irena Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Wlasnie wplacilam 50€. Chyba jutro powinno juz wplynac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
divia_gg Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 I juz krok blizej dla suni;) Ogromnie dziekujemy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 [quote name='irena']Wlasnie wplacilam 50€. Chyba jutro powinno juz wplynac[/QUOTE] Pani Ireno - bardzo, bardzo serdecznie dziękujemy!:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 o, Pani Irena! Itusiowy Anioł:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewab Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Wpłynęły pieniądze od Ela40 - 100 zł. Dziękujemy:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betel Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 [SIZE=5][COLOR=red]W pierwszym poście , na prośbę Erki, umieściłam adresy postów z dotychczasowymi rozliczeniami oraz ostanie wpływy na konto Erki na rzecz Albinki.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=seagreen]Wkleiłam tam również adres do plakaciku zrobionego przez Andzię i adres do bazarku na rzecz Albinki.[/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Super, że pojawiają się wpłaty. Oby tak dalej. Badanie już pojutrze, a kaski jeszcze brakuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelka Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Trzymam kciuki, żeby udało się uzbierać potrzebną kwotę! I przede wszystkim, żeby dalsza diagnostyka przebiegła pomyślnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted March 31, 2010 Author Share Posted March 31, 2010 Andziu tu jest tekst stworzony przez divię_gg, można by go dorzucić do allegro ? [FONT=Times New Roman][SIZE=3][I][B]" Psi anioł – ona potrzebuje naszej pomocy....[/B] Historia jakich wiele. Może nawet tysiące. Błąka się bezdomny pies, błąka się kilka miesięcy...Niby jest suczą bezdomnego. Bezdomny znika - suczka zostaję. Błąka się dalej szukając jedzenia. W końcu znajduje miejsce gdzie jedzenie jest łatwiej dostępne...Zauważają ją ludzie i zgłaszają do osoby, która nigdy nie przeszła obojętnie obok potrzebującego zwierzęcia. Pani Ewa...Miało być klasycznie, według schematu....Suczka na parę dni ma trafić do domu tymczasowego, sterylizacja, rekonwalescencja i nowy cudowny dom...A że dom się znajdzie nikt nie miał wątpliwości. Albinka to psi anioł, było pewne, [COLOR=Black]że[/COLOR] ktoś się w niej zakocha... Jednak los nie był łaskawy. W kilka godzin po sterylizacji Albinka traci władzę w tylnich nóżkach...Szybka wizyta weterynarza, podejrzenie zatoru w rdzeniu. Szybka dawka leku...Niestety badania krwi fatalne – diagnoza: transfuzja. Transfuzje były dwie w ciągu jednej nocy. DO tego doszedł krwotok wewnętrzny i konieczność operacji ratującej życie... Albince udaje się przeżyć noc..[B] Coś [/B]nad nią czuwało... Jednak władza w nogach nie wraca. Szybka akcja przewiezienia Albinki do Katowic. Tam konsultacja z neurologiem. Diagnoza o zatorze potwierdzona...Leki, leki i jeszcze raz leki. Brak poprawy...Zalecenie rehabilitacji. Kolejna walka o pomoc w dowożeniu Albinki na zabiegi...Udało się – Albinka ma rehabilitacje. Zmęczona i zniechęcona, ale jest mała poprawa...Ogólna radość i odetchniecie z ulga. Jednak nie na długo... Kolejne pogorszenie – jeszcze gorsze niż wcześniej. Albinka odczuwa ogromny ból przy każdym kroku. Nie chce chodzić – co się dziwić jak każdy krok to cierpienie. Anioł Stróż Albinki chyba wyjechał na urlop... Kolejna wizyta u weterynarza. Zalecenie tomografii i innych kosztownych badań. By wiedzieć, na co leczyć. W trakcie kolejnych wizyt wychodzą coraz to nowe dramatyczne fakty z życia Albinki. Najpierw zlokalizowano śrut !!!! W tym mięciutkim kochanym ciałku śrut!!!!??? Ktoś do niej strzelał...I to celnie. Śrut tkwi w jej ciałku - na szczęście nie powodując ucisku. Kolejna wizyta – kolejna informacja. Albinka miała stare złamanie...Źle zrośnięte....Ma ból w nodze. Już wygryzła sobie tam rankę...Co jeszcze przeżyła ta kochana suńka??? Obyśmy już nic nowego nie znaleźli.... Po zasięgnięciu w wielu miejscach informacji narazie jest opcja diagnozowania i operacji w Wiedeńskim Uniwersytecie Weterynaryjnym. Jest to bardzo dobra klinika dla zwierząt dysponująca doskonałym sprzętem i wieloletnim doświadczeniem. Nie jest to jakieś widzimisie, ale poprzedzona wielogodzinnym rozważaniem i licznymi rozmowami decyzja. Koszt leczenia Albinki w Polsce jest porównywalny, ale na ludzkim, [/I][/SIZE][/FONT] [FONT="][I][SIZE=3]niedostosowanym[/SIZE] do zwierząt[/I] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3][I]sprzęcie i niestety nie ma w Polsce tak doświadczonych weterynarzy.... Na uratowanie Albinki, a tym samym na jej normalne życie i szanse na wspaniały dom potrzeba nam dużo pieniędzy. Jest to koszt około 5000 zł. Te 5000 zł równa się życie Albinki. A Albinka jest naprawdę wyjątkowa – psi anioł. Piękna zrównoważona, spokojna kochająca dzieci i inne zwierzęta. Ma nawet swoja psia przyjaciółkę – Terri, która także czeka na swój dom. Razem jedzą, razem śpią w legowisku. Pewnie razem chciałyby spacerować, ale Albinka nie może...Zb[COLOR=Black]yt duże jest to dla[/COLOR] niej cierpienie... [U]Dajmy jej szanse na normalność. Dajmy jej życie...."[/U][/I] [B]mój jest 2 post w tym wątku, wiec będę zamieszczać tam aktualne rozliczenia[/B] [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Ewelinka - na podstawie tego tekstu stworzyłam tekst, który jest na allegro;) poza tym nie chcę pisać o takiej sumie...bo jeszcze to ludzi odstraszy - powiedzą, że wariatki tyle chcą płacić za leczenie...wolę delikatniej to napisać i ew. wystawić drugie allegro... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
divia_gg Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 No poza tym w sumie jest troche ...dlugi;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dalmibea Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 uwazam tekst od [B]andzi[/B][B]a69 [/B]za informatywny, krotko zwiezle i na temat. Mysle ze po diagnostyce bedzie wiadomo co dalej czeka Albinke i mozna wtedy w zaleznosci czy bedzie musiec byc operowana czy nie ,zrobic nowy plakat i napisac nowy tekst na Alegro ze zbieraniem pieniedzy na dalsze leczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Ewab przekazła mi infromację o następnych wpłatach na Albinkę , które wpłynęły na konto ŚTOZ: 100 zł - ela40 25 zł - MagdaNS 10 zł - Justyna Gorzędowska 188,56-25/opł.za przelew zagr./=163,56 zł - dalmibea 20 zł - Jadwiga Koczanowska Razem: [B]318,56 zł[/B] [B][COLOR=green]Bardzo dziekujemy! :loveu::loveu::loveu:[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Po następnych konsultacjach z wetami, trochę zmieniamy plany. Ponieważ jednak tomografia w przypadku Albinki może nic nie wykazać i wtedy konieczne by było robienie rezonansu magnetycznego, nie możemy tak ryzykowac, ponieważ to by podwoiło i tak duże koszty . Będziemy w takim razie od razu robić rezonans. Juz umówiłam sie z dr Wrzoskiem we Wrocławiu na 9.04. Koszt rezonansu 800 zł, konieczne będzie badanie neurologiczne wcześniej -100 zł. Dowiadywałysmy sie o koszt rezonansu w Brnie, jest dużo wyższy - 1800 zł, więc niestety nie będzie nas na to stać. W tej chwili jest na koncie Albinki ok 900 zł, a jeszcze dochodzi koszt transportu, no i operacji min. 1500 zł. Przed wyjazdem do Wrocławia trzeba też zrobić badania krwi, jakie parametry beda konieczne mam dostać wiadomośc od dr Wrzoska . I tu wielka prośba , czy ktos mógłby zawieźć Albinkę na to badanie /nie wiem,w której katowickiej lecznicy robia bad.krwi/. TZ Jaagi będzie zawoził sunię do Wrocławia i tu juz nie da rady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Tak, jak Erka napisała oprócz tomografii moze okazać się niezbedny rezonans, wiec nie ma co ryzykować, skoro brakuje tylu pieniędzy i od razu lepiej wykonać własnie to badanie. Termin jest umówiony na przyszły piątek. Mój mąż zawiezie Albinke do Wrocławia, ale potrzebny byłby ktos na miejscu, kto mógłby udac sie z nią na konsultację neurologiczną na AR i potem, po południu na rezonans. Mąż odebrałby ją później. Niestety, nie ma mozliwości być z nia przez ten czas. Erko, moja mama powiedziała, że ewentualnie gdyby miała transport, to we wtorek zawiozłaby ja na Giszowiec na badania. Oczywiscie, gdyby ktoś z mozliwościa dowozu zaoferował sie, to byłoby znacznie łatwiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dalmibea Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Uwazam ten pomysl z rezonansem magnetycznym za bardzo dobry ,przedewszystkim jest duzo dokladniejszy i daje wieksze mozliwosci postawienia dokladnej diagnozy( o ile zdjecia bede czytane przez lekarzy z duzym doswiadczeniem) no i w porownaniu do Tomografi computerowej nie dziala na zasadzie promieni rentgenowskich tylko na zasadzie pol magnetycznych ktore wogole nie sa szkodliwe dla organizmu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polubek Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 mamuśko tyle do przeczytania? no na pewno nie teraz. w wolnej chwili tak, ale zostaję u Albinki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 [quote name='Jaaga']Tak, jak Erka napisała oprócz tomografii moze okazać się niezbedny rezonans, wiec nie ma co ryzykować, skoro brakuje tylu pieniędzy i od razu lepiej wykonać własnie to badanie. [B]Termin jest umówiony na przyszły piątek. Mój mąż zawiezie Albinke do Wrocławia, ale potrzebny byłby ktos na miejscu, kto mógłby udac sie z nią na konsultację neurologiczną na AR i potem, po południu na rezonans.[/B] Mąż odebrałby ją później. Niestety, nie ma mozliwości być z nia przez ten czas. Erko, moja mama powiedziała, że ewentualnie gdyby miała transport, to we wtorek zawiozłaby ja na Giszowiec na badania. Oczywiscie, gdyby ktoś z mozliwościa dowozu zaoferował sie, to byłoby znacznie łatwiej.[/QUOTE] To może jednak Demi będzie mogła pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 [quote name='dalmibea']Uwazam ten pomysl z rezonansem magnetycznym za bardzo dobry ,przedewszystkim jest duzo dokladniejszy i daje wieksze mozliwosci postawienia dokladnej diagnozy( o ile zdjecia bede czytane przez lekarzy z duzym doswiadczeniem) no i w porownaniu do Tomografi computerowej nie dziala na zasadzie promieni rentgenowskich tylko na zasadzie pol magnetycznych ktore wogole nie sa szkodliwe dla organizmu.[/QUOTE] Właśnie o to nam chodzi. Mikołów jest co prawda bliziutko, ale może nic nie wyjść na tomografii i stracimy cenny dla Albinki czas oraz pieniądze, o które nie jest przecież łatwo. Czy ktoś z Wrocławia może zająć sie Albinką w przyszły piątek na czas badań? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 Wysłałam pw do Demi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 przed badaniem proszę skonsultować fakt obecności śrutu w ciele psa ( a zwłaszcza prawdopodobieństwo obecności metalu w bezpośrednim sąsiedztwie gł. nerwów i naczyń) - jak w wypadku TC nie ma to znaczenia , tak w wypadku rezonansu magnetycznego zasadnicze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 Dzieki taks, już ela40 zwróciła mi na to uwagę i napisałam do dr Wrzoska z pytaniem o ten fakt. Teraz martwie się, czy nie będzie to przeszkodą w badaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polubek Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 wrzucę Albinkę na nk do siebie ok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
divia_gg Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 [QUOTE] wrzucę Albinkę na nk do siebie ok?[/QUOTE] No wrzucaj gdzie sie da - nie pytaj nawet. Moze ten plakacik andzi69 i link do allegro na mala. Wszystko wszedzie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 Kontaktowałam się z dr Wrzoskiemi niestety ten śrut trzeba koniecznie usunąć przed robieniem rezonansu magnetycznego. Śrut by nie przeszkadzał przy tomografii i mielografii, ale dr jeszcze raz potwierdził ,że w tym przypadku robienie tamtych badań jest bezcelowe. Jeżeli sprawa nie dotyczy dyskopatii, pozostaje tylko rezonans. Biedna sunieczka , zupełnie nie wiem, czy dałoby sie to zrobić przy znieczuleniu miejscowym, czy znowu konieczna narkoza, a przecież jeszcze czeka ją usypianie do badania, a potem operacji. Jaaga będzie ja dzisiaj zawozić, ale tam gdzie jedzie nie robią z kolei badań krwi i trzeba ją będzie wozić drugi raz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.