psiama Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 Ale niunia urosła :crazyeye: :multi::multi::multi:. Ciemko, niezmiennie chylę czoło. Musi sie w końcu unormowac z brzucholkiem. Czasami trzeba działać bardziej na czuja ... . Trzymam za Was :klacz::thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wire fox Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 [quote name='Ilka21']Ciemka zrób z tym termometrem tj ci ktoś tu pisał (nie pamiętam kto a nei chce mi się szukać) bo rozmawiałam z dziewczyną która odchowała miot i miała ten sam problem i wet kazał jej wkładać termometr w glicerynę/wazelinę a potem w odbyt i to bardzo pomaga się wypróżniać, tylko dzięki temu jej szczeniaki się wypróżniały[/QUOTE] Ten sposób działa też na oporne niemowlęta - wiem coś o tym :) Napewno nie zaszkodzi spróbować. Co do rozcieńczania i opinii veta to moim skromnym zdaniem lepiej żeby dostała mniej witamin niż "zapchała" się zbyt ciężkim dla niej mlekiem. Rób tak jak czujesz, że jest lepiej. Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ciemka Posted November 16, 2009 Author Share Posted November 16, 2009 No to tak: od południa do 18 masowałam brzuszek małej. :evil_lol: Położyłam się na łóżku, Czarnulkę położyłam na moim brzuchu, oglądałam sobie tv i masowałam 6 godzin. :diabloti: Piesia w ogóle nie protestowała, wręcz była zadowolona. :razz: Po tym czasie mała dostała jeść. Według zaleceń weta porcję mleka daję taką jak należy według producenta, ale dolewam do niej jeszcze ok 5ml herbatki z kopru, jednym słowem mała dostaje nieco większą porcję, ale i tak wypija do dna. :megagrin: Dostaje więc i przepisową porcję witamin, i herbatkę z kopru - tak to sobie wykombinowałam. :evil_lol: Co do wazeliny - nie znalazłam jej w domu, więc zastosowałam oliwkę dla dzieci. Poza tym wet poradził dać małej do pyszczka odrobinkę oliwy z oliwek, co też uczyniłam, ale to dosłownie kropelkę. Po tych wszystkich zabiegach po karmieniu o 15 mała nadal się nie wypróżniała, ale masowałam ją do 18, aż się wypróżniła. O 19 była pora na następne karmienie i po nim, po dość krótkim wycieraniu mała strzeliła meeeegaaaa kupencję. :multi: Moje drogie Panie, zmierza ku dobremu. :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ilka21 Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 no to super i brawa dla ciebie:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 Ciemka bardzo się cieszę:lol:trzymajcie się dzielnie:thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wire fox Posted November 17, 2009 Share Posted November 17, 2009 Czytam, jak super powieść w odcinkach :) pozdrawiam ! Czuję,że zbliżamy się do Happy End'u ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wire fox Posted November 17, 2009 Share Posted November 17, 2009 Post się zdbublował i nie mogę go usunąć:oops:, więc jeszcze raz pozdrówki i trzymajcie się !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atik Posted November 17, 2009 Share Posted November 17, 2009 [B]Ciemka[/B], słusznie, zwiększenie objętości wody nie powoduje zmniejszenia ilości witamin :) Jeżeli mała ma wzdęcia to możesz jej podać zaraz przed jedzeniem espumisan dla niemowląt, kropelkę przed karmieniem. Przerabiałam to przy osieroconych bokserach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mameczka Posted November 17, 2009 Share Posted November 17, 2009 Ciemka jestes wspaniala.Wzruszam sie za kazdym razem jak czytam te posty.Trzymam kciuki za malenstwo!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FredziaFredzia Posted November 17, 2009 Share Posted November 17, 2009 Ciemka - wielkie, wielkie brawa dla Ciebie za wytrwałość! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiama Posted November 18, 2009 Share Posted November 18, 2009 Dobra kooooopcia to jest to :razz:. Pozrawiamy psia mame i maluszka :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted November 18, 2009 Share Posted November 18, 2009 Ciemka jak maluszek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 18, 2009 Share Posted November 18, 2009 Czekamy na nowy odcinek opowieści o hipopotamku i koopencjach :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saskja Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Ciemka, głęboki ukłon w Twoją stronę! Jestes wielka! Co do masowania, to oprócz brzuszka masuj natłuszczonym lub zwilżonym palcem odbyt i srom. Zauważyłam, ze moja suka najpierw wylizuje swoim młodym brzuszek, ale one wyprózniają się dopiero wtedy, gdy wyliże im dokładnie pupcię, dosłownie w tym samym momencie, gdy ona pracowicie wylizuje pod ogonkiem, one robią żółciutkie sruuuuu. Myślę, że to działa podobnie jak termometr, czyli pobudza odbyt (i jelita) do skurczów wydalajacych stolec. Koper pomaga na wzdęcia, czyli gazy, ale z samą kupka nie ma wiele wspólnego. Generalnie wszelkie tłuszcze roślinne rozluźniają kupkę, czyli np. kropla super zdrowego oleju z pestek winogron do pysia (zamiast bezwartościowej oliwki). Powodzenia i uszy do góry, juz niedługo sunia zacznie wypróżniac się sama, stanie na chwilejnych łapkach i potoczy się przed siebie :-))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saskja Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Nie mogę edytować, więc dopiszę pod własnym postem - przyszło mi do głowy, że wielki, wzdęty brzuszek może wynikać z zarobaczenia i z kupką mieć niewiele wspólnego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saskja Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 A, i jeszcze cos (starość nie radość - co jakiś czas przypomina mi się, co chciałam napisać :-)) - Ciemka, nie miej pretensji do weterynarza, że Ci powiedział, że szczeniat będzie 2-3, a faktycznie było więcej. USG to bardzo niepewny sposób na sprawdzanie liczby szczeniąt. Poza tym wg mnie ta ciemna maź może wskazywac na to, że pozostałe szczenięta były zresorbowane, tego na usg mogło nie byc widać. Coś podobnego zdarzyło się niedawno w pewnej BARDZO RENOMOWANEJ hodowli z 30-letnim doświadczeniem, z której chciałam kupić chłopczyka - wszystko było ok, w 30. dniu usg potwierdzilo ciążę, ale na tydzien przed porodem z suki zaczęło wypływac coś ciemnego; natychmiast cesarka, nie udało się uratowac szczeniaków, bo albo były częsciowo zresorbowane, albo z poważnymi wadami (np. brak czaszki). Było tez dużo czarnego "błotka", co wg weterynarza oznaczało, że malców było więcej, ale suka zresorbowała je całkowicie. Ta cesarka uratowała suce życie. Tak więc prawdopodobnie winy weterynarza w przypadku matki Czarnej hie było (moim zdaniem). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa11211 Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Witam . Twoją historję przeczytałam jednym tchem i też jestem pod wrażeniem. Zostałeś chcąc nie chcąc mamką a wiem że to jest cholernie trudne i trzeba w niektórych sprawach działać intuicyjnie . Ale widze a raczej czytam że są z tobą mameczki chrzesne i nie zostawią Cię samego . Więc głowa a raczej ogonek w górę i do przodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmlasowice Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 [quote name='ewa11211']Witam . Twoją historję przeczytałam jednym tchem i też jestem pod wrażeniem. Zostałeś chcąc nie chcąc mamką a wiem że to jest cholernie trudne i trzeba w niektórych sprawach działać intuicyjnie . Ale widze a raczej czytam że są z tobą mameczki chrzesne i nie zostawią Cię samego . Więc głowa a raczej ogonek w górę i do przodu.[/QUOTE] Mnie w takich sytuacjach ratowało kozie mleko / za doradą weterynarzy/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natalia&Lola Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Szczerze to bałam się zajrzeć na temat po raz kolejny, bo obawiałam się, że może coś nie tak... Jednak teraz przeczytałam wszytsko po raz kolejny i tak się cieszę, że dziewczyny dajecie radę!!!!:multi: Trzymam kciuki aby wszystko Czarnulce się poukładało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Dobry wieczór Czarnulko z dzielną Ciemką,Przepraszam za kolejność-a może nie powinnam-ale to wątek naszego maluszka,który jednak bez Ciemki nie przeżyje,więc nie wiem...Czarnulka jest NASZA,bo jej kibicujemy i trzymamy za nią cały czas. Co u Was? Pierwsze kroki na tej wspaniałej,zreformowanej Dogomanii skierowałam do Was.Jak samopoczucie i zdrówko Was obu? Zajrzę tutaj znowu potem,o ile Dogomania zreformowana mi to umożliwi.Serdecznie pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiama Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Co tam u was Ciamko ? :roll: Pisz, bo wszyscy czekamy z zapartym tchem :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mameczka Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Haaloo! Ciemka co u was?? czekamy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Miejmy nadzieję, że wszystko tam jest ok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ciemka Posted November 21, 2009 Author Share Posted November 21, 2009 Cześć mamuśki :) Nie pisałam tyle czasu, gdyż wyskakiwał mi jakiś błąd na stronie (?), dopiero teraz zobaczyłam, że forum działa. Z Czarnulką wszystko dobrze, straszne walki były z tym jej brzuszkiem, ale grunt, że idzie do przodu. Dziś kończy 2 tygodnie, waży 475g., od przedwczoraj próbuje niezdarnie stawać na łapkach a dziś rano jedno oczko nieco się otworzyło, czyli niedługo będziemy sobie obie patrzeć. :D Pulpecik z niej duży wyrósł, wrzucę zdjęcia jak tylko sama się wykuruję, gdyż niestety od wczoraj jestem chora. :( Pobiegnę dziś do lekarza, niech mnie leczy, bo mi ta choroba teraz nie na rękę. Co do robaczków, to nie wiem, byłam z nią u weterynarza i nic na ten temat nie mówił. Dowiem się co i jak. Pozdrawiam, Ciemka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 Uffffffffffffff to dobrze, że z hipopotamkiem wszystko ok. A Ty Mamusiu się kuruj, bo teraz to nie czas na chorowanie :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.