Jump to content
Dogomania

DRENIU-Kerry Blue Terrier! Już w NOWYM DOMKU!!! :)


mosii

Recommended Posts

Maju masz rację w tym wszytskim co piszesz...:-(
Ale wolę żeby Dreniu poczekał u mnie dłużej i znalazł ten prawdziwy domek, niż żeby miał trafić byle gdzie.A Twój piesek jakiej jest płci? Bo z suczkami to wszytskimi dobrze żyje, a za psami niestety nie przepada. Wczoraj dałam ogłoszenia na eurocity.pl, ogłoszenia.4łapy.pl, 4łapy.pl, hittdog.pl, koty.civ.pl. Dziś wieczorem wstawię na resztę i postaram się na allegro jak będę umiała.Trzymajcie kciuki:thumbs:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 293
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Konisia - to oczywiste, że domek ma byc jak najlepszy Do tego też dążę. Jak będziesz miała kłopoty z aukcją na allegro to daj znać Chętnie wystawię tą aukcję. Ja mam w domu canario samca i 3 suki (w tym 2 keraczki) i na dodatek jeszcze czasami mieszkającego u mnie samca keraka. Raczej ta adopcja byłaby trudna :-(
Mosii - wiem jak trudno znaleźć dom dla kundelka Ale szczerze powiedziawszy fakt, że Dreniu jest kerakiem może działać tak na jego korzyść, jak i nie. Zazwyczaj ludzie chcą brać szczeniaka zwłaszcza w przypadku nienajłatwiejszej rasy, a nie dojrzałego samca. W przypadku takiego biednego "rasowego" psa już nikt :shake: nie pamięta, że ten psiak przeszedł przez życie schroniskowe :-(

Link to comment
Share on other sites

Po jednym dniu prezentacji na allegro Drenka obserwują trzy osoby:)

Poza tym odezwał się Pan, który jest zainteresowany, ma dom (gdzieś na Śląsku), 2 synów (11 i 13 lat) i miał przez 15 lat spanielkę. Jest moim najmocniejszym kandydatem.Tylko, że dziś nie odpisał na mojego maila, ale mam nadzieję, że to tylko przez brak czasu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='konisia']Po jednym dniu prezentacji na allegro Drenka obserwują trzy osoby:)

Poza tym odezwał się Pan, który jest zainteresowany, ma dom (gdzieś na Śląsku), 2 synów (11 i 13 lat) i miał przez 15 lat spanielkę. Jest moim najmocniejszym kandydatem.Tylko, że dziś nie odpisał na mojego maila, ale mam nadzieję, że to tylko przez brak czasu.[/quote]

Właśnie miałem spytać co słychać, dzięki :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czapla']Ja wlasnie tez zajrzalam, by zobaczyc jak sprawa Drenia, czy sa chetni by dac mu dom. Fajnie, ze masz jakiegos dobrego kandydata.
A jak Dreniu? - juz sie pewnie calkiem u Ciebie zadomowil i mame z upodobaniem urabia;)[/quote]

Mama już dawno urobiona!:lol: Taki słodziaczek jak Drenik szybko sobie z urabianiem poradził:evil_lol:
Dziś odezwał się jeszcze jeden Pan, Tomaszowa Mazowieckiego. Ma 2*skye terriery i yorka, no a kerry był zawsze jego marzeniem. Ma porozmawiać z żoną i w razie czego będzie jeszcze dzwonił.
Więc :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Dredzik doszedł do siebie bardzo szybcituko. Nie przejawia symptomów psa schroniskowego:)

Właśnie dziś przyjadą Państwo z Lublina którzy są zainteresowani adopcją. Mieszkają co prawda w mieszkaniu( Pan który oferował dom z ogrodem więcej się nie odezwał:()
Państwo z Lublina to dojrzali ludzie, bezdzietni, mieszkają w bloku, obok mają rzekę i pola(więc pies jest codziennie wyprowadzany właśnie tam), poza tym jeżdża specjalnie na jakieś łąki, żeby pies się wybiegał. W lecie stracili airedale terriera (który zmarł nagle prawdopodobnie z powodu komplikacji po wcześniejszym pogryzieniu głowy przez stafika - Pani jak tylko wspomina piesia to płacze:-( )
Myślę, że dom jest dobry, ze względu na to, że Dredzik byłby oczkiem w głowie, a nie dokładką(lub jeszcze gorzej, zabawką dla dzieci).
Państwo będą u mnie ok.15 -16 i jeśli wszytsko pójdzie ok. zabiorą Dredka.
Jedyny warunek jaki postawili to umiejętność cichego pozostawania w domu na czas pracy właścicieli.U mnie nie hałasuje, ale być może dlatego że przebywa z Konisią. NIe wiem co będzie jak zostanie sam:-(
Państwo w razie niepowodzenia odwiozą pieska do mnie. Co o tym myślicie?

Link to comment
Share on other sites

Ja bym zaryzykowała. A nie próbowałaś zabrać z domu Konisi - na 10 minut, aby Dreniu został sam? Choć to też nie jest wykładnia, bo może hałasować z zazdrości.
Niech mu zostawią jakieś zajęcie, do gryzienia itp, a najlepiej jakby mogli ze 2-3 dni być w domu i robic takie wyjścia na krótko, żeby sprawdzić i żeby mu pokazać, że wracają. A jak wracają, żeby mieli dla niego coś smacznego, jeśli był grzeczny.
Jak zrozumie, że nic nie trwa wiecznie, że nikt go nie porzucił - powinien byc cicho i spać.
Trzymam kciuki za Drenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...