Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


evel

Recommended Posts

można mieć dwojakie podejście do tego....fakt źle że ktoś strzelał, ale też źle że biegały samopas...

aktualnie wróciłam ze sklepu..byłam ze smarkiem i tak jak zawsze została przy drzwiach sklepu...nagle patrze a koło drzwi czarno od psów.....ja nie wiem że 9 psów lata sobie samopas i mimo, że to było zgłaszane,ani prośba ani groźba i tak dalej ludzie robią swoje...nie można normalnie wyjść na osiedle tylko po polach żeby cie stado wiejskich burków nie dopadło...bo będą lazły za tobą..ty się zatrzymasz one się zatrzymają i paczą...ty idziesz one idą...możesz świszczeć gwizdać tupać i milczeć i tak nic nie pomaga...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ale nawet jak chcę iść do siostry to nie można normalnie..muszę iść polną drogą albo torami :roll:
ja też nie biorę chyba że właśnie zatrzymuję się w nim po drodze..ale chora jestem nigdzie nie wychodzę nawet na spacer więc stwierdziałm że młoda się chociaż przejdzie kawałek..a tu taki klops...

Link to comment
Share on other sites

No ja wiem o czym mówisz - sama, jak idę na pola to idę dookoła, byle nie przez wieś, gdzie wiecznie bramy pootwierane i biegające hordy psów, cholera wie o jakich zamiarach.

I nie chodzi o to, że brak mi wrażliwości, co właśnie mi zarzucono na FB. Po prostu winne są [B]obie[/B] strony - właściciele za brak opieki, strzelający za zastrzelenie psów w terenie zabudowanym. Okoliczności też są niejasne i nikt się za bardzo nie kwapi, żeby wyjaśnić nieścisłości...

Link to comment
Share on other sites

Jak psy biegały po wsi i zagryzały wszystko co się rusza to rozumiem, że można było je odstrzelić, ale jak po prostu znajdowały się poza posesją, to moim zdaniem od tego jest hycel, a nie kulka w łeb.

Wiadomo, że nie powinny biegać bez opieki, ale ci goście strzelający do psów mają chyba problem z pustką w spodniach, bo tak się normalny człowiek nie zachowuje.

Link to comment
Share on other sites

Jak już pisałam na FB - człowiek nie powinien strzelać do psów, ale psy nie powinny także biegać bez opieki. Więc wina jest po obu stronach, a na FB histeria, że myśliwi to banda psychopatów, którzy tylko czyhają na każdym kroku, komu by tu Fafika czy Pusię odstrzelić...

Link to comment
Share on other sites

powiem ci tak..masz rację...ale o hycla na wsi niestety ale ciężko jest..co nie oznacza oczywiście że trzeba strzelać...

przykład z października...znalazłam psiaka ok 6-7 miesięczny..duży dość..wychudzony niemiłosiernie...i co u teraz...dzwonie do naszego weterynarza co zrobić...a on że do straży miejskiej...a ja mówie panie ja 6 km od miasta meiszkam i nas nie obejmuje sm..no to...niech pani jedzie do gminy zgłosi w gminie a oni muszą ściągnąć kogoś kto go zabierze...ale niech pani go nie bierze bo go poźniej nie przyjmą...no i dupa...więc zadzwoniłam na policję..i tylko oni mi pomogli..przyjechali zabrali psiaka..ale podsumowując jest ciężko cokolwiek gdziekolwiek w sprawie zwierząt na wsi zgłosić

Link to comment
Share on other sites

tam gdzie mamy działke jak pisałam jest totalna wieś zaraz obok droga e7 więc wiele piesków zostaje wyrzuconych w pobliskich lasach i przy drogach była sytuacja że psy stworzyły stado i biegały po całej okolicy jak watacha wilków zagryzając drób i inne zwierzęta które ludzie hodowali często tez psy na podwórkach ale chodziły tylko w nocy, w dzień ich nie było widac pewnie mieszkały w pobliskim lesie.
we wsi jak to we wsi nikt nie dzwonił na policje tylko zaczaili się w nocy i próbowali odstrzelić te psy , pare odstrzelili (nie znam dokładnej ilości) reszta która została jakoś więcej nie przychodziła do wsi na żarcie nocne , teraz pewnie polują na dziką zwierzyne bo wiemy że nadal są , od czasu do czasu jakiś grzybiarz czy wędkarz (obok lasu jezioro) je widzi .
to już z 5 rok będzie , tą historie znam od sklepikarza wsiowego i potwierdzili ją inni ludzie (nie omieszkałam spytac paru ludzi we wsi).
a ja sobie chodzę po tym lesie z psami i nigdy ich nie spotkałam ale jak ide i widze na drodze jakiegos psa bez właściela to się boję czy to nie one o ile jeszcze żyją .
we wsi sprawy załatwia się inaczej .

Link to comment
Share on other sites

O, teraz, po paru godzinach wylewania pomyj na wszystkich myśliwych świata, dopisano, że psy uciekły z domu a zabił je jakiś koleś chory na głowę, co ma takie hobby. Cóż, bywa. Przy czym usunięto wszystkie niewygodne komentarze, poddające w wątpliwość odpowiedzialność opiekunów... W tym moje. Lajf :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']O nie, jak mogli powystrzelać biedne pieski, przecież one tak naprawdę nie chciały zeżreć innych piesków ani zwierzątek hodowlanych :placz:[/QUOTE]

tego nie wiesz ;)

Wy o wsi a ja wam powiem że w moim około 10 tys miasteczku jest problem z wyłapywaniem psów.
Przykład. Impreza na hali. Kiermasz świąteczny. Ogólnie występy dzieciaków, stoiska z różnościami, wiadomo drzwi od hali otwarte bo ludzie wchodzą i wychodzą. Latam z aparatem. Patrzę pies. Bez obroży, powyżej kolana łazi sobie po hali. Idę do kierownika mówię żeby zapytał czy to czyiś jak nie to po sm. Pies dalej lata. Po około 30 min pytam się czy coś załatwił. Nie bo komendant sm (sic!) nie wie co robić! Dzwonię do niego, ubolewa mi że jest niedziela i przecież nikt nie przyjedzie a on ma wolne. Policji nie chcieli angażować bo po co im dupy truć :shake: Pies polatał, ogrzał się i poszedł i tyle go widzieli.
Ostatnio też niektórzy mówią mi o labradorze na gigancie, który lata po mieście. SM oczywiście nic nie robi :cool3:

Za to gdy uciekło komuś łagodne mastifowate coś od razu Sm było postawione w stan gotowości. A ja dostaje ciągle upomnienia że prośka nie chodzi w kagańcu :loveu:

Link to comment
Share on other sites

U mnie też na zadupiu lata tylko luzem taki stary fox.Taki dziadek poszlaja się i wraca do siebie na ogród.Kundelek coś ala Kaja też przyleci ,poleci i idzie w cholere.Husky uciekinier (cała rodzina go ściga potem:evil_lol:) a ma i spacery aktywne no ale sobie spierdziela czasem.No i nasz kochany ałabaj co sobie spaceruje po polach ,albo leży i PACZY po czym znika na kilka tygodni ,by znów przyprawić mnie o zawał jak nagle wstanie w krzakach.Ani mnie to ziębi ,ani parzy.Ale w życiu żadnemu psu nie życze kulki w łeb chyba ,że pogryzłby mi psa tak na maxa żeby trzeba było szyć.
Każdemu może się jakiś Kajtek czy inksza Punia zgubić/uciec i co takiemu też w łeb?Bo komuś się wyrwał ,wywinął się przy drzwiach?Odłowić do schroniska i po 2tygodniach witamina M.

Link to comment
Share on other sites

Mi poszła suka za sarnami. Dwukrotnie. Gdyby wtedy została zastrzelona, a w teorii mogła być, bo to było przed nowelizacją i poszła za sarnami, więc ktoś mógłby stwierdzić, że stwarza realne zagrożenie dla zwierzyny, to pretensje miałabym głównie do siebie, a dopiero później do strzelającego czy do całego świata. A tutaj mamy odwrotną sytuację - cały świat winny za niedopilnowanie psów.

TAK, psy uciekły, zdarza się najlepszym.
TAK, nie powinno się strzelać do psów.
TAK, "strzelec" [U]powinien zostać ukarany[/U] za taką samowolkę, zwłaszcza w [U]terenie zabudowanym[/U] i [U]obecności człowieka[/U] nieopodal.

Ale to NIE jest tak, że nie ma w tym w ogóle winy właścicieli, opiekunów, czy jak zwał tak zwał i NIE, nie wszyscy ludzie posiadający broń to psychopaci, jak się sugeruje w tamtejszym wydarzeniu. I o to mi głównie chodzi. Bo mamy dziadka chorego na głowę, który powinien ponieść konsekwencje, a wrzuca się np. wszystkich myśliwych do jednego worka, jako niedowartościowanych facetów, co mają problemy z ego. Czy nie ma takich myśliwych? Pewno są. Ale są też normalni, odpowiedzialni, myślący. A ja nie lubię głupiego generalizowania.

Link to comment
Share on other sites

Zmieniając temat - czy jest na sali ktoś, kto robi ogłoszenia? Dziewoja szuka domu: [url]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/397418_500225293361187_639216519_n.jpg[/url]

3.5 roku, trochę zachudzona, do ludzi przyjazna, do psów drze japę, ale mieszkała z inną suką i było OK, jest nieufna wobec obcych facetów, przy badaniu wet trochę fikała, ale bez agresji, koty goni, chodzi na smyczy, umie uciec z kennela :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Od dawna podczytuje dzisiaj się odezwę ;)

Co psów.Pamiętam jak 6-7 lat temu będąc u kuzynki przed 5 rano obudził Nas jazgot. Rotek jednego Pana ze wsi wdarł się na podwórko i postanowił zagryźć psa kuzynki. Mocno go poharatał, psu udało się przeżyć. Właściciel nie czuł się zbyt odpowiedzialny za to, że jego psychiczny pies uciekł po raz kolejny i po raz kolejny się rzucił na innego. Niecały rok później po kolejnym ataku tego psa na innego ludzie na wsi sami wymierzyli sprawiedliwość i psa zabili.

[QUOTE]Ale są też normalni, odpowiedzialni, myślący.[/QUOTE]

Jak najbardziej, mąż w/w kuzynki jest leśniczym i myśliwym. Psa który gryzł jego psa nie potraktował ze strzelby tylko wodą + sąsiadka rzucała garnkami z I piętra ;) Na szczęście odpuścił.Jednak pies kuzynki miał wielkie obrażania :shake: Właściciel rotka nie oddał za weta nawet całej kwoty rzucił 200 czy 300 zł :roll:

Link to comment
Share on other sites

Drodzy, jak możecie, udostępnijcie proszę - malizna albo się zgubiła i szuka właściciela, albo szuka nowego, bardziej odpowiedzialnego: [url]http://www.facebook.com/events/133737860123170/[/url]

Jest młoda, malutka i kochana, chociaż to "zwyczajny" kundelek. Tak się zastanawiam... Na zdjęciach wygląda, jakby miała dość grubą okrywę włosową, może była trzymana na dworze...

Link to comment
Share on other sites

W zanadrzu mam jeszcze trzyletnią ONkę :siara:

[url]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/480830_500238440026539_1943243224_n.jpg[/url]

[url]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/552850_500238243359892_2021161425_n.jpg[/url]

[url]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/734090_500238336693216_1045053202_n.jpg[/url]

[url]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/264025_500237890026594_872723131_n.jpg[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Czy ktoś ma pomysł, jak zlokalizować nerw w pazurze? Pies idiota sobie naderwał pazura, pazur pękł, zdjęłam zdechłą "łuskę", i teraz wygląda to dziwnie - sterczy taki cienki pazurek i nie wiem, czy ryzykować i go obciąć całkiem... na razie podcięłam tyle, ile mi się wydawało bezpiecznie... Psy to powinny mieć przezroczyste pazurzyska :roll:

Jaki pazur? Zupełnie nie wiem, o czym mówisz.
[IMG]http://img19.imageshack.us/img19/4872/sdc13151.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...