Kara. Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 :placz: :placz: :placz: Ja cię kobieto kiedyś...:mad: Siedzę w pracy i ryczę jak bóbr.A magazyn (sami faceci)nie wie co ma zrobić z zapłakaną i zasmarkaną babą:evil_lol: Przywalić czy dzwonić na pogotowie:roll: I jeszcze przerwała w połowie:angryy: Jutro znów będę ryczeć:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kara. Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Jestem pierwszy na pierwszej stronie:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted March 1, 2006 Author Share Posted March 1, 2006 Do gory Kochany!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 I do gory caly czas Kajtusiu !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Ciocia Rybon prosimy dalszy ciąg:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jnk Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Kajtek, wracaj na górę. A ciotka Rybon niech się bierze do dopisywania kolejnego odcinka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 nikt nie wie ile godzin siedział tak Kajtuś jak słup soli wpartując się bez ruchu w tę rękę. Czekał. Tykanie zegara wybijało mu rytm serca i oddechów. Czekał ale nic sie nie wydarzyło. Nie rozumiał z tego nic ale gdzieś w głębi czuł,że stało się coś strasznego, nieodwracalnego. nastał świt a po nim zmierzch. Kajtusiowi strasznie chciało się siusiu ale bał się poruszyć, nie wiedział co robić, przecież Pan zawsze wiedział, kiedy on , Kajtus ma wyjść na dwór, więc skoro nie wypuszcza go to znaczy, że jeszcze nie pora.Wieczorem ktos zastukał do drzwi. Jednak tym razem Kajtus nie odważył się po dawnemu nastraszyć intruza, skulił się tylko w kątku i milczał. Pukanie stało się coraz głośniejsze i bardziej natarczywe a po chwili dołączył się głos, który wołał starszego pana. Ponieważ z domu dochodziła cisza hałaśliwy intruz nacisnął na klamkę, która ustąpiła. Potem wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Światło, krzyki, wbiegający i wybiegający ludzie, jakis pojazd ryczący i błyskający, potem drugi, ktoś gdzieś dzwonił, potem wbiegło czterech ponurych mążczyzn i wtaszczyło jakiś wielkie drewniane pudło, do którego zapakowali Pana. tego było za wiele!!! zostawcie go! zosdtawcie!!! wrrrrrr, to mój Pan, dokąd go zabieracie!!! wrrrrr, ja też , ja też, ja też!!!!!!! Ale Kajtusia nikt nie słuchał, ktos go szturchnął, ktoś inny kopnął.....wynoś się kundlu! Niech ktos wezwie hycla! Kajtuś nie wiedział co to znaczy , skulił się jeszcze bardziej i przez półprzymknięte drzwi wysunąła się na podwórko, w ciemnosć..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Jeszcze jakis czas trwało zmieszanie wokół domu, potem pogasły światła, zamknięto drzwi i przyklejono jakieś papierki do nich........wszystko ucichło. Kajtuś przez cały czas tkwił skulony pod ławką. Teraz poczuł dojmujący smutek,l poczuł, że jest sam, że nikt się nim nie interesuje. Poczuł się głodny, przecież od 2 dni nic nie jadł, pamiętał, że za domem Pan wysypywał okruszki dla ptaszków. Sprawdził, było jeszcze kilka skórek od chleba, zjadł je natychmiast. Potem wrócił pod ławkę i zasnął. Nowy dzień niestety nie przyniósł nic ciekawego ani kilka następnych.Początkowo Kajtus nie opuszczał obejścia z nadzieją, że jednak Pan po niego wróci, kiedy jednak głód zaczął mu doskwierać nie na żarty wieczorami opuszcał podwórko przechodząc przez dziure w płocie i przeszukiwał okolicę w poszukiwaniu jedzenia.Rankiem wracał, żeby sprawować straż na swoim posterunku koło domu - na wypadek, gdyby Pan jednak wrócił. Minęło tak kilka następnych dni. Kajtus zmizerniał, nie czesana regularnie sierść skołtuniła się, bardzo posmutniał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Oj oj oj, niestety takich historii jest całkiem sporo :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 tia, niestety zło dopiero nadejdzie:-( :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irma Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 a ja tak bardziej przyziemnie jest już Kajtek na allegro? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Ja tylko licze na to że bardzo szybko Kajtuś znajdzie nowy domek i historia zakończy się HAPPY ENDem i rówież będą płyneły mam łzy , ale będą to łzy szczęścia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 był ale czy jest nie wiem A JA POPROSZĘ O BANEREK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 właśnie taki mamy zamiar, HAPPY END tylko jak tak dalej z tym zainteresowaniem Kamieniem będzie, to wyjdzie z tego scenariusz telenoweli 657 odcinków:placz: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Ja tam bym wolała cd już z nowego domku - choćby i 800 odcinków miało być :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 nic z tego,musicie się dowiedzieć, jacy jesteśmy fajni, my lucie!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Kurcze ja juz z nerwów ....dostałam chyba temperatury , z tarcia oczu zapalenia spojówek .. i zamiast pracować... caly czas śledze aby nie przegapić następnego odcinka ... bidaku nalezy ci sie jak najszybciej domek... A moze to wszystko udaloby sie skopiować do jakiejs gazety... no nie ma mocnych domek na pewno by sie znalazł . Kto ma mozliwości puścic to łamy ... przeczytają wszyscy ... i ci co jeszcze nie maja zadnego czworonoga .... i .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 uwaga kamieniujemy pierwszą stronkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irma Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 no to może ja wystawię na allegro - streszczając jego historię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 uff..no to jestem, po ciezkich bojach z dostawcami mojego internetu:angryy: Piesku jak sie dzis masz? Kajtusiu.. Skarbie, gdzie ten twoj domek..?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 tak tak allegro!!!!a ja się z bannerkiem przypominam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Rybon cesz banerek Kajtusiowy ?? to ja moge coś sklecić tylko poprosze o fotaski bo jakoś znaleść nie moge (dgm się strasznie zawiesza:angryy: )i tekst na maila [email][email protected][/email] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 właśnie, właśnie Ciociu Goniu prosimy o fotki, duuużo fotek a tekścik .... zaraz pomyślę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.