Jump to content
Dogomania

golden i praca


madalenka

Recommended Posts

Na poczatek zaznaczam, ze chocby nie wiem co, to i tak z psa nie zrezygnuje.
Tak ten pies sasiada to goldenka z rodowodem. Gdy biega samopas to naturalnie nie w porze cieczki i biega razem z drugim psem - kundelkiem, ale na tyle duzym by w razie czego go obronic. Nie biegaja daleko - w kazdym razie nie dalej niz nasza ulica i kawalek laki, a to na prawde nie daleko, w zasiegu wzroku. Nie uwazam, ze to jest sluszne i na pewno tak nie bede robila, ale tak to wyglada. Nie pozwole, by moj pies (a wlasciwie suka) sie wloczyl.
Nie uwazam, by moja dzielnica byla bezpieczna, a jednak nie uwazam rowniez, ze ktos mi ma ukrasc psa z ogrodu. Trudno mu by bylo, poniewaz z kazdej strony mam sasiada, ktory najczesciej jest w domu i na pewno by zauwazyl, a w nocy to i tak pies bedzie w domu. Wiem, ze to sie moze zdarzyc, jednak na taka sama skale, jak gdy bede na spacerze i spuszcze goldena ze smyczy.
Spojrzalam na blog Zofii - super. Bede sie nim kierowac. :lol:
Wiem, ze szczeniak to duzo pracy, ale czekalam cale zycie i dluzej nie moge. :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 231
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

madalenka, mojemu wujkowi z leśnicżówki położonej w środku lasu ukradziono po kolei - jagdterriera i mixa jamnika. Psy były przyjacielskie i ufne. A okolicy nawet nie można nazwać "dzielnicą" - to środek wsi...
Poza tym nawet nie wiesz, ile psów ginie z ogródów, podczas gdy właściciele są w domu!
Buda dla goldena to bardzo zły pomysł, zwłaszcza, że wymyśliłaś, że będziesz psa zostawiała w ogrodzie podczas Twojej nieobecności... Zresztą nawet pomijając możliwość ukradzenia psa... zastanawiałaś się, co zwierzak będzie robił w tym ogrodzie, sam jak palec? Nie widzę sensu takiego zostawiania psa. Sam sobie piłki nie rzuci, sam się nie będzie bawił. Co najwyżej zacznie kombinować i albo polubi ucieczki, albo zwyczajnie przekopie Wam ogródek. Bo nie uwierzę, że młody, aktywny pies będzie spokojnie leżał w budzie, czekając na Wasz powrót...
Jeśli obawiasz się niszczenia w domu... No cóż... to są uroki posiadania szczeniaka. Wtedy albo wydzielasz psu teren najmniej dla Was cenny (czyli nie zostawiasz psa w salonie z drogimi meblami, ale np. w pustym przedpokoju), albo kupujesz domową klatkę - kojec. Masz wtedy psa bezpiecznego, w domu, jesteś pewna, że nikt Ci go nie podprowadzi, a jednocześnie minimalizujesz ewentualne zniszczenia.

Link to comment
Share on other sites

Nie, to nie jest nieodpowiedzialny czlowiek i wierz mi, kocha zwierzeta. Szczeniaki od niego na pewno bylyby dobre - chociaz przyznaje, nie powinien tak suki wypuszczac. Ale koniec, nie bede go osadzac, bo nie od tego jestem. Zostawiam to jego sumieniu.
Tak Sonika, tylko ze w srodku lasu, z lesniczowki latwiej jest ukrasc szczeniaka niz z domu posrodku osiedla. Kiedy dom jest otoczony innymi domami. Ale nie przecze, ze jest to mozliwe.
Tak kojec to dobry pomysl. Jakiej mniej wiecej wielkosci ma byc kojec dla goldena. I podasz mi wiecej jego cech? To jest dobre, czy raczej nie. I czy to ostatecznosc, czy nic sie psu nie dzieje? Ile to kosztuje?
Z przyjemnoscia zostawilabym szczeniaka w domu, nawet w moim pokoju, bo nie boje sie zniszczen, ale niestety - rodzice. To pierwszy problem. Nie za bardzo mam taki pokoj, w ktorym moge zostawic psa. To moglby zalatwic kojec, ale po drogie - alarm. Co mam z tym fantem zrobic, bo moi rodzice nie wyeliminuja alarmu.
No nic, bede walczyla.

Link to comment
Share on other sites

Tutaj jest co nieco informacji, jeśli nie znajdziesz wszystkiego, co Cię interesuje, skorzystaj z dogomaniackiej wyszukiwarki.
[URL="http://www.karusek.com.pl/poradnik/kennelklatka.html"]http://www.karusek.com.pl/poradnik/kennelklatka.html[/URL]

ps. czyli rozumiem, że Twoi rodzice boją się zostawić szczeniaka samego w domu? Czyli chcą SZCZENIAKA zostawiać w ogrodzie? I naprawdę wierzysz w to, że jeśli masz sąsiadów, nikt pieska nie ukradnie? Zastanów się nad tym, może również zauważysz, że to jest niepoważne.:shake:

Link to comment
Share on other sites

Nawet jak wogol jest 50 domów to i tak jest duża szanse, ze ci szczeniaka ukradną!

Co do tamtego człowieka, to jest on nieodpowiedzlny i nikt tego nie zaprzeczy. Jeśli tak bardzo kochałaby swojego psa to nie narazał by go na kradziesz, pogryzienie przez inne psy itp.
To się własnie nazywa nieodpowiedzialnośc, brak wyobraźni!
Dziwie ie ze chciesz wziasc od niego psa i juz nawet nie wierze w to ze bede z rodowodem, ale i tak cie nie przekonam...

Link to comment
Share on other sites

Na prawde jestem wdzieczna, ze mi pomagacie, ale prosze... zmiencie nastawienie! Nie wmawiajcie mi, ze pomysl z psem jest glupi, tylko sprobojcie mi podsunac lepsze wyjscia do niektorych sytuacji. Moze razem cos wymyslimy. A ja nie zmienie decyzji, co to to nie. Tak, to tylko jestem coraz bardziej pograzona, a chyba nie o to chodzi... :roll:
Ja naprawde pragne psa i jestem gotowa zrobic naprawde duzo, ale pomozcie mi w tym i dajcie nowe pomysly. Ja uwazam, ze wszystko sie da zrobic. I nie zachwiejcie mnie w tym, ale pomozcie! Prosze! :huh:
Nie chce sie za kazdym razem czuc coraz gorzej, coraz bardziej bladzic. Ja chce poznac nowe drogi. Czy to, ze mi ukradna psa, bo zostawie go w ogrodzie to powod, zeby w ogole z niego zrezygnowac i popasc w otepienie? Moim zdaniem trzeba pomyslec, co da sie zrobic, a nie rezygnowac, z raz podjetej drogi. Wszystko, co do tej pory robilam w tym kierunku z calym swym sercem w to wlozonym, mialoby sie zmarnowac? :chaos:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madalenka']Na prawde jestem wdzieczna, ze mi pomagacie, ale prosze... zmiencie nastawienie! Nie wmawiajcie mi, ze pomysl z psem jest glupi, tylko sprobojcie mi podsunac lepsze wyjscia do niektorych sytuacji. [/quote]
Halo, ale czy ktokolwiek tutaj napisał choćby słowo, sugerujące,że masz NIE kupować psa?? Jeśli chodzi o mnie, wyraziłam tylko swoje zdanie, że pomysł Z BUDĄ jest zły, a nie pomysł z kupnem PSA!
I poradziłam, żebyś wydzieliła kawałek mieszkania dla szczeniaka, albo zaopatrzyła się w domowy kojec - czy to nie jest "lepsze wyjście"?

Link to comment
Share on other sites

OK, dzieki. Niestety ja jestem w szkole dluzej niz 3 godz, wiec nie moze byc w klatce. A nie wiem, ktora czesc mieszkania moge mu wygrodzic, bo mam alarm w domu... No i rodzice. Tak, oni chca, zeby pies byl na dworzu. A jak mam cos przeciwko to moge nie miec psa.
Dajcie mi jeszczed jedna rade: jak zrobic recznie taka zagrode, przez ktora pies nie wejdzie na schody? Czy ona w ogole jest potrzebna (np. na noc, kiedy my spimy na gorze, a pies na dole)?

Link to comment
Share on other sites

Sonika - uważam, że dla szczeniaka [B]ciągłe[/B] przebywanie w klatce nie może trwać dłużej niż 3 godziny. Po tym czasie powinien miec jednak możliwość wyjścia z klatki, powinien zostać nakarmiony, a przedtem naprawdę solidnie "wybawiony". Po tym może dalej odpoczywać w klatce. Ale zostawić szczyla np. na 8 godzin w zamknięciu na tak małej powierzchni jest niedopuszczalne.

Co innego dorosły pies - może zostać w klatce dłużej, oczywiście tylko i wyłącznie pod warunkiem, że czas poza klatką będzie maksymalnie spożytkowany na spacery, zabawę, szkolenie.

madalenka - zadałam wcześniej pytanie, czy Twoi rodzice rzeczywiście chcą zostawiać na podwórku SZCZENIAKA?? 7-8 tygodniowe maleństwo, które najbardziej na świecie pragnie kontaktu z człowiekiem; który musi socjalizować się, którego trzeba wychowywać, z którym można zacząć bawić się w podstawy szkolenia. Dla którego każda minuta to eksploracja nowego świata. I taki maluch ma spędzić kilka godzin w izolacji na podwórku, kiedy Ty jesteś w szkole?
To niedorzeczne.

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie, ja tez nistety tak slyszalam i dlatego sie upewniam...
A wiec Gosiu, odpowiadam na twoje pytanie: TAK, chca, bo nie mam nic ciekawszego do powiedzenia. No powiedz prosze - co mam zrobic, gdy nie moge zostawic psa w klatce na dluzej niz 3 godz, a mam w domu alarm? Ja narawde szukam innego wyjscia, ale go nie widze. Oswiec mnie, zrobie co w mojej mocy, aby temu zapobiec. A kazda pozostala minute spedze jak najblizej niego, przez reszte dnia nie spuszcze go z oczu, ja tylko tyle mam do zaproponowania... Nie wiem, co mam w tej sytuacji robic. Jedyne co wymyslilam, to to ze za wszelka cene namowie mame, aby pierwszy tydzien lub dwa zostac w domu. Juz na tydzien sie zgodzila, ale bede sie dalej targowac. Naturalnie na tyle aby nie przesadzic... :cool1: Naprawde chetnie rozpatrze kazda twoja propozycje i naprawde bede chciala, aby pies mial jak najlepiej. Na razie moge przyzec tylko tyle, ze nie bedzie wiedzial, co to znaczy schronisko i nigdy go na oczy nie ujrzy. Nawet jedna lapka nie przekroczy jego progu. Moja mama tez to wie. Chocby ja nie wiem jak wkurzyl, to tego nie zrobi. I za to jej z calego serca dziekuje!!! :multi:

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Madalenka, pozostawienie malenkiego szczeniaka goldena na wiele godzin samotnie w ogrodzie to okrucienstwo. Rozumiem, ze pies jest dla Ciebie potrzeba serca - ale na litosc, nie kosztem tego psa!!!! Moze rozwiazaniem byloby, gdyby szczeniak zostal dluzej ze swoja matka, a Ty dochodzilabys do niego codziennie, uczac zabaw i kontaktu z Toba? Lub zastanow sie nad przygarnieciem psicy nieco starszej, nie szczeniaka. W niejednym azylu goldenopodobne tez sa.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze: mama zgodzila sie na psa ze mna, ale jeszcze nie z soba i tylko na malego, poniewaz wie, ze to pomoze jej sie przekonac. Rozumiecie?
Nie moge przychodzic do szczeniaka, bo to na pewno nie bedzie na tyle blisko, zebym mogla sobie tam tak swobodnie sama chodzic. Ja mieszkam tak troche bardziej niz mniej pod Warszawa. A jesli on bedzie z Krakowa?
:shake:
Ja naprawde nie chce nic robic kosztem psa, ale gdzie tu jest wyjscie??!!

Link to comment
Share on other sites

madalenka - chyba jeszcze nie dojrzałaś do opieki nad psem. Jeśli planujesz zostawić szczeniaka samego w ogrodzie na pół dnia, oznacza to, że kierują Tobą egoistyczne pobudki; nieważne są dla Ciebie potrzeby psa. Powtórzę - NIEDOPUSZCZALNE jest zostawienie szczeniaka samego w ogrodzie!
Wyjścia nie ma - ani klatka, bo za długo, ani wydzielona część mieszkania, bo alarm, ani odchowanie szczeniaka u hodowcy, bo nagle okazało się, że za daleko mieszkasz... Co my mamy Ci napisać? OK, zostaw malucha w ogrodzie, najwyżej ktośgo ukradnie albo otruje, ewentualnie szczeniak się zapłacze... Twoje podejście jest niestety w tej chwili niedojrzałe. Na początku myślałam sobie -młoda osoba o świetnym podejściu, chce psa, chce go szkolić, chce z nim prcować -ewenement. Ale teraz co mam myśleć? Bo ciśnie mi się na klawiaturę jedno słowo - egoizm... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie o takim nastawieniu pisalam kilka postow temu...
Moj tata chce od sasiada, ale moze go przekonam, ze nie. Tymbardziej, ze ja nie moge czekac tak dlugo - albo nigdy... Tata klamie. Nasz sasiad wspominal o szczeniakach, ale nie na ten rok, ani na nastepny. Nie zamierzam dluzej czekac z plonna nadzieja...
Wiesz co Gosiu? Niestety wiedzialam, ze tak bedzie. Od razu widze, ze niestety nie wyczuwasz mojej sytuacji. Wiem, ze pozostawienie psa w ogrodzie bedzie trudne i rozwaze to i pogadam z rodzicami. Ale w przyszlosci, jezeli nie teraz to pozniej bedzie musial zostawac na zewnatrz. Moze do poki jest maly, to cos pomyslimy, ale dalej nic sie nie da zrobic. Czy doroslego juz na dworze moge zostawic?
Przykro mi, ze tak o mnie myslisz, choc jak juz pisalam, wiedzialam, ze to tak sie skonczy. Jednak nie mysl chociaz, ze to ja wymyslilam - do wszystkiego pchneli mnie dorosli. Ja chce psa, bardzo go pragne. A to jakie moge mu zaoferowac warunki to juz nie ode mnie zalezy. Bede sie starala je polepszac, ale coz... tak juz jest ze niestety dorosli zawsze wiedza lepiej. Ale powiedz mi tak szczerze i spojrz na to z mojej strony: czy ty na moim miejscu zrezygnowalabys z psa? Wiem, ze to nie jest latwe pytanie, bo ty MASZ psa i tobie to juz w zasadzie wszystko jedno. Ale sprobuj. Nie musisz pisac, tylko pomysl. Wymyslilam jeszcze, ze poszukam szczeniaka goldena w schronisku. Moze sie uda? Wiem, ze to nie nalezy do czestych rzeczy, ale jakbyscie cos uslyszeli to dajcie cynk. Mysle, ze tak by bylo najlepiej.
A psu dam to, co moge mu zaoferowac, bo o tym decyzja nalezy do mnie: moje serce.

Link to comment
Share on other sites

"Przykro mi, ze tak o mnie myslisz, choc jak juz pisalam, wiedzialam, ze to tak sie skonczy. "

Magdalenka! A nie pomyślałaś ani przez chwilę... patrząc sobie w oczy w lusterku... że Gosia zwyczajnie może mieć rację?
:cool1:

Wiesz, Twoja sytuacja naprawdę nie brzmi różowo - i Ci współczuję z tego powodu.
NIewiele możesz poradzić na postawę dorosłych, fakt.

Ale w zwiazku z tym uważam że po prostu powinnaś sprawę przemyśleć i to pod kątem dobra zwierzątka, a nie swoim - bo to, że tak bardzo pragniesz miec psa, nie oznacza automatycznie że... możesz go mieć.

W niektorych przypadkach, niestety - pozostaje poczekanie na rozpoczecie samodzielnego życia, życia w ktorym to Ty będziesz decydowac o tym, czy pies śpi na posłaniu, czy w Twoim łóżku, i nie krępują Cię ograniczenia typu wydany nakaz "żadnych psów w domu!" itd.

Link to comment
Share on other sites

madalenka - ja myślę, że ta dyskusja nie ma sensu. Ty chcesz psa i koniec. Jesteś w stanie zamknąć go w ogrodzie na pół dnia - bo chcesz psa. Choćby miało to się skończyć jego kradzieżą/otruciem/ucieczką. No przecież Ty chcesz psa!
Moja rodzina zgodziła się na psa dopiero jak miałam 17 lat. I wiesz co? Cieszę się z tego! Pies pojawił się u nas w domu po dłuuuuuuugich i bolesnych dyskusjach (nieraz kłótniach). Ale ostatecznie była to decyzja zaakceptowana przez wszystkich. Moja mama też chciała psa, mimo że psów się boi. Mój tata może nie palił się do zwierzaka w domu, ale całkowicie zmiękł, gdy przywieźliśmy białą do domu. I powiem Ci jeszcze coś - my również mieliśmy alarm w domu. Ale nie było nawet dyskusji, gdy okazało się, że trzeba będzie go wyłączać. Jest szczeniak, nie może być alarmu.
Myślę, że powinnaś dać czas; ale nie sobie, tylko rodzicom. Nie tup nogami "mamusiu, kup mi pieska!", tylko rozmawiaj. Czytaj książki o psach, zapraszaj rodziców przed komputer i pokazuj im, co fajnego wyczytałaś na temat psów. Pokazuj na każdym kroku, że jesteś odpowiedzialna. Może się to Tobie wydać bzdurne, ale rodzice naprawdę miękną, gdy dziecko ma posprzątany pokój, pomaga w domu,etc. Niech to trwa choćby i pół roku, choćby rok! Jeśli jesteś odpowiedzialna - wytrzymasz!! A rodzice zobaczą, że rzeczywiście Ci zależy i inaczej podejdą do sprawy, zobaczysz! Ale daj coś od siebie.
Tak się składa,że ja planuję drugiego psa. U mnie w domu na razie nie mao tym mowy, ale ja nie jęczę "chcę druuuugiego psaaaa" (od tego mam dogomanię ;) ), ale szukam rasy dla siebie, spotykam się z właścicielami różnych ras, szkolę moją Lukę, planujemy agility. Moi rodzice widzą, jak bardzo się w to angażuję. A ja mogę poczekać.Może nawet będę czekała tak długo, aż wyprowadzę się z domu.Ale ja nie chcę, aby decyzja o drugim psie była impulsywna i nie przemyślana.

Link to comment
Share on other sites

No tak, ale ty juz jednego psa masz!
Ja naprawde nie moge dluzej czekac. Po prostu nie wytrzymam. A przez ostatnie 8 lat robilam dokladnie tak, jak mowisz (w kazdym razie zdjecia pokazywalam, oj pokazywalam i rozne teksty o psach rowniez, mama przestudiowala cala moja ksiazke o psach).
Nie napisalam jeszcze, ze to nie bedzie tak, ze on codziennie, z reguly bedzie zostawal. Ja nie chce niczego jego kosztem! Bedzie zostawal przez moze 10 dni na miesiac - to gora. Reszte tata bedzie w domu, a wtedy i on moze w nim przebywac.
Jak pies sie pokaze to oboje pokazemy slodkie oczka i poprosimy rodzicow, zeby mogl zostawac w domu. Moze sie zgodzi:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...