Jump to content
Dogomania

Matylda-Bystra przegrała nierówną walkę z wirusem... Maleńka... [*]


evel

Recommended Posts

Właśnie wróciliśmy z kliniki, nie mam pojęcia jak mam interpretować to czego się dowiedzieliśmy, strasznie się martwię ale chyba nabrałam więcej nadziei.
Na szczęście mała jest ciągle przytomna, reaguje na to jak ktoś wchodzi, siada i chodzi po klatce, wczoraj skończyła wymiotować, tylko że zaczęła się biegunka z krwią i glistami. Wczoraj za radą ladyS zadzwoniliśmy i poinformowaliśmy lekarza o Nanie, podaliśmy leki jakie brała, Mała dostaje w tej chwili to samo plus jakieś dodatkowe przeciwkrwotoczne i kupę innych których nie pamiętam.
Z racji że sytuacja zmienia się z godziny na godzinę będziemy dzwonić dziś wieczorem i pytać o jej stan no i jutro z rana żeby dowiedzieć się czy będzie szansa zabrać ją do domu.

Bardzo tęsknimy za tym małym słodkim Potworkiem, nawet pozwolę jej gryźć to co lubi najbardziej, czyli moją stopę, ale niech już wyzdrowieje...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 117
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ladySwallow']Z Lubartowa czy Nowodworu? Z Nowodworu wie, szczepił specjalnie przeciw wirusówkom od razu - jak widać, niewiele dało.[/QUOTE]

Oczywiście z Nowodworu.Zawsze mi się zdaje że to jeszcze Lubartów,chyba za blisko mieszkam.:razz:
Kurcze a może trzeba ten szczenięcy boks odkazić albo co.Sama nie wiem.Warunki tam są wydaje mi się dobre skąd ta zaraza się bierze.

Link to comment
Share on other sites

Stan małej po transfuzji się niestety nie zmienił, dalej jest biegunka, wymiotów jak na razie nie było, ale dr chce jeszcze poczekać żeby było wiadomo że ustąpiły na stałe
Jak na razie nie chce powiedzieć nic o rokowaniach w w tej chwili może się zmienić wszystko w ciągu paru godzin. Ale jeśli transfuzja zadziała to dzisiejszy dzień będzie wszystko wiadomo, jeśli nie to ja już nie wiem. Jak na razie nie planują kolejnej transfuzji, bo tak jak powiedziała pani dr "pierwsza transfuzja jest dla zwierzaka bezpieczna, druga już jest bardzo obciąża organizm".
A pieskiem który ratował małego Stworka był piesek samej pani dr.

dziękuję wszystkim za każdą pomoc... :* jesteście wielkie dziewczyny.

Link to comment
Share on other sites

Po 16 dzwoniliśmy, dr powiedziała że mała od 10 nie ma wymiotów ani biegunki, zbili jej też temperaturę, z rana miała 40stopni, potem już 38. Mamy dzwonić około 20-21 żeby dowiedzieć się czy ta poprawa jest tylko tymczasowa czy faktycznie jest już lepiej i mała zdrowieje.
Także czekamy...

Link to comment
Share on other sites

nowe wiadomości, malutka nie wymiotowała, tzn wymiotowała raz, ale dostała leki na to żeby zwymiotować (nie wiem po co) i wymioty nastąpiły po nich, od rana, czyli od godziny 10 kupa była tylko raz, około 17 a tak to jest spokojnie, stan stabilny, przytomna cały czas i nawadniana, temperaturę ciągle ma podwyższoną ale już nie tak jak ostatniej nocy, tak około 39.

Oczywiście nikt nie mówi nic o rokowaniach bo teraz nic się nie da powiedzieć, bo sytuacja może się zmienić albo w jedną albo w drugą stronę, a przełom może być w każdej chwili.
jutro z rana kolejny telefon a dziś kolejna niecierpliwa noc, strasznie się o nią boję bo tak bardzo bym chciała żeby było już po wszystkim a tu każą się uzbroić w cierpliwość... ech...
trzymajcie kciuki za naszego malucha...

Link to comment
Share on other sites

nowe wiadomości, malutka nie wymiotowała, tzn wymiotowała raz, ale dostała leki na to żeby zwymiotować (nie wiem po co) i wymioty nastąpiły po nich, od rana, czyli od godziny 10 kupa była tylko raz, około 17 a tak to jest spokojnie, stan stabilny, przytomna cały czas i nawadniana, temperaturę ciągle ma podwyższoną ale już nie tak jak ostatniej nocy, tak około 39.

Oczywiście nikt nie mówi nic o rokowaniach bo teraz nic się nie da powiedzieć, bo sytuacja może się zmienić albo w jedną albo w drugą stronę, a przełom może być w każdej chwili.
jutro z rana kolejny telefon a dziś kolejna niecierpliwa noc, strasznie się o nią boję bo tak bardzo bym chciała żeby było już po wszystkim a tu każą się uzbroić w cierpliwość... ech...
trzymajcie kciuki za naszego malucha...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...