2411magdalenka Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 nie odzywałam się, bo było super......... nie chciałam zapeszać. Wczoraj wieczór nawet modliłam się, żeby poprawa się utrzymała... FREYA DZISIAJ NIE WSTAŁA :-(:-(:-(:-(:-( mąż wyniósł ją na pole do sikania, wysikała się w tym samym miejscu gdzie ją postawił... gdy ja wstałam nie przyszła się przywitać tylko zamachała ogonkiem leżąc... gdy przygotowałam jej michę (zawsze plątała się wokół już podczas przygotowywania)... nie przyszła... próbowałam ją zachęcić i przybliżałam michę do niej z kuchni 4m-3m-2m-1m... musiałam sama ją podnieść i postawić przy misce :( Ostatni Rimadyl dostała w piątek w południe.. więc dział do wczoraj jakoś.. Ostatni antybiotyk dostała wczoraj rano więc działał do wczoraj też.. Miała też wieczór kąpiel boraksową... zastanawiam się czy RTG nie powtórzyć... a swoją drogą proszę Cioteczki o namiar na najlepszego weta od stawów, czy w ogóle super diagnostę w Krakowie... zastanawiam się też czy boraks (który jest trucizną dla stawonogów) nie penetruje głębiej niż podskórnie i czy np on nie szkodzi stawom... ale na wątku o niekonwencjonalnym leczeniu nużycy inne psiaki nie miały takich problemów z chodzeniem... ???? TRZYMAM KCIUKI ZA OSKARKA. Żeby chociaż on jeden chodził :-( Quote
agnieszka24 Posted May 16, 2010 Author Posted May 16, 2010 Biedna Freya :( Strasznie wam współczuję, wiem co przeżywasz :( Magdalenko Wojtuś zna krakowskich wetów, napisz do niego. Faktycznie małą musi zobaczyć specjalista. RTG nie trzeba powtarzać, po prostu pokaż lekarzowi ostatnio zrobione zdjęcie. Powiedz o Oskarze i że mały jest leczony sterydami. Oby Freyka nie musiała ich dostać.. Mocno trzymam za maleńką kciuki. Oby wreszcie jakiś wet rozpoznał jej dolegliwość i wyleczył! Quote
2411magdalenka Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Wiecie co, byłam w kościele, nie mogłam się skupić i cały czas myślałam o Freyi.. olśniło mnie.. chyba.. przecież ona ma chore stawy a ja ją wyziębiam... bo po kąpieli boraksowej trzeba psa trzymać 20 min w MOKRYM ręczniku do wyschnięcia (nie wycierać!).. a potem też tą miksturą należy skropić posłanie psa - WYCHŁODZONY psiak ma leżeć w WILGOCI.:roll::oops::roll: Wykąpałam młodą wczoraj o 19 i zrobiłam jak opisane powyżej. Wieczorem ją przykryłam suchym ręcznikiem tak żeby jej troszkę cieplej było w nocy.. no ale...:mad: ta pałka to na mnie. Chyba odkryłam głębię własnej głupoty:roll::oops: mam taki pomysł, żeby jutro zrobić młodej zeskrobinę z różnych miejsc skóry, jeżeli nie wykaże nużeńca to ZAPRZESTAĆ KĄPIELI... a byliśmy już na półmetku :( żal mi trochę, ale stawy są ważniejsze od skóry... a kto wie? może już nużeńca wybiliśmy? może Advocate jeszcze podamy? co myślicie? a zdjęcie RTG nie wiem, gdzie jest, bo zostało u weta i było wysłane jeszcze gdzieś na konsultację i nie wiem czy wróciło.. a zmiany chyba i tak mogły postąpić...? nic to, najwyżej cykniemy jeszcze jedną fotkę... a le może jak młodą wygrzeję to damy radę? po przyjściu z kościółka wzięłam ją na sikanie - poszła sama do drzwi :multi: ale stanęła przed schodami na ganku, popatrzyła się na mnie wzrokiem "chyba zgłupiałaś" więc zniosłam ja na dół, wysikała się w miejscu postawienia, wniosłam ją na schody i poszła na posłanie już sama (jakieś 10 m)..:multi: zmieniłam jej posłanie na taki wypasiony kocyk i bardzo się jej spodobał :) podałam jej meloksykam (bo Rimadylu już nie mam), żeby zbić gorączkę (zmierzyłam wcześniej było 40.1) i zadziałać p/zapalnie... więc walczymy dalej... kciukujcie... będę pisać co i jak. Quote
_Diesel_ Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 agnieszka a jak bedziesz ztym potencjalnym domkiem dla Xawiera rozmawiac to mozesz sie zapytac czy tam cokolwiek jezdzi? juz bym sie nawet tym busem tam przejechala bo nie ma sensu zeby tyłek na tymczasie w nieskoncznosc grzal (jeszcze isc nie bedzie chcial:P ) ale serio - szukam i szukam i nic co tam jedzie nie moge znalesc;/ Quote
kaskadaffik Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 :kciuki::kciuki::kciuki:Nie pisze tu wiele, ale bardzo mocno trzymam za psiutki kciuki:wolfie:za Freykę :wolfie::wolfie: i za Xawiera,:dog::dog::dog: ma nadzieję, że się w końcu wszystko uspokoi, bardzo dużo siły Wam życzę w walce z chorobami .... Quote
agada Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Jak tam Freya, czy nastąpiła jakaś zmiana na lepsze :cool3:? Quote
andzia69 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 dziewczyny...potrzebna pomoc dla matki i jej maluszków: [url]http://www.dogomania.pl/threads/185518-Ma%C5%82a-suka-i-jej-7-szczeniak%C3%B3w-jedzie-do-DT-potrzebne-finanse-na-utrzymanie-psiak%C3%B3w/page8?p=14683321#post14683321[/url] oraz dla suni onkowatej, którą "właściciele" po 2 mies. chca oddać do schronu:(naszego! schronu:( Quote
ewab Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Tak czytam o Freyce i myślę, że to wychładzanie rzeczywiście jej nie sprzyja. Choć dziś na spacery to moje zdrowe psy też nie chciały wychodzić. Co do babeszjozy, to chyba jest jedynie na zasadzie jak nie wiem co to coś trzeba wymyśleć. Mój pies kiedyś to miał, choróbsko postępowało galopująco, przestał chodzić w ciągu dwóch dni. Chyba nie ma potrzeby robić badania w tym kierunku, jeśli pies ma niski poziom czerwonych kwinek to jego błony śluzowe są bardzo blade (fafle, oczy). Wydaje mi się, że Freyka ma opuchnięte stawy i myślałabym o powtórce z Oskarka. No ale ja nie wet... Quote
andzia69 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 ja poproszę o jakieś namiary na tych chetnych dla Xawierka - moze mi się uda jakaś wizytę zorganizować;) Freyka - daj już spokój z tymi choróbskami! Trzymam mocno kciuki za jej zdrowie:loveu: Quote
2411magdalenka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 hejo Cioteczki :) po leku było lepiej :) zaczęła łazić po domu, gryźć kostkę (zmieniamy zębiska), a nawet przyszła na mizianie... i wiecie co? wymiziałam ją na maksa i zauważyłam, że sierść odrasta!!! tylko "od przodu" - pysk jest już ładniutki i na przednich łapach jest takie milusiaste minifuterko.. zobaczyłam, niestety, kilka krost w różnych miejscach - nużeniec robi taki stan zapalny i pojawiają się takie wypryski-parchy... także niestety świństwo jest niepokonane jeszcze... termin kolejnej kąpieli wypada na sob/nd... ehhh... potem kolejny majowy weekend, a potem 2x w czerwcu w odstępie 14-dni... kurcze, chciałabym to pociągnąć, bo jest lepiej.. a boję się, że jak przestaniemy to te kąpiele co były, pójdą na marne i znów nużyca się rozpanoszy bo z odpornością jeszcze nie jest ok. Porozmawiam dzisiaj z wetem... niestety tylko telefonicznie, bo mąż nie pozwolił mi się ruszać z domu przez "deszczyk". A oto zdjęcie poglądowe "Freyowych włości", trafił jej się dom z basenem hihi [IMG]http://i41.tinypic.com/2dvsdom.jpg[/IMG] proszę zwrócić uwagi na miniwodospad przy krawężniku ;) [IMG]http://i41.tinypic.com/2wpnxh1.jpg[/IMG] Quote
agnieszka24 Posted May 17, 2010 Author Posted May 17, 2010 Ale Freya ma wielki basen, a do tego wodospad :crazyeye: Biedna malutka, ten nużeniec ją tak strasznie męczy.. Ciotki, czy dobrze kojarzę, że przy zaawansowanej nużycy stosowało się dodatkowo obrożę Preventic?? Co prawda bardzo ciężko jest teraz ją dostać, bo zapasy w sklepach się kończą, a następna partia wyjdzie dopiero w sierpniu. Jednak na allegro jest inna obroża z amitrazą Contra-tix : [url]http://www.allegro.pl/item1028411376_obroza_p_kleszczom_contra_tix_jak_preventic_75cm.html[/url]. Życzę dużo zdrówka dla Freyi! Quote
2411magdalenka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Dzięki Agnieszko, czytałam o Amitrazie, z tym że jest ona niewskazana przy dzieciakach... u nas Freyka jest cały czas w domu, starsza córcia ją głaszcze i zaczepia.. a Freyka znowu jak tylko dojrzy mate edukacyjna czy kocyk dla bobasa - od razu się na niego gramoli.. maluchowi zaczynają iść ząbki także rączki trzyma bez przerwy w buzi... nie upilnuję tego... dziękuję za życzenia zdrówka... jestem po rozmowie z wetem, kazał więcej nic nie podawać, tylko obserwować... także obserwuję i widziałam Freykę tłamszącą kocurka ;) także póki co jest ok. Quote
erka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Lepiej nie przerywać tych kąpieli, bo u Puszka przerwano po 4 , bo była poprawa i potem nastapił nawrót. Ale z kolei na stawy to trzymanie w wilgoci po kapieli niezbyt korzystne. To może tylko krótko po kąpieli trzymać w tym wilgotnym ręczniku, ale w cieple, podgrzewac jakims grzejnikiem, a potem dobrze ja przykryc na noc ciepłym kocem. Quote
sleepingbyday Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 kurczę, ale macie polkę galopkę.... :-(. aktualny potop tez nie pomaga na stawy. ale jakos nie uważam, zeby freya nie chodziła przez mokry ręcznik. na pewno jej to nie pomaga, ale to i tak wina choroby... która się za nia cos długo ciagnie. w każdym razie mocno trzymma kciuki. z nadzijeą na jakieś njusy od oli (miałam przypominac, to przypominam ;-)). Quote
2411magdalenka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 przeczytałam ponownie wątek o kąpielach i w sumie mogę już kąpać co 10 dni - to może akurat młoda się wzmocni (w tym tygodniu mamy też serię z Immunodolu) i po kolejnej kąpieli nie będzie już nawrotu stawów..? a jeszcze jakby zaświeciło słonko to już w ogóle... gdy była ładna pogoda to sama kładła się w słonku i wygrzewała... także cieszę się z dłuższego odstępu. Myślałam o wygrzewaniu Freyki po kąpieli, ale na forum piszą, że ważny jest właśnie wydłużony okres schnięcia.. bo wtedy boraks lepiej się wchłania, a nie działa tylko powierzchniowo... Quote
agnieszka24 Posted May 17, 2010 Author Posted May 17, 2010 Magdalenko czy Immunodol podajecie seriami? Ja swojej małej podawałam go przez 3 miesiące codziennie (takie dostałam zalecenie od weta). Może w przypadku Freyi, przy jej słabej odporności dobrze by było podawać go codziennie? Immunodol stymuluje układ odpornościowy, więc może małej by to pomogło w zwalczeniu infekcji skóry.. Quote
wojtuś Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Magdalenko z pozdrowieniami dla Ciebie:) i dla Freyki zdrowienia, coby już nic jej nie dolegało:) Quote
2411magdalenka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Agnieszko - mój wet zalecił seriami: tydzień dawać, tydzień nie... szukałam jeszcze po necie i po forum czy to słusznie i znalazłam właśnie w/w informacje tj z przerwami... a Was też Ciotki pytałam jak go podawać i nikt mi nie odpowiedział ;P ;) to już sama teraz nie wiem... ?! Quote
Evelka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Obserwuję Waszą walkę o zdrowie dla Freyki od dłuższego czasu. Wspaniale, że trafiła na takich dobrych Ludzi:) Na ewentualną diagnostykę polecam wymieniony już krak-vet na ul. Sanockiej, albo dr Klicha z ul. Orlich Gniazd. Natomiast Brodowicza zdecydowanie ODRADZAM!!!!! I błagam tam nie idźcie, bo nie tylko ja mam negatywne odczucia co do tamtej lecznicy... Kiedyś może mieli jakąś renomę, ale to było kiedyś... Quote
2411magdalenka Posted May 18, 2010 Posted May 18, 2010 witam u nas dzisiaj brak wody pitnej :( w sklepach ludzie szaleją... ja narazie kupiłam 25 l ;) ręce myłam pod rynna ;) a na wodę do wc zbieram deszcz do wiader ;) Freyka fajnie.. zmienia zęby i gryzie co popadnie, goni kota.. także odpukać - nóżki nie bolą. niepokoi mnie wydzielina z jej suczych;) dróg rodnych - jakiś żółtawy śluz... cieczka jest ciemniejsza, no i za wcześnie... co to może być? macie jakiś pomysł? konsultować to z wetem? Quote
agnieszka24 Posted May 18, 2010 Author Posted May 18, 2010 Żółta wydzielina może świadczyć o zapaleniu pęcherza moczowego. Mogła go przeziębić, bo ta pogoda jest okropna! Czy Freya sika teraz częściej? Zapalenie pęcherza diagnozuje się badaniem moczu, a leczy tabletkami. To częsta przypadłość młodych suczek. Najlepiej, żeby mała przebywała teraz w ciepełku, możesz ją okrywać kocykiem jak śpi :) Quote
2411magdalenka Posted May 18, 2010 Posted May 18, 2010 Agnieszko nawet nie mów.......................... hmmm... a nie kojarzysz jakimi tabletkami? Furaginum może? tą wydzielinę ma już od piątku jakoś... hmm.. a jak się suczce łapie siuśki? jeszcze tego w życiu nie doświadczyłam ;) wet się ucieszy, bo aż od wczoraj nie miałam z nim kontaktu ;) Quote
agnieszka24 Posted May 18, 2010 Author Posted May 18, 2010 Tak Magdalenko, zapalenie pęcherza leczy się Furanginum :) Moja suka dostaje go teraz, bo odkąd zrobiło się zimno, to bezwiednie popuszcza mocz. Siuśki łapie się bardzo łatwo - jak sunia wychodzi na pierwszy poranny spacer, to podstawi jej się pojemniczek na siuśki pod dupkę i gotowe ;) Jak kuca nisko i nie da się podstawić pojemniczka, to można podłożyć jakąś tackę np. plastikową - tylko trzeba ją wcześniej wyparzyć wrzątkiem, a potem siuśki przelać do pojemniczka. Pojemniczki kupuje się w aptece, nie muszą być sterylne. Quote
polubek Posted May 18, 2010 Posted May 18, 2010 frayka czekam nieicerpliwie kiedy dowiem się że jest z tobą już ok Quote
2411magdalenka Posted May 19, 2010 Posted May 19, 2010 nie wiem czemu, ale wcięło mój jeden post ;) pytałam się, czy przy zapaleniu dróg m nie powinno być gorączki?? narazie, odpukać, temperaturka wzorcowa :) sunia zabawowa, trochę się pogryza/drapie w podrażnionych miejsach, ale poza tym super :) no i znalazła sobie nowe miejsce do leżenia ;) zapaliłam wczoraj w kominku, żeby "zabić" tą wilgoć w powietrzu no i młoda udeptuje dywan zaraz przed kominkiem i nic jej stamtąd nie ruszy ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.