Jump to content
Dogomania

golden i praca


madalenka

Recommended Posts

[quote name='Kirke']np. odpowiedni rozmair budy-jeżeli jest ona odpoowiednia i dopuszczalna u goldenów)[/quote]
Kirke - dla szczeniaka wystarczy karton - czemu nie? W końcu okazuje się nagle, że golden to pies podwórkowy. :roll: :angryy:

Ja rozumiem wszystko, sama latami marzyłam o psie, wiele razy wyobrażałam sobie, jak to jest mieć psa. Ale chciałam przyjaciela - na dobre i na złe, a nie pocieszenie na zły humor! :roll: Zresztą psy szybko wyczuwają nastrój właściciela - są wówczas apatyczne, smutne. Najszczęśliwsze są wtedy, gdy ich człowiek jest szczęśliwy, gdy bawi się, szaleje razem z psem, cieszy się życiem. Żadnemu psu nie jest potrzebny smutas z chandrą! :shake: Dlatego kompletnie nie rozumiem argumentu, że pies ma być pocieszycielem na smutki. OK, rozumiem, że MOŻE pocieszyć w smutku, ale kupowanie psa z takim nastawieniem, to nieporozumienie... Wydaje mi się, madalenka, że nie do końca dojrzałaś do posiadania psa. W takim wypadku rodzice powinni przejąć kontrolę nad kupnem zwierzaka; a z tego, co widzę - Twoi się do tego nie palą... :roll:

Madalenka - nie dziw się nam, że chcemy dla naszych psów wszystkiego, co najlepsze (kominka, BMW... :cool1: ) - w końcu jesteśmy dogoMANIAKAMI. ;) Osobiście mogę poświęcić dla psa BARDZO wiele, daję swój czas, swoją energię, ciągle się douczam, czytam, spotykam z psiarzami. Wydaję kupę kasy na psa i nie żałuję ani złotówki!

jeszcze jedna sprawa - czy Twoi rodzice są wystarczająco pozytywnie nastawieni na psa w domu, że bez gadania będą wydawać na niego pieniądze? Zakładam, że nie będziesz w stanie [B]co miesiąc[/B] zarobić 300zł na karmę (bo tyle mniej więcej kosztuje samo WYŻYWIENIE rosnącego goldena), do tego dolicz koszt misek, smyczy, obroży, zabawek, gryzaków, dobrego szamponu, szczotki, posłania (ew.klatki - kolejne 300zł; najtańsze legowisko to też wydatek rzędu 100-150zł), do tego szczepienia (nie pamiętam, ile dokładnie, ale na pewno poniżej 100zł nie zejdziesz), odrobaczanie i "przegląd" szczeniaka też kosztuje. Na początek powinnaś mieć więc ok. [B]1000 zł![/B] :cool1: Doliczając koszt kupna szczeniaka - zależy skąd kupionego :kolejne [B]1500-2000zł[/B]... Wyjazd do innego miasta po odbiór psa też kosztuje... Czy Ty i Twoi rodzice zdajecie sobie z tego sprawę?

ps.a co, jeśli (ODPUKAĆ) psiak zachoruje? Np. okaże się, że ma dysplazję...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 231
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie wytrzymalam... Predzej bym sama sie przeniosla do budy, niz zmusila do tego jakiegokolwiek goldena (swojego psa w ogole, obojetnie jakiej rasy zreszta). Teraz juz wiem, ze te dziwne, socjopatyczne, nie-goldenowe przypadki wsrod tej rasy, coraz czestsze, sa wynikiem takiej wlasnie ignorancji. Ja wiem, ze jest moda na retrievery, ze sa piekne i.t.d. i to chyba je zaczyna czesto gubic. Psychika tych psow WYMAGA ciaglego kontaktu, zajecia, to jest cala przyjemnosc z posiadania psa w ogole. Niedojrzalosc to jedna sprawa, to juz probowalismy wytlumaczyc, ale zupelnie inna to racjonalne rozpatrzenie calej sprawy. Madalenka ma 14 lat - chodzi do szkoly (jak sie domyslam) i jest zalezna finansowo od rodzicow, ktorzy na trzymanie psa w domu nie sa najwyrazniej gotowi. I po co to robic szczeniakowi? I argumentem nie moze tu byc grozba wyladowania Madalenki w szpitalu psychiatrycznym, bo jak ktos sobie nie radzi ze soba, to tym bardziej nie poradzi sobie z zapewnieniem szczescia takiemu wymagajacemu stworzeniu jakim jest pies. Na rozladowanie stresu proponuje w tym wypadku powazne lektury (nie tylko encyklopedie i poradniki) dotyczace wzajemnych relacji miedzy ludzmi i zwierzetami - razem i osobno, takze na dogomanii. I zycze wszystkim goldenkom i wszelkim innym psom, zeby ludzie wreszcie staneli na wysokosci zadania i przestali je traktowac przedmiotowo. Bo faktycznie 'przyzwyczaic' psa mozna do wszystkiego...tylko PO CO?

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie z toba w 100%...

Kirka to ze trzymasz psy na dworze, to wcale nie znaczy, ze dobrze robisz. Postepując tak, nie znasz dokladnie psychiki tej rasy...
Goldeny to nie są psy podworkowe i nigdy nie beda. Juz czasaami nie moge patrzec na te biedne psy, ktore podbiegają do płotu i szczekaja na ludzi(tak juz najczesciej jest)
Jeśli chcesz, aby pies spedzal dluzszy czas na dworze do kup np. podchalana, ktory bardziej sie do tego nadaje(to byl przyklad, nie poradzilabys sobie z takim psem)

Coraz bardziej jak to czytam, to dochodze do wniosku, ze pies to tymczasowy lek na problemy...:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Pozwalam sobie przekleic obecny juz na tym forum tekst z [URL="http://www.goldenretriever.pl/"]www.goldenretriever.pl[/URL] :
nie znosisz zapachu mokrej sierści,
[B]szukasz psa-zabawki dla dziecka,[/B]
[B]chcesz żeby Twój pies kochał tylko Ciebie,[/B]
nie lubisz kłębów jasnej sierści fruwających po mieszkaniu,
[B]szukasz lokatora do podwórzowej budy,[/B]
[B]nie lubisz się dzielić swoim fotelem,[/B]
[B]lubisz w domu idealny porządek,[/B]
nie lubisz mieć rano oblizanej twarzy,
stawiasz wiele cennych przedmiotów w zasięgu ogona,
nie lubisz, gdy ktoś nosi Twoje kapcie,
nie przepadasz za zabawą,
uważasz, że piegi z błota są nietwarzowe
sądzisz, że złodziej niekoniecznie musi być aż tak radośnie witany
chcesz mieć buty do pary
brzydzisz się oślinionych zakupów
uważasz, że drapanie psa po brzuchu przez godzinę to strata czasu
chcesz, żeby pies cię bronił
nie będziesz kupował klikudziesięciu piłek rocznie

Link to comment
Share on other sites

Kirke, z całym szacunkiem, ale tylko dużą dozą złej woli lub totalną niedojrzałością można tłumaczyć wyciągnięcie wniosku, iż dotychczasowa dyskusja zmierza do stwierdzenia że golden dostanie zapalenia płuc jeśli pomieszka w kojcu. Z cała pewnością nie o to ludziom tutaj chodzi.
:razz: :razz:

Jak również rzecz absolutnie nie dotyczy "rozpieszczania".

:shake:

Pies posiada również coś takiego jak psychikę. Owszem, jest bardzo wielu ludzi ktorzy dla własnego widzimisię starają się zanegować fakt iż dana rasa ma takie czy inne predyspozycje czy potrzeby; w naszym kraju każdy może wszystko w kwestiach kynologicznych - tylko czy to znaczy że jest różowiutko?
:diabloti:

To, że ludzie usiłują podrzucić dziewczynce (14-to latce czy 10-cio latce? bo w pewnym miejscu odlicza sobie czas do pełnoletności i wychodzi jej że jeszcze 8 lat... :razz: ) tematy do przemyślenia to chyba nic złego?

Ta rodzina zrobi, jak zechce.

To samo powiedziała mi kiedyś pewna starsza pani ktora "radziła się" mnie w kwestii zakupu AST.
Kiedy jej odradzałam - usłyszałam że te psy są kochane, całuśne i ona sobie "i tak" kupi.
Wzruszyłam ramionami - bo co mnie to w końcu obchodzi...
Pani AST kupiła, piesek pobył u niej do czasu gdy skończył rok.
Teraz już u niej nie mieszka.
Udało mu się znaleźć dobry, rozsądny dom - po wypadku w ktorym - nie celowo, mimowolnie - połamał pani obie nogi.
:-(

Każdy może sobie robić, co chce - i na ogół tak postępują ludziska, oj tak. :shake: :mad:
Szkoda że cierpią na tym zwierzęta.

Tak z ręką na sercu, uważasz że dziewczynka ktora nie jest w stanie się zmobilizować choćby do "spróbowania sił" z przyszłą matką swojego szczeniaka - że dziewczynka usprawiedliwająca wypuszczanie tejże suki luzem - że dziewczynka do tego stopnia zależna od rodziców NA PEWNO sobie poradzi?
Choćby z wyzwaniem p.t. "nie idę po szkole do koleżanki, idę wyjść z psem na spacerek"?
:cool3:
No, oby, oby...

Jeśli chodzi o opisywaną sytuację, to trochę to jednak mało brzmi optymistycznie. Zwłaszcza dla dośc specyficznej rasy jaką są goldeny.

Rozumiem sytuacje ekstremalne - np. nagle odkryta alergia ktoregoś domownika. Wtedy faktycznie nie ma wyjścia, pies wylatuje na zewnątrz.

Ale planowanie z góry że pies tkwi w kojcu bo.... w domu jest alarm - to chyba jednak nie brzmi za ciekawie.

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze z tej samej strony:
[FONT=Tahoma]Jeżeli planujesz w przyszłości wprowadzić szczenię do swojego domu, oto pewne fakty, nad którymi powinieneś zastanowić się, przed jego kupnem. Powinieneś być pewny że:
[/FONT]
[LIST]
[*][B]jesteś gotowy wziąć na siebie odpowiedzialność za psa na cale jego życie - a nie do momentu kiedy w Twoim życiu nastąpią jakieś zmiany, [/B]
[*]możesz zapewnić psu ogrodzony teren lub wyprowadzać go na smyczy, pamiętając jednocześnie ze goldeny potrzebują DUŻO kontrolowanych i bezpiecznych ćwiczeń.
[B]Musisz tez włączyć psa do życia domowego. Goldeny NIE SĄ właściwymi psami do mieszkania przez cały czas na dworze. Jeżeli pozwala im się biegać luzem, ich przyjacielska natura czyni z nich łatwy cel poczynając od złodziei a na samochodach kończąc, [/B]
[*]jesteś gotowy poświęcić czas na szkolenie twojego psa tak żeby był odpowiedzialnym psim obywatelem? [B]Goldeny są wspaniałe, ale będziesz musiał ciężko pracować aby Twój stał się w pełni wyszkolonym osobnikiem, [/B]
[*]wytrzymasz szaleństwa szczeniaka, aportowanie wszystkiego, od bielizny poczynając na rożnym sprzęcie kończąc, oraz częste wybuchy energii dorastającego szczeniaka?
[*][B]możesz pozwolić sobie na koszta wynikające z posiadania psa, czyli regularne wizyty u weterynarza, badania, szczepionki? [/B]
[*]rozważyłeś "zalety i wady" wynikające z rodzaju goldeniej sierści? Pielęgnacja nie zajmuje zbyt dużo czasu, a wyczesany i przystrzyżony pies będzie miał mniej problemów skórnych oraz będzie gubił mniej włosów,
[*]planujesz psa tylko żeby nauczyć Twoje dzieci odpowiedzialności? [B]Wprawdzie dzieci są wspaniałymi właścicielami psów, ale rodzice musza je kontrolować ,[/B]
[*]jesteś gotowy poświęcić czas i wysiłek dla znalezienia WŁAŚCIWEGO szczenięcia dla twojej rodziny? Będziesz musiał oprzeć się "wytwórniom" szczeniaków i nieodpowiedzialnym hodowcom. Musisz znaleźć hodowcę, przy którym będziesz sam dobrze się czuł. Wtedy możesz zwrócić się do niego z licznymi pytaniami, problemami i troskami.[/LIST]

Link to comment
Share on other sites

Madalenka... przeczytaj jeszcze raz swoje wypowiedzi i sama odpowiedz sobie na pytanie, czy Twoje zachowanie i podejscie sa na tyle dojrzale, zebys mogla wziac odpowiedzialnosc za zywa istote jaka jest pies.

Wymyslilas sobie, ze chcesz miec psa, wyidealizowalas jego obraz, oczyma wyobrazni juz widzisz te niesamowita wiez, Ty i Twoj golden niczym Lassie i jej mlody wlasciciel... Sielanka... A co jesli tej wiezi nie bedzie?
Dobrze byloby gdybys sobie uswiadomila, ze to nie jest tak jak w filmach, wychowanie psa to OGROMNA praca. Dobrze sie czyta te rzekomo 100%-skuteczne sposoby nauczenia psa tego czy owego, ale nie zawsze tak jest!

To jedno; kolejna sprawa - co bedziesz robic za 10 lat, gdy Twoj golden bedzie stary i byc moze niedolezny? Co zrobisz, gdy zamiast na impreze/randke/czy nawet egzamin trzeba bedzie pedzic do weta, bo z psem zle? Po raz enty wyprac zarzygany lub zasrany dywan???
Co zrobisz jezeli Twoja wymarzona suczka bedzie miec dysplazje, PRA czy zapadnie na jakas inna chorobe utrudniajaca normalne funkcjonowanie?
To sa te mniej przyjemne aspekty posiadania psa, ale decydujac sie na czworonoga trzeba rowniez z nich zdawac sobie sprawe!

Uwazam, ze absolutnie nie nalezy kupowac psa jesli ktokolwiek w domu sie na niego nie zgadza, zwlaszcza, ze jestes bardzo mloda i chocbys nie wiem jak chciala, nie jestes w stanie wziac za niego pelnej odpowiedzialnosci.

I wiesz, troche dziwi mnie Twoje podejscie, ze cudzego psa nie chcesz wyprowadzic... Czy Ty aby na pewno jestes milosniczka psow? Czy tez masz zachcianke, ktora koniecznie trzeba spelnic?

Trzymania goldena w budzie nie komentuje, bo obawiam sie, ze musialabym uzyc niecenzuralnych slow.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam takie pytanie...
Czy rodzice pozwalają tobie, nie chodzisz do szkoły np. przez 5 dni?Dlaczebo pytam? To bardzo proste ;) Psy jak kazde inne zywe istoty chorują i czasami trzeba z nimi posiedziec w domu np. jak maja biegunke. Mój pies napoczątku miał delikatny rzoladek i czesto miewal te paskudne biegunki, wiec chcac czy nie chcac musialam nie isc do szkoły. Raz nawet nie byłam przez tydzien, bo był chory... Rodzice wiedzieli, ze mam dużo sprawdzianow, ze musze sie uczyc, no ale co zrobic jak pies jest chory?

Link to comment
Share on other sites

Uuu, teraz masz Madalenka sporo madrej lektury od czasu postow Kirki (bez urazy) :). Prosze, wez pod uwage, ze nikt tu nie chce niczyjej krzywdy - wrecz przeciwnie. Po to napisalas, zeby poradzic sie psiarzy i nawet jesli drazni Cie ten nieco protekcjonalny ton, to nie o Ciebie, ani o nas tu chodzi, ale o psa. Na bok ego i wczytaj sie w madre slowa naszych wspolrozmowcow.

Link to comment
Share on other sites

Pomżcie jej zorganizować wszystko dotyczące psa. Lepiej zrobicie dając jej rady, które ułatwią jej i jej pupilowi współpracę oraz harmonię. Ja kocham moje zwierzaki z całego serca, ale uważam, że odrobina podwórka 4 godz. dziennie dostarczy im odrobiny wolności, a do tego pod moją asystą. Buda w waszym znaczeniu to tylko więzienie w samotności do końca życia. Dla mnie to tylko i wyłącznie dach, pod który psy mogą zaglądać kiedy im się podoba(np. kiedy robię coś w ogrodzie, a im jest zagorąco to idą do budy). Nigdy w życiu nie zostawiłabym psa goldena na dworze jako psa podwórkowego. Przykro, że możecie nawet pomyśleć, że skoro trzymam czasami psy na powietrzu to nie mam serca i jestem nieodpowiedzialna( życie nauczyło mnie odpowiedzialności). Waszym gadaniem nic nie zrobicie- wręcz przeciwnie, Madalenka to można wywnioskować dosyć uparta osoba, myślę, że zwyczajnie się zbuntuje. Macie wiele racji w waszych postach- wiem, że możesz z nich brać przykład Madalenka, ja nie jestem MANICZKĄ, za to wy się znacie dobrze na psach. Więc, pomóżcie jej zamiast krytykować. Ja spotkałam się tu z niezłą ostrością, zdziwiłam się, ale rozumiem i dlatego nie będę już więcej brała głosu w tej sprawie.
[B]Buziaki wszystkim MNIAKOM i ich psiakom, a szczegulnie dla ciebie, MADALENKA;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) [/B]

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Kirke, 4 godziny podworka w Twojej obecnosci to super, ale szczeniak Madalenki mial zostawac dluzej sam, zupelnie sam, bez zadnej kontroli, bez towarzystwa innego psa, siedmiotygodniowy sam w ogrodzie - od poczatku, tak chca jej rodzice...
Nikt nie krytykuje Madalenki, zdaniem wielu Madalenka prostu nie ma jeszcze mozliwosci zapewnienia opieki psu.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Kirke, na litość boską :lol:

Jak, według Ciebie, ma wyglądać "pomoc"...?

Jedynym, co mi się nasuwa, jest - gdyby wszyscy tu napisali "kochane dziecko, rewelacyjna sprawa i wszystko, co tu piszesz, jest świetne, szybciutko kupuj pieska mimo że rodzice nie mają na niego ochoty, masz alarm więc od razu zapakuj go do ogródka, nie przejmuj się i nie martw na zapas bo na pewno trafisz na zdrowy egzemplarz, i koniecznie, ale to koniecznie wierz w to że piesek bardzo poprawi Twoje nie najlepsze samopoczucie..."

Zastanów się - tam, w tej rodzinie, jest jakiś problem zwiazany z psem, z faktem jego posiadania - nie za bardzo da się to "ugryźć" od strony rodziców, można tylko porozmwiać z piszącą tu dziewczyną, przedstawiajac jej sytuację w REALU - a nie poklepując ją po ramieniu i mówiąc "dalej, świetnie, wierz w psy rodem z filmów Disneya".
:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim: WIELKIE, WIELKIE DZIEKI KIRKE!!!!!!!!!!!! Widze, ze choc ty mnie rozumiesz (i popierasz). Nawet nie wiesz jak jestem wdzieczna. Rzeczywiscie: po pierwsze nie prosilam o rade co do kupna psa, tylko co do jego wychowania, itd... po drugie: moze nie mam racji w niektorych sprawach, ale naskakiwanie na mnie nic tu nie wskora.
Ja uwazam, ze jesli Gosia zgadza sie do przeksztalcenia zycia psa w luksusy, godne krola, to chyba jej nie zalezy na dobru psa. Czy myslisz, ze pies bedzie szczesliwy, jesli zrobisz z niego czlowieka i bedziesz go traktowac jak krola? Jesli tak, to na pewno sie mylisz.
Ja tez uwazam, ze zrobienie z goldena psa podworkowego jest zlym pomyslem, ale jak posiedzi kilka godzin, to mu sie naprawde nic nie stanie. Psy wywodza sie od wilka, jakby ktos tu zapomnial. I jesli maja dalej ,,czlowieczec", to naprawde uwazam to za niezwykle niemadry pomysl. To jest zwykle rozpieszczanie i jak tak dalej pojdzie, to nie bedzie mozna wyprowadzac psa na spacer ,,bo sie przeziebi".
Moja mama zgodzi sie, zebym przez jakis czas nie szla do szkoly. Np. Moge nie isc tydzien (lub dwa, jeszcze zobaczymy), gdy szczeniak u mnie wyladuje.
Mysle ze nie ma sensu rozmowa z moja mama, poniewaz jesli by nie uwazala tak jak ja (ze psa na dworze mozna trzymac) to bysmy go trzymali w domu. Taka zwykla analogia!
Myslalam, ze mania ma sluzyc dobru psa, a nie jego rozpieszczeniu... :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Tylko psy Kirke są na dworze 4 godziny w jej asyście, a nie same przez 8 godzin. Dla mnie to jest różnica i to duża.
Co do wilków :roll: porównaj charakter goldena np. z huskym albo czechosłowackim wilczakiem. Te drugie mają charakter bardziej zbliżony do wilków. Pamiętam taką sytuację na szkoleniu, kiedy pani treserka krzyknęła na Sari [czechosłowacki wilczak] bo uciekała, a ta zamiast wrócic do właścicielki podeszła najpierw do treserki polizać ją po twarzy [wilki liżą się po pyskach w ramach uległości].
A golden to nie jest pies samotnik. I nikt nie chce Cię zniechęccać, tylko żeby psu było jak najlepiej! Jak mówiłam - moja goldena nie wychodzi sama na podwórko, ona sama nie chce a przecież nic na siłę. Za to jak jej zakładam obrożę, kiedy idziemy na spacer, widoktego ucieszonego sa jest niezastąpiony. Ona reaguje tak za każdym razem, kiedy zwrócę na nią uwagę. Wystarczy jedno spojrzenie a ona biegenie z merdającym ogonkiem.
Dla mnie goldeny to są takie mamimsynki :lol: całe życie złączone pępowiną z właścicelem :cool1:
Jeszcze jeden przypadek z goldenem: psiur tak niby uciekał od właścicielki, biegał po polu, nieprzychodził na wołanie. Ale kiedy właścicielka przywiązywała go do drzewa, bo szła ułożyć slad to pies szczekał i piszczał głośniej od mojego...

Link to comment
Share on other sites

Ostatni raz, bo Gosia i Luka slusznie zauwazyla(y:)), ze to EOT. GOLDEN NIE JEST PSEM NADAJACYM SIE DO TRZYMANIA NA DWORZE (obojetnie czy z buda czy bez) przez minimum pol dnia, samopas (patrz poprzednie posty).
Zreszta nie nadaje sie do tego zadne szczenie, nie tylko goldena. Twoje wariacje Madalenko na temat "rozpieszczania", jak i cala reszte "takich malych analogii" pomijam... Ide ucalowac wszystkie moje mordy i powiedziec im jakie maja szczescie ;) :razz:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co - rece opadaja. Ja mam inne zdanie. I nie tylko ja. Gdybym tylko ja tak myslala to bym szybko zmienila zdanie. Ale tak nie jest, wiec trzymam przy swoim. Wiem, co napiszecie. Obracam sie w gronie pseudochodowcow, itp... itd. Ale ja tak nie uwazam - tak po prostu nie jest.

Link to comment
Share on other sites

Madalenka, czy ty naprawde niczego nie rozumiesz???? :angryy:
Nikt tu nie mowi o rozpiszczaniu :roll: Ale ty dziewczyno zrozum, ze SZCZENIAK GOLDENA NIE NADAJE SIE DU BUDY! Nie jest to rozpieszczanie, bo to na czyms innym polega. Rownie dobrze, mozemy zostawic psa na polu z dala od człowieka, gdzie ma polowac, bo przeciez pochodzi od wilka. Zrozum, ze kazda rasa ma inny charakter i jednej jest bardziej zblizaony do przodkow drugi mniej!! Ale nigdy nie będzie wilkiem, nigdy!!!!

Naprawde juz jestes taka egoistyczna i nie obchodzi Cie zdrowie a nawet zycie czworonoga? co bedzie jak pewna dnia przyjdziesz do domu, a psa nie bedzie? co wtedy zrobisz? kupisz nowego czy ebdziesz miala do wszystkich pretensje?

Link to comment
Share on other sites

EOT, EOT-em, ale zostałam imiennie wywołana.
[quote name='madalenka']Przede wszystkim: WIELKIE, WIELKIE DZIEKI KIRKE!!!!!!!!!!!! Widze, ze choc ty mnie rozumiesz (i popierasz). [/quote]
Kirke, bierzesz więc na siebie odpowiedzialność popierania trzymania 7-tygodniowego szczeniaka SAMEGO na podwórku przez pół dnia?
[quote name='madalenka']po pierwsze nie prosilam o rade co do kupna psa, tylko co do jego wychowania[/quote]
I, zauważ, tylko takie rady Ci dajemy. Niemniej uważam, że nie dorosłaś jeszcze do roli rozsądnego właściciela psa.
[quote name='madalenka']Ja uwazam, ze jesli Gosia zgadza sie do przeksztalcenia zycia psa w luksusy, godne krola, to chyba jej nie zalezy na dobru psa.[/quote]
Jasne. :cool1: Luka królem.:cool1:
[quote name='madalenka']Czy myslisz, ze pies bedzie szczesliwy, jesli zrobisz z niego czlowieka i bedziesz go traktowac jak krola? Jesli tak, to na pewno sie mylisz. [/quote]
Hmm, a gdzie napisałam, że chę robić z psa człowieka (nie mówiąc już o królu)??
[quote name='madalenka']Ja tez uwazam, ze zrobienie z goldena psa podworkowego jest zlym pomyslem, ale jak posiedzi kilka godzin, to mu sie naprawde nic nie stanie. [/quote]
Dorosły azjata, podhalan, bernardyn - jasne. Najszczęśliwszy będzie mając swój teren do pilnowania i ciepłą budę. Ale, do licha, golden??? :crazyeye: Pokaż mi szczęsliwego szczeniaka goldena, siedzącego "kilka godzin" na podwórku!
[quote name='madalenka']Psy wywodza sie od wilka, jakby ktos tu zapomnial. I jesli maja dalej ,,czlowieczec", to naprawde uwazam to za niezwykle niemadry pomysl. To jest zwykle rozpieszczanie i jak tak dalej pojdzie, to nie bedzie mozna wyprowadzac psa na spacer ,,bo sie przeziebi". [/quote]
Jasne, a powszechnie wiadomo, że wilk najszczęśliwszy jest w budzie na podwórku... :roll: :cool1: Swoją drogą, jeśli chodzi o pochodzenie psa, to istnieje kilka teorii - poczytaj o tym, bardzo ciekawe, a wiedzy nigdy za wiele.

Link to comment
Share on other sites

Jestem trochę starsza od Ciebie, a patrze na to zupełnie inaczej [czyt. nie przez pryzmat moich zachcianek]. Kiedyś chciałam husky'ego, ale wiedziałam, że bym mu nie podołała, więc zrezygnowałam. Decydując się na goldena wiedziałam, że życie z "przylepą" też nie będzie ławte, biorąc pod uwagę, że jest pies myśliwski podtrzebujący odpowidniej dawki ruchu [najlepiej na różnych teranach, nie ciągle tym samym].
Nie wiem kto Ci powiedział, że golden to pies podwórkowy :shake: Skoro jest to takie niezrozumiałe, że ten pies potrzebuje kontaktu z człowiekiem, a mój jak jest sam woli kimać w ciepłym domku [czyt. kanapa] niż sam dworze, uraczjąc swą serenadą moich sąsiadów. Nie mówiąc o tym, że bym umarła ze strachu zostawiajac ją samą bez opieki na dworzu.
A czy to jakiś problem wyłączyć alarm w domu na kilka godzin?! Dla mnie nic strasznego, bo bardziej cenie mojego przyjaciela niż jakieś materialne rzeczy. On, jego życie i zdrowie są dla mnie ważniejsze, niż to co ktoś może mi wynieść z domu. Zresztą przecież chyba mebli złodziejenie będą wynosić :-o a pieniądze do banku na konto wpłacić.
Każdy miłościk tej rasy powie Ci to co my. W razie wątpliwości polecam listę dyskusyją o goldach [url]http://groups.google.pl/group/goldeny[/url]
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Madalenka, czy w takim razie nie mozesz z rodzicami rozwazyc wyboru psa innej rasy? O ile pamietam to wlasciwie twoja mama optowala za goldenem a moze nie jest swiadoma wymagan i potrzeb tej rasy? Co prawda kazdy szczeniak w poczatkowym okresie zycia bedzie musial byc pod opieka i sam na dworze zostawac nie moze. Ale piesek ktorejs z ras strozujacych jakos da sobie rade na podworku, przynajmniej nie bedzie sie wdzieczyl do obcych i nie tak latwo ktos sie powazy go np. ukrasc. Nie mowiac o tym, ze pies strozujacy bedzie chetnie sie udzielal w pracy do jakiej jest predystynowany. Co prawda ja bym sie i tak bala zeby ktos nie otrul... Skoro tak bardzo chcesz miec pieska a on nie moze przebywac w domu pod wasza nieobecnosc ze wzgledu na ten nieszczesny alarm to niech to bedzie pies, ktory na dworze nie bedzie sie zle czul.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...