Jump to content
Dogomania

Pies z rodowodem czy bez??


Sylwia&westie

Z rodowodem czy bez??  

325 members have voted

  1. 1. Z rodowodem czy bez??

    • Tak
      234
    • Nie
      98


Recommended Posts

Dzisiaj praktycznie pokłóciłam się z koleżankami.
Może to co teraz powiem wyda się... bluźnieniem wobec życia, ale....
Koleżanka ma suczki 2 , jedna się ciągle ("sama " :angryy:) szczeni.
Mówię kumpeli, że odpowiedzialny właściciel zabezpieczył by ogorczenie, wygiął pręty, podwyżyszły ogrodzenie. Wykastrował suczki.
Na to moja koleżanka, która ma psa od P. mówi, ale przecież na ten płot może się nadziać jakiś pies.
Mówię, że trudno , jedno życie może uratować losy innych psów, przypuszczalnie 10 , bo tak mniej więcej się szczenbi ta suka.
Naturalnie bez rodowodu.

Ja poprostu nie mam już siły gadać z takimi ludźmi, bo ile można gadać o tym samym?
Jak słyszę po raz kolejny, że sie suka oszczeniła to mam już pianę na ustach.
Sama sie przecież zapłodniła :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 168
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='nathaniel']Dzisiaj praktycznie pokłóciłam się z koleżankami.
Może to co teraz powiem wyda się... bluźnieniem wobec życia, ale....
Koleżanka ma suczki 2 , jedna się ciągle ("sama " :angryy:) szczeni.
Mówię kumpeli, że odpowiedzialny właściciel zabezpieczył by ogorczenie, wygiął pręty, podwyżyszły ogrodzenie. [COLOR=red]Wykastrował suczki[/COLOR].
Na to moja koleżanka, która ma psa od P. mówi, ale przecież na ten płot może się nadziać jakiś pies.
Mówię, że trudno , jedno życie może uratować losy innych psów, przypuszczalnie 10 , bo tak mniej więcej się szczenbi ta suka.
Naturalnie bez rodowodu.

Ja poprostu nie mam już siły gadać z takimi ludźmi, bo ile można gadać o tym samym?
Jak słyszę po raz kolejny, że sie suka oszczeniła to mam już pianę na ustach.
Sama sie przecież zapłodniła :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:[/quote]
Suczki się sterylizuje, a nie kastruje. A co do szczeniaków to fakt. Ludzie nie zdają sobie sprawy z nieszczęścia jakie czynią.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][SIZE=2]"Kastracja suki (potocznie nazywana sterylizacją), czy samca, to zabieg chirurgiczny, na skutek którego zwierzę staje się nieodwracalnie bezpłodne. Samcom usuwa się jądra i nadjądrza, samicom jajniki, jajowody i macicę."
http://www.zwierzaki-kielce.za.pl/sterylizacja.htm#Co%20to%20jest%20kastracja/sterylizacja?

"[/SIZE][/FONT]Sterylizacja jest to zabieg polegający na podwiązaniu jajowodów. Praktycznie nie wpływa ona na czynność hormonalną jajników, powoduje jednak, że poddana takiemu zabiegowi samica nie może zajść w ciążę (jajowód jest niedrożny więc komórka jajowa nie ma szans dostać się do macicy a tym samym zostać zapłodniona).
(...)
Kastracja polega na pozbawieniu organizmu czynnych gruczołów płciowych (jąder w przypadku samców, jajników w przypadku samic). Po tym zabiegu zanikają fazy cyklu płciowego, samica nie tylko nie może zajść w ciążę, ale nie miewa też rui."
http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/psy-koty/kastracja.htm

Link to comment
Share on other sites

Zdecydowanie pies z rodowodem, o określonym charakterze i genach. Nie chcę niespodzianek podobnych do takiej która spotkała mnie z moim wcześniejszym ,,owczarkiem belgijskim", który był tak agresywny, że musieliśmy go oddać :placz: Z rodowodowym psem nie byłoby takich wyskoków :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marzenka18']Mi nie zalezy na psie z rodowodem. To ma byc przyjaciel a nie ideal. A poza tym nie stac mnie na rodowodowego psa. Nie kazdy ma tyle kasy zeby sobia na to pozwolic.[/quote]

Ale zależy Ci na psie rasowym?
Bo jeśli ma to być przyjaciel, z którego może (a z psów bez potwierdzenia pochodzenia, czyli bez rodowodu) wyrosnać cokolwiek to może to być KUNDELEK, a nie pies za którego łożymy grubą kasę 500-1000 zł ,a z którego i tak wyrasta"niewiadomoco" ;)
:eviltong::shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jak juz rasowy to tylko z rodowodem. Nie dlatego, że papierek pozwala mi jeździć na wystawy i mieć hodowle - w rodzinie mam dwie pseudo, sama miałam dwa nierasowce i swoje w zwiazku z tym przeszłam. Zawsze chciałam wystawiać i hodowac psy, przyznam, ale gdyby nagle sie okazało, ze pies chory, niekwalifikowany czy coś - to nagle nie przestałabym kochać gdyz ważne , że jest ze mną tu i teraz. W moim stadzie jest i pies z pseudohodowli i kundelek oraz rasowy - to nie znaczy, ze z powodu papierka tego kocham mocniej.

Obecnie mam 3 psy.
Mam rasowca bez rodowdu - dla mnie nie ważne czy jest Berneńczykiem czy nie, oraz nie mam zamiaru sie przy tym głupio upierać bo to nie jest najważniejsze. Jednak i tak zamiast mieć żywego, odważnego psa - mam płochliwego z kilkoma fobiami.
Od roku również posiadam swojego pierwszego rasowca, który ma prawdziwy charakter Berneńczyka i dzięki niej Igor nauczyć sie cieszyć życiem i ma większą pewność siebie.
Jako, że mieszkam na wsi zawsze miałam kundelki i tak jest do tej pory. To już u mnie tradycja - nawet w stadzie rasowców znajdzie sie kundelek :)
Tego wzieliśmy od znajomych jako, że 10 miesieczna suczka przy pierwszej cieczce nie zostałą dopilnowana - a ze mają dużo psów to nie truno było o szczeniaki.

Mi obecnie zależy na psie o danych cechah, dlatego wybieram rasowce.
Jednak zawsze znajdzie u mnie miejsce kundelek.

Link to comment
Share on other sites

Ja mówię tak: jeżeli chcesz mieć np. bernardyna to kup go z hodowli (wtedy masz pewność że pies będzie prawdziwym bernardynem), jeżeli natomiast chcesz mieć tylko towarzysza i nie patrzysz na charakter, wygląd, wielkosć- przygarnij psiaka ze schroniska.

[B]Omijać targi i pseudohodowle ... ![/B]

Link to comment
Share on other sites

Osobiście uważam, że rasowy-rodowodowy to jest najlepszy pomysł.
Polska niestety jest takim krajem, gdzie zwierzę jest traktowane jak rzecz, w niektórych przypadkach powiedziałabym, że gorzej niż rzecz stąd całe rzesze kundelków. Nie gorszych, nie mniej kochanych, ale bywa, że kłopotliwych i mniej przewidywalnych.
Sterylka, kastracja nie jest to popularny zabieg wśród właścicieli kundelków, niestety. A natury się nie przeskoczy, hormonów też nie. Ile dramatów psich można było by uniknąć, gdyby kundelki były obowiązkowo sterylizowane.
Rodowodowy pies kosztuje wcale nie mało, a to oznacza, że potencjalny właściciel zastanowi się przed wydaniem pieniędzy, jest szansa, że odpowiedzialnie podejdzie do wychowania i pielęgnacji psa.
Rodowodowy pies ma metrykę i drzewo genealogiczne. Można po nim sprawdzić rodziców, dziadków, pod kątem chorób.
Sama mam nie rodowodowego pieska, wierzcie mi to co przeżywa teraz pies, i my razem z nim lecząc go, nie jest do pozazdroszczenia. Nie chodzi o kasę ale o cierpienie przyjaciela, kt[I]óry z[/I]aczął chorować dopiero 2 lata temu, teraz ma 9 lat. Genetycznych błędów jesteśmy w stanie uniknąć biorąc psa z porządnej hodowli.
W innym wypadku los na loterii a biorąc pod uwagę krótkie psie życie, to jest ważne. Chyba, że gdy pies zaczyna chorować, jest stary, zniedołężniały pozbywamy się kłopotu.
Wszystkie szczeniaczki są cudne, przekochane ale pomyślmy też czasami o tym co będzie z pieskiem 14-15 letnim, sam się nie wyleczy.

Natomiast kiedy bierzemy kundelka, nie bójmy sie kastracji czy sterylki. To naprawdę nie jest straszne a zapewni psu i właścicielowi życie bez niespodzianek. Tylko czy w Polsce to możliwe?

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że nie , ale rodowód pozwala poznać typowe choroby dla danej rasy, hodowli...czyli coś nad czym można zapanować lub zminimalizować skutki. Jest przewidywalne.
To nie tylko wygląd psa, charakter również i predyspozycje zdrowotne.

Mój pies choruje na "zwichnięcie gałek ocznych" najprawdopodobniej genetyczne i gro innych, pomniejszych pasqudztw.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OMM']Oczywiście, że nie , ale rodowód pozwala poznać typowe choroby dla danej rasy, hodowli...czyli coś nad czym można zapanować lub zminimalizować skutki. Jest przewidywalne.
To nie tylko wygląd psa, charakter również i predyspozycje zdrowotne.[/quote]

Generalnie tak powinno być, ale biorąc pod uwagę, że hodowcy robią różne przekręty tak nie jest. Możesz wydać krocie na psa z rodowodem a okarze się, że ma wadę.

ps. po rodowodzie nie poznasz chorób typowych dla rasy, tylko po rasie (masło maślane mi wyszło).

Link to comment
Share on other sites

ja marzę o pomeranianie,chcialabym oczywiscie aby byl to pies z rodowodem, ale rodzice w zyciu nie zgodzą się wydać kilka tysięcy na pa, powiedzą z enie potrzebuje rodowodowego, a na jezdzenie powystawach jestem za mloda, dlatego myslalam o psie z chdowli nierasowych pomeranianów, tybmardziej, że moja kolezanka ma hodowle nierasowch pomeranianów, tzn bez papierów... No i myslalam ze od niej kupię... Cuz, pewnie poradzicie mikundelka czy cos takiego, ale mi poprostu strasznie się podoba wygląd pomeranianków, te lisie pysczki, puchate ogonki i rude futerko :) Jakie mogą byc konsekfencjie tego, że kupię psa z pseudohodowli?

Link to comment
Share on other sites

Konsekwencje mogą być różne. Pies może być chory dajmy na to na nosówkę. Może nie wyrosnąć z niego pomeranian, może mieć wady genetyczne zarówno psychiczne jak i fizyczne. Możnaby wymieniać i wymieniać. Pies bez rodowodu nigdy nie wyrośnie taki jak pies z rodowodem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OMM']Oczywiście, że nie , ale rodowód pozwala poznać typowe choroby dla danej rasy, hodowli...czyli coś nad czym można zapanować lub zminimalizować skutki. Jest przewidywalne.
To nie tylko wygląd psa, charakter również i predyspozycje zdrowotne.

Mój pies choruje na "zwichnięcie gałek ocznych" najprawdopodobniej genetyczne i gro innych, pomniejszych pasqudztw.[/quote]
Mając obecnie moją suczke z rodowodem od hodowcy wiem na co zmarli dziadkowie, pradziadkowie i w jakim wieku tak samo jej przyrodnie rodzeństwo. Wiem, ze w tej rasie panują nowotwory i wiem też, że w jej rodzinie zdażały się na starosć. Dzięki tej wiedzy moge wcześniej zareagowac, robić badania kontrolne by wykryć to paskudztwo i zacząc walke wcześniej.
Majac Igora który jest bez rodowodu nie mam tej wiedzy. Nawet nie wiem, czy jego rodzice mieli badania na dysplazje i napewno nie mieli testów psychicznych - tak waznych w tej rasie.

Juszes- wiemy, ze bardzo chcesz tego psa i zależy Ci na tej rasie. Ja majac juz Berneńczyka ale bez papierów, po zakupie drugiego psa tej rasy ale z papierami byłam bardzo zdziwona odmiennym charakterem. Myśląc, ze znam tą rase gdyż mam psa byłam w wielkim błędzie.
Piszesz, ze Ci sie podoba - ale wyglad to nie wszystko. Mi również podoba sie kilka ras jednak patrzac na ich charakter nie zawsze spełniają moje oczekiwania. Praktycznie tylko kilka spełniaja moje wymagania pod wzglede wygladu i charakteru.
Kupując psa z rodowodem wiesz jaki ma charakter i jesteś tego pewna. Również mam znjome pseudohodowle. Rodzinka na drugiej ulicy ma pseudo ON'ków ale nie będe wspominać o warunkach bo szkoda słów:roll: .
Natomiast moja ciocia ma pseudo westie. Moze i zna sie w miare na tej rasie, warunki ma. Jednak nie ma pojęcia o genetyce tak ważnej w hodowli psów. Również wątpie w dobrą i przemyślana socjalizacje szczeniat na miare dobrej hodowli. Socjalizajce której kompletnie nie ma w pierwszym wymienionym przypadku.
Hodować znaczy polepszać, dlatego genetyka i dobry wybór partnera jest tak ważny.
Mozna powiedzieć, ze nie ważne czy z rod czy bez, ale czy hodowla jest przemyslana, sa dobre warunki, a hodowcy przelewają swą miłosć na szczeniaki dbajac o ich socjalizacje i wybór przyszłych właśćcieli.


Są rózni hodowcy. Niektórzy godzą sie na wzięcie psa na raty, inni na współwłasność przy dostaniu mniejszej zapłaty za psa. Mozesz tez na niego pozbierać i poczekać kupujac z rozwagą. Ten pies bedzie żył ładne 10-14 lat jak nie wiecej. A co sie stanie gdy nagle wykryjecie u niego chorobe? Leczenie moze wynieść więcej niż sam pies z rodowodem z najlepszej hodowli. Oczywiście, u psów z hodowli z rodowodami też sie zdarzają - temu nie da sie zaprzeczyć. Jednak przy zakupie psa z rodowodem czy bez należy brać też pod uwage większe wydatki w zwiazku z leczeniem - należy być przygotowanym, a nie, ze nie ma kasy na psa to nie ma i na leczenie.
Zastanów sie na tym ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...