cropka Posted September 21, 2008 Share Posted September 21, 2008 no przy 98% mięsa jest chyba oczywiste, ze nie może być to podstawa diety. Psom ze słabymi stawami czy nerkami można by zrobić tym dużą krzywdę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajira Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Naczytalam sie tyle o wyzszosci suchej karmy nad mokra,ze troche sie boje zebym zle nie wyszla na podawaniu malej tylko tych cesarkow:crazyeye: Wiem ze troche to duzo wychodzi cenowo,ale mala je tak uwielbia a po tym schronisku byla taka zabiedzona ze szok!jest u nas ponad miesiac i juz widac poprawe-tylko siesc ma dalej matowa:-( Wiec prosze o rade czy wyjdzie jej to na dobre jesli bedziemy caly czas na mokrej karmie plus jakies domowe jedzonko,czy tez lepiej za wszelka cene przestawic psa na sucha karme?Bo juz mam kompletny metlik w glowie,a bym chciala zapewnic jej w tym szczeniecym okresie jak najlepszy rozwoj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cropka Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Ja myślę, ze szczeniakowi lepiej dawać suchą, ewentualnie mieszać z mokr. Szczenia wymaga dobrze zbilansowanej diety, ja nie ufam pod tym kątem Animondzie :roll:. Zresztą weź pod uwagę, że szczeniak wydobrzeje i urośnie, a z takich frykasów już nie przestawisz go tak łatwo na suchą karmę( a biorąc pod uwagę większy apetyt i cenę szalek-będziesz musiała w końcu na suchą przejść). Najlepiej byłoby dawać dobrą suchą karmę pomieszaną z mokrym papu, żeby chętniej wcinał. A jeśli chodzi o matowe futerko to podawaj Gammolen, albo polewaj karmę oliwą z oliwek i tranem(jest taki dla pśów trixie, albo zwyczajnym z apteki). Mó jpies pogammolenie, oliwie z oliwek i tranie ma wspaniałe futerko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 [quote name='Asiok133'] ALE UWAGA: Można tą karmę podawać [B]tylko[/B] w połączeniu z suchą karmą, ja niestety przez kilka m-cy podawałam im ją osobno, przez co zaczęła im wypadać zmatowiała sierść, stały się leniwe i osowiałe :mad:, prawdopodobnie dlatego, że jest to puszka zawierająca tylko mięso bez żadnych innych składników odżywczych (z małą ilością składników roślinnych itp.). [/quote] :crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: A skąd to wzięłaś? Z opakowania na pewno nie? Lepiej nie wypisywać takich rzeczy bo się ludzi w błąd wprowadza. Są psy które jedzą tylko mięso i mają się świetnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cropka Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 [...]Jeżeli z takich czy innych względów nie chcemy karmić psa suchą karmą, równie dobrze możemy sami przygotowywać mu posiłki. Należy jednak pamiętać, że zwierzę mięsożerne to nie takie, które je tylko i wyłącznie mięso. Monodietą mięsną można skutecznie zaburzyć przemianę materii psa praktycznie w każdym wieku.[...] Cytat z książki "Szczęśliwy pies" "Mój pies" (nr 6/2006, str. 20) lekarz weterynarii Artur Dobrzyński: "Nie dopuśćmy do sytuacji, gdy pies je wyłącznie mięso i jego przetwory, bo wcale nie wyjdzie mu to na zdrowie. Przebiałczenie, do którego dochodzi na skutek takiej diety, szybko objawi się kłopotami dermatologicznymi, a w przyszłości może doprowadzić nawet do trwałego uszkodzenia nerek." Tu też jest coś na temat : [URL]http://psy24.pl/art.php?art=181[/URL] Czy te "psy, które jedzą mięso i mają się dobrze" są tak żywione przez długi okres czasu(liczony w latach), czy mają też dobre wyniki badań, czy jest to tylko opinia wysnuta na podstawie tego, że biegają i cieszą się życiem. Ja zgadzam się z opinią, że karmienie psa samym mięsem jest błędem. Pies potrzebuje dobrze zbilansowanej diety. Czy w mięsie występują w optymalnych ilościach wszystkie witaminy i mikroelementy? Mięso nie ma błonnika i ma mało niektórych ważnych dla życia składników w stosunku do swojej kaloryczności. Czyli nie stanowi diety odpowiednio zbilansowanej-zbyt dużo białka, tłuszczu, za duza kalorycznośc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajira Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 No chyba jednak bede pomalu ja przestawiac na sucha karme mam nadzieje ze nam to sie uda:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiok133 Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 [quote name='cropka']no przy 98% mięsa jest chyba oczywiste, ze nie może być to podstawa diety.[/quote] Niestety- dla mnie nie było to oczywiste :oops: :-(. Myślałam, że im więcej mięsa tym lepiej, bo tak narzekamy na karmy marketowe, które mają go jedynie 4% ... :oops: [quote name='Chefrenek']:crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: A skąd to wzięłaś? Z opakowania na pewno nie? Lepiej nie wypisywać takich rzeczy bo się ludzi w błąd wprowadza. Są psy które jedzą tylko mięso i mają się świetnie.[/quote] Nie z opakowania, napisałam przecież, że sama ją podawałam (skuszona tym, że psiak ją uwielbiał., a innych nie chciał tknąć..) przez co niestety "zaczęła im wypadać zmatowiała sierść, stały się leniwe i osowiałe :mad:"do tego strasznie je to utuczyło, a kiedy wcześniej karmiłam Majkę puszkami RC, a Tina dostawała gotowane- były pełne życia, niezmordowane, Majka miała piękną, błyszczącą szatę, obie były w doskonałej formie fizycznej i trzymały idealną wagę. Zbieg okoliczności? Wszystko ma swoje przyczyny, a innej nie znajduję. Nie wydaje mi się, żebym wprowadzała innych w błąd- po prostu ostrzegam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Equus Posted October 1, 2008 Share Posted October 1, 2008 A ja właśnie się zastanawiam nad przestawieniem moich psów na domowe żarcie. Powód? A no do tej pory moje bestie żyły tylko na suchym (nie licząc porannego białego chudego sera). Na początku dostawały RC potem zachęcona opiniami na forum przestawiłam je na Orjiena który okazał się całkowitą porażką (problemy skórne) więc przeszłam na Acanę lamb and rice. I ostatnio zdażyło się tak, że zabrakło mi Acany i przez jakiś czas byłam zmuszona karmić je domowym i jestem w szoku jeśli chodzi o przyswajalność! Na suchym (i to niezależnie od tego czy RC, czy Orjien czy Acana) suki robiły po 3 kupska dziennie i to naprawdę duuużeee. Gazy też były na porządku dziennym. A jak były teraz na domowym to 1 kupa i to malutka! Przyznam, ze byłam w szoku! No i teraz mam dylemat. Bo suche wychodzi taniej niż domowe dobrej jakości i wymaga sporo pracy. Do tego dość ciężko jest znaleźć jakies dane na temat tego jak takie jedzenie zbilansować (ile mięsa, ile ryżu, warzyw itp) ale ta różnica w przyswajalności daje mi do myślenia... Poza tym psiska na domowe rzucają się jak wsciekłe i z obu misek znika natychmiast czego o suchej karmie powiedzieć nie mogę. I do tego cały czas chodzi mi po głowie, że może i suche jest super zbilansowane ale ile w tym chemii... I jak widzicie dylemat gotowy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted October 6, 2008 Share Posted October 6, 2008 [quote name='Equus']A ja właśnie się zastanawiam nad przestawieniem moich psów na domowe żarcie. Powód? A no do tej pory moje bestie żyły tylko na suchym (nie licząc porannego białego chudego sera). Na początku dostawały RC potem zachęcona opiniami na forum przestawiłam je na Orjiena który okazał się całkowitą porażką (problemy skórne) więc przeszłam na Acanę lamb and rice. I ostatnio zdażyło się tak, że zabrakło mi Acany i przez jakiś czas byłam zmuszona karmić je domowym i jestem w szoku jeśli chodzi o przyswajalność! Na suchym (i to niezależnie od tego czy RC, czy Orjien czy Acana) suki robiły po 3 kupska dziennie i to naprawdę duuużeee. Gazy też były na porządku dziennym. A jak były teraz na domowym to 1 kupa i to malutka! Przyznam, ze byłam w szoku! No i teraz mam dylemat. Bo suche wychodzi taniej niż domowe dobrej jakości i wymaga sporo pracy. Do tego dość ciężko jest znaleźć jakies dane na temat tego jak takie jedzenie zbilansować (ile mięsa, ile ryżu, warzyw itp) ale ta różnica w przyswajalności daje mi do myślenia... Poza tym psiska na domowe rzucają się jak wsciekłe i z obu misek znika natychmiast czego o suchej karmie powiedzieć nie mogę. I do tego cały czas chodzi mi po głowie, że może i suche jest super zbilansowane ale ile w tym chemii... I jak widzicie dylemat gotowy ;)[/quote] A zastanawiałaś sie nad BARFem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Equus Posted October 7, 2008 Share Posted October 7, 2008 Właśnie się zastanawiam. Musze odwiedzić jakies sklepy mięsne i popatrzeć jak to wygląda cenowo i czy istnieje możliwość zmielenia miecha na miejscu. No i tak sobie myślę czy klasyczny barf czy może jednak mieszanka surowego mięsa z ryżem i warzywami w odpowiednich proporcjach:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Domi Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Ja mojej młodej daję puszki Animonda Gran Carno Junior, do tego RC Junior Sensible i własnoręcznie gotowanego kurczaczka z ryżem albo kaszą - może nie jest to najbardziej ekonomiczne rozwiązanie, ale dobrze się na tym chowa, nie choruje i wygląda na zadowoloną - może spróbuj kombinacji gotowego żarełka z robionym w domu?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 Mój Remik (8m-cy) pojada sobie dwu-daniowe posiłki, tzn trochę mokrego i sucha karma. Animonda mu smakuje, nawet bardzo (dostaje puszki dla szczeniaków), a sucha, to Purina sensitive (z łososiem) i digestion(jagnięcina/ryż). Polecam. Czasem daję mu jabłko lub marchewkę startą, ale nie dużo, bo kiedyś "przedawkował" z surowizną i było rozwolnienie, potem przez dwa dni nie chciał nic konsumować... PS. Na sierść i skórę polecam Gammolen: [url=http://www.tymofarm.pl/pl/products/gammolen/]GAMMOLEN - Tymofarm[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted June 17, 2009 Share Posted June 17, 2009 ja kupuje juz od pol roku puszki animondy , cenowo to za puszke (zalezy jaka) place od 6.50 do 10zl jedza po pol puszki dziennie wieczorem jako jeden posilek , a jako drugi karme sucha acane sport&aglitty przeszlam na dodatkowe puszki zeby psy mi troche przytyly , i sie udalo od pol roku trzymaja ladnie wage a puszki im bardzo smakuja ;) karmilam tez na poczatku puszkami bento krone (?) ale nie podobal mi sie ich wyglad tzn tego miesa w puszce animonde naprawde polecam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roots23 Posted June 29, 2009 Share Posted June 29, 2009 też polecam Animode, świetnie pachnie i super smakuje mojej Dori, a wcześniej miała bardzo duże problemy żołądkowo-jelitowe. Wcina aż jej się uszy trzęsą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyMusic Posted July 6, 2009 Share Posted July 6, 2009 Moja Majcia je Animonde w puszcze raz na tydzień...Wtedy ją mieszam z karmą suchą.Majeczce bardzo smakuje ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 kupiłam 2 razy puszkę- tzn. ten pasztecik i psom smakowało a sensacji żadnych nie było. myślę, że wprowadzę 2 razy w tygodniu puszkę. trochę mnie ten skład zastanawia bo nie wyczytałam żeby aż tyle % mięsa było:crazyeye: nie pamiętam dokładnie ale 90 czy 100 % to nie było. miałam z jagnięciną i drugą wołowina z makaronem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotki Posted August 26, 2009 Share Posted August 26, 2009 miesa jest duzo w grancarno,w pasztecikach jest mniej,jakos z 36%...ale ogolnie puchy mozna od czasu do czasu podac bo dobrze pachna,wygladaja i kosztuja :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mam psa Posted May 12, 2010 Share Posted May 12, 2010 jako coś nowego tak, jako wyłącznę karmę raczej nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Autodiagnostyka Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 Mojemu pieskowi Animonda bardzo smakuje.Podaje max dwie puszki tygodniowo do suchego.Zadnych biegunek itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mam psa Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 my czasami kupujemy Animonde i First Class Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted May 29, 2010 Share Posted May 29, 2010 kupiłam puszkę dla szczeniąt, przed wczoraj dostał pół do karmy i wczoraj kolejne pół do karmy - a dziś mamy sraczkę o.O' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted May 29, 2010 Share Posted May 29, 2010 [quote name='sachma']kupiłam puszkę dla szczeniąt, przed wczoraj dostał pół do karmy i wczoraj kolejne pół do karmy - a dziś mamy sraczkę o.O'[/QUOTE] Jeśli to była pierwsza puszka to zdecydowanie za dużo jak na pierwszy raz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 yhym, teraz zauważyłam, miał dzień przerwy i dostał 1/4, kolejny dzień i znów 1/4 i jest dobrze, te puszki są tak małe że wydawało mi się że pół będzie w sam raz - w końcu do dwie łyżki stołowe... a wczoraj w puszce znalazłam kawałek serca o.O taki całkiem spory, nie zmielony :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 Mój niezbyt dobrze znosił mieszanie suchej z puszką (chyba że puszkowego jest malutko). Biegunka to nie, ale gazy - owszem. Lepiej przyswaja puszkę zmieszaną z warzywami i odrobiną ryżu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 moj je puszke z suchym mieszana ale suchego bardzo malutko i dobrze przyswaja od zawsze , zadnych prblemow zoladkowych nie ma a juz dobry rok tak je :) suce czasami dodam puszki troche do suchego , tak zeby sie gorsza nie czula heh i tez nie widze zadnych problemow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.