Jump to content
Dogomania

Dogomaniaczki potrzebują pomocy!!i karmy dla kotów i psów.


plastelina

Recommended Posts

[B]Edi[/B], dostałam od Ciebie mail 3.12.09 i nie bardzo go rozumiem, bo... CV Ci odesłałam wcześniej, nanosząc tam info o rzeczach, które wymagają uzupełnienia, a zrobić to jesteś władna tylko Ty jedna. Mało tego, we wcześniejszym mailu pisałaś przecież, że się w tym, co Ci podesłałam, rozpatrzysz wkrótce, bo na razie nie masz czasu. Innego CV nie stworzę, bo bladego pojęcia nie mam o tym, jak opisać Twój przebieg kariery zawodowej. Wszelkie istotności masz wypunktowane. Jak miałabym więc poprawić coś, czego ponownie, zwrotnie nie dostałam?
Co do listu motywacyjnego - naniosłam też poprawki i odesłałam go przed momentem (miałam wirusa i walczyłam z kompem, stąd opóźnienie).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Ale to jak-najpierw się zgodziła fundacja-tzn Ty pomóc-tak wynika z wypowiedzi Edi, a teraz jednak nie- tak?
W takim razie Edi jak widzisz rozwiązanie sytuacji?[/QUOTE]
Bardzo bardzo długo myślałam. Tu jest wątek Pusi [url]http://www.dogomania.pl/threads/130838-A-migrA-d-ObolaA-a-bezdomna-PUSIA-w-DT-Potrzebne-grosze-na-DT-na-utrzymanie-Help[/url]
Ale od Początku: Bezdomna, wygłodniała suczka spała na gołej ziemi. Pani Tosia ( Pani F ) przyszła do mnie po pomoc, żeby małej znaleźć schronienie. Mała Pusia zaliczyła weta i oględziny oraz USG. Miała DT chwilowy, ale miejsce gdzie nie mogła być znalazła jej dom. Doglądałam woziłam do weta, bo Pusia z głodu miała problem z jelitkami i brała leki. W owym domu miało przyjść na świat dzieciątko, domek się wycofał. Pusia znalazła DT u Neris. Pani Tosia zawiozła Puskę do wrocławia PKP, i Pusiak pojechała dalej. Po jakimś czasie na świat przyszły małe. Powiedziałam Neris, że ona ma podjąć decyzję co z małymi, bo Pusia jest u Niej. Mówiłam też aby napisać na wątku Pusi, że są małe. Neris, pamiętasz co odpowiedziałaś? Powiedziałaś, że nie po Cię zlinczują bo małych nie uśpiłaś.... Pusi znalazłaś dom, i do zgodnnie jestem wdzięczna. Wiem, jak to jest mieć stado, rachunki i nie mieć kasy, bo właśnie tego doświadczam, dlatego z pełną świadomością i odpowiedzialnością podjęłam decyzję iż spłacę w ratach te 2.400 jak tylko znajdę pracę. Na ten moment, przepraszam, ale nie mam się czym podzielić:( Pisałaś, że też Ci brakuje:( KropkaKropka robi bazarek i na tę chwilę oddam Tobie ze sprzedaży ( oby się sprzedało) połowę. Mam nadzieję, że choć trochę Cię usatysfakcjonuję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Edi, daj spokój....:cool1:

Mam tylko nadzieje ze tym razem dotrzymasz słowa.[/QUOTE]
Uwierz, że zawsze staram się dotrzymywać słowa. Bywają jednak sytuacje w życiu, których nie sposób przewidzieć.Niestety

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa'][B]Edi[/B], dostałam od Ciebie mail 3.12.09 i nie bardzo go rozumiem, bo... CV Ci odesłałam wcześniej, nanosząc tam info o rzeczach, które wymagają uzupełnienia, a zrobić to jesteś władna tylko Ty jedna. Mało tego, we wcześniejszym mailu pisałaś przecież, że się w tym, co Ci podesłałam, rozpatrzysz wkrótce, bo na razie nie masz czasu. Innego CV nie stworzę, bo bladego pojęcia nie mam o tym, jak opisać Twój przebieg kariery zawodowej. Wszelkie istotności masz wypunktowane. Jak miałabym więc poprawić coś, czego ponownie, zwrotnie nie dostałam?
Co do listu motywacyjnego - naniosłam też poprawki i odesłałam go przed momentem (miałam wirusa i walczyłam z kompem, stąd opóźnienie).[/QUOTE]
Czy zechcesz wysłać list motyw raz jeszcze? Nic nie przyszło, chyba mi poczta szwankuje.

Link to comment
Share on other sites

szczeniaki maja 8 miesięcy.....jakoś przez ten czas nie wywiązałaś sie z obietnic danych Neris-dlatego napisałam iz mam nadzieje ze jednak cos sie zmieni. Trzeba brac odpowiedzialność za swe decyzje nawet jak jest cięzko...ale nie chce juz o tym gadać-to nie wątek od tego:shake: Przepraszam za off

Wiem , że czasem życie daje w kość- i współczuje Ci.

Link to comment
Share on other sites

Masz blokadę w ustawieniach konta, która polega na tym, że nie widzisz załączników. Przed momentem wysłałam maila sama do siebie, załącznik oczywiście doszedł. Edi, wysłałam Ci powtórnie list motywacyjny z drugiego, mojego konta, wstawiając go w treść maila (nie jako załącznik).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Masz blokadę w ustawieniach konta, która polega na tym, że nie widzisz załączników. Przed momentem wysłałam maila sama do siebie, załącznik oczywiście doszedł. Edi, wysłałam Ci powtórnie list motywacyjny z drugiego, mojego konta, wstawiając go w treść maila (nie jako załącznik).[/QUOTE]
Bardzo dzięuję, zaraz odpalam pocztę. Strasznie dziś zrywa mi połączenia:(

Link to comment
Share on other sites

Ania+Milva i Ulver , tak dla ścisłości , szczeniaki są pod moją opieką , nie mamy , tak więc proszę, aby nie pisała pani , że są u Edi.
Drops i Foka nie tolerują dorosłych psów , a te , jak sie nie myle są już duże , a więc dorosłe lub prawie dorosłe.
Jak nocowałyśmy kiedyś jedną noc Cezara , to całą noc Drops i Foka drapały w drzwi gdzie był Cezar , szczekały , warczały , a Cezar biedny piszczał , bo chciał do nas i do naszych psów . Nie dałabym rady , biorąc takie duże szczeniaki . Chodze do szkoły , zajmuję się swoimi psami , czyli 3 spacery w ciągu dnia x 2 psy ,zajmuje się też królikiem , którego trzeba myć 2x dziennie , o karmieniu, wymienianiu siana , puszczaniu, nie wspomnę. I jeszcze jest kot , którym też ja się zajmuje , karmie , sprzątam kuwete , po za tym Felicjan potrzebuje uwagi i miłości , którą muszę mu poświęcić. Robię to wszystko aby odciążyć mame , bo wiem jak jest jej ciężko , jak sobie nie radzi z tym wszystkim , widze jak z dnia na dzień popada w coraz głębszą depresje. Mi jest o tyle łatwiej ,że nie mam możliwości pójścia do pracy , że nie mogę mieć do siebie pretensji o to że nie pracuje , że nie mamy pieniędzy. Mam 15 lat , także nie jestem już małym , głupiutkim dzieciaczkiem , przed którym rodzice ukryją , że coś jest nie halo . Z jednej strony chciałabym być malutka , głupiutka , ale z drugiej ? Potrzebne jest mamie teraz wsparcie , takie duchowe , przez jej najbliższych. Czyli mnie.
Nie żale sie , chciałam tylko to napisać, aby sprawa szczeniaków Pusi nie była dalej rozwijana na tym wątku. Mama napisała jakie jest wyjście na ten moment , ewentualny dochód z bazarku na pół , i spłata w ratach później , jak znajdziemy prace. Inne możliwości na dzień dzisiejszy poprostu nie ma.
Nie dałabym rady ich wziąć, a raczej zajmować się nimi . Kolejnych kilka spacerów , izolowanie .. Czy może mały kenel przez pół dnia ? Gdyby były mniejsze , lub gdyby nasze psy tolerowały inne, dorosłe , to bez słowa wziełabym je do siebie.

Link to comment
Share on other sites

A ja osobiście nic już z tych pyskówek nie rozumiem, czy ktoś, kot ma kłopoty z wyżywieniem dotychczasowego zwierzyńca bierze sobie na kark kolejne, czy to jest forma zarobienia pieniędzy... Tak czy siak wychodzi na to, że jedni oglądali się na drugich co zrobić ze szczeniakami, przez ponad pół roku nikt im nie znalazł domu i zamiast pomocy wychodzi jakiś hardcor na tym wątku :shake:

Link to comment
Share on other sites

Szczeniaki przyjechały razem z karma , a po za tym , moja koleżanka która przychodzi do mnie codziennie , przynosi im ugotowane mięsko z ryżem. nie mam przez nich żadnych dodatkowych kosztów. Nie jest to żadna forma zarabiania pieniędzy , broń Boże!

czy są gdzieś zdjęcia tamtych szczeniaków , wątek ? czy mają jakieś ogłoszenia?

Link to comment
Share on other sites

Magdo tak się składa,że Neris szukała im domów...i teraz tez szukamy cały czas. Jeden z maluchów poszedł niedawno do adopcji i wrócił....
Dziewczyny robiły ogłoszenia, nawet do gazety....ale niestety brak zainteresowania.
Nie mają oddzielnego watku- ogólnie wspominamy o nich na wątku Arii z mojego banerka.

Oby z Waszymi maluchami było łatwiej!

Link to comment
Share on other sites

[B]Edi[/B] wyrok II instancji staje się prawomocny z chwila ogłoszenia. W sprawach o rozwód nie przysługuje nadzwyczajny środek zaskarżenia tj. kasacja do Sądu Najwyższego. Tak, że jesli zapadnie wyrok Sądu Apelacyjnego to stanie sie prawomocny w dniu ogłoszenia. Chyba, że sąd Ii instancji uchyli do ponownego rozpoznania, to wtedy postępowanie wraca na wokandę sądu I instancji.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...