Jump to content
Dogomania

nasz stary kochany Miś doczekał się w końcu :) pojechał do domku do Poznania!


mru

Recommended Posts

Misiek jest kochany, ale grzeszków mu przybywa w przyśpieszeniu. Ileś razy urządził demolkę w kocim domku, dziś włamał się do torebki (skórzanej) naszego gościa, wyciągnął kanapki i połknął wszystkie smakowitości, ukrywając woreczki i papier w kącie holu. Wymyśla sobie miejsca, gdzie nie wolno wchodzić naszej suni i nie ruszy się, choć ona prosi i woła nas na pomoc. Wynalazł sobie łóżko dzienne i legowisko nocne i ciągle gdzieś chce chodzić - to ogródek, to spacerek, to otworzyć mu drzwi do ogródka, to.... Zaczął się zaledwie nasz drugi tydzień, a Misiek już nic, a nic nie przypomina grzecznego, cichego i statecznego pieska! Po każdym nabrojeniu jest bardzo zadowolony, biegnie do mnie z rozmachanym ogonem i bryka po domu (nie wiem, gdzie zniknęły jego sztywne stawy), porozdzielał koty na pokojowe - którym wiele wolno i na te, które goni, co sił w nogach.
No i dziś po zakończeniu sprzątania domu zrobił wykopki w największych donicach z kwiatami. Kwiaty przeżyły, gorzej z podłogą. Trzeba się zabierać za wychowanie!!!
Mimo wszystko to i tak uśmiechy nam kwitną na widok tego psotnika - radosnego jak szczeniak.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 385
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

jejku, ile wieści o Misiu :) nie ma nic lepszego niz czytać takie rzeczy, szczególnie teraz kiedy problemów mamy 150 :/ ciągle nowe budy, już nie wiem co robić...

a Miś szczęśliwy :)


[QUOTE]Wczoraj towarzyszył nam podczas obiadu na tarasie, usadowił się pod stołem i z rozmachanym ogonem, roześmianymi oczami, kłapał paszczą pewien, że coś dostatnie (bardzo się zmienił w tym momencie - cały był rozjaśniony, czujny, rozradowany). Pewnie przypomniały mu się czasy, gdy dostawał coś podczas posiłków. Niestety, u nas psy dostają miskę z jedzeniem po naszym posiłku i żadnych okruchów ze stołu. Zmartwił się naszym zachowaniem ogromnie.[/QUOTE]

ahaha :) dobrze, że macie takie zasady, wielu ludzi ma z tym problem. a trzeba być twardym, bo potem to pies jest pokrzywdzony najczęściej, niestety do psa to zawsze wszystko wraca.

ludzie dają sobie wchodzić na głowy a potem dziwią się, że pies jest nieznośny... nie widzą zadnego związku pomiędzy swoim zachowaniem a zachowaniem psa...


[QUOTE]Mieszkamy przy lesie, więc Misiek chodzi na coraz dłuższe spacery - trochę się ociąga, ale idzie wytrwale. Ciągle mu powtarzam, że sport to zdrowie, a jego nogi potrzebują tego ruchu, jak lekarstwa.[/QUOTE]

świetnie, że Miś ma ruch :D


no ale co ja czytam! Misiek się rozbestwia! :crazyeye: a to jeden!

[QUOTE]leś razy urządził demolkę w kocim domku[/QUOTE] :-o


[QUOTE]dziś włamał się do torebki (skórzanej) naszego gościa, [/QUOTE]

wie, że prawdziwa skóra jest passe, bo teraz modne są produkty cruelty-free ;)


[QUOTE]wyciągnął kanapki i połknął wszystkie smakowitości, ukrywając woreczki i papier w kącie holu. [/QUOTE]

znaczy posprzątał po sobie? :)

[QUOTE]
Wymyśla sobie miejsca, gdzie nie wolno wchodzić naszej suni i nie ruszy się, choć ona prosi i woła nas na pomoc. Wynalazł sobie łóżko dzienne i legowisko nocne i ciągle gdzieś chce chodzić - to ogródek, to spacerek, to otworzyć mu drzwi do ogródka, to.... [/QUOTE]

rozpanoszył się :lol:



[QUOTE]Po każdym nabrojeniu jest bardzo zadowolony, biegnie do mnie z rozmachanym ogonem i bryka po domu (nie wiem, gdzie zniknęły jego sztywne stawy)[/QUOTE]

wow, a to dopiero! w sumie fajnie, ze nie zdaje sobie sprawy ze swojego wieku... mamo, nie znaliśmy go od tej strony...! z nami zawsze kuśtykał na spacerkach i był bardzo spokojny :evil_lol:


[QUOTE]porozdzielał koty na pokojowe - którym wiele wolno i na te, które goni, co sił w nogach.[/QUOTE]

o mamo, a co one na to?


[QUOTE]Trzeba się zabierać za wychowanie!!![/QUOTE]

jakby coś to prosimy o telefon :) znaczy do Pawła, on coś poradzi!

Link to comment
Share on other sites

Dajemy mu jeszcze trochę czasu na wypróbowanie domu i nas. Bo wyraźnie nas testuje - co wolno, a czego już nie. Rzeczywiście się rozpanoszył - cały dół domu należy do niego. Więc legowisko nocne przesunęliśmy mu ze środka salonu w kąt - to pozwala nam się swobodnie poruszać. Łóżko dzienne, sam sobie nosi w różne miejsca, w zależności - gdzie chce się ułożyć. Wszędzie go pełno i sprawdza - czy może podgryzać niektóre koty. Filek (nasz kot) teraz chodzi za nim i też go podgryza w ogon. Gorzej z Przedziałkiem - tu jest wrogość Miśka widoczna na poważnie. Misiek już kilka razy sprawdzał czy może z Miłkiem wykopywać ziemię z kwiatów? Przed kotami kwiaty chronią kamienie ułożone na powierzchni ziemi, ale Miłek pokazał Miśkowi, że kamienie zbyt ciężkie na kocią łapę dla Miśka są pestką. No i teraz się umawiają na wspólne napady na doniczki. Sprawdza na kogo może szczekać i kogo wpuszczać do domu. Miłek umie otwierać lodówkę, mamy nadzieję, że nie nauczy tego Miśka. A Misiek - Fides od kilku dni oszukuje, że natychmiast musi wyjść na spacer, potem chodzi po łące za domem i zawąchuje się ziołami - już nie wiem, kiedy mu wierzyć. Wybieganie z nim co godzinkę na spacer rozbija moją pracę. No i zajada się kocimi kupami!!! Tłumaczymy, pokazujemy granice i okazujemy niezadowolenie, gdy naciąga strunę. No i nagradzamy za posłuszeństwo - oj, to jest łakomczuch. Jak poczujemy, że nasze metody są kiepskie, to zadzwonimy do p. Pawła. Misiek jest mądry i jeśli będzie czuł się kochany (a mamy nadzieję, że tak jest) to dostosuje się do reguł - one porządkują życie i umacniają bezpieczeństwo, poczucie pewności i stałości.
Misiek jest rozpieszczany przez sąsiadów bliższych i dalszych, wszyscy go głaszczą, pieszczą, odwiedzają (przybyło na wizyt sąsiedzkich, bo po drodze do sklepu - na głaski do Misiaczka). Perć chyba polubiła go na całego. Lubi spać blisko niego, (legowisko Miśka jest tylko jego), zagląda do jego miski i zabiera go w swoje kąty na spacerze.
Ciągle szukamy domu dla Pikusia i ciągle mamy nadzieję, że coś dobrego na niego czeka.
Beata

Link to comment
Share on other sites

wiadomości od Pani Beaty są jak miód na serce. Właśnie dostałam kolejną :) akurat w takim momencie, ze chciało mi się płakać. Dziękuję Pani Beato :(



[FONT=Arial][SIZE=2]Misiek wczoraj przeżył głęboko pierwszą wyprawę samochodem. Zapierał się jak mógł przed wejściem do samochodu. [/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2]Całą drogę trząsł się i drżał. Mimo, iż leżał przy Perci, a ona cieszyła się na wycieczkę. Chcieliśmy mu pokazać, że wyjeżdża na dłuższą wycieczkę z nami i wraca do swojego domu, ciągle tego samego.

Brykał z nami w lesie, a potem wielka radocha, gdy wróciliśmy. Rozczula nas jego radość na widok domu, gdy skąś wracamy. Perć chodzi z nim wszędzie, widać rosnącą przyjaźń.

Po kilku dniach bycia w domu, Misiek rozpoczął walkę z kotami i to na ostro. Znamy nasze koty i ich mądrość. Zaufaliśmy im i jakość się zaczynają dogadywać, Misiek patrzy na nie coraz życzliwiej, one pytają go o zgodę na wejście i przejście i on zazwyczaj wydaje im pozwolenie. Czasem jeszcze je przegania - ale radzą sobie.

[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]A Misiek jest dumny z domu!!! Leży przed drzwiami (to jego rytuał po porannym spacerze), zaszczekuje do każdego przechodzącego psa i macha ogonem. Oczywiście drzwi muszą być otwarte, a on co chwilę podchodzi do nas po głaski. [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Właśnie minął miesiąc - nasz pierwszy. Fides - Misiek jest zachowuje się jakby tu mieszkał lata, a nie zaledwie miesiąc. Swobodnie porusza się po domu, ogródku, osiedlu. Z kotami ciągle drze koty, ale one znakomicie wyczuwają sytuację: gdy goni je na poważnie - nauczyły się zmykać, bo bywa groźnie. Częściej Fides przekomarza się z nimi - i wówczas chodzą mu przed i za nosem. Kilka razy zastaliśmy Perć drzemiącą i przytulającą się do Fidesa. Razem wąchają ciekawe rzeczy na spacerze, jeżdżą wtuleni na tylnym siedzeniu w samochodzie. Dobrze, że nie daliśmy się zwieść kłapaniu zębów i burzliwemu strajkowi Perci w pierwszych dniach. Misiek-Fides okazuje swoje zadowolenie na wszelakie sposoby. Przytula się, macha ogonem na każdy uśmiech i spojrzenie. Znakomicie komunikuje się z nami - potrafi przekazać bardzo dużo informacji - co chce, na co ma ochotę, czego ma dosyć, a kiedy mu się po prostu nudzi i trzeba się nim zająć.
Na spacerach nauczyliśmy się odczytywać jego sygnały - kiedy jest zmęczony i trzeba odpocząć, a kiedy znudzony i trzeba go pilnować, bo po ostrzeżeniu nas (chowa się za drzewo, albo siada) zawraca do domu. No jeszcze bywa leniwy.
Zdrowotnie - bardzo dobrze.
Psychicznie - znakomicie
Wychowawczo - bryka i co pewien czas psoci. A najwięcej - obdarza nas miłością wielką.
Byliśmy przygotowani na psa z problemami (wszelakimi), na trudną pracę z nim, Percią i kotami. A mamy Mądrego i Wielkiego Serca Fidesa - Miśka.
Możecie nam zazdrościć!!!
Czekamy na odwiedziny - i dopełnienie formalności.
My również pozdrawiamy!

Link to comment
Share on other sites

Ach, zeby to bylo tylko blizej, to bylabym chocby dzis !
Wspaniele wiadomosci i wlasciwie, chociaz sie nie dziwie zachowaniu Misia, bo przeciez poznalam go bardzo dobrze ( no moze wylacajac ta jego psotna nature, bo tu nie mial mozliwosci psocic ), to i tak jestem bardzo szczesliwa, ze Misio ma takie zycie na jakie zasluzyl sobie swoim calym soba !
To naprawde przewspanialy piesio !
Caly czas mam przed oczami ten jego cudownie usmiechniety pychol !
I jak czytam te pani opowiesci, to jakbym widziala Misia dreptajacego lapka za lapka kolo mnie na naszych wspolnych spacerkach.
Tez okazywal sie leniuszkiem i dawal od razu to do zrozumienia. To bardzo madry i komunikatywny piesek.
Dokladnie wiedzial zawsze czego chce i przekazywal to najmadrzej, jak tylko mozna.
Pani Beato, pozdrawiamy serdecznie i przekazujemy calus w cudny misiowy nochalek !

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze kawałeczek wieści :)

[FONT=Arial][SIZE=2]Misiek -Fides tak w głębi swej duszy - nie cierpi kotów. Widzimy ile siły wkłada w hamowanie swoich emocji. Czasem nie wytrzymuje i jest groźnie, zapędza je w róg holu, gdzie nie mogą się wydostać i szczeka wrogo - wówczas wiem, że daje mi znak - [I]pospiesz się, bo nie dam rady się pohamować[/I]. Pędzę, co sił i wydobywam już obślinione przez niego koty. Co ciekawe to są ciągle te same trzy koty. Reszta jest bezpieczna. Miłek od początku jest tolerowany, Stary Bielmo, też nie ma zatargów z Fidesem. W opałach ciągle jest Przedziałek i Mucha. Fides się naprawdę stara. Gdzy Przedziałek wymyśla swe harce (np. wskakuje do jego miski) Fides zamyka oczy, odwraca głowę, aby nie widzieć. Czasem miarka się przebiera. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Pozdrowienia ciepłe. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Beata


[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bzam']Właśnie minął miesiąc - nasz pierwszy. Fides - Misiek jest zachowuje się jakby tu mieszkał lata, a nie zaledwie miesiąc. Swobodnie porusza się po domu, ogródku, osiedlu. Z kotami ciągle drze koty(...)[/QUOTE]ale super się czyta takie wiadomości z DS :multi::multi:
nie znam Misia-Fidesa, nie śledziłam wątku, ale mimo wszystko bardzo się cieszę z Waszego szczęścia, że psiaczek trafił na tak wspaniały dom, a Ty bzam na tak cudownego i mądrego psa :loveu:
Życzę Wam samych szczęśliwych chwil w życiu :)

Link to comment
Share on other sites

Teraz będziecie mi wszyscy strasznie zazdrościć ;) bo widziałam się w sobotę z Fidesem! :D

Tak, odwiedziliśmy ten wspaniały dom i naszego misiaka :) Miś kwitnąco! jest piękny, jeszcze piękniejszy niż był. z charakteru nic się nie zmienił :) jest kochany a jednocześnie jest indywidualistą :) wie, czego chce.

Zdecydowanie ucieszył się na widok gości :):):) ja na jego widok też. nie poznałabym go, gdybym nie wiedziała, że to on :) tak ślicznie wygląda... jest jeszcze dostojniejszy, jeszcze bardziej dumny. I jest u siebie - to widać :) wie, że jest u siebie, podoba mu się to i bardzo lubi swój dom. Chciałabym, żeby każdy adoptowany psiak miał tak dobrze...


[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Fides/DSC00620.jpg[/IMG]

Fides na swoim posłanku :)


[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Fides/DSC00619_2.jpg[/IMG]

a to Perć, o której się tak dużo pisze :) koleżanka Fidesa. ta, która go na początku nie chciała a teraz bardzo lubi :lol:



no i Fides :)

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Fides/DSC00618_2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Fides/DSC00617_2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Fides/DSC00616_2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Fides/DSC00615_2.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Tak, Fides to psi arystokrata. Perć tarmosimy, wygłupiamy się z nią, poklepujemy i przyznaję, że uwielbiam robić jej psikusy. Fides budzi szacunek i nie pozwoliłabym sobie na takie poufałości wobec niego. Oczywiście go głaszczę, tulę i lulam, ale to wszystko z pewnym respektem. Oglądałam kiedyś film o zaklinaczu koni. Opowiadam teraz, że Paweł jest takim zaklinaczem psów. Widziałam go w relacjach z naszymi psami (!!!). Od wczoraj przestrzegam jego rad wobec Perci. Perć uciekająca ze spaceru, kładąca się w połowie drogi i w żaden sposób nie dająca się namówić na wstanie - nagle zaczęła posłusznie iść do domu. Mieliśmy widzów - którzy nie mogli uwierzyć, że ona tak zwyczajnie idzie przy nodze. Zazwyczaj oglądali jej cudowania.
Dziękujemy Wam za Wizytę i inspiracje do dalszych działań. Teraz każdy, kto odwiedza nasz dom dostaje ulotkę o pomaganiu zwierzętom i kilka do przekazania dalej. Tak, rozszerzamy sieć pomocy - którą wy przędziecie.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda. Misiek-Fides czuje się znakomicie i poznajemy co coraz lepiej. Stwierdzamy, że jest bardzo, bardzo inteligentnym (przykładów mamy tuziny) i bardzo towarzyskim psem, pełnym ufności wobec wszystkich ludzi. Nie wyobrażamy sobie, aby mógł żyć sam, w jakimś kojcu. Jego przyjacielskość wobec wszystkiego, co żyje jest przeogromna. Każdy pojawiający się na horyzoncie pies jest źródłem radochy, Fides natychmiast biegnie (typowym dla niego truchcikiem) na zawieranie znajomości. Jest w nim tyle serdeczności, że nawet osiedlowi gryzacze odpuszczają mu walki i chodzą z nim w parze. Fides uwielbia odprowadzać poznane na spacerze psy.
Z ludźmi równie serdecznie. Uważa, że każdy, kto idzie ulicą, to idzie tylko po to, aby go głaskać. Zaczepia swoim niskim, jazzowym Armstrongowym głosem każdego i już z daleka. Ludzie reagują różnie. Ci, którzy go nie znają po prostu się boją. Muszę zrobić tabliczkę z napisem, żeby się [I]nie bali, ale głaskali[/I].
Perć chyba go nie tylko lubi, ale go kocha. Jest wobec niego czuła i delikatna - wcześniej jej takiej nie znałam.
A Fides robi psikusy. Uwielbia cichutko podejść do śpiącego kota, nachylić się nad jego łepkiem i huknąć całym swoim tubalnym głosem w ucho kota. Gapcia - to ona najczęściej jest przedmiotem jego dowcipów (najstarsza nasza kotka) już nie raz z przerażenia spadła z krzesła i długo trzęsła się (nie wiem czy ze strachu, czy z ogłuchnięcia). Kilka dni temu Fides wracał z Przedziałkiem ze spaceru, szli obok siebie, Przedziałek nadstawił łepek, aby Fides go podrapał, a ten Huknął mu w ucho. Biedny kot przewrócił się na środku chodnika i poplątały mu się wszystkie łapki.
Jedno wiemy, że Fides ze swoją serdecznością i ciepłem musi mieć dom, musi mieć swoje stadko ludzi i zwierząt, które będzie kochał. Magda, dziękujemy Ci za niego, za to, że go dostrzegłaś, że nie zaginął (albo i zginął) w jakiejś schroniskowej klatce (nie potrafimy sobie go wyobrazić w schronisku). Dziękujemy Wam, że daliście mu szansę na życie w hoteliku u Zuzi M. Że mógł na nas poczekać.

Link to comment
Share on other sites

ahahahahaa ale się uśmiałam :) on w przytulisku nie wyglądał mi na takiego super kontaktowego wobec innych psów :) wręcz wydawało się, że ich nie lubi! no proszę! :) naczekał się (już się bałam, że nie doczeka się a jak Beata zadzwoniła i myślała, czy aby Miś nie ma za dobrze, że może powinna adoptować innego, który ma gorzej - to drżałam), ale warto było... oj warto :)

Link to comment
Share on other sites

Zagladam za kazdym razem, kiedy zauwaze nowe wpisy ..... i nie ukrywam, ze najbardziej czekam na te od p. Beaty.
Misiaczku slodki, masz wspanialy charakterek i dlatego wlasnie zostales zauwazony przez tak wspanialy dom.
Widac "zaklinacz psow" tez ma wspaniala intuicje !
Zdrowka Misiaczku kochany !

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

no to mam od Beaty wieści :)


[FONT=Arial][SIZE=2]Co u Fidesa?

[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Z Percią są już nierozłączni, opiekuje się nią, pilnuje na spacerze, słucha jej, trzyma z nią sztamę - gdy ona czegoś chce - on natychmiast ją wspiera w wymuszaniu na mnie np. pilnych spacerów, chodzenia jakąś drogą (kładą się na ścieżce i ani kroku - bo chciały iść w inną stronę). Perć jest uhonorowana i zadowolona bardzo. Kal nigdy jej nie słuchał, a raczej robił wiele rzeczy odwrotnie niż ona chciała.

[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Fides czuje się bardzo dobrze. Nie wiem, czy mi uwierzysz, ale gdzieś w okolicach grudnia odkryliśmy, że on zaczyna tak szybko chodzić, iż nie mamy trudność z dogonieniem go. To jego truchtanie łatwo przechodzi w bardzo szybki krok. cieszymy się, bo to znaczy, że jego kondycja rośnie.

[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]No i psoci. np. podchodzi do krzesła w kuchni - ulubionego przez koty, na którym leży koci kocyk i próbuje przepędzić śpiącego kota. ostatnio to był Filek - Filek nic nie robi sobie z Fidesowego przepędzania, zakrywa uszy łapkami i śpi. No więc Fides siedział przy nim, naszczekiwał na niego, szturchał go - Filek nic, śpi. Fides krążył wokół krzesła i krążył, aż nagle złapał kocyk i wyszarpnął go spod kota. Oczywiście zrzucił Filka na podłogę. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Kocyk zabrał do swojego legowiska, położył się na nim i za nic nie chciał oddać.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Piękne są jego powitania - gdy wracamy z pracy - Perć szczeka i szaleje z radości. On w milczeniu podchodzi, wtula się we mnie, potem wychodzi przed dom i patrzy czy Marcin wysiada z samochodu. Jeżeli tak jest, Fides wraca do mnie i wtula się w milczeniu, aż po wejście na kolana.

[I](aaaaaaaaaaah, jaki kochany!!!! - dop. mru)[/I]
[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]I porusza sumienia mieszkańców osiedla. Co pewien czas przy różnych okazjach ktoś ma potrzebę wytłumaczenia się - dlaczego wziął (kupił) psa z hodowli i jak wzrusza go szczęśliwy Fides - i jak przekonuje go do zaufania psu po przejściach. Są też deklaracje, że na pewno wezmą psa ze schroniska - tylko jeszcze coś załatwią,....


[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]W osiedlowym sklepie leżą na stałe ulotki o przytulisku u Wandy - to Weronika przygotowała ulotki o tym, aby nie kupować psów z pseudohodowli - no i znikają te ulotki - ludzie biorą, może coś z tego będzie.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Pozdrawiamy Ciebie i Pawła[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]A wiecie, że Fides zgłasza mi, że jakiś kot jest pod drzwiami i trzeba go wpuścić? I jest zadowolony, gdy to wykonam - wita kota szuraniem po grzbiecie - (ale tylko swoje ulubione), ma jednego, którego wyraźnie nie cierpi - to Mucha.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze kilka zdań: Ponownie Polubił jeżdżenie samochodem - po lipcowej traumie. Wczoraj byliśmy na dość długim spacerze w lesie. Radził sobie całkiem dobrze- nie zwalniał, czasem zawąchiwał się leśnymi zapachami i chwilę czekaliśmy, aż do nas dojdzie. Trenuje chodzenie i widać dużą zmianę - jak się tylko da (czyli my uzyskamy kilka dni wolnych i będzie nieco więcej słońca) pojedziemy do naszego zaczarowanego miejsca w Bielicach (tam na perci spotkaliśmy Perć - góralkę). No i zabieramy Fidesa na wyprawy w góry. I nie róbcie takich wielkich oczu, bo jeszcze nie raz nasz (no i trochę Wasz) Fides wszystkich zaskoczy. Kochamy go, kochamy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...