Aktualnie żadnego zwierzaka nie sponsoruję, gdyż pierwszy (Milagros) został zaadoptowany, a drugi (Slash) odszedł za TM.
Muszę wybrać następnego.
Co do Heby - bardzo źle zniosła podróż autem, ale gdy tylko znalazła się w domu zaczęła zwiedzać i chodzić za nami krok w krok.
Hebę głaskać trzeba obowiązkowo!
Była kąpana szamponem przeciwpchłkowym, bo bardzo się drapała, ale kąpiel nie jest jej ulubioną atrakcją. ;)
Za to spanie w łóżku tak, pcha się pod kołdrę, uwielbia mizianie, głaskanie, drapanie itp.
Przytulas niesamowity.
Na pole jeszcze jej nie puszczamy, czekamy aż się bardziej przyzwyczai.
Co mnie zadziwiło - na początku pokazałam jej gdzie jest piasek i od razu zaczęła chodzić do kuwety.
Z pieskiem się na razie nie dogadują. ;)