bursztynki Posted January 19, 2007 Share Posted January 19, 2007 [quote name='Chefrenek']Kupując psa z rdowodem masz pewność, że wyrośnie taki o jakim marzyłaś a nie w "typie". lepiej uzbierać na psa niż kupować z niewiadomego źródła.[/quote] :lol: zgadzam się ,lepie uzbierać kase i kupić wymarzonego pieska z hodowli:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatynkaa Posted January 25, 2007 Share Posted January 25, 2007 Oczywiście tylko i wyłącznie pies rodowodowy, albo ze schroniska - kto by chciał dać zarabiać hodowcom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arisa30 Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 Z hodowli jak najbardziej ,ale najpierw popytaj na forum hodowców ,czasem mają psiaki nie wystawowe z małą wadą np. krzywy zgryz i te są dużo tańsze.Ja sama mam z "hodowli z metryką,bez wad" i od trzech msc. latam po wetach i narazie końca nie widać (w przypadku mojego psiaka słabe stawy ,coś z przewodem pokarmowym nie tak ,ale tego jeszcze nie wiem:shake: ).A jeśli to ma być psiak do kochania to może być z metryką ,ale nie wystawowy,jest niewiele droższy od tych bez papierów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bursztynki Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 [quote name='arisa30']Z hodowli jak najbardziej ,ale najpierw popytaj na forum hodowców ,czasem mają psiaki nie wystawowe z małą wadą np. krzywy zgryz i te są dużo tańsze.Ja sama mam z "hodowli z metryką,bez wad" i od trzech msc. latam po wetach i narazie końca nie widać (w przypadku mojego psiaka słabe stawy ,coś z przewodem pokarmowym nie tak ,ale tego jeszcze nie wiem:shake: ).A jeśli to ma być psiak do kochania to może być z metryką ,ale nie wystawowy,jest niewiele droższy od tych bez papierów.[/quote] :lol: Najlepiej jechać do hodowli zobaczyc w jakich warunkach sa zsocjalizowane szczeniaczki, a jeśli nie zależy tobie na wystawowym piesku napewno taniej kupisz szczeniaczka który nie jest na 100% wzorcowy.:lol: Tak jak tu ktoś wspomniał z tyłozgryzem,słabszym pigmentem.:evil_lol: tylko nie na giełdzie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niunka_71 Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 No wiecie co .. :(( Wszyscy tylko "Jak rasowy, to tylko z rodowodem" .. Pff :(( Inni ludzie sa bezmyslni.. Ja jakos nie jestem bezmyslna!! Nie bierzecie pod uwage sytuacji, ze tak jak ja wzielam moja sunie od siasiada, ktory dopuscil nierasowa suczke (dorosla wazyla 2 kg i byla poprostu york idealny:)) z nierasowym yorkiem, rownie cudnym.. I co ? Wyszyly zdrowe piekne szczeniaki, moja piesie w wieku roku wazy chyba 1,9kg i jest super.. Zadnych wad, nic!! Jej rodzenstwo tez zostalo sprzedane (100zl za pieska) po sąsiedzku i ludzie sa z pieskow bardzo zadowoleni.. Czy takie cos tez jest zle?! Sasiad wydal ponad 1000 zl na pieski i na suczke w ciazy.. Caly czas siedzial w domu, szczesniaki byly szczepione, maja ksiezeczki, sa w swietnej formie, karmione byly royalem i eukanuba.. Mysle, ze to swietnie, ze kupilam u niego moja myszke i nigdy nie zamienilabym ja na jakis rodowod.. Poza tym nie wszystkich stac na pieska z rodowodem, a jezeli bardzo zalezu mu na yorku, to co ?! Ma wydac 2000 na psa ?! To jest chore!! A pety? Szukalam, nie znalazlam.. :(( Jeden byl z dziwnymi kolorami, nie na wystawy za 1200..To Ci znizka .. ;/ Moja sunia jest the best nawet bez papierkow i jest 100 razy ladniejsza niz niejeden rasowiec!! Sasiad dopuscil swoja sunie poniewaz miala ciąze urojone często i wet doradzil dopuszczenie.. No coz.. Czemu jestescie tacy ?! Czy to, co zrobilam tez nie zgadza sie w zawszymi wygorowanymi zachciankami?! Nie mozna dopuszczac psow nierodowodowych?! Niedlugo jak czlowiek nie bedzie miec 170cm wzrostu, nie bedzie miec bląd włosow, niebieskich oczu i bedzie wazyc wiecej niz 55kg to nie bedzie mogl miec dzieci, bo to bedzie szkodzenie rasie ludzkiej ..;/ Ehh.. Szkoda gadaac !!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polna Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Tylko zrozum, ze nie kupiłaś yorka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 [quote name='niunka_71']Nie bierzecie pod uwage sytuacji, ze tak jak ja wzielam moja sunie od siasiada, ktory dopuscil nierasowa suczke (dorosla wazyla 2 kg i byla poprostu york idealny:)) z nierasowym yorkiem, rownie cudnym.. I co ? Wyszyly zdrowe piekne szczeniaki, moja piesie w wieku roku wazy chyba 1,9kg i jest super.. Zadnych wad, nic!! [/quote] Nie ma psów idealnych. Mogą być tylko bardzo zbliżone do wzorca rasy. To niestety (albo stety) może zapewnić tylko rodowód. Psy bez, choćby stanęły na głowie nigdy nie będą tak ładne jak te z rodowodem. A skąd wiesz że nie ma wad. Wady wychodzą przez całe życie psa. [quote]Jej rodzenstwo tez zostalo sprzedane (100zl za pieska) po sąsiedzku i ludzie sa z pieskow bardzo zadowoleni.. Czy takie cos tez jest zle?! Sasiad wydal ponad 1000 zl na pieski i na suczke w ciazy.. Caly czas siedzial w domu, szczesniaki byly szczepione, maja ksiezeczki, sa w swietnej formie, karmione byly royalem i eukanuba..[/quote] Nie każda suczka i szczeniaczki mają tak dobrze. Jest pełno pseudohodowców, którzy trzymają psy w klatkach dla chomików. Nikt się nimi nie przejmuje itd. Nie będę na ten temat pisać. Było o tym pisane już setki razy. [quote]Mysle, ze to swietnie, ze kupilam u niego moja myszke i nigdy nie zamienilabym ja na jakis rodowod.. [/quote] Ja też mam psa bez rodowodu i kocham go nad życie, ale wiem że nigdy już nie kupię psa bez papierów. [quote]Poza tym nie wszystkich stac na pieska z rodowodem, a jezeli bardzo zalezu mu na yorku, to co ?! Ma wydac 2000 na psa ?! To jest chore!! A pety? Szukalam, nie znalazlam.. :(( Jeden byl z dziwnymi kolorami, nie na wystawy za 1200..To Ci znizka .. ;/[/quote] Niektórzy żeby kupić psa oszczędzają wiele miesięcy, zaciągają pożyczki. Nie jesteśmy dziećmi. Nie musimy mieć psa tu i teraz. Prawda? Wydaje mi się, że jak ktoś wyda na psa 1500 czy więcej będzie się zaprzeproszeniem srał z tym psem. Nie pożałuje mu jedzenia i wydatków na weterynarza bo pies go kosztował spore pieniądze. Niestety jak ktoś kupi sobie psa za 300 (lub dostanie za darmo) łatwiej jest mu się z nim "pożegnać" np. gdy dopadnie go choroba, a koszty leczenia przewyższą wartośc psa. [quote]Moja sunia jest the best nawet bez papierkow i jest 100 razy ladniejsza niz niejeden rasowiec!![/quote] A to już mogłyby potwierdzić tylko wystawy. [quote]Sasiad dopuscil swoja sunie poniewaz miala ciąze urojone często i wet doradzil dopuszczenie..[/quote] Radzę zmienić weterynarza. Szczeniaki to nie lekarstwo na ciążę urojoną. [quote]No coz.. Czemu jestescie tacy ?! Czy to, co zrobilam tez nie zgadza sie w zawszymi wygorowanymi zachciankami?! Nie mozna dopuszczac psow nierodowodowych?![/quote] Czyli jacy? Forumowicze próbują przestrzec przed kupnem kota w worku. Kupująć psa bez rodowodu nigdy nie masz pewności czy wyrośnie taki jaki miał wyrosnąć. Nie można rozmnażać pokątnie psów. Później kończą w schronach albo w lesie itd. O tym też już była mówa na forum. ps. nie posądzaj forumowiczów o złośliwość. Przeciwnicy pokątnego rozmnażania psów chcą przestrzec przed nietrafionym zakupem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżimi Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Zgadzam się z Tobą [I]" Chefrenek" [/I]jeśli chcemy psa jakiejś rasy to tylko z rodowodem, kundel zawsze będzie kundlem i choć by nawet nie wiem jak piękny i kochany. Ja również stałam przed takim wyborem za psa bez rodowodu zapłaciłabym o połowę mniej ale jaka gwarancja że gdy urośnie będzie wyglądał jak oryginał. Moja znajoma ma takiego i różni się bardzo od mojego :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Sterylizacja zabezpiecza przed ciążami urojonymi. Wiesz dlaczego nie cierpię takiej gadki, za dużo napatrzyłam się na psy w schroniskach-zapomniane, głodne i niekochane, samotne żeby pozwalać na takie rozmnażanie psów. Tamte psy też przecież jakoś się urodziły, może danej rasy nie przypominały i ktoś je wyrzucił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bognik Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 ,,Super" weterynarz .. na prawdę, nie ma co :shake: Niestety takich jest więcej, u mnie w miejscowości takich 3 jest i wszyscy tak samo gadają, gdybym nie wiedziała tego wszystkiego co wiem to co by było, nie wiem ... Oni znają się bardziej na świniach niż na psach! :angryy: Ci 'moi' to typowo wiejscy weci ... A co do rodowodu - znajoma kupiła 'lhasa apso' bez metryki i co wyrosło? Teraz ma jakąś mieszanka pekińczyka, bardzo chorowity psiak. Oczywiście, kochany jest ale to już lhasa apso nie jest. Radzę najpierw przemyśleć co się pisze, nie każde psiaki od pseudohodowców zajadają eukanubę :angryy: Właściwie to są sporadyczne przypadki. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Oczywiście że jeśli chcemy konkrtną rasę to musi być pies z rodowodem! Bardzo błędne jest myślenie, że rodowód to jakiś snobizm. Kurde, rozmnażanie i sprzedawanie psów bez udokumentowanego pochodzenia przyczynia się do niszczenia ras!!!:angryy: Pominę już że jednak co by się nie mówiło, to jednak psy z takich skojarzeń mają sporo więcej szans na poważne wady genetyczne. Wiadomo, żę nawet prawdziwy hodowca nie ma w 100% wpływu na genetykę ale ludzie...zawsze będzie większe ryzyko wad i mutacji, jeśli pies jest z przypadkowego skojarzenia. Nabjanie kabzy pseudohodowcom nie da się też wytłumaczyć "oszczędnością" bo żądanie za takiego pieska np. 600 czy 800zł to paranoja...Rasowy=rodowodowy. I TYLE. Rodowodowego można kupić naprawdę za nieiwle więcej niż wyżej napisałam, w wielu przypadkach. Jeśli nie zamierzamy psa wystawiać, po prostu nie wyrabiamy mu rodowodu. Natomiast najważniejsza jest metryka, która stanowi podstawę do wyrobienia rodowodu. Jeśli kupowaliśmy psa w sprawdzonej hodowli (a można, naprawdę takie znaleźć) to mamy wgląd w przodków psa i nie kupujemy jednak kota w worku - jak to jest w przypadku psa z pseudohodowli. Kupując psa od przypadkowego "niedzielnego hodowcy" nie możemy być wogóle czegokolwiek pewni co nam tak naprawdę z tego psa wyrośnie i czy będzie miał charakter rasy. Druga sprawa...JA NIE ROZUMIEM JEDNAJ RZECZY... Jeśli ktoś nie ma pieniędzy na psa rasowego, to dlaczego nie pójdzie do schroniska i nie da domu sierotce stamtąd??? Po co dla snobizmu kupować "podróbkę" i nakręcać proceder niszczenia ras?? Tego naprawdę nie można usprawiedliwiać "brakiem kasy" na psa z rodowodem czy "snobizmem" - bo to byłaby hipokryzja. W schroniskach można także znaleźć wiele piesków rasopodobnych, więc naprawdę nic nie tłumaczy kupowania psów od handlarzy...naprawdę. A można mieć przyjaciela za symboliczną kwotę, którego uratujemy od zimna, chorób, walki o jedzenie - częstych scenariuszy ze schroniska. Warte to zastanowienia moim zdaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 [quote name='niunka_71']No wiecie co .. :(( Wszyscy tylko "Jak rasowy, to tylko z rodowodem" .. Pff :(( Inni ludzie sa bezmyslni.. Ja jakos nie jestem bezmyslna!! [/quote] Nie nie jesteś bezmyślna, ale myślisz niestety bardzo płytko. Ty myślisz żę tylko o kasę i wygląd się rozchodzi. A pomyśl może trochę bardziej całościowo, co? Pomyśl sobie, ile w tych nierasowych miotach jest piesków, które jednak nie trafiają do ciepłych domków a np. do stawu, w worku. Często jest tak, że te pieski za 100zł. trafiają do ludzi, którzy nimi pomiatają. Ile razy częściej to one zapełniają schroniska a ile razy rasowe?? To bardzo miło, że orzygarnęłaś pieska, ale nie usprawiedliwiaj bezmyślnego rozmnażania. Mitem jest, że suka musi mieć szczenięta dla zdrowia. Bezmyślnego rozmnażania psów nierasowych nie da się usprawiedliwić. Takie psy powinny być poddawane sterylizacji i kastracji, choćby dla dobra tych wszystkich ew. szczeniąt, które nie znajdą domów i skończą w nylonowym worku utopione w stawie. Płytkie jest myśklenie tylko i wyłącznie przez pryzmat samego siebie. Widzisz, gdyby tak na to spojrzeć to np. ja w porównaniu do ciebie dostałam pieska rasopowobnego z pseudohodowli i ten psiaczek 5 długich lat cierpiał z powodu wad genetycznych a cała moja rodzina razem z nim. Odmienne dośiadczenia do twoich, prawda? a jakżę większa szansa na takie doświadczenia w przypadku takiego pieska. Teraz mam psa z hodowli, długo wyczekiwanego. W całej Polsce szukałam właściwej hodowli, z której będę chciała kupić szczeniaka, obejrzałam hodowlę, hodowców, rodziców pieska, a że należę do osób niezamożnych pieniądze zbierałam jak tylko się dało. I naprawdę MOŻNA jak się chce. Teraz mam zdrową suczkę, z bardzo przemyślanego krycia u fachowego hodowcy z wieloletnią praktyką, którego psy żyją długo i zdrowo. To czy trafisz na psa chorego, z wadami zależy od wielu czynników - ale nie prawdą jest, że wśród rodowodowych znajdziesz ich więcej. Ja miałam kilka kundelków z dziada pradziada, który żył krócej niż rasowe psy, które znam. To ile pies żyje i w jakim zdrowie zależy także od właściciela - od choćby żywienia. Jeszcze jedno - kundelki i rasowe to nadal psy - kocha się je tak samo, więc jeśli się nie jest snobem, któy za małe pieniądze chce kupić pieska, który przynajmniej będzie przypominał rasę - zrobi dużo lepiej biorąc pieska ze schroniska. I to bęzie dużo LEPSZY uczynek , naprawdę a rasom i hodowcom którzy nieraz całe życie i wiedzę poświęcają hodowli ukochanej rasy przestanie się szkodzić, niszcząc ją. Teraz, kiedy sama planuję rozmnażanie swojej suki - to uwierzcie mi, kasa, którą się płaci za psa rodowodowego, to nie nabijanie kabzy jakimś burżujom. Wystrczy sobie policzyć ile kosztuje możliwie najlepsze wyżywienie i utrzymanie szczennej suki danej rasy, także ew. dodatki żywieniowe, opłaty Związkowe, związane z wyrobieniem metryk itp., przegląd hodowlany + weterynarz.Ludźie uświadomcie sobie ZA CO wy płacicie! Bo naprawdę trochę trzeba wydać, żeby hodować psy. A za co przepraszam płaci pseudohodowca? TO jest dopiero nabijanie sobie kabzy, przy braku szacuku dla kynologii często oraz wiedzy z zakresu hodowli danej rasy. Za takie coś wolelibyście zapłacić? za często "kota w worku" wyhodowanego przez przypadek w warunkach o których nie macie pojęcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mystique Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Dla mnie wszytsko jedno czy z rodowodem czy bez..Moj pies nie ma rodowou..to mieszaniec a go kocham bardzo baaaardzo mocno:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 [quote name='niunka_71']No wiecie co .. :(( Wszyscy tylko "Jak rasowy, to tylko z rodowodem" .. Pff :(( Inni ludzie sa bezmyslni.. Ja jakos nie jestem bezmyslna!! Nie bierzecie pod uwage sytuacji, ze tak jak ja wzielam moja sunie od siasiada, ktory dopuscil nierasowa suczke (dorosla wazyla 2 kg i byla poprostu york idealny:)) z nierasowym yorkiem, rownie cudnym.. I co ? Wyszyly zdrowe piekne szczeniaki, moja piesie w wieku roku wazy chyba 1,9kg i jest super.. Zadnych wad, nic!! [/quote] Dopóki nie kupiłam suczki z rodowodem, uważałam, że mój rasopodobny pies tej samej rasy jest "idealny i bez wady". Obecnie patrząc jak suczka rosnie i jeżdrząc na wystawy ogladajac psy tej wspaniałej rasy - widze jak sie myliłam. Prawdziwy specjalista może powiedzieć czy pies ma jakąś wade, bo nie ma psów idealnych. [quote] Jej rodzenstwo tez zostalo sprzedane (100zl za pieska) po sąsiedzku i ludzie sa z pieskow bardzo zadowoleni.. Czy takie cos tez jest zle?! Sasiad wydal ponad 1000 zl na pieski i na suczke w ciazy.. Caly czas siedzial w domu, szczesniaki byly szczepione, maja ksiezeczki, sa w swietnej formie, karmione byly royalem i eukanuba.. [/quote] Moja rodzinka też dopuściła suke ONka która miała 4 lata, ale zjadła szczeniaki gdyż prawdopodobnie były chore. Mimo to na nastepny rok znowu ja dopuscili i urodziły sie aż 7 szczeniąt. Jednak te nie widziały na oczy nawet karmy typu Chappi czy Pedigree. Zamieszkiwały wraz z matką W małym i brudnym kojcu na dworze czy deszcz czy słońce. Dopiero w wieku 6 miesięcy kiedy zaproponowałam im pomoc w sprzedaży by psy nie trafiły do schroniska - znalazły domy i mimo wszytsko zostały sprzedane po 100 zł byle komuI powtarzam Twoje pytanie "Czy takie coś jest złe?!". Już nie chodzi o to czy z rodowodem czy bez ale to to w jakich warunkach były trzymane i komu sprzedane.:shake: [quote]Poza tym nie wszystkich stac na pieska z rodowodem, a jezeli bardzo zalezu mu na yorku, to co ?! Ma wydac 2000 na psa ?! To jest chore!! [/quote] Chore jest wybieranie psa pod wpływem mody czy ze wzgledu na wygląd. Wiadomo, że niekażdego stać na psa z rodowodem po 2000zł. Ale czy takiego człowieka będzie stać na leczenie takiego psa które wyniesie 5000? Wiadomo, że każdy pies moze zachorować, ale trzeba być na to przygotowanym. Jeżeli komuś naprawde zależy na psie danej rasy to zbiera na tyle aby kupić tego psa tejze "rasy" a nie rasopodobnych. Nie każdy musi mieć psa z rodowodem. Mi też zależy na psie jakiejś rasy i bardzo mi sie podoba, ale nie stać mnie na utrzymanie 4 psów. Którego mam sie pozbyć? Moze Olivera bo jest kundelkiem? Bo według niektórych jest "gorszy"? Skoro chce sie mieć psa nie trzeab za niego dać 2000 - są te też te porzucone, kundelki czy rasowce, ale też psy którym należy sie miłość ponieważ są na tym swiecie dzięki człowiekowi i mają takie życie dzięki niemu. [quote]Moja sunia jest the best nawet bez papierkow i jest 100 razy ladniejsza niz niejeden rasowiec!! [/quote] Tylko Twoim zdaniem gdyż jest Twoim psem - to jednak nie znaczy, że inni znajacy się na rasie będą tego samego zdania;) [quote]No coz.. Czemu jestescie tacy ?! Czy to, co zrobilam tez nie zgadza sie w zawszymi wygorowanymi zachciankami?! Nie mozna dopuszczac psow nierodowodowych?![/quote] Jacy? Z jakimi zachciankami? Wziełaś pod swój dach szczeniaka z krycia które polecił wet - który jak widac też sie wielce zna:shake: . Sama mam psa z "wpadki" i to nie znaczy, ze źle zrobiłam bo dałam temu psu dom i miłość - a to jest najwazniejsze. Pseudohodowle, handlarze itp. niszcza rase i jej opinie. Napewno słyszałaś o zagryzeniach i atakach psów ras uznanych za agresywne - pseudoras gdyż psy nie były rasowe. Niektóre rasy, jak w moim przypadku Berneńczyk, aby dostać uprawnienia hoodwlane uszą przejsć badania stawów biodrowych i łokciowych - aby szczeniaki nie rodziły sie chore z dysplazja. Muszą przejsć testy psychiczne, aby szczeniaki nie były ani agresywne ani lekliwe - te testy sa obowiązkowe od kilku lat wiec pomyśl dlaczego je nakazali? Chyba nie "od tak" dla checy? Psy były lekliwe, niektóre bały się własnego cienia - pomyśl jak to niszczy rase. Mam psa tej rasy bez papierów którego rodzice nie mieli takich badań i testów. Nie robiłam mu badań na dysplazje gdyż nie widze objawów ale ma problemy psychiczne, jest lekliwy i ma kilka fobi. Czy chciałabyś szczeniaka po takim ojcu? Oczywiscie już to się odbiło na rasie. Będąc na wystawie z moją suczka słyszłama komentarz pewnego Pana który mówił do znajomych jak jego znajomy miał Berneńczyka który bał sie wręcz wszytskiego. Tak sie rodzą agresywne amstaffy, rottki, goldeny, lękliwe berneńczyki itd.itd. I powiedz mi: "Czy takie cos jest złe?!" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bursztynki Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 [quote name='Atena']Dopóki nie kupiłam suczki z rodowodem, uważałam, że mój rasopodobny pies tej samej rasy jest "idealny i bez wady". Obecnie patrząc jak suczka rosnie i jeżdrząc na wystawy ogladajac psy tej wspaniałej rasy - widze jak sie myliłam. Prawdziwy specjalista może powiedzieć czy pies ma jakąś wade, bo nie ma psów idealnych. Moja rodzinka też dopuściła suke ONka która miała 4 lata, ale zjadła szczeniaki gdyż prawdopodobnie były chore. Mimo to na nastepny rok znowu ja dopuscili i urodziły sie aż 7 szczeniąt. Jednak te nie widziały na oczy nawet karmy typu Chappi czy Pedigree. Zamieszkiwały wraz z matką W małym i brudnym kojcu na dworze czy deszcz czy słońce. Dopiero w wieku 6 miesięcy kiedy zaproponowałam im pomoc w sprzedaży by psy nie trafiły do schroniska - znalazły domy i mimo wszytsko zostały sprzedane po 100 zł byle komuI powtarzam Twoje pytanie "Czy takie coś jest złe?!". Już nie chodzi o to czy z rodowodem czy bez ale to to w jakich warunkach były trzymane i komu sprzedane.:shake: Chore jest wybieranie psa pod wpływem mody czy ze wzgledu na wygląd. Wiadomo, że niekażdego stać na psa z rodowodem po 2000zł. Ale czy takiego człowieka będzie stać na leczenie takiego psa które wyniesie 5000? Wiadomo, że każdy pies moze zachorować, ale trzeba być na to przygotowanym. Jeżeli komuś naprawde zależy na psie danej rasy to zbiera na tyle aby kupić tego psa tejze "rasy" a nie rasopodobnych. Nie każdy musi mieć psa z rodowodem. Mi też zależy na psie jakiejś rasy i bardzo mi sie podoba, ale nie stać mnie na utrzymanie 4 psów. Którego mam sie pozbyć? Moze Olivera bo jest kundelkiem? Bo według niektórych jest "gorszy"? Skoro chce sie mieć psa nie trzeab za niego dać 2000 - są te też te porzucone, kundelki czy rasowce, ale też psy którym należy sie miłość ponieważ są na tym swiecie dzięki człowiekowi i mają takie życie dzięki niemu. Tylko Twoim zdaniem gdyż jest Twoim psem - to jednak nie znaczy, że inni znajacy się na rasie będą tego samego zdania;) Jacy? Z jakimi zachciankami? Wziełaś pod swój dach szczeniaka z krycia które polecił wet - który jak widac też sie wielce zna:shake: . Sama mam psa z "wpadki" i to nie znaczy, ze źle zrobiłam bo dałam temu psu dom i miłość - a to jest najwazniejsze. Pseudohodowle, handlarze itp. niszcza rase i jej opinie. Napewno słyszałaś o zagryzeniach i atakach psów ras uznanych za agresywne - pseudoras gdyż psy nie były rasowe. Niektóre rasy, jak w moim przypadku Berneńczyk, aby dostać uprawnienia hoodwlane uszą przejsć badania stawów biodrowych i łokciowych - aby szczeniaki nie rodziły sie chore z dysplazja. Muszą przejsć testy psychiczne, aby szczeniaki nie były ani agresywne ani lekliwe - te testy sa obowiązkowe od kilku lat wiec pomyśl dlaczego je nakazali? Chyba nie "od tak" dla checy? Psy były lekliwe, niektóre bały się własnego cienia - pomyśl jak to niszczy rase. Mam psa tej rasy bez papierów którego rodzice nie mieli takich badań i testów. Nie robiłam mu badań na dysplazje gdyż nie widze objawów ale ma problemy psychiczne, jest lekliwy i ma kilka fobi. Czy chciałabyś szczeniaka po takim ojcu? Oczywiscie już to się odbiło na rasie. Będąc na wystawie z moją suczka słyszłama komentarz pewnego Pana który mówił do znajomych jak jego znajomy miał Berneńczyka który bał sie wręcz wszytskiego. Tak sie rodzą agresywne amstaffy, rottki, goldeny, lękliwe berneńczyki itd.itd. I powiedz mi: "Czy takie cos jest złe?!"[/quote] :roll: Ja popieram opinie że lepiej odłożyć troche pieniędzy i kupić psa czystej rasy ze sprawdzonej Hodowli,faktycznie rodowodowe pieski nie są tanie,ale taki hodowca naprawde ponosi koszty aby mieć suczki hodowlane i psy reproduktory(albo koszty krycia)no i sprawy papierkowe .Odchowanie szczeniaków też jest kosztowne (specjalna karma ,witaminy)A poza tym zgadzam się z opinią że jeżeli nie będzie się kupowało piesków z pseudohodowli i na rynkach to będzie ich coraz mniej.Kundelki też są piękne ale ile ich jest w schroniskach tylko dlatego że tata kupił go za 50zł ale urósł za duży...i....:shake: Smutne ale prawdziwe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 Osobiście, jeżeli w przyszłości będe miała psa rasowego, na pewno bedzie miał rodowód. Dla mnie posiadanie psa rasowego, z rodowodem, po doskonałych rodzicach, w pewnym sensie do czegoś "zobowiązuje". Jeżeli kupuję psa, w którego wyselekcjonowanie i wychowanie ktoś włożył masę czasu i pieniędzy, to według mnie bardzo na miejscu jest kontynuacja pracy hodowcy, choćby poprzez udział w wystawach, zeby zaprezentowac efekty jego pracy. Natomiast "do kochania" wystarczą mi mieszańce - ze schroniska czy ulicy. Kupno psa "rasowego" bez rodowodu jest dla mnie absurdem. Jeżeli jakaś rasa interesuje mnie na tyle, że chciałabym jej przedstawiciela widzieć w swoim domu, to chciałabym brać udział we wszystkich aspektach posiadania psa okreslonej rasy. To znaczy w wystawach i rozmnażaniu w celu poprawy rasy tez, jeżeli pozwoli na to eksterier i charakter psa. Być moze gdyby w Polsce rasowe psy nie stanowily ułamka procenta wszystkich zwierząt, moje zdanie byloby inne, nieco mniej drastyczne. Ale w sytuacji, gdy setki tysięcy mieszancow błąka sie po ulicach i żyje w schroniskach, czułabym się w pewnym sensie głupio kupując psa rasowego tylko po to, by był moim przyjacielem. Jest mi wszystko jedno, czy spacerować będę z psem z rodowodem, czy z przeciętnej urody kundelkiem. Jeżeli nie zalezy mi na wystawach, hodowli czy sporcie, do którego potrzebny jest pies rodowodowy, to dlaczego nie miałabym polepszyć losu jakiegoś kundelka czy może nawet uratować mu zycia? Na rasowego psa z rodowodem na ogół znajdzie się wielu odpowiednich chętnych. Kupowanie psa "rasowego" bez rodowodu nie jest według mnie dowodem wielkiej miłości i fascynacji rasą. Pies bez rodowodu najczęściej ma tyle wspólnego z dana rasą co mieszczący się mniej więcej we wzorcu wygląd. Charakter i zdrowie w większości przypadków pozostawiają wiele do życzenia. Moim zdaniem fascynacja rasą to nie tylko ślepe uwielbienie dla wyglądu jej przedstawiciela, ale znajomość charakteru, wad wrodzonych częstych w rasie, tendencji hodowlanych oraz chęc promowania (mądrego!) tejże rasy, jej poprawienia, no i oczywiście cieszenia się obecnością takich psów w swoim domu. Może należałoby sobie zadać pytanie DLACZEGO chcę mieć psa okreslonej rasy. Dlaczego chcę mieć go aż tak bardzo, że wystarcza mi w miarę mieszczący się w rasie wygląd, bo to jedyne co może zagwarantować zakup psa bez papierów. Jeśli naprawdę tak "kochamy" jakąś rasę, "szalejemy" za nią, to czemu popieramy powiększanie szarej strefy psów bez papierów, pracę pseudohodowców liczących tylko na zysk, którzy niweczą pracę hodowlaną prawdziwych miłośników rasy, dlaczego pośrednio przyczyniamy się do narastania jej złej sławy? Wady zdrowotne lub charakteru w popularnych rasach najczęściej dotyczą psów bez papierów - w kilku rasach doszło do przerażającej sytuacji, gdy psów bez papierów jest więcej niz z rodowodem i te osobniki kształtują opinie o rasie, często niezbyt pochlebne. Kilka osób może poczuć się urażonych moja wypowiedzią, ale cóż, takie moje zdanie. Rozumiem 8-letnie dziecko, które po obejrzeniu "101 dalmatyńczyków" czy innego podobnego filmu, sprzedałoby duszę diabłu, żeby tylko mieć psa w kropki. Ale dorosłe świadome osoby nazywajace się miłośnikami rasy powinny mieć nieco więcej rozsądku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 Smutna prawda jest taka że pseudo hodowle były, są i będą :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia_82 Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 Posiadam psy rasy Rottweiler z rodowodem z tego wzgledu , ze mam wowczas wieksza pewnosc co do ich psychiki oraz stanu zdrowia.Tutaj na wyspie psow z rodowodem nie sprzedaja :shake: W zwiazku z tym sprowadzilam jednego z Polski ( Ninja ) oraz jednego z Holandii ( Angel ).Koszt psa w typie rasy jest u nas drozszy niz psa z rodowodem w Polsce :angryy: Chihuahua rodowodu nie posiada.Zostala nabyta od kuzynki mojego chlopaka jako prezent od ich dziecka :roll: Mimo , iz Strea nie jest rasowa ani nawet w typie rasy to jest rowniez kochana , pielegnowana i karmiona jedna z najlepszych karm na rynku. Podsumowanie: Posiadam psa rasowego , psa w typie rasy oraz kundelka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysha792 Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 Nie znosze pseudohodowli. Nie raz widziałam sprzedawane psiaki na bazarach, ostatnio w naszym miasteczku jakas kobieta sprzedawała w pudełku kartonowym "amstaffy" po 100zł :shake: Osobiście znam tylko i wyłącznie staffiki z rodowodem, ŻADEN nie jest agresywny w stosunku do ludzi jak i mojego, czy innego psa. Dlatego nie warto brać psa bez papierów, nie znamy jego pochodzenia, psychiki, a co najważniejsze takie rozmnażanie dla kasy niszczy rase, którą ktoś stworzył. Taka osoba wogóle nie ma szacunku dla kynologii. Mój pies jest przykładem bezmyślnego rozmnażania, jakaś suczka sie oszczeniła, urodziła szczeniaki, jednym z nich była moja sunia. Jednak ta osoba nie znajdując jej domu wyrzuciła ją na ulice jak miała ok. 4mc (ale zanim psiak został wyrzucony to na pewno nie raz dostał z buta. Była wystraszonym psem, bolało ją wszystko gdy brałam ją na ręce. Taka okrutna osoba mogła ją nawet zabić :angryy: Oczywiście trzeba kochać każdego psiaka, pomyślcie co moze sie stać z psami niesprzedanymi w pseudohodowli? najczęściej do worka i do rzeki, ale jak ktoś ma coś tam w głowie poukładane to odda za darmo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted February 14, 2007 Share Posted February 14, 2007 Pierwszy mój pies był z hodowli. I co? I jesli chodzi o charakter to odbiega sporo od wzorca- był cichy, potulny, w ogóle nie szczegał, wszystkiego się bał... A to sznaucer! To do sznaucera przeciez niepodobne! Dziwne... ale może ja za mało się znam, więc może ktos mi powie czemu tak było? Będę wdzięczna... :) A teraz mam boksera. Ktoś by powiedział, że pseudoboksera bo z pseudohodowli... Niestety. Ale o dziwo szukam i szukam i znaleźć nie moge żadnych "odchyłek od normy"- charakter w porządku i wygląd też, ludzie często pytaja czy to rasowy pies i nie chcą wierzyc, że nie... No może troszke uszka ma odstające ale to chyba jedyny "mankament". A jakie jest moje zdanie? Ze schroniska lub hodowli (mimo, że mam uraz). Z pseudochodowli nie, bo po co maja sie rodzic kolejne szczeniaki, które są"niepotrzebne"?? Tylko chciałam pokazać, że nie zawsze z pseudohodowlami jest tak jak głosi stereotym, że będzie sie miało zapewne mieszankę czy psa o złym charakterze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted February 14, 2007 Share Posted February 14, 2007 Wyjątek temperament psa nie zależy chyba tylko od rasy. Mogłaś trafić na skojarzenie spokojnych psów ;) No nie wiem, ja bym wolała psa cichego niż szczekacza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted February 14, 2007 Share Posted February 14, 2007 No pewnie, że nie tylko od rasy, ale w dość dużej mierze od niej.. W każdym mąć razie drugiega takiego sznaucera to ze świecą szukać..;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted February 14, 2007 Share Posted February 14, 2007 Moje psy sa z rodowodem, bo mam konkretne, scisle okreslone wymagania co do ich charakteru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaragniezno Posted February 16, 2007 Share Posted February 16, 2007 NIE - dopóki są przepełnione schroniska u na s w Polsce..... mam nadzieję że kiedyś to się zmieni..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atena Posted February 17, 2007 Share Posted February 17, 2007 Hm, widze pewna nieścisłość w wątku. Jeżeli ktoś wybiera psa ze schroniska lub przygarnia to to nie ma nic wspólnego z rodowodem, wiec głosowanie jest bez sensu, że woli sie bez rodowodu gdyż bierze się schroniskowca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.