMG]http://img696.imageshack.us/img696/7427/101014boksiazmarzysza.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img169.imageshack.us/i/101014boksia3.jpg/][IMG]http://img169.imageshack.us/img169/4719/101014boksia3.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img824.imageshack.us/i/101014boksiazmarzysza1.jpg/][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/1206/101014boksiazmarzysza1.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img153.imageshack.us/i/101014boksia.jpg/][IMG]http://img153.imageshack.us/img153/4306/101014boksia.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img156.imageshack.us/i/101014boksia2.jpg/][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/1117/101014boksia2.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Tu boksia ze swoim towarzyszem, następnym bezdomniakiem. Tez młody psiak, taki trochę w typie husky .

[URL=http://img31.imageshack.us/i/101014psyzmarzysza.jpg/][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/3333/101014psyzmarzysza.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img225.imageshack.us/i/101014pieszmarzysza1.jpg/][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/1363/101014pieszmarzysza1.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img192.imageshack.us/i/101014pieszmarzysza4.jpg/][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/3478/101014pieszmarzysza4.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://img822.imageshack.us/i/101014pieszmarzysza.jpg/][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/6400/101014pieszmarzysza.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Zawiozłysmy ostatnio z mag.dą karmę, jakis człowiek ma im dawać i tylko tyle możemy pomóc.
A tu zbliża się zima, szczególnie tej boksiowatej z najkrótszą sierścią szkoda.
Mag.do proszę wstaw do pierwszego postu te biedaki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczka']prosba do mistrza oglaszania-napisz prosze mi na pw jak i gdzie to sie robi,ja jestem ciemna masa,ale jesli mi wytlumaczysz i zalape to z checia ci pomoge w tym oglaszaniu,tylko mi trzeba krok po kroku,np nie umialam wklejac fotek na dogo ale agniecha sie zlitowala i wszystko mi opisala i tadam:)juz jej nie mecze tylko wklejam sama,wiec jesli masz troche cierpliwosci to tlumacz jak


a teraz opiuje sytuacje z basia.
bede pisala tylko x,y...zeby nie podawac nazwisk bo moze ktos sobie nie zyczy
postanowilam capnac psa na tymczas,znalazla sie basia,ktora trzeba bylo odebrac z lecznicy,tak tez zrobilam.basia utykala i rozjezdzaly jej sie lapy,zwalilam to na karb niedozywienia,ale poinformowalam x o tym,okazalo sie ze odbierajac basie z lecznicy wet podejrzewal dysplazje ale nikt mnie o tym fakcie nie poinformowal(wtedy nie zdecydowawalabym sie na nia bo nie mam na to warunkow)basia byla u mnie juz tydzien,i co dalej?tak rtg,ale mialo zostac zrobione podczas jednej narkozy ze sterylka,na ktora musialaczekac bo byla zbyt wychudzona by poddac ja zabiegowi,moim pierwotnym planem bylo podkarmienie jej i przygotowanie do zabiegu.i tu pojawil sie dylemat,jak tuczyc psa przy dysplazji gdzie kazdy dodatkowy kg wnoszony na 4 pietro kilka razy dziennie przez basie zblizal ja do kalectwa.postanowilam zawiesc ja do hoteliku-tam mogla przybierac na masie nie obciazajac stawow.dalam znac x ze basia szykowana jest do kontroli wet ktory ma stwierdzic czy juz przybrala na masie na tyle by mogl podac narkoze,trwalo to tydz bo wetowi bylo nie po drodze.i jesli tak to ja ja odstawie do lecznicy.w czwartek napisalam x ze w piatek rano przywoze psa do kielc i prosze o odbior,oczywiscie wszystko ok,dobrze,dziekuje...w piatek dzwonie z lecznicy do x ze juz basia czeka i slysze ze x przekazal sprawe y wiec psa odebrac nie moze.dzwonie do y ale y tez malo wie na ten temat?i co dalej???poproszono mnie zebym jeszcze do dzisiaj przetrzyma basie w hoteliku,ok-udalo sie jakos ale okazalo sie ze dzisiaj tez nie ma dla niej miejsca...wiec basia jest u mnie znowu.jutro ma gdzies jechac-nie wiem czy to ds czy dt.w piatek jak juz z basia bylam to dostala komplet szczepien,przytyla 8 kg,za 2 tyg sterylka i rtg,bo na kontroli wet powiedzial ze konieczne bo kuleje na lewa tylna lape,po rtg bedzie wiadomo czy to jakies pourazowe czy dysplazja czy inne cholerstwo.tyle info i sprostowan na temat basi.

konskie postaram sie opisac osobno,tylko charakter bo wieku okreslac nie umiem,podobno po zebach,dla mnie jak ma siwa brode to stary,nie to nie.[/QUOTE]

Dodam, że x to ja, a y prezeska Kasia.
Z różnych względów nie będę rozstrząsać tematu. Ostatnio nie możemy narzekać na brak zajęć. Jedyne co w tej chwili udało mi się załatwić dla Basi to kojec u Maji. Ponieważ jutro o 15.00 jest deadline, jeśli nie uda mi się zorganizować nic innego to tam trafi. Sterylizowana będzie zależnie od warunków w jakich będzie przebywać.

Co do psiaka spod Praktikera dziś usiłował go łapać m.in. mój TZ. Pies jest bardzo nieufny. Próby jego złapania trwają od ok. tygodnia. Nie udało się nawet osobie wyłapującej psy zawodowo, nie poszedł także na sedalin. Pies jest miejscami wyłysiały. Cały czas dokarmia go osoba mieszkająca w pobliżu.

Link to comment
Share on other sites

Dodam, że x to ja, a y prezeska Kasia.
Z różnych względów nie będę rozstrząsać tematu. Ostatnio nie możemy narzekać na brak zajęć. Jedyne co w tej chwili udało mi się załatwić dla Basi to kojec u Maji. Ponieważ jutro o 15.00 jest deadline, jeśli nie uda mi się zorganizować nic innego to tam trafi. Sterylizowana będzie zależnie od warunków w jakich będzie przebywać.


no mialo byc anonimowo....
ale nie mam zalu do was,wiem ze macie za duzo na glowie i za duzo jeszcze jest do zrobienia,i wspolpraca z tak niedoswiadczonymi ludzmi jak ja moze wam narobic tylko klopotow,ale robie to w dobrej wierze...
najwazniejsze ze trzeba isc do przodu,basia podkarmiona,zaszczepiona czeka na sterylke,polowa za nami-zostal jeszcze domek

Link to comment
Share on other sites

Dudziaczku ja od tygodnia kilka razy dziennie staram się być u Tikera [psiaka spod practikera].

Próbowałam go łapać swoimi metodami, ze znajomym hyclem, na sedalin, ostatnio prosiłam o pomoc TŻ Ewab........niestety bezskutecznie....
Psiak jest bardzo nieufny, na pewno bardzo skrzywdzony przez ludzi.
Położyłam mu pudełko tekturowe, którego się bardzo boi, kupiłam grubą wycieraczkę, ludzie donieśli jakieś kurtki i psiak na nich śpi.

Do tego bardzo często się drapie, ma łyse plamy na skórze [nie wiem czy jakiś grzyb, czy od pcheł]. Wcześniej kulał....

Łapiemy go zazwyczaj w nocy, ponieważ psiak spłoszony biega pomiędzy samochodami i tragedia gotowa.

Na razie największym sukcesem jest to, że psiak zaczął mi jeść z ręki [choć wczoraj był bardziej spłoszony i nie dał do siebie podejść].

Próbuję codziennie go łapać, jeśli ktoś ma jakieś pomysły to bardzo proszę, bo psisko jest bardzo wyziębione i kiedy jeszcze spadnie śnieg i przyjdą mrozy nie będzie miał żadnych szans........ :(:(:(

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety nie mam w tej kwestii ( znaczy łapania psiaków) praktyki zupełnie, ale myślę,że jak zaczął jeść z ręki to jest szansa. Może po prostu dać mu trochę czasu,żeby się z Tobą oswoił?
Może założyć,ze daje się mu kilka dni na nabranie zaufania...?:confused:
Trzymam kciuki :thumbs: i mam nadzieję,że ktoś mądrzejszy coś poradzi.
Erko :lilangel:kociaki właśnie skończyłam na mazowieckie i biorę się za Sonię:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='savahna']Ja niestety nie mam w tej kwestii ( znaczy łapania psiaków) praktyki zupełnie, ale myślę,że jak zaczął jeść z ręki to jest szansa. Może po prostu dać mu trochę czasu,żeby się z Tobą oswoił?
Może założyć,ze daje się mu kilka dni na nabranie zaufania...?:confused:
Trzymam kciuki :thumbs: i mam nadzieję,że ktoś mądrzejszy coś poradzi.
Erko :lilangel:kociaki właśnie skończyłam na mazowieckie i biorę się za Sonię:roll:[/QUOTE]

Niestety to ze je z reki nic nie znaczy. Mitzi zima tez jadla mi z reki, ale za nic na "zywca" nie szlo z nia zrobic. Jadla z reki a oczka dookola glowy. opiero sedalin ja zmiekczyl a i tak osaczalysmy ja z Ewelina i jeszcze malpka kąsała. Wiec jedzenie z reki tez nie ulatwia....

Link to comment
Share on other sites

Szkoda bidaka, bo ładny psiaczek. Trzeba próbować na Sedalin w żelu, bo silniej działa, tylko wiem,że sprawa nie jest prosta, bo jak oszołomiony zacznie uciekać miedzy samochodami, to może się źle skończyć.

Niestety tak samo kończą się fiaskiem próby łapania malutkiej kudłatki , która koczuje w Domaszowicach i działkach ciągnących się od Świętokrzyskiego. Sunieczka jest już w połowie ciązy, niestety nie mozna nic zrobić, nawet końskie dawki Sedalinu w żelu na nia nie działały.

Mag.do, może w pierwszym poście zrobimy taki podział, na psiaki, które my mamy pod opieką, albo ktoś inny sie opiekuje i czekają tylko na domy, a osobno te, które są na ulicy, albo w lasach, bez schronienia, jedzenia i czekają na ratunek/zatytułować :Czekają na pomoc!/.
Ja otrzymuję wiele zgłoszeń o psach, więc wstawiam tu zdjęcia i info, ale przecież nie jestem w stanie sama organizowac dla nich wszytkich jakiejś pomocy.

W ostatnim czasie są to takie psiaki:
-suka ze szczeniakiem na działkach na Świętokrzyskim/ już w następnej zaawansowanej ciąży, można by było wysterylizować, ale nie ma gdzie przechować po zabiegu/
- trzy bezdomne psy na os.Zacisze/ dwa psy i suka/
- mały żółty psiaczek pod PIWetem
- w Podmarzyszu ON-ek, boksia i huskowaty
- kudłatka w Domaszowicach
- psiaczek spod Praktikera

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...