Jump to content
Dogomania

OSTRÓW MAZOWIECKA- ok.400 psów!Prosimy o pomoc w adopcjach!zdj.-str.1517


esperanza

Recommended Posts

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

Ja trochę nie z tej beczki :oops: Słuchajcie, czy można kupić to niebieskie cudo, tzn. torbę ze zdjęciem szczeniaka? I jak mam zamówić (jeszcze spytam kumpelkę, może od razu dwie!). I koszulkę niebieską do kompletu :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja troszke na inny temat:lol: o naszych choraskach - Agatka była p południu, ale nie została wpuszczona. Lekarz był ten co rano, młody, odpowiadał na każde pytanie, wyglądał na zaangażowanego. Jak Agata przyszla, to psy miałay dostać antybiotyk i kroplówkę. Wet zgodził się wypuścicć psy na spacer, więc Agata wzięła czarnego ,a jej siostra rudaska i poszły na spacer. Czarny to wariat, latał, podgryzał. Rudy natomiast jest osowaiłay, boi się. Jak siostra Agaty przełożyła smycz z ręki do ręki to on się kulił. Musiał go ktoś lać :shake: :mad: .Oba psy mają rozwolnienie, ale i apetyt. Agatka przekazała jedzonko lekarzowi, żeby dał im potem (nagotowała ryżu z mięskiem). Lekarz powiedział, że nie będą nas wpuszczać na oddział,spacery możliwe tylko wieczorem:shake: . Może jak będzie inny lekarz, to wpuści. Agata powiedziała, że ten młody, to może przestrzegać przepisów. Ja mimo tego pojadę jutro z Agatką.
A siostra Agatki zakochała się w Rudym:lol: . Waha się tylko jak podoła w kawalerce z dwoma kotami, ale może... nie zapeszać.
Rudasku zdrowiej

Link to comment
Share on other sites

Ronja oby to były tylko chore oczka. A psiak wyglądał na bardzo zadbanego jak go widziałam po około 2 tygodniach w schronie, wiec moze
jego własciciele zaszczepili go.
Jutro będę ok. 11tej - jeżeli mnie nie wpuszczą to przynajmniej jedzenie
zostawię i przycisnę o ten test.
Magdarynka - trzeba poczekać na Felę, nie ma pośpiechu.
Greyka nie ma swego wątku tutaj na PWP ma założony na "psach innych
ras" ale tam nikt nie zagląda.

Link to comment
Share on other sites

Kochani śledzę Wasz wątek i sekunduję Wam. Stworzyliście wspaniałą grupę
osób i w tej wielości jest Wasza siła. Wejście na festyny uważam za doskonałe
posunięcie i nie tylko dlatego, że wzbogacacie o kilkaset złoty Wasze konto, ale przede wszystkim dlatego, że przybliżacie schronisko i nie tylko schronisko ludziom. Gdyby udało się zaangażować osoby, które zdeklarowały się do pomocy, to tylko dla tego jednego już było warto. W tej kwestii słusznie ktoś stwierdził, że trzeba kuć żelazo puki gorące, bo ludzie się wycofają znajdując wiele powodów stojących na przeszkodzie. Pokazać im schronisko i jego problemy i znaleźć im konkretne zadanie od już. Jak zostaną trzy, cztery dni w spokoju to zaczną rozważać, że niepotrzebnie się władowali. Oby to sie tylko okazało czarnym scenariuszem. Powiecie może, że odpadna plewy. Nie oni tylko nie maja pasji, którą Wy posiadacie, ale tego nauczą sie od Was.

Namawiałabym wyjście z tą działalnością wszędzie tam gdzie Schronisko podpisało umowy. To zwiększy popularność schroniska i wpłynie równiez na zwiększenie adopcji.

Link to comment
Share on other sites

Kelko torby jak najbardziej można kupić. Są, jeśli się nie mylę u Feli. Postaramy się o wstawienie zdjęć toreb na forum, by każdy chętny mógl sobie wybrać i zamówić.
Bodziulka mail ze zdjęciami nie doszedł, wyślij proszę jeszcze raz na [email][email protected][/email]

Osobę, ktora jutro będzie jechała na SGGW bardzo prosze o naciskanie na wetów, by zrobili test u obydwu psów na nosówkę.
Lekarze zakaźni są do 14 w klinice i tylko oni ten test robią.

Jeśli chodzi o Forte, dzięki Monice i KindzeW dostaliśmy od nich materiał na budy, ktore potem zrobił stolarz z Ostrowi (dziewczyny zrobiły zbiórki w pracy i zapłaciły za robociznę) Oczywiście możemy zwrócić się do nich o kolejną pomoc.

Link to comment
Share on other sites

No to ja doloze swoje 3 grosze bo mnie dreczy: czy rzeczywiscie zabierac ze schroniska mozemy tylko te psy, ktore sa w najgorszym stanie i te wlasnie ratowac? Bo dla mnie walka o zycie psa, ktory ma stwierdzona na 100% nosowke niestety nie ma sensu i z czystym sumieniem moge podjac po badaniu weterynaryjnym decyzje o uspieniu psa i zakonczeniu jego cierpienia. [U]Natomiast walczylabym o zycie ZDROWEGO (nie chorego na zadna z wirusowek) psa[/U] (albo suni, juz nie wiem jakiej jest plci bo w tydzien przybylo tyle psow, ze sie gubie), [U]ktory ma chore dziasla! Ten pies moze umrzec z glodu... a uratowanie go jest bardziej prawdopodne niz psa z nosówka. [/U]Tego psa przyjelaby inna lecznica niz sggw, tego psa moznaby przetrzymac w domu tymczasowym, ten pies nie zaraza... Ja rozumiem Wasze dobre serca, ale niestety jesli zabieramy sie za tak powazna sprawe jak "rzady" w schronisku to musimy umiec wybierac i podejmowac decyzje dramatyczne. Dlatego jesli czesc z nas ma wielkie serca a czesc (jak ja :oops: ) umysl praktyczny to dobrze, bedziemy sie uzupelniac.

Czy ktos z Was zastanawial sie co by bylo gdybysmy to my byli wlascicielami schroniska? Bo ja tak... i wyszlo mi, ze bysmy juz dawno zbankrutowali... a to dlatego, ze jestesmy za wrazliwi, ze walczymy do upadlego, nie dbajac o finanse i sily, ze ratujemy jednego psa gdy tymczasem kilka nam umiera :-( Ja niestety bede sie upierac przy swoim: czasem trzeba odpuscic, poswiecic jedno zycie psie za cene lepszego losu kilkunastu. Taka jest natura... slabsze jednostki daja szanse na zycie silniejszym.

Legion123 - pomysl z podzialem na to co kto ma robic i w czym jest dobry juz kiedys byl, ale ... byly wazniejsze sprawy (zima, nosowka...) i jest jak bylo, kazdy zajmuje sie tym czym w danej chwili ma ochote i mozliwosc. I jakos to sie kreci :p

Co do Stowarzyszenia to Kochana Fela znalazla lokal, jedyny punkt stojacy na przeszkodzie rejestracji Stow. Pozostaja mniej trudne kwestie jak nazwa i logo, ale to mysle, ze jest najprostsze. Burza mozgow na jakims spotkaniu i mozemy prosic nasza prawniczke o skladanie dokumentow do sądu [SIZE=1](chyba, ze jest cos czego nie wiem, ale nie sadze)[/SIZE].

Link to comment
Share on other sites

szczrze mówiąć mi ta sunia z chorymi dziąsłami też nie daje spokoju.
jesli jutro po badaniu rudaska na obecność nosówki wyjdzie, że to nosówka na 100% to może faktycznie trzeba podjąć decyzję o uśpieniu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']szczrze mówiąć mi ta sunia z chorymi dziąsłami też nie daje spokoju.
jesli jutro po badaniu rudaska na obecność nosówki wyjdzie, że to nosówka na 100% to może faktycznie trzeba podjąć decyzję o uśpieniu[/quote]

to sunieczka jest, oj to jeszcze gorzej :-( A pamietasz moze Ronja co mowili weci na te dziasla? Trzeba antybiotyki? jakies oklady? mokre jedzenie?

Link to comment
Share on other sites

to ten pies/suczka:[quote name='AśkaK']6)średni psiak - paskudne nadrzerki na dziąsłach, zaatakowana górna i dolna szczęka, bokami leje się z pyska ślina wymieszana z krwią i ropą. Widać na zdjęciach. Ohyda, prawda? A my przecież tylko to obserwujemy/czytamy. Pomyślcie więc, jak okropnie czuje się ten pies. Nie może jeść, więc nieleczony w przeciągu krótkiego czasu zmarnieje i zginie z głodu. Zalecenia: antybiotyk "doustnie", badanie krwi (być może przyczyna leży w niewydolności nerek, a co za tym idzie, w zbyt dużym stężeniu mocznika we krwi, stąd powstają owrzodzenia.)Bez wątpienia konieczne jest także leczenie miejscowe. Możliwe w schronisku..? Pies został.
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img48.imageshack.us/img48/9862/dsc066827hu.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img342.imageshack.us/img342/1622/dsc066836qr.jpg[/IMG][/URL][/quote]

Link to comment
Share on other sites

ja też zamawiam niebiecką torbę.
Legion, gdzie zrobiłeś nadruki na koszulki? 11 czerwca odbywają się dni ursynowa w okolicach kopy cwila i zamierzam paradować w koszulce ze zdjęciem tusi oraz z samą tusią!!!

Link to comment
Share on other sites

Pies z poranionym pyskiem to samiec. Suki na wybiegach zamknięte są tylko na wybiegach: z Wąską- ostatni wybieg od wejścia, z Alegrą (nie Rakietą, Rakieta to duża sunia, ktora zamieszkała u jayo), z Małą Mi oraz na terenie za wybiegiem Małej Mi. Na wybiegu środkowym, z Budrysem i Koralgolem są tylko samce.

Link to comment
Share on other sites

Laro nie mozna skazywac psa z nosowka odrazu na uspienie, nosowka tez jest uleczalna, ale nalezy ja odpowiednio leczyc a nie jak do tej pory, troszke tutaj troszke tutaj. Niestety co lekarz to inne leczenie, Witokrety pokazala nam swietna Dr. Wojciechowska i az zal scicka serce, ze jest taka rozchwytywana przez wszystkich.

Cos mi sie wydaje, ze chyba zle zrobilas bilans tego gdybysmy to my byly wlascicielkami schroniska. Przedewszystkim bylby umowy z weterynarzami ( przynajmniej jednym ), leki bylyby kupowane w hurtowni a nie tak jak obecnie w lecznicy. Staralybysmy sie zabezpieczyc psy przed chorobami a nie tak jak jest w Ostrowi teraz, tylko kasa sie liczy dla wlascicieli.
Tak samo stare psiaki i chorowite, widzisz nawet na takie jest " popyt " wezmy Tare ( nie Ostrowianka ) ktora przygarnela EwaM, siurek vel ..... szybko znalazl dom, Jasminka na ktora do konca czekala Pani i wierzyla ze wyzdrowieje oraz wiele, wiele innych przykladow Sztuka nie jest poddanie sie i skreslenie psa, ale wlasnie pomoc mu aby na stare schorowane lata znalazl cieply kat i mieske jedzenia dosladzana odrobina ciepla ze strony czlowieka. Nie jeden watek na dogo pokazuje nam, ze warto nieraz walczyc o te wlasnie beznadziejne przypadki, jak bedzie stowarzyszenie to bedziemy juz mogly lepiej starac sie o kazdego psa a nie tylko o psa emanujacego pieknem, bo dla mnie kazdy pies jest ladny i zasluguje na chwile szczescia.

Link to comment
Share on other sites

Miałam zaległości od piatku i tak sobie czytam ten wątek i ręce mi opadają jak to tacy fajowi ludzie ( w sumie zgrani) potrafią się niezrozumieć...:shake:
Pisząc o tym kto jakiego psa by ratował tylko zasmieca teraz watek bo i tak przy najbliższej wizycie w Schronie każda weźmie tego którego będzie uważała za stosowne zabrać i tyle :eviltong:
[B]Maćko[/B] , nie ma sensu atakowac [B]Legiona23 [/B]bo ma trochę racji a nie pisał bezpośredno o [B]Tobie[/B] tylko ogólnie o psiakach w schronie bo przecież każdy z nas jak by miał już takiego chorowitka w domu to też walczył by do końca ( tak myslę ).
[B]Lara[/B] też ma trochę racji i każdy z nas w sumie ma po trochu racji
więc po co sie tu sprzeczać zamiast skupiać na ważnych rzeczach :mad:
Każdy działa według własnego sumienia i własnych przekonań i niech tak zostanie !! :placz:

Wielka prosba do odwiedzających psiaki na SGGW !!!!!!
Podzielcie się jakoś na max 2 osoby odwiedzające na zmianę bo przestaną
wpuszczać wogóle !!
Robienie zamieszania w klinice tylko ich umocni w przekonaniu zę do szpitala wstep wzbroniony !!!!:angryy: I o to im chodzi...
Wiem z lewych źródeł więc jesli chcecie wogóle do nich wchodzić wyznaczcie dwie osoby chodzące tam na zmianę ... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maćka']Laro nie mozna skazywac psa z nosowka odrazu na uspienie, nosowka tez jest uleczalna, ale nalezy ja odpowiednio leczyc a nie jak do tej pory, troszke tutaj troszke tutaj. Niestety co lekarz to inne leczenie, Witokrety pokazala nam swietna Dr. Wojciechowska i az zal scicka serce, ze jest taka rozchwytywana przez wszystkich.

Cos mi sie wydaje, ze chyba zle zrobilas bilans tego gdybysmy to my byly wlascicielkami schroniska. Przedewszystkim bylby umowy z weterynarzami ( przynajmniej jednym ), leki bylyby kupowane w hurtowni a nie tak jak obecnie w lecznicy. Staralybysmy sie zabezpieczyc psy przed chorobami a nie tak jak jest w Ostrowi teraz, tylko kasa sie liczy dla wlascicieli.
Tak samo stare psiaki i chorowite, widzisz nawet na takie jest " popyt " wezmy Tare ( nie Ostrowianka ) ktora przygarnela EwaM, siurek vel ..... szybko znalazl dom, Jasminka na ktora do konca czekala Pani i wierzyla ze wyzdrowieje oraz wiele, wiele innych przykladow Sztuka nie jest poddanie sie i skreslenie psa, ale wlasnie pomoc mu aby na stare schorowane lata znalazl cieply kat i mieske jedzenia dosladzana odrobina ciepla ze strony czlowieka. Nie jeden watek na dogo pokazuje nam, ze warto nieraz walczyc o te wlasnie beznadziejne przypadki, jak bedzie stowarzyszenie to bedziemy juz mogly lepiej starac sie o kazdego psa a nie tylko o psa emanujacego pieknem, bo dla mnie kazdy pies jest ladny i zasluguje na chwile szczescia.[/quote]

Maćka jak widzisz psow uratowanych niewiele mozna wymienic...a sprobuj wymienic te, ktorym nie udalo sie pomoc, dla ktorych nie starczylo srodkow, domkow tymczasowych itepe aby je wyciagnac i uratowac, do tego dodaj niemaly procent psow, o ktorych istnieniu i cierpieniu nawet nie wiedzialysmy (w koncu nie codziennie jestesmy na miejscu) a wyjdzie Ci - przymajmniej tak mnie wychodzi - ze dotychczasowa taktyka koncentrowania sie na kilku wybranych psach a pominiecie calej sfory (poprawa ich bytu na miejscu - nowe kojce, budy, wyzywienie) nie wyglada pomyslnie... :-( O beznadziejne wypadki warto walczyc, ale czy warto o nie walczyc jesli w tym samym czasie, tym samym wisiłkiem i za te same srodki finansowe mozna uratowac np. 10 psow? Wg mnie nie... :shake:
Wiem, ze Cie ie przekonam do swojego zdania (bo i nie mam takiego zamiaru). Zatem jak do tej pory Ty Kochana Macko staraj sie ratowac i robic tyle samo dobrego jak do tej pory dla naszych psiakow swoimi sposobami a ja swoimi, no nie mamy innego wyboru :p :loveu:

A spytam na koniec, czy dlatego, ze [U]Fraszka[/U], ktora jest u mnie a jest moda, ladna, przyjacielska, jest zdrowa i nie wymaga leczenia, to dlatego nie wzrusza nikogo i tak niewiele z nas sie nia interesuje? Ma swoj watek - podawalam link do niego - ale skoro nie jest w stanie krytycznym to nie zasluguje na pomoc w znalezieniu domku? :-( :shake: Mam napisac na forum, ze jej stan jest ciezki i wtedy dostanie/my wsparcie?
Wlasnie mnie o to chodzi w tych moich wywodach... nie wiem tylko czy mnie rozumiecie :-( :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Owieczka'][B]Lara[/B] też ma trochę racji i każdy z nas w sumie ma po trochu racji
więc po co sie tu sprzeczać zamiast skupiać na ważnych rzeczach :mad:
Każdy działa według własnego sumienia i własnych przekonań i niech tak zostanie !! :placz: [/quote]

ale kto sie sprzecza? jako ludzie kulturalni przeciez musimy ze soba rozmawiac i wymieniac sie pogladami :-( a oczywiscie kazdy i tak dziala w zgodzie ze swoim sumieniem i inaczej nie bedzie :p

Owieczko - kiedy njus o Toli? :lol: W sprawie Pyzy jeszcze rozmawiam z Pania z moich okolic... jakos cos mi sie nie podoba... :shake: Mam jeszcze jedna oferte z aaby.pl na Pyze, ale tez cos zgrzyta.... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja odnośnie podjęcia decyzji o zabraniu tych, a nie innych psów:-weci, którzy byli sobotę w schronisku powiedzieli, że Rudy tam nie przeżyje, jeśli go zostawimy, jednocześnie Rudy nie jest w takim stanie, żeby kwalifikował się do uśpienia już w tej chwili (na moje laickie oko jest w lepszym stanie niż był Keks jak go brałyśmy - jest młodym psem, max 2-letnim, tyle, że b. wychudzonym), -zabranie Czarnego to był ten głos rozsądku i ukłon w kierunku Lary - moim zadniem to nie jest nosówka, albo jest to jej b. lekka postać + fatalne zapalenie oczek, Czarny jest b. młody (na oko między 6-9 m-cy i taki trochę w typie Hovki, dodatkowo Kobitka, która brała Rottka ze schroniska deklarowała dla niego 'tymczas', więc warto było zawalczyć) i uroczy ma szansę na szybką adopcję , - na 3 psa nie było miejsca w samochodzie - też uważam, że to powinien być ten z krwawiącymi diąsłami. Weci wizytujący w sobotę schronisko zostawili dla niego receptę na leki do wykupienia, ale sami wiecie jak z tym jest... Jeśli by dało radę go zabrać, to można by spróbować upchnąć go na Tatarkiewicza, ale nie mówić, że to z 'naszego' schroniska... Jeszcze tylko napiszę, że jak przyszło do podjęcia decyzji co z psami, czy i które bierzemy, a może któregoś uśpić, to mimo, że w Ostrowi było kilkanaście osób, to nikt oprócz Feli i Esperanzy nie miał zamiaru się angażować w podejmowanie jakiejkolwiek decyzji... Rozumiem osoby 'nowe', które są wśród nas od niedawna, ale reszta... W tym i niektóre osoby, które teraz mądrują się na forum, a były na miejscu i mogły coś zrobić czy powiedzieć, a nie stać jak parasole.... Oznacza to ni mniej ni więcej, tylko tyle, że musimy wyznaczyć jakieś 'ciało' w obrębie, którego będziemy podejmować decyzje drogą głosowania i tyle! A w piątek się z Wami Wszystkimi spotkać nie mogę, chociaż bym b. chciała, bo mam wyjazd firmowy do Krakowa i wracam dopiero w sobotę w okolicach godz. 16-17. Jeśli istnieje możliwość przełożenia lub powtórzenia spotkania to będę b. wdzięczna - mam do przekazania info o imprezach planowanych pod patronatem Vivy! w najbliższym czasie. Chyba, że jako 'element wywrotowy' nie byłam w ogóle brana pod uwagę...? ;-)

Link to comment
Share on other sites

KingaW rownie dobrze kazdego z nas mozna nazwac "elementem wywrotowym" ;) a mnie to juz w ogole, bo byc moze bezduszna jestem :oops:

Co do czarnego psiaczka to ja mam nadzieje, ze to nie nosowka! Zreszta Rudy tez moglby nam oszczedzic swoich i naszych cierpien i wylizac sie z chorobska :-( Pani od rottka tymczas moze ofiarowac ale poki co ma rottka... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Aha, psine z chora mordka wzielabym do siebie natychmiast i poddala leczeniu ale mam u siebie Fraszke i jeszcze kilka dni Bolka. Prosze pomozcie mi znalezc Fraszce domek to zaraz jade po psine i ja lecze!!! :loveu: (maly szantaz ;) ) Tak ze zdjec to jest niewielki piesek?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...