Jump to content
Dogomania

Szakal - jak wilczak, już w hoteliku. Znalazł dom! :D


Goś

Recommended Posts

  • Replies 235
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziękuję za dobre słowa:)
Cieszę się, że jest miejsce w którym nie patrzy się na mnie jak na dziwaczkę.
Co do tego wyłysiałego malucha to już nikomu się nie przyznałam, ani rodzinie ani znajomym. Co prawda i tak mają stanowczy zakaz komentowania moich działań, ale i tak te westchnięcia i przewracanie oczami mają swoją wymowę:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Pozwolę sobie na mały OT.
Dwie niezwykłe, ale też niezwykle smutne suki - chociaż powoli gasną, umieją spędzić mi sen z powiek:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/178419-Dwie-piAE-kne-azjatki-wyrzucone-teraz-gasnAE-w-schronie-PomoA-im-pomA-c?p=13959653#post13959653[/URL]
Zajrzyjcie, proszę.

Link to comment
Share on other sites

Filmik z rodzącej się przyjaźni:

[URL="http://http//www.youtube.com/watch?v=iEP-JgREDGw"]http://http://www.youtube.com/watch?v=iEP-JgREDGw[/URL]

Fatalnej jakości - wybaczcie, ale to była ich pierwsza wspólna zabawa, a pod ręką miałam tylko telefon.
Muszę przyznać, że rozczuliłam się;), po tylu dniach obchodzenia się na sztywnych nogach, wyraźnego dystansu - pierwsza, spontaniczna zabawa:multi:. Zarówno Jasmin jak i Szakal były wciąż do siebie nastawione konfrontacyjnie, ale teraz, gdy już oswoiły się ze sobą, nie czują ze swojej strony zagrożenia - wygląda na to, że Szakal uznał rządy suczki:crazyeye:. Jeszcze się czasem ścinają, ale już rzadziej i zdecydowanie łagodniej. Szakal odpuszcza, już w większości sytuacji uznaje pierwszeństwo suczki.
Na filmiku nie widać jak dorodny i piękny jest Szakanio (jego imię trochę ewaluowało:oops:). Chcę odczekać jeszcze kilka dni zanim zrobię mu piękną sesję w plenerze, na razie psisko nie chce wychodzić bo mu łapki marzną w tym mrozie. Właściwie z całego towarzystwa tylko Jasmin chce trochę dłużej hasać, reszta tylko błyskawiczne siusiu, kupka i do domu.

Link to comment
Share on other sites

Filmik z rodzącej się przyjaźni:

[URL="http://http//www.youtube.com/watch?v=iEP-JgREDGw"]http://http://www.youtube.com/watch?v=iEP-JgREDGw[/URL]

Fatalnej jakości - wybaczcie, ale to była ich pierwsza wspólna zabawa, a pod ręką miałam tylko telefon.
Muszę przyznać, że rozczuliłam się;), po tylu dniach obchodzenia się na sztywnych nogach, wyraźnego dystansu - pierwsza, spontaniczna zabawa:multi:. Zarówno Jasmin jak i Szakal były wciąż do siebie nastawione konfrontacyjnie, ale teraz, gdy już oswoiły się ze sobą, nie czują ze swojej strony zagrożenia - wygląda na to, że Szakal uznał rządy suczki:crazyeye:. Jeszcze się czasem ścinają, ale już rzadziej i zdecydowanie łagodniej. Szakal odpuszcza, już w większości sytuacji uznaje pierwszeństwo suczki.
Na filmiku nie widać jak dorodny i piękny jest Szakanio (jego imię trochę ewaluowało:oops:). Chcę odczekać jeszcze kilka dni zanim zrobię mu piękną sesję w plenerze, na razie psisko nie chce wychodzić bo mu łapki marzną w tym mrozie. Właściwie z całego towarzystwa tylko Jasmin chce trochę dłużej hasać, reszta tylko błyskawiczne siusiu, kupka i do domu.

Link to comment
Share on other sites

Szczurek - jamniczek, jak tylko został ogrzany, nakarmiony i wykąpany zaczął swoje rządy. Kiedy porównuję go z pierwszych dni i dziś to myślę, że faktycznie wtedy był bliski śmierci. Dziś - wojownik, choć mu kości sterczą. Ale ten błysk w oku...:evil_lol:
Dziś rano napadł na Szakania. Kiedy wchodziłam do łazienki - izolatki, a robię to bardzo ostrożnie, zasłaniając sobą całe wejście by żadne stworzenie nie mogło się przemknąć - ten drań czmychnął błyskawicznie i zaatakował Szakania gryząc go w pyszczek. Było przy tym mnóstwo ujadania, bulgotu i wściekłości. No cóż - kolejny Wielki Duch w malutkim ciałku. Będę bardziej ostrożna w przyszłości.
Szczurek jest kąpany, smarowany, dostaje biotynę na porost sierści, tran i witaminki. Bo sierść ma, jak podejrzewam długą, choć teraz nie ma jej wcale - jest pokryty wyłącznie podszerstkiem - oczywiście tylko tam gdzie nie jest łysy. Ma np łysy, szczurzy ogon - stąd Szczurek. Więc siedzi w izolatce i ma za zadanie zrobić się pięknym, urzekającym, długowłosym jamnikiem. Zrobił się bardzo radosny, jest niezwykle kontaktowy - lgnie do człowieka (czyli do mnie), uwielbia zabiegi czyli kąpanie, smarowanie, czyszczenie, szczotkowanie. No i patrzy w oczy...
Zdjęcia, filmiki będą, będą:lol:, jestem bardzo dumna z postępów jakie robią:multi:.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Szakal ma się dobrze:-) Podobno wypiękniał i pysk mu się śmieje od rana do nocy.
Kasia postanowiła jeszcze nie wstawiać tu zdjęć, bo zapowiedziałam wizytę za tydzień lub dwa i chciałaby zobaczyć jaką będę miała minę:-)

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry, dzień dobry:)
Szakanek jest szczęśliwy (jak się domyślam). Od dnia kiedy pojawił się u mnie przytył 7kg. Wygląda już naprawdę dobrze, ma fajną, lśniącą sierść. Z suczkami w najlepszej komitywie, natomiast z małym Szczurkiem, którego imię ewaluowało aż oficjalnie został Srulkiem niestety nie. Na razie dałam sobie spokój z oswajaniem ich, ponieważ wygląda na to, że Srulek w najbliższych dniach trafi do domu zastępczego. Bardzo, bardzo mnie to cieszy, choć zdążyłam już go pokochać, ale będę blisko i będę go odwiedzać.
Obaj, i Szakanek i Srulek już są po kastracji. Szakanek zniósł to tak, że podejrzewam, że...nic nie zauważył. Tylko kołnierz go wkurzał. Mocno wkurzał - następnego dnia już był w strzępach:)

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://img707.imageshack.us/i/2010020748.jpg/"][IMG]http://img707.imageshack.us/img707/2015/2010020748.jpg[/IMG][/URL]
To zdjęcia jakoś sprzed miesiąca

[URL="http://img525.imageshack.us/i/2010020719.jpg/"][IMG]http://img525.imageshack.us/img525/3987/2010020719.jpg[/IMG][/URL]
Prawda, że piękna mordeczka?

[URL="http://img202.imageshack.us/i/2010020728.jpg/"][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/2882/2010020728.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img402.imageshack.us/i/2010020738.jpg/"][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/1286/2010020738.jpg[/IMG][/URL]
Takie królewiątko

[URL="http://img517.imageshack.us/i/2010020732.jpg/"][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/1676/2010020732.jpg[/IMG][/URL]
Każdy medytuje jak umie...

Link to comment
Share on other sites

A to najświezsze fotki - z dziś. Szakanek wśród swoich oblubienic:

[URL="http://img196.imageshack.us/i/13452993.png/"][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/7831/13452993.png[/IMG][/URL]
Tu wszystkie trzy się pasą, trawa pod tą sosenką była wyjątkowo smaczna. Rudolfika ledwo widać zza Szakanka.

[URL="http://img210.imageshack.us/i/88149296.png/"][IMG]http://img210.imageshack.us/img210/1322/88149296.png[/IMG][/URL]
Szakanek i Rudolfik.

[URL="http://img265.imageshack.us/i/98808138.png/"][IMG]http://img265.imageshack.us/img265/2267/98808138.png[/IMG][/URL]
Jasmin w akcji.

[URL="http://img535.imageshack.us/i/19077216.png/"][IMG]http://img535.imageshack.us/img535/7729/19077216.png[/IMG][/URL]
Pędzący Szakanek

[URL="http://img519.imageshack.us/i/25189153.png/"][IMG]http://img519.imageshack.us/img519/2601/25189153.png[/IMG][/URL]
Dalej pędzi

[URL="http://img705.imageshack.us/i/74348737.png/"][IMG]http://img705.imageshack.us/img705/9883/74348737.png[/IMG][/URL]
Spaceruje

[URL="http://img96.imageshack.us/i/90078788.png/"][IMG]http://img96.imageshack.us/img96/1539/90078788.png[/IMG][/URL]
Po spacerku padły, choć Szakanek miał jeszcze ochotę na brykanie. Tak machał głową - jak widać;)

Szakanek jest bardzo posłusznym pieskiem. Jestem naprawdę pod wrażeniem, jak bardzo jest zaangażowany we współpracę, jak bardzo się stara. Jeszcze nie zaczęłam z nim regularnej nauki posłuszeństwa, mam wrażenie, że z natury jest uległy człowiekowi. Swojemu oczywiście.
W stadzie ostatecznie zajął miejsce po Jasmin, przed Rudolfikiem. Choć Rudolfikowi też jego pojawienie się wyszło na zdrowie, stała się pewniejsza siebie i nie pozwala już Jasmin tak się maltretować.
Szakankowi bez problemu mogę zabrać wszystko - nawet kość.
Uwielbia jazdę samochodem - jak tylko drzwi są uchylone wsiada i czeka na kierowcę;)
U weterynarza - anioł nie pies. Dwa razy byliśmy w poważniejszych sprawach - kastracja i ostatnio zrobił mu się ropień na grzbiecie - trzeba było oczyścic. Widać na zdjęciach, że ma wygolony grzbiet. Bardzo dzielny - grzeczny, spokojny, i mam wrażenie, że niesłychanie odporny na ból.
Koty wciąż są przedmiotem jego zrywów. Wciąż szuka pomysłów by zakraść się do sypialni i napaść na kotunie. Ostatnio jego ataki stały się rzadsze i jakby spokojniejsze. Tak jakby samo zerwanie sie na widok kota było silniejsze od niego, ale jak już do niego dobiega to sam hamuje. Raz dostał porządnie po gębie, aż został mu wbity pazur na policzku.
Jednak wie, że do sypialni mu nie wolno wchodzić - staje tylko w drzwich i nie przekracza linii progu. No, chyba że mnie nie ma w poblizu:diabloti:
Acha, i wciąż się "śmieje". Nie każdy piesek potrafi się śmiać, ale on jest z tych śmiejących.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...