Jump to content
Dogomania

bonek

Members
  • Posts

    61
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by bonek

  1. Dajcie mi namiary może być na pw gdzie wysłać fanty na bazarek, coś tam się nazbiera. Pozdrawiamy
  2. Informację o Puszku przeczytałam na wolfdogu, dostałam konto od dziewczyny od Wolfów, wpłaciłam 100 zł. Pozdrawiam Bonek też od wolfów
  3. Moje psy jedzą trawę tylko i wyłącznie wtedy, gdy mają jakąś niestrawność czy zatrucie, Chcą tym sposobem wymusić wymioty. radze udać się do weta.
  4. Witam po przerwie i pytam, jakie konto jest na psiaki z Nowogrodu chce zadeklarować wpłatę miesięczną 30 zł i czy jest jakieś odrębne konto na Milvę i jakie są jej widoki na DT. Czy są jej jakieś nowe fotki, jak jej sierść? Czy macie już transport dla tej przestraszonej malizny, co ma jechać chyba do inowrocławia? próbuję się przebić przez wątki, jakoś mi nie wychodzi. Kiedy wybieracie się do schronu?
  5. Niestety też mało o niej wiemy np. w jakim jest wieku. Trudno określić jaki ma charakter bo jak n razie bardzo pilnuje małego. Jak ktoś będzie w schronie to ona siedzi w tej małej części, gdzie tez przebywają psy na obserwacji. Zdjęcie jest z grudnia, w styczniu nie wchodziłyśmy tam, gdyż akurat przywieźl tam psa po wypadku w niebyt dobrym stanie psychicznym i fizycznym. Ale warto się dowiedzieć co z nią i wrzucić na jakieś minipsiaki lub wyciągnąć.
  6. Pamiętajmy o tej maliźnie, może udałoby się uratować tą sunię razem ze szczeniaczkiem. [IMG]http://henrykowka.wolfdog.org/galeria/albums/album54/NOWODWOR_042.sized.jpg[/IMG]
  7. Szczepiona była pierwszego dnia 3.01 a po trzech dniach tj. 6.01 zabrana przez nas.
  8. Trzymamy bardzo mocno kciuki za malutką. Bardzo ją polubiłam i poznałam dzięki niej młodych ciekawych ludzi. Musi być dobrze. Czekamy na informacje.
  9. Dajcie znać co z malutką. Trzymam kciuki za nią. Miejmy nadzieję, że stan jej się poprawi, ona jest taka cudna. Nie moze być inaczej.
  10. [quote name='malagos'][B] Warunkiem istnienie schroniska jest umowa z lekarzem wet. (zatwioerdza to powiatowy lekarz weterynarii) k, ktory między innymi szczepi psy na wsciekiznę. Kto jest u Was takim lekarzem?[/QUOTE] Pytasz kto jest u Was lekarzem, nie odpowiem bo nie jestem z okolic Lubartowa, do schroniska mam około 60 km. Ale w takim razie dlaczego takie zaświadczenia nie były wydane, pytałyście kierownika, czy j ma?
  11. [quote name='malagos']. to na czym polega wolontariat w tym schronisku? Olu, ja zabrałam 1 psiaka, juz ma dom, ale kasy nadal nie mam..... I ma prośbę, czy można wpłynąć na schronisko, by szczepiło psy przeciwko wściekliźnie? To obowiązek, nie dobra wola. Kometa, nadal jeździsz do Nowodworu? Bo robisz dobra robotę, kobieto ;)[/QUOTE] Nie wiem, dlaczego istnieje pogląd że w tym schronisku psów się nie szczepi? Odbierałlyśmy 6 stycznia 6 tygodniowego szczeniaczka ze schroniska który w pierwszym dniu swojego pobytu dostal w schronisku szczepionkę na wirusówki. Poza tym wchodziłam do gabinetu, na połkach są szczepionki i wiem od kierownika i od pracowników ze psy są szczepione. Gabinet weterynaryjny gotowy, wyposażony, wchodzilam tam, widzialam te pakiety szczepionek, frontliny, fripexy i inne medykamenty. Dawno nie widziałam schroniska, gdzie można zawsze przyjechać, kręcic się tam parę godzin, pracownicy wyprowadzają na naszą prośbę jakiego psa tylko chcemy, możemy robić fotografie psów, a kierownik jest zaineresowany co z ty, czy z tamtym psem który schronisko opuścił, można do niego dzwonić, pytać o psy ile razy tylko chcemy i kiedy chcemy. Psy nie są głodne, wesoło merdają ogonami jak do kojca wchodzi kierownik czy jakiś pracownik Budy już niemal wszystkie są poocieplane, słoma w nich wymieniana. Dlaczego piszesz, ze trzeba wpłynąć na kierownika aby szczepił psy przeciwko wściekliźnie? Z tego co mi wiadomo psy w ty schronisku są szczepione. Co się zadziało, że Ty masz inne informacje a może doświadczenia?
  12. [quote name='furciaczek']Cholercia, czyli ktos CCta zabral?? Przy okazji nastepnej wizyty prosze sprawdzcie czy jest, moze zainteresowany dom nie znajdzie psa do tego czasu ehh[/QUOTE] Furciaczku CC jest, pisałam po ostatniej wizycie 6 stycznia (post 1684). Jest to wg słów kierownika staruszek. Zwykle nie wychodzi z budy. Mówilam kierownikowi, że szukasz mu domu i wówczas on prosił aby wyraźnie powiedzieć, że jest to staruszek aby któś go biorąc liczył się z tym. Może ktoś jednak pozwoli mu dożyć swoich dni w ciepełku.
  13. [quote name='beka']A czy ta sunia jeszcze jest??? Nie wiem czy wcześniej była ale jakoś nie kojarzę [IMG]http://henrykowka.wolfdog.org/galeria/albums/album54/NOWODWOR_005.sized.jpg[/IMG] [IMG]http://henrykowka.wolfdog.org/galeria/albums/album54/NOWODWOR_013.sized.jpg[/IMG] Ta sunia mini ONka (bardzo mi się podobająca) jest jeszcze na pewno A mnie Chodzi mi o tego onka [IMG]http://img693.imageshack.us/img693/1645/onek2.jpg[/IMG] [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/9762/onek.jpg[/IMG][/QUOTE] tego drugiego nie kojarzę ale wydaje mi się ze był, tam w kojcu było ich kilka.
  14. [quote name='matrioszka2']Że się tak nieśmiało zapytam: jakieś nowe zdjęcia z ostatniej wizyty w schronisku będą ...?[/QUOTE] Zdjęcia będą, ja nie robiłam ale evl i Lady tak. Ale one teraz mają chyba trochę zajęcia z Matyldą ;) Ja mogę tyle powiedzieć, że byłyśmy mile zaskoczone że nie ma przyrostu ilości psów po wiwiatach z okazji nadejścia nowego roku. Również ucieszył mnie fakt, ze amstafkowata śliczna sunia, która byla ostatnio w izolatce jest z innymi psami i jest do nich pozytwnie nastawiona tak jak i do czlowieka. A kolor ma boski taki pudrowy beżyk. No i niedługo będą trzy nowe szczeniaczki bo są odkarmiane. Dwa przez piękną sunię która siedzi w boksie po Saszy i jej zdjęć chyba wcześniej nie bylo. ja nie wiem w typie jakiej rasy ona jest ale świetnie to określiła Evl a ja zapomniałam :p Drugi szczeniaczek jest przy brązowej maleńkiej suni jakiej zdjęcia razem z maleństwem wstawiałam ostatnio. Nadal jest dalmatyńczyk z okolic Kraśnika, który strasznie chce się przypodobać ludziom. Siedzi z sukami bo psy były do niego agresywne. Jest nadal staruszek CC ale nie wychodził z budy, jest nadal lisiczka z krótkim ogonkiem, jest mini Onka z pięknym dłuższym włosem, jest Milva. Jest maleńka strachliwa sunia z boksu szczeniaków razem z rudą. Jest malamut, który wsławił się powrotami do schronu, są 2 haskie lub jeden haski (ten z chyba słabowidzącym okiem) a drugi malamut (takie podobne) Doszedł m.in nowy młody pies który musi być spokrewniony z jakąs rasą typu akita, czy inną azjatycką, ma krótką kufę i krótkie uszy, piękną kitę, długie nogi a reszta jakby z owczarka. Dziewczyny na pewno dodadzą więcej wrza z fotkami.
  15. Mogę tylko potwierdzić. Matylda jest okropnym słodziakiem o bardzo uważnym i mądrym spojrzeniu. Ja przy niej wymiękłam. Sunia naprawdę fajnie się zapowiada, a to jej przyduże futerko jest świetne. Bardzo ufna, po prostu słodziaaaaaaaaaaaaaaak
  16. LadyS poszło ode mnie deklarowane co miesiąc 30 zł na Froda
  17. Poprzeglądałam wcześniejsze zdjęcia Leosia i już wiem z jakim psiakiem był w boksie i tam go nie widziałam. Ale zapytam, po boksach i psach z którymi siedział łatwiej będzie pracownikom skojarzyć. Dla nas to Leoś a dla nich imienia nie miał. Chociaż podobały im się nadane przez nas i myślę że Sasza teraz też w schronie jest pewnie Saszą czy Milva też pewnie już tam się tak nazywa.
  18. Nie, to Leosia nie było teraz. spróbuje zapytać pracowników jak tam bedę po nowym roku. Kto pamięta w którym on był boksie?
  19. [quote name='leni356']Evl, a nie wiesz co z Leosiem się stało? Jeśli ktoś będzie w schronie zapytajcie proszę kiero[/QUOTE] Przypomnij mi proszę Leosia.
  20. Fajny byłby dla niej jakiś tymczas lub hotelik. Na początku stycznia niezależnie od tego czy coś będziemy mieć czy nie to zbadamy dokładnie co to za świństwo ma na sierści, odkłaczymy, damy leki i zobaczymy co jeszcze przypiszą oprócz tabletek. Dzisiaj lekarz na Stefczyka jak mu zawiozłam garść kłaczków stwierdził że podejrzewa grzyba ale musi dokładniej pobrać materiał do badania. Na pewno wówczas byłyby jakieś tabletki, które są skuteczne bardziej z kąpielami leczniczymi. W schronie takie leczenie nie byłoby możliwe. Pewnie w większości przypadków psy w schronach łapią jakieś grzybice tylko że jednego psa bardziej a drugiego mniej to rusza. Jeszcze nie mówiłam kierownikowi, ze trzeba tą sierść przebadać. Jutro do niego zadzwonię. Zobaczę co on na to. Co by jednak nie powiedział to zaczynam szukać sponsorów na leczenie na razie we własnych kręgach aby nienaruszać i tak naszego wątłego budżetu. Hotel na Stefczyka na czas leczenia to przynajmniej tydzień. A koszt pobytu 27 zł za dobę bez lekarstw i kąpieli. Tylko co potem? oddać do schronu ? Zobaczymy co się uda zrobić i wówczas będziemy decydować. Na pewno wyleczonej albo z rozpoczętym leczeniem wzrosną szanse na hotelik i adopcje.
×
×
  • Create New...