Jump to content
Dogomania

Obroża w domu ??


NikiS

Recommended Posts

Nie znalazłam takiego tematu więc pisze ;p

Zastanawia mnie czy wasze pieski noszą obroże w domu ? Moje noszą takie materiałowe z numerem, a mojej koleżanki pies chodzi w za małej kolczatce ;/ dużo razy mówiłam jej żeby zdejmowała ją po spacerach i kupiła nową obroże . ale ona nie zwraca na to uwagi a ma naprawdę fajnego psiaka kilka razy wyprowadzałam go jak koleżanka z rodzicami wyjechała na jeden dzień i poprosiła mnie żebym go wyprowadzała i nakarmiła zdjęłam mu tą kolczatkę ten pies wogule ciąga więc nie wiem po co mu ta kolczatka ;/

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 129
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

to kup jakąś mu fajną obróżke za dyche i niech chodzi w niej w domu - może z lenistwa mu tej kolczatki nie ściągają, bo nie maja nic innego ;)

a ze spacerami to może być różnie. może jak wychodzi to generalnie nie ciągnie na smyczy, ale zobaczy np kota czy rower i jest nie do opanowania.. może być i tak.

a moje w domu bez obróżek.. jakiś taki mam nawyk, że po spacerze zawsze ściągam. troche dlatego, żeby się sierść nie niszczyła a troche, że jednak jest jakies ryzyko- bawią się czy coś, zaczepią gdzieś tą obrożą...

Link to comment
Share on other sites

Moja nie chodzi w obroży po domu ponieważ jak była mniejsza i głupiutka to jak zobaczyła, że mój tata sobie cukierki wyciąga z szafki to zaczęła tak ze szczęścia skakać, bo ona też dostanie to się zaczepiła tym kółeczkiem co się smycz przypina o uchwyt od szafki, więc od tamtego momentu nie nosi w domu żadnej obroży ani szelek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Tak z ciekawości, po co pies ma chodzić po domu w obroży? (Poza sytuacją opisaną przez Gops - dom otwarty, dużo gości i trzeba mieć za co złapać psa). Mój nosi obrożę wyłącznie na spacerze.[/QUOTE]
Czasem trzeba... Na przykład mój pies jest niewidomy i ma uszkodzony móżdżek, chodzi jak pijany i często obija się o meble. Czasem trzeba mu pomóc, zaprowadzić w jakieś miejsce... Bez obroży ani rusz :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hecia13']Czasem trzeba... Na przykład mój pies jest niewidomy i ma uszkodzony móżdżek, chodzi jak pijany i często obija się o meble. Czasem trzeba mu pomóc, zaprowadzić w jakieś miejsce... Bez obroży ani rusz :)[/QUOTE]
Nie no, jasne, że w takiej sytuacji to trzeba. Tak ogólnie się zastanowiłam dlaczego niektóre psy chodzą non-stop w obroży, jeśli nie ma ku temu konkretnych wskazań. Kiedy się "upsiłam" i pytałam znajomego fachowca o tę obrożę w domu, to mi powiedziano, że obroża jak buty - wchodzisz do domu to zdejmujesz. Oczywiście mowa była o zdrowym psie.

Link to comment
Share on other sites

Mikra nosi obrożę (a raczej szelki) tylko na spacerze. I tylko jeśli ma mieć dopinaną smycz. Jest bardzo grzeczna, chodzi tylko dookoła bloku, bo gdzie indziej się boi. Aczkolwiek w okolicach okołosylwestrowych chodziła non stop na szelkach i smyczy - niestety, każdy wystrzał wywoływał w niej dziką ucieczkę - raz mi się "wyjęła" z szelek, goniłam ją przez pół osiedla. Dobrze, że biegam szybciej, niż ratlerek... :D:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Ja spodni nie ściągam jak przychodze do domu[...][/QUOTE]
A ja jak jest śnieg to zdejmuję spodnie po wejściu do domu :evil_lol:. A później wytrzepuję kilogram śniegu z nogawek i się suszą ;).
Hexa jak mieszkaliśmy w bloku nosiła obrożę non stop, bo łatwiej było z nią szybko wyjść i w razie jak by ktoś nie miał refleksu i by zwiała z mieszkania to można ją było za coś chwycić. Jak się przenieśliśmy do domu to zakładam jej tylko na spacery, a na co dzień nosi przeciwkleszczową z adresówką. Zresztą tata i tak jej zwykłą obrożę zdejmuje jak ja zapomnę 'bo biedulce niewygodnie'. Shinie zdejmuję obrożę po przyjściu do domu, bo nie ma potrzeby żeby w niej chodziła i stukała w podłogę jak się turla czy obijała twarz jak się przytula ;). Zakładam tylko jak są goście, bo bywa niemiła dla nich i czasem trzeba ją chwycić żeby doprowadzić do porządku i usadzić na pupci :roll:.

Link to comment
Share on other sites

Ja zdejmuję obrożę Midze w domu, tak jak sobie zdejmuję chociażby buty czy czapkę, jakoś wolę żeby łaziła po domu "na golasa" :) ale jak pies jest przyzwyczajony do obroży czy szelek to w sumie krzywda mu się żadna nie dzieje jak mu się nie zdejmie. Ale jakoś lubię zdejmować, żeby się pies czuł swobodniej, bo osobiście nie chciałabym ciągle nosić nosić szalika :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Ja spodni nie ściągam jak przychodze do domu, to w czym niby miałaby obroża przeszkadzać moim psom?
Masywne szelki - ok. Jakaś kolczatka - ok... No ale zwykła obroża?
U mnie nawet koty w domu noszą obroże. Nie widze w tym nic złego.[/QUOTE]

A kurtkę ściągasz? Buty?

Jakoś te spodnie do mnie nie przemawiają ;)

Link to comment
Share on other sites

moje w domu obroży nie noszą. kiedyś-wiele lat temu mój pierwszy pies miał jakiś czas obróżkę na sobie- sierść w tym miejscu była przetarta, odbarwiona od farby mimo, że obroża nie była przyciasna, dobrze dobrana, skórzana:( ponieważ psa wystawiałam musiałam sporo przed wystawą nakombinować żeby sierść wróciła do stanu ,,przyzwoitości,,. druga sprawa to obawiam się właśnie zahaczenia i podduszenia psa jak mnie w domu nie ma- kiedy już mi na szalkach zawisł na elementach wystających pod krzesłem:( i wcale nie było łatwo odhaczyć i nie wiadomo co byłoby jakbym od razu nie zareagowała:( z drugiej strony czasem myślę, że pies z obrożą = pies z adresówką cały dzień a czasem do ucieczki wystarczą uchylone drzwi i moment nieuwagi:( nie wyobrażam sobie spaceru bez obroży i adresatki- szczyt nieodpowiedzialności bo tak naprawdę nawet najgrzeczniejszy pies może się czymś nakręcić, albo przestraszyć. zresztą pies bez obroży to automatyczne dla wielu osób pies bezdomny a co z tym się wiąże to chyba nie muszę pisać...

Link to comment
Share on other sites

dodam jeszcze że niekoniecznie chodzi mi tu o wywóz do schronu itd. ale uważam że ludzie widząc psa z obrożą prędzej zainteresują się jego losem / bo może ktoś szuka, bo może jest adres na obroży, bo jak go wezmę nie znaczy że na zawsze- to o osobach , które niekoniecznie chcą psa/, w przypadku ucieczki czy zgubienia jest większa szansa, że ktoś zadzwoni. jeśli pies ulegnie wypadkowi to szansa, ze ktoś pomoże psu / bo ma pana/ jest większa niż psu bezdomnemu..może okrutne ale takie jest ,,ludzie postrzeganie,,:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...