Jump to content
Dogomania

PInczer Musztarda dwukrotnie uratowana,jest bezpieczna,aż trudno w to uwierzyć.


brazowa1

Recommended Posts

O suni wiemy dosyc dużo,wystarczyło poskładac fakty.

Jednego dnia zadzwoniła do Przytuliska dziewczyna,mówiła że znalazła chichuahua i chce oddać,pytała o warunki.Z duża niechęcią odniosła sie do okazania dowodu osobistego.Więcej sie nie odezwała, a dwa dni potem-zgłoszenie o małej suczce,która leży na śmietniku pod lasem.Skąd na odległym od ludzkich siedzib śmietniku,na wiosce,na mrozie,nagle wzieła sie stara pinczerka miniaturowa...sama by tam nie doszła.Suczka leżała zwinieta w kłębek na zużytym pampersie.Otyły karaluszek,tak przerażony,że gryzła na oślep.Potem,w klatce,juz sie uspokoiła,zaprosiłam ja na kolana,z taka ufnościa oparła sie o nie,prosząc o wziecie na ręce,że serce sie krajało.

Suczka jest bardzo charakterystyczna,do tego ma swieżą blizne po cesarce,wystarczyło przejść sie po wetach,od razu została rozpoznana....mieli ja niedobrzy ludzie.Pies był gadżetem,który nosiło sie na rękach i który miał dodawc prestiżu,ale którego sie nie kochało.No i miała na siebie zarabiac.Nawet nie wiedzieli,co mają....wystepowała jako "chiłka".Dwie cesarki,dwie martwe ciąże i won piesku.Ona ma 9 lat,jeszcze niedawno,to otyłe,zatuczone niemalże na śmierć maleństwo ktoś usiłował mnożyć.

Ma 20 cm w kłebie,to kruszynka,stworzona po to,aby ja kochac i rozpieszczać.czy jeszcze znajdzie takich ludzi,dla których nie bedzie maskotką tylko czująca istotą?

Jaka jest? Cudowna! Rozpływam się,gdy mała patrzy tymi ogromnymi oczyma lub prosi "na rączki"! nie tylko ja-mała wyzwala takie uczucia w kazdym,ko ma z nia kontakt.
Jak mozna skrzywdzić cos tak bezbronnego ....



Może byc nawet dom tymczasowy,ale taki bezterminowy,do czasu znalezienia domu stałego...chociaż nie ukrywam,ze DT powienien od razu paść na kolana przed małą i wyznać dozgonną miłość,bo tak czaderskiego karaluszka jeszcze nie widziałam.

Jest mniejsza niz pokazuja fotki.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/263/dca6c85eefc6e3b0med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/263/8812a5ef2c6e8f0bmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/262/fa6e44caa8fb3175med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/259/22ce2d331519277bmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/262/aabdae844b86a46dmed.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 768
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z tego co przeczytałem to chyba nie było by problemu ustalenie własciciela suczki i ewentualnie tego boksera. Należało by zaskarżyć byłych opiekunów psa do sądu o porzucenie. To jest karalne. Nie ma w okolicy żadnej organizacji która mogła by sie tym zając?

Link to comment
Share on other sites

geram,ale wtedy adopcja suczki jest zablokowana do czasu wyjaśnienia sprawy,te rzeczy się ciagną,a ja wybieram dobro psa,nad ukaranie właścicieli.Nie udowodnisz im,ze sunia została porzucona,a nie zagubiona.Gubienie psów nie jest przestępstwem.

Poza tym ,nawet jeżeli udowodnisz,ze to ich pies,ze to właścicielka dzwonila i ze pinczer został porzucony to prawo jest jakie jest, w świetle prawa możesz robić smalec z psów. Sunia ma trafic szybko do domu,a nie czekac następny rok jako dowód w sprawie.

Link to comment
Share on other sites

Tak na prawdę to i tak były właściciel ma prawo przez 3 lata do odbioru zagubionego psa. Art 169 par 1 i 2 kodeksu cywilnego.

Art. 169. § 1. Jeżeli osoba nie uprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze.

§ 2. Jednakże gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, skradzenia lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu. Ograniczenie to nie dotyczy pieniędzy i dokumentów na okaziciela ani rzeczy nabytych na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego.

Z jednej strony masz rację , ale jak by tak dla przykładu ukarac takiego delikwenta, zrobić szum w mediach to można było by coś zmienić w tym pokręconym kraju.

Link to comment
Share on other sites

Moze faktycznie wejscie na sale sądowa z ta sprawą bedzie z wielka szkoda dla naszej bohaterki ale mimo wszystko jestem zdania, ze moznaby jakos zareagowac tylko dlatego, ze w miejsce naszej malej wejdą kolejne rodzace cale zycie "cziłki" a potem wyrzucone na śmietnik. To takie samo błędne koło jak pseudohodowle. Dla dobra jednego psa wykupisz od nich te zapchlone i zarobaczone, chude szczeniaki ale- niestety- to nakreca biznes :shake: Gdzie zostala znaleziona mała? Gdzies na terenie 3miasta? Moze poprosic TPOPZ? Warto, zeby ktos z legitymacja chociazby tam podjechal, pogrozil palcem. Zeby wiedzieli, ze nie są anonimowi, ze głosno sie robi w okolo a to co zrobili jest karane... Bo podejzewam ze nawet nie wiedza. Powiedziec im, ze są obserwowani :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izis1984']Moze faktycznie wejscie na sale sądowa z ta sprawą bedzie z wielka szkoda dla naszej bohaterki ale mimo wszystko jestem zdania, ze moznaby jakos zareagowac tylko dlatego, ze w miejsce naszej malej wejdą kolejne rodzace cale zycie "cziłki" a potem wyrzucone na śmietnik. To takie samo błędne koło jak pseudohodowle. Dla dobra jednego psa wykupisz od nich te zapchlone i zarobaczone, chude szczeniaki ale- niestety- to nakreca biznes :shake: Gdzie zostala znaleziona mała? Gdzies na terenie 3miasta? Moze poprosic TPOPZ? Warto, zeby ktos z legitymacja chociazby tam podjechal, pogrozil palcem. Zeby wiedzieli, ze nie są anonimowi, ze głosno sie robi w okolo a to co zrobili jest karane... Bo podejzewam ze nawet nie wiedza. Powiedziec im, ze są obserwowani :diabloti:
[/QUOTE]
Pracuje w fundacji w patrolu interwencyjnym i wiem z doswiadczenia że jeżeli tacy ludzie wiedzą że ktoś się interesuje ich poczynaniami z ramienia jakiejś organizacji to w bardzo wielu przypadkach ze strachu przed sądem i grzywną zmieniają swoje postępowanie. Wystarczy czasami przyjść z policją i uprzedzić ich o konsekwencjach wynikających z ich postępowania. Ludzie generalnie nie znaja prawa dotyczącego zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

naprawde nie chce,aby ona do nich wróciła.

Pani powie,ze połozyla pieska na pieluszce i poszła siku. I niewiarygodnie cieszy sie z odnalezienia.Pieska odbierze i pozbedzie sie go tak,aby juz nikt go nie znalazł.

Słuchajcie są umarzane sprawy,gdzie psy były maltretowane i głodzone. W tym momencie w schronisku jest 11 psów o niewyjaśnionej sytuacji prawnej. Prawa nie interesuje co sie dzieje,z tymi psami,mają byc w schroniskui.I są .Ile jeszcze przed nimi miesięcy,lat - tego nikt nie wie.

Nie pozwolę skrzywdzić tej małej,ma byc w klatce jak najkrócej. Nie jestem w stanie poświęcić jej "dla przykładu".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...