karina1002 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 [quote name='zuza911'][B]Karina1002[/B], oczywiście masz zupełną rację. Tylko prawda jest taka, że jak się widzi psa w takim stanie, to się nie myśli o niczym innym, tylko jak go najszybciej zabrać. A i tak wiem, co by kierownik na to powiedział;) przecież pies w depresji sam się zagłodził i doprowadził do takiego stanu (oczywiście z dnia na dzień, a wet się nim już zajmował) ;)[/QUOTE] To co Kierownik i weterynarz by mówił, to mnie najmniej interesuje. To już by mówił przed Sądem. I Sąd by ocenił czy mówi z sensem czy nie. Ty masz papiery czyli dowody zebrane w momencie zabrania psa. I tak można walczyć. Na słowa nie wygramy. Musimy mieć [B]dowody[/B]. Ja wiem że to są emocje. Ale inaczej nic się nie da zrobić. Albo chcemy uratować psa w danym momencie, albo zlikwidować patologię w schronisku - wtedy pies musi trochę poczekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza911 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 W tym przypadku czekanie byłoby równoznaczne ze śmiercią. A ja jeśli mam do wyboru uratować psa i rozprawić się z kierownikiem czy wetem, nie waham się ani chwili. Niestety albo i stety:roll: Tak czy siak, ja wciąż jestem dobrej myśli. Coraz więcej osób widzi co się tam dzieje. Prędzej czy później ta farsa się skończy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 Myślę że poczekalby jeden dzien na ściągnięcie policji, veta i reszty. Niestety Karina ma rację jeżeli chcemy coś z tym zrobić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 śledzę stronę schroniska i widziałam zdjęcia Nero w dniu znalezienia ale że teraz tak wygląda:crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: to jest szok dziewczyny gdyby nie wy to pewnie odszedł by w cierpieniach niezauważony :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 Wszelkie dokumenty związane z Nero są na mnie,bo to ja go zabierałam.Mamy opinię weterynarza,który badał go 10 minut po zabraniu ze schroniska.Pies był tam dłuższy czas i nikogo nie interesował jego stan.Ja widziałam go dwa tygodnie wcześniej i było OK,pózniej święta i sylwester,więc nie byłam w schronisku.Kiedy go zobaczyłam jakoś nie myślałam o tym,żeby wzywać policję tylko,żeby go zabierać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TenderGirl91 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 [quote name='bbgm']Wszelkie dokumenty związane z Nero są na mnie,bo to ja go zabierałam.Mamy opinię weterynarza,który badał go 10 minut po zabraniu ze schroniska.Pies był tam dłuższy czas i nikogo nie interesował jego stan.Ja widziałam go dwa tygodnie wcześniej i było OK,pózniej święta i sylwester,więc nie byłam w schronisku.Kiedy go zobaczyłam jakoś nie myślałam o tym,żeby wzywać policję tylko,żeby go zabierać.[/QUOTE] Bardzo slusznie. Uratowałaś mu życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 A tak sobie myślę,że wolontariuszka Emira pracująca w schronisku powinna zareagować pierwsza.Wystarczyło powiadomić fundację AST nawet bez przedstawiania się.Bądz sam Emir... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 [quote name='bbgm']A tak sobie myślę,że wolontariuszka Emira pracująca w schronisku powinna zareagować pierwsza.Wystarczyło powiadomić fundację AST nawet bez przedstawiania się.Bądz sam Emir...[/QUOTE] a tam se będzie gitarę zawracać!:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 [quote name='andzia69']a tam se będzie gitarę zawracać!:angryy:[/QUOTE] :megagrin: no ba.. za mało medialny jest ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 nie uwierzycie.. właśnie dostałam maila z takim załącznikiem.... [url]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/burus.htm[/url] kolejny kościotrup załatwiony przez schron??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 [quote name='bbgm']A tak sobie myślę,że wolontariuszka Emira pracująca w schronisku powinna zareagować pierwsza.Wystarczyło powiadomić fundację AST nawet bez przedstawiania się.Bądz sam Emir...[/QUOTE]tam była wolontariuszka?? i to fundacji??? i nic nie zrobiła???aż nie chce się wierzyć!boże, co za ludzie! to co ona tam robiła? po co jest wolontariuszką?????nie kapuję, w głowie mi się to nie mieści! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 [quote name='Asior']:megagrin: no ba.. za mało medialny jest ;)[/QUOTE] Prawda?:p Jakby mu uwalić nogę, to może i by co z tego było, a tak zwykły, normalny, w sumie zdrowy pies. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TenderGirl91 Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 [quote name='karina1002']Prawda?:p Jakby mu uwalić nogę, to może i by co z tego było, a tak zwykły, normalny, w sumie zdrowy pies. ;)[/QUOTE] Dokładnie. Zgadzam się w 100%. Więc może mu ją obetniemy, żeby szanowny EMIR (który ma dobre kontakty z kierownikiem) i jego wolontariuszka się zainteresowali?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Tak naprawdę to każdy z pracowników powinien zareagować a żaden nie zrobił nic. Wielce broniona przez kierownika pracownica biurowa p. ..... powinna coś zrobić no bo przecież ona wie wszystko o psach w schronisku :p tak sprytnie swego czasu wręcz wpychała ogromnego psa dla człowieka z synem, który bał się psów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Dzień dobry Nerusiu!! Jak tam dzisiaj "nasze" slońce się czuje bo cioteczka ciekawa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilawa Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 [quote name='Kana']Jak tam dzisiaj "nasze" slońce się czuje bo cioteczka ciekawa :)[/QUOTE] No ja również ciekawa ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted January 11, 2010 Author Share Posted January 11, 2010 Rozmawiałam rano z Martą. Nero coraz lepiej i zaczyna się rozkręcać. :) Piszczy już zostawiany sam w domu. Na szczęście piszczy cichutko. Zostaje na wszelki wypadek w klatce. Świetnie dogadał się z Tosią i Gumpem. Rozwolnienia nie ma. Bardzo chętnie je, a wręcz za bardzo, bo ciągle go ciągnie do śmieci, do worków z karmą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TenderGirl91 Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 [quote name='doddy']Rozmawiałam rano z Martą. Nero coraz lepiej i zaczyna się rozkręcać. :) Piszczy już zostawiany sam w domu. Na szczęście piszczy cichutko. Zostaje na wszelki wypadek w klatce. Świetnie dogadał się z Tosią i Gumpem. Rozwolnienia nie ma. Bardzo chętnie je, a wręcz za bardzo, bo ciągle go ciągnie do śmieci, do worków z karmą.[/QUOTE] Całe szczęście że powoli dochodzi do siebie. teraz to już będzie tylko lepiej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza911 Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Cudowne wieści! Niedługo pewnie go nie poznamy:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Tak znowu go nie poznamy....:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza911 Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 [quote name='bbgm']Tak znowu go nie poznamy....:cool3:[/QUOTE] bardzo śmieszne:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TenderGirl91 Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 do góry Malutki :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilawa Posted January 12, 2010 Share Posted January 12, 2010 Do góry słoneczko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 12, 2010 Share Posted January 12, 2010 Mam nadzieję, ze dojdzie szybko do siebie:) pies z mojego podpisu zjadł dzisiaj reklamówkę z mięsem...ściągnął ją sobie ze stołu...mam nadzieję, że nic strasznego się nie stanie biedaczkowi...taki sam chudzielec jak Nerusiek:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted January 12, 2010 Author Share Posted January 12, 2010 Neruś coraz lepiej. Chodzi już na dłuższe spacery. Z psami super jak dotąd. Wczoraj była u niego w odwiedzinach p. Marta z mężem, zainteresowani jego adopcją (państwo interesowali się nim jeszcze w trakcie pobytu w schronisku). Teraz musimy podtuczyć Nerusia i sprawdzić jak reaguje na koty, bo u pani Marty jest sunia astka i 2 koty. Tymczasem 2 fotki od Marty (tymczasowej opiekunki Nercia) [img]http://lh5.ggpht.com/_H__lEugcHkA/S0zQ6aV_UJI/AAAAAAAABSQ/_ApVxBTl1p8/DSC00774.jpg[/img] [img]http://lh5.ggpht.com/_H__lEugcHkA/S0zQ6aV_UJI/AAAAAAAABSQ/_ApVxBTl1p8/DSC00774.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.