Witokret Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 halo halo jak to nikt ??? co to za insynuacje :mad: NA PEWNO jest taki ktoś, kto bedzie chciał słuchać moich kajtusiowych opowieści już do końca świata :lol: i ja go teraz własnie szukam !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 ..a ja sie popłakałam i posmarkałam i w ogóle..Boże pomóż nam znaleźć szczęscie dla tego małego bezbronnego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Płynął czas nieubłaganie. Kajuś rósł, mężniał a starszy pan miewał się różnie, czasem, kiedy czuł się lepiej jak dawniej wychodził z Kajtusiem na długie spacery, zbierali grzyby czasami siadywali w słoneczku w ogródku - Pan na ławeczce a pies u jego stóp. Kajtuś w swoim kajtusiiowym świecie czuł się bardzo spełniony, właściwie niczego mu nie brakowało. Uwielbiał czekac az przyjdzie lato, kiedy przyjedzie wnuk starszego pana, wtedy urządzali sobie wycieczki samochodem za misasto. Uwielbiał przysłuchiwać się rozmowom dziadka i wnuka a kiedy ten wyjeżdżał długo wpatrywał się w ulicę za zakrętem której znikało auto. Ale Kajtus był z gruntu wesołym i towarzyskim stworzeniem, długo nie zastanawiał się nigdy i nawet gdy nieuchronnie nadchodziły zmiany po chwili przekonywał sam siebie, że tak pewnie ma być i jak dawniej cieszył się jak potrafił. nawet kiedy codzienne spacery przestały być tak regularne, częściej Pan przebywał w domu Kajtuś nie boczył się, raz czy dwa przyniósł jak zwykle smycz w pyszczku a kiedy Pan ze smutna mina powiedział mu, że spaceru nie będzie, że musi zadowolić się tylko ogródkiem postanowił, że odtąd zawsze będzie czekał aż Pan sam go na spacer zaprosi - przeczuwał, że gotowy, ze smyczą w zębach sprawia panu jakąs niewypowiedziana przykrość. zawsze pozostawało gładzenie po głowie......mmmmmm......to było warte wszelkich wyrzeczeń!!!! Tak minęło sześć lat, właściwie przeleciało jak z bicza strzelił. Pory roku, sspacery zabawy, biały serek na śniadanko, przyjazdy i odjazdy wnuka, czasem odwiedziny kogoś innego....oooooo, Kajtuś uważał, że jego psieskim obowiązkiem jest uprzedzić każdego wchodzącego o ryzyku związanym z wejściem na jego teren. Pół biedy jeśłi ktoś miał dobre zamiary wobec jego pana....biada temu wszak, kto zechce zrealizować tu jakieś niecne zamiary!!!!! Pan wprawdzie zawsze tłumaczył jemu, Kajtusiowi, że świat nie jest zbudowany wyłącznie ze zła i że ludzie sa przeważnie dobrzy a on, Pan czeka aż ktos do niego przyjdzie z utęsknieniem ale Kajtus wiedział swoje- ostroznośc nie zawadzi, poinformować nawet jest w dobrym tonie zamiast gniewać się bez uprzedzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Kochanie, wracamy na 1 strone. Nie pozwole Ci tak szybko spadac! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 na ciąg dalszy bajki trzeba będzie poczekac i poprosić ładnie ciotke rybon a przede wszystkim zebrać kilku więcej słuchaczy na tym wątku!!!:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Ciociu Rybon ja bardzo prosze o dalszy ciąg tej przepięknej opowieści czekam z wypiekami na twarzy :oops: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evita. Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 O rany Rybon, ale Ty masz dziewczyno talent :crazyeye: . Chyba minęłaś się z powołaniem :evil_lol: . Zamiast być doktorką Dolittle powinnaś zostać jakąś Konopnicką, albo co najmniej Orzeszkową :razz: . Ale tak na serio to wisisz mi kasę na paczkę chusteczek higienicznych :cool3: P.S. Wywieś kartkę, że lecznica dzisiaj nieczynna i pisz dalej :evil_lol: . Czekamy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Razu pewnego jedna taka Pani szczególnie nie podobała sie Kajtusiowi. pachniała jakoś tak...wrogo, miała dużo białych w czarne linijki kartek, które podtykała starszemu panu,żeby ten coś tam na nich na dole rysował. Nikt się nie przejął Kajtusiem, który tak gorąco protestował, że Pan aż musiał wyprowadzić go do innego pokoju! Na szczęści kobieta poszła i kajtuś widział ją przedostatni raz w swoim życiu. Potem juz tylko z daleka... znowu minęło trochę czasu, zrobiło się ciepło, za oknem pachniały kwiaty, kwitły drzewa owocowe. kajtuś czuł, że już niedługo znowu będzie lato, może przyjedzie wnuk. starszego pana, będzie wesoło. Rozmarzył się......przez to nie zauważył, że właściwie minął już czas na jego wieczorną porcję pieszczot. Zerwał się na równe nogi i biegiem popedził do domu, gdzie przed telewizorem pozostawił jakiś czas pana oglądającego wieczorne wiadomości. Coś było nie tak, nie wiedział jednak co to takiego. Starszy Pan nadal siedział w fotelu. Kajtuś podskoczył do poręczy fotela, żeby przypomnieć ręce, że jeszcze tu czeka jakaś kudłata głowa do wygłaskania ale o dziwo ręka się nie podniosła i nie zaczęła gładzić....szturchnął więc nosem tę rękę, żeby ja obudzić ale ona tylko osunęła się bezwładnie i musnąwszy niezdarnie koniec psiego nosa opadła w dół zwisając jak wahadło starego zegara.......ręka była zimna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 rybon36:placz: :placz: :placz: :placz: jesteś niesamowita..popłakałam się:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 dobrze, dobrze, doskonale, dużo łez poproszę, można ściągać znajomych coby popłakali, niech ktoś wreszcie go zobaczy a obiecuje, że bajki do smierci Wam będę pisać na dowolny temat:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 :placz: :placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 no i proszę jaka miła odmiana....:diabloti: dzis ani razu nie napisałam "hop do góry Kamieniu..." tak trzymać proszę! piszę dalej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Rybonku daj już spokój bo mnie w końcu z roboty wywalą :shake: [SIZE=1]PS masz kobito talent ;)[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 hi hi, dober sobie, poczekamy w taki razie na popołudniowa zmiane płaczków, zobaczymy, że ludziska będą sie interesować co dalej z Kajtusiem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Biegusiem z uporem na 1 strone! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 No to HOP w górę. Będę uparta! Kajtek domek musi sie znaleźć! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Posłuchajcie, CIOCIA RYBON ODDALA SIĘ OD KOMPA, JADE POPRACOWAC W TERENIE, PROSZE DBAĆ O BOHATERA Z KAMIENIA A JA BĘDĘ PISAC DALEJ JUTRO! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Rzeszowskie kamyczek przypomina, ze teskni.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted February 28, 2006 Author Share Posted February 28, 2006 Rybonku - ale stron tu przybylo dzięki Tobie :buzi: Do gory Kamyczku!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Hej tam, licho nie śpi!!!!! Ciocia Rybon czasem potrafi nawet z bolącym zębem wpaść do roboty znienacka i skontrolować jak to się opiekujecie Kamieniem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Obywatelu, wspinamy sie na gore. NIECH NIKT o TOBIE NIE ZAPOMINA! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted February 28, 2006 Author Share Posted February 28, 2006 Do gory Kajtuś!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 az godzina minela od ostatnich odwiedzin Kajtusia.. HOP na 1 strone i pyszczek do gory!SZUKAMY TYMCZASOWEGO dla PSA.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 "A po nocy przychodzi dzień, A po burzy spokój.."Kajtuś twój spokojny dzień też nadejdzie kochany! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 Ciociu Rybon przepięnka dalsza czesc historii spłakałam się jak dziecko :-( :-( poprosze o ciąg dalszy Piesku kochany a Tobie życze szybkiego skoku do czyjegoś serca i cieplutkiego domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.