szuwar Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 A w ogóle to smutno mi się zrobiło. Przeglądałam kompa w poszukiwaniu jakichkolwiek zdjęć Musztardy i... wstyd się przyznać, ale nie ma. Za to znalazłam Pastę :-( [IMG]http://images43.fotosik.pl/990/e793ed3502713128.jpg[/IMG] Quote
brazowa1 Posted July 21, 2011 Author Posted July 21, 2011 Pewnie ciagle boli :( Na pocieche dodam,że z biegiem czasu ból jest spokojniejszy. Quote
szuwar Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Wiesz, to nawet nie to, że jakoś tak okropnie boli. Ale mam swiadomość, że nigdy już takiego psa nie będę mieć. Posiadanie doga było szaleństwem jedynym w swoim rodzaju. To był niesamowity pies. Można z nią było gadać jak z człowiekiem. A żyła sobie niecałe 4 lata z czego z nami tylko 2. To bez sensu. Quote
brazowa1 Posted July 21, 2011 Author Posted July 21, 2011 nie mów,że nigdy nie będziesz miała doga. Tego na pewno juz nie,ale inny na pewno gdzieś tam jest. Musztarda tez jest jedyna w swoim rodzaju :),ale owczarzyca jest do absolutnego powielenia ;) Za każdym razem,gdy widze doga,obiecuję sobie,że na starośc sprawie sobie takiego właśnie wiekowego kundla i będe nareszcie czuła,że ide z psem. Quote
szuwar Posted August 25, 2011 Posted August 25, 2011 Wreszcie się zebrałam i specjalnie dla Brązowej porobiłam nieco zdjęć. Żeby nie było, że Musztarda tylko śpi i się leni wyciągnęłam ją na trening. Radzi sobie rewelacyjnie ;) [IMG]http://images38.fotosik.pl/1048/66d0bd93217bde98gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images49.fotosik.pl/1032/d46e20deb95c6885gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images40.fotosik.pl/1049/29b6e3b0cafe7d9fgen.jpg[/IMG] Quote
szuwar Posted August 25, 2011 Posted August 25, 2011 [IMG]http://images49.fotosik.pl/1032/ea9ca080bd1ef710gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images46.fotosik.pl/1016/35b3c6615db9dc55gen.jpg[/IMG] Generalnie Musztarda latem się nieco rozruszała i nawet nie sika tak dużo w domu. Jedyną radością jej życia jest teraz jedzenie, ale w naszym domu ma dziewczyna niestety pecha i nic jej nie spada pod stół :cool3: Quote
brazowa1 Posted August 25, 2011 Author Posted August 25, 2011 ale żeś odchudziłaaaaaaaa Do schroniska dwa dni temu dwie wydekoltowane cizie przyprowadziły psa-na bank swojego. Pinczer,może trzy kilo,ale w wersji pająka,anie jak Musztarda-odmiany karaluszej. nie trzy kilo,a dwa,dzis wziełam na ręce. Miałam chwile gwiazdowania,bo Pająk nie dal sie nikomu przez dwa dni wyprowadzic,więc popłaszczyłam sie przed nim poł godziny ( z kiełbasą),a potem szpanowalam nosząc go na rękach. Najwięcej radochy sprawiło mi,gdy na widok kierownika wydawał z siebie głuchy warkot. Przykro,że potem musialam go odstawic do boksu,cholera :( [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1059/12d16302578aeebcmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
gameta Posted August 25, 2011 Posted August 25, 2011 o matkooooooooooooo Szuwar, oszukujeszzzzzzzzzzzzzz to nie Musza!!!!!!!! Tardzia była okrądła a to to jest pociągłeeeeeeeeeeeeee... Quote
brazowa1 Posted August 25, 2011 Author Posted August 25, 2011 generalnie jakby ktos chciał Pająka,co by nie trafil na rozród,chocby na DT,to dajcie znaka. Quote
ulvhedinn Posted August 25, 2011 Posted August 25, 2011 Brązowa, cholero, nie pokazuj takich cudaków, bo jak sobie sprawię trzeciego wrednego kurdupla...... Quote
akucha Posted August 27, 2011 Posted August 27, 2011 Niby widzę wszystko na fotach, a nie wierzę!!! Nie wierzę, że mozna tak elegancko psa odchudzić. Zazdroszczę. Jak to Szuwar zrobiłaś?! Ja swojej grubasce narzuciłam reżim pokarmowy, systematyczne długie spacery, podaję L-karnityne i ... nic. Ani drgnie. Quote
brazowa1 Posted August 27, 2011 Author Posted August 27, 2011 [quote name='akucha']Jak to Szuwar zrobiłaś?! [/QUOTE] groszek na sniadanie,dwa groszki na obiad,na kolacje wylizanie kubeczka po jogurcie... :) Trzeba przyznac,że Szuwar jest jedyna osobą z Dogo,która powiedziala,ze odchudza i faktycznie to robila ;) Quote
szuwar Posted August 27, 2011 Posted August 27, 2011 No w końcu kryzys jest i się nie przelewa. Kubeczka po jogurcie nie dostaje, bo wszystko dzieci wylizują ;) Ona juz nawet w domu nie prosi o jedzenie, bo wie, że nie ma na co liczyć. Za to jako pojedzie do babci... :p Ja tam generalnie uważam, że jej się ciężkie życie na starość trafiło - każą biednej starej suni na spacery chodzić, nie dają jeść, za dnia zrzucają z kanapy do klatki... Czasem się zastanawiam, czy jednak nie wcisnąć jej jakiejś emerytce - miałaby tam swój zasłużony raj. No ale wtedy na bank zmarnowało by się moje odchudzanie Quote
brazowa1 Posted August 27, 2011 Author Posted August 27, 2011 za bardzo wierzysz w te emerytki. Im starsza babcia,tym ma większe parcie na szczeniaczka. Babcie nie lubia starych psów. Quote
szuwar Posted August 29, 2011 Posted August 29, 2011 Chyba masz rację. Muszę się wreszcie wyzbyć kompleksu, że marny ze mnie opiekun mojej super Musztardy. Niech się wszystkie babcie ugryzą... Quote
Izis1984 Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Co u Tardzi? :) [B]Szuwar[/B], pokazuj nam ją tutaj szybciutko taka podłużną, bo się napatrzyć nie mogę :D Quote
szuwar Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 W święta Musztarda straciła swoją ukochaną przyjaciółkę Zuzię. Zuza była owczarką mojej mamy. 14 lat temu sama osobiście wyciągnęłam ją z budy - była wtedy śmierdzącą, zapchloną kulką nieszczęścia. Nikt wtedy nie wiedział, ze wyrośnie na wspaniałego, wielkiego psa w type DONa. Zuza była psem-człowiekiem. Mało znam takich psów - jej się nie wydawało poleceń, z nią się ROZMAWIAŁO. Musztarda ją uwielbiała, a właścwie jej grube futro. Wtulała się w Zuzę i godzinami spały razem, a Zuzia w swej wielkiej wspaniałomyślności dzieliła się z małą swym ciepłem. Drugiego dnia świąt Zuzka dostała wylewu i po kilku dniach podawania sterydów podjęliśmy decyzję, że pozwolimy jej odejść. Już wcześniej ledwo chodziła z powodu chorych stawów - to w połączeniu z zaburzeniami równowagi nie dawało jej szans na samodzielne chodzenie. Bardzo jej nam brak :-( Pusto się nam robi w domu... Quote
gameta Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 Bardzo mi przykro :( Szuwar, ja wiem, że pewnie nie w porę, bo za wcześnie, i że wychodzę na bez serca, ale pomyślcie o tym, żeby tą pustkę zapełnić. I doskonale wiem, że ani Pasty ani Zuzy nie zastąpią inne psy, bo one były niepowtarzalne same w sobie. Tylko wiesz, tyle tego psiego nieszczęścia w około... i żal, żeby takie dobre ręce jak Wasze się marnowały ... Quote
brazowa1 Posted January 6, 2012 Author Posted January 6, 2012 Szkoda Zuzy :( kto będzie Musztarde ogrzewał :( Quote
szuwar Posted January 10, 2012 Posted January 10, 2012 Dzięki bardzo za wsparcie... Gameta, co do nowego psa to nie jest to takie proste niestety. Moja mama ma już 60 lat i tak naprawdę nie ma już sił na posiadanie psa.Zdrowy, młody pies odpada, bo nie miałby kto z nim chodzić na długie spacery, a z kolei starszy pies raczej na pewno będzie wymagał z czasem opieki, której moja mama nie jest w stanie zapewnić. Ehhh, jak ja nie lubię podejmować tak bardzo racjonalnych decyzji... Quote
szuwar Posted January 10, 2012 Posted January 10, 2012 Na fotkach widać Musztardę - do końca siedziała przy Zuzi. To są zdjęcia przed ostatnią wycieczką do weta :-( [IMG]http://images46.fotosik.pl/1260/d696c67b62c52523gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/1303/7a275a120fe6a90agen.jpg[/IMG] [IMG]http://images49.fotosik.pl/1256/fee55d43b32ad7aagen.jpg[/IMG] Wygląda tu jakby Muszta była wielka, a w rzeczywistości stanowi 10% wielkości Zuzy... Quote
brazowa1 Posted January 10, 2012 Author Posted January 10, 2012 Kurczę,widać na fotce ,ze Zuzka odchodzi :( :( :( Musiała byc wspaniałym psem. Quote
wanda szostek Posted January 10, 2012 Posted January 10, 2012 Najgorsze dla nas to rozstanie. Biedna Musztarda została i co dalej? Brazowa masz PW Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.