Jump to content
Dogomania

OSTRÓW MAZOWIECKA- ok.400 psów!Prosimy o pomoc w adopcjach!zdj.-str.1517


esperanza

Recommended Posts

[quote name='esperanza']
Ja tez jestem za zrobieniem testu, mimo kosztów i naszych długów w klinice.
Ile dług wynosi, nie wiem, ale na pewno jest duży :-(
[/quote]

Tez mysle, ze przy duzym dlugu to 2x70zl to pikus... najwyzej cala banda pojdziemy siedziec ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

[quote name='ronja']w drodze powrotnej zajrzalam do agaty i zrobiłam foto małemu kluskowi. Esperanza, założysz mu wątek czy jakieś ogłoszenie? powklejać tu zdjęcia, czy wysłać ci na maila?[/quote]

Klusio ma swoj watek - [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=24127"]TUTAJ[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lara']No to ja doloze swoje 3 grosze bo mnie dreczy: czy rzeczywiscie zabierac ze schroniska mozemy tylko te psy, ktore sa w najgorszym stanie i te wlasnie ratowac? Bo dla mnie walka o zycie psa, [B]ktory ma stwierdzona na 100% nosowke niestety nie ma sensu[/B] i z czystym sumieniem moge podjac po badaniu weterynaryjnym decyzje o uspieniu psa i zakonczeniu jego cierpienia. [/quote]

Chwila a dlaczego? Parwo czy nosowka to choroby wirusowe tak jak grypa tez jest choroba wirusowa. Kazdy organizm inaczej walczy z wirusem, kazdu ma inne powiklania lub tez nie ma..Kazdy inaczej zareaguje na wspomaganie...tez..
Poza tym nie masz zielonego pojecia, bo nie masz takich danych, czy pies przed trafieniem do schroniska nie byl JUZ szczepiony i zwalczanie wirusa moze byc lekkie.

SKORO p. Ania Jozwik, specjalista od chorob zakaznych, jednoznacznie nie potrafi powiedziec czy psa uspic czy nie to jakie Ty masz prawo wydawac wyroki?



[quote]
[U]Natomiast walczylabym o zycie ZDROWEGO (nie chorego na zadna z wirusowek) psa[/U] (albo suni, juz nie wiem jakiej jest plci bo w tydzien przybylo tyle psow, ze sie gubie)[/quote]

Nie bardzo rozumiem co masz na mysli piszac walczyc o zycie zdrowego psa. Skoro zdrowy to jego zyciu nic nie zagraza. Chyba,ze masz na mysli szczepienie ochronne itd.



[quote]
[U]ktory ma chore dziasla! Ten pies moze umrzec z glodu... a uratowanie go jest bardziej prawdopodne niz psa z nosówka. [/U]Tego psa przyjelaby inna lecznica niz sggw, tego psa moznaby przetrzymac w domu tymczasowym, ten pies nie zaraza... Ja rozumiem Wasze dobre serca, ale niestety jesli zabieramy sie za tak powazna sprawe jak "rzady" w schronisku to musimy umiec wybierac i podejmowac decyzje dramatyczne. Dlatego jesli czesc z nas ma wielkie serca a czesc (jak ja :oops: ) umysl praktyczny to dobrze, bedziemy sie uzupelniac. [/quote]

Widzisz i tu mi sie wydaje,ze majac bardzooooo mala wiedze weterynaryjna, bo rozumiem ,ze jej w ogole nie masz nie POWINNAS w ogole sie wypowidac na temat usmiercania zwierzat!!

A skad wiesz, ze tego psa da sie uratowac? Na jekiej podstawie?

Ktos tu juz pisal-nadzerki na dzioslach moga byc z powodu NIEWYDOLNOSCI nerek, choroby NIEULECZALNEJ. Zrobione byly badania krwi? Owszem zwierzak moze zyc, rok dwa, miesiac ale musi byc pod scilo kontrola weterynaryjna, kroplowki, leki dieta itd.
A jesli mocznik i kreatynina sa tak wysokie,ze po probach wyplukania nie ma poprawy to psu nalezy ulzyc w cierpieniu.

"Podziwiam", ze tak beztrosko wyrokujesz o czyims zyciu nie majac PoDSTAW w postaci diagnozy, podpartej badaniami a jedynie to co Ci sie wydaje, 'na oko'.

I nasze na 'oko' nic tu nie ma do ratowania czy wskazywania, ktory pies...Opinie wiążącą powinien wydac lekarz weterynarii.

[quote]
Czy ktos z Was zastanawial sie co by bylo gdybysmy to my byli wlascicielami schroniska? Bo ja tak... i wyszlo mi, ze bysmy juz dawno zbankrutowali... a to dlatego, ze jestesmy za wrazliwi, ze walczymy do upadlego, nie dbajac o finanse i sily, ze ratujemy jednego psa gdy tymczasem kilka nam umiera :-(
[/quote]

Nie dlatego, ze zawrazliwi tylko dlatego ze temu panu 'wisi i powiewa' los psow.Dla niego liczy sie kasa.

Gdyby kazdego psa, ktory jest przyjety zbadal lek.wet i jak stwierdzi,ze zdrowy-szybko odrobaczyl i jednoczesnie zaszczepil-chociazby najtansza szczepionka, podstawowe wirusowki. To o tyle psow, pozniej nie byloby chorych, prawdopodobnie.

A nikt kto jest zdrowy na ciele i umysle, nie skupuje psow a 250zl od sztuki bo za 250zl nie da sie NIC dobrego zaoferwac psu jesli sie o psach, ich przyszlosci mysli.

Wiec interes i tak tego pana jest taki aby z tych 250 zl zaoszczedzic czyli miec zysk..Co maja psy? ZERO!!!

[quote]
Ja niestety bede sie upierac przy swoim: czasem trzeba odpuscic, poswiecic jedno zycie psie za cene lepszego losu kilkunastu. Taka jest natura... slabsze jednostki daja szanse na zycie silniejszym.[/quote]

Chwila, jaka natura? Te psy nie biegaja luzem po swiecie, nie zyja na wolnosci. Te psy czlowiek pozamykal i jest za ich ZYCIE ODPOWIEDZIALNY!!

Link to comment
Share on other sites

Jest dom dla Rottka:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26466[/url]
Kto ma kontakt z panią, kora wzieła na tymczas rotka od nas?
Może by zaproponować temu panu naszego psa, chyba, że u tej pani zostanie? :cool3: jest najlepiej zorientowana co, do charakteru psa, więc bedzie w stanie określić, czy to odpowiedni dom, a moze przy okazji pomyśli ' ja nie chcę, by on gdziekolwiek jechal, to już mój pies' :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='esperanza']Jest dom dla Rottka:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26466"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26466[/URL]
Kto ma kontakt z panią, kora wzieła na tymczas rotka od nas?
Może by zaproponować temu panu naszego psa, chyba, że u tej pani zostanie? :cool3: jest najlepiej zorientowana co, do charakteru psa, więc bedzie w stanie określić, czy to odpowiedni dom, a moze przy okazji pomyśli ' ja nie chcę, by on gdziekolwiek jechal, to już mój pies' :p[/quote]

Nasz Rocio ma domek zaklepany jak napisala *Gajowa* ale moze dziewczynom Krakowiankom, ktore wyciagnely naszego rottka Bono ten link podeslac, choc pewie juz go zauwazyly... ale moze nie :p

Link to comment
Share on other sites

Przeprasza, przegapiłam Twój post Gajowa. Co wiadomo o tym domku?
To znaczy, czy osoby znają rasę, miały już kiedyś rottka?
Tak sobie myślę, że może gdy rottek do domu nowego pojedzie p. Joanna zechce przyjąc tymczasowo czarnego...
Witokret, nie sadzę, by na SGGw robili problemy jesli zechcemy zabrać jakiegokolwiek psa podczas leczenia.

Link to comment
Share on other sites

szczerze mówiąc Agaty siostra też myśli o przeniesieniu Rudaska, tylko nie pamiętam gdzie. A czarny to sięga tak powyżej kolana, ale nie dużo. Co z tym psem z nadżerkami na dziąsłach?Czy ktoś ,kto będzie w najblizszym czasie w schronisku mógłby zaobaczyć jak on się ma? Ta psina ma nr 128

Link to comment
Share on other sites

O tym domku dla rottka wiem niewiele poza tym, że p. Joanna go wybrała,
bo ponoć był jeszcze jeden powaznie zainteresowany.
Ona zna tę rasę więc trzeba wierzyć, ze wybrała dobrze.
Oby tylko Czarny wyzdrowiał to domek się znajdzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']szczerze mówiąc Agaty siostra też myśli o przeniesieniu Rudaska, tylko nie pamiętam gdzie. A czarny to sięga tak powyżej kolana, ale nie dużo. Co z tym psem z nadżerkami na dziąsłach?Czy ktoś ,kto będzie w najblizszym czasie w schronisku mógłby zaobaczyć jak on się ma? Ta psina ma nr 128[/quote]

Dzis byla chyba Fela, spytamy jej jak sie pojawi czy ta psine widziala. Ja moge po psine pojechac w tygodniu... jesli nie zabrac (dokad, za co :-( ) to chociaz sprawdzic czy ma podawane leki. Ronja to mialy byc zastrzyki czy tabletki?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']AśkaK ma wszystko zanotowane na karteczkach. Trzeba jej zrobić badania. Ilona (wetka) podejrzewa,ze to nerki.Może dałoby się ją gdzieś umieścić, tzn jego, chociaż ja ciągle myślę, że to ona[/quote]

Niezaleznie od wyniku badan polecam zakupienie żelu SALUMIN-bez recepty sie zakupuje, cena ok. 5zl. Naprawde daje doskonale efekty przy nadzerkach dziosel. Naprawde przynosi ulge i szybka poprawe stanu dziosel. Wiem, bo rok temu podawalam mojemu kotu z niewydolnoscia nerek i innym psom i kotom tez.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lara']rzeczywiscie stron sie narobilo, Fela jak wroci to znow sie w glowe postuka :evil_lol:
[/quote]

No chyba faktycznie. Zwłaszcza że wszystko to już jakby gdzieś słyszałam...

[B]Nosówka:[/B] wg wiarygodnych statystyk i badań przeprowadzonych przez dr Jóźwik (która jest naczelnym teoretykiem kraju w sprawach nosówki) co najmniej [U]50-60 proc. dorosłych wcześniej nieszczepionych psów wychodzi z nosówki.[/U] Tylko - to już dodaję od siebie - muszą być prawidłowo leczone. Nie tak, jak się to odbywa na sggw, gdzie nawet nie ma lekarza prowadzącego, który zająłby się psem - każdy lekarz dyżurny ogranicza się do podania leków zaordynowanych prez tego, który przyjmował. Co najwyżej.

[B]Leczyć czy nie:[/B] Robiąc bilanse zapominacie, że co najmniej kilka psów udało się wyciągnąć z nosówki w schronisku, podając im surowicę. Tego, że np. mała sunia mini-onka (Lady) i Zyzio miały nosówkę, jestem pewna. Zapominacie o Jonce, która jest u rodziców Gemsi - razem z Keksem była badana na sggw, diagnoza: nosówka. Tyle, że Jonka leczona była w domu (dostawała to co Keks, ale dostawała naprawdę!). Zapominacie o Rakiecie u Jayo i Gemsi, która też miała nosówkę.
Powiedzieć trzeba raczej, że leczenie na sggw jest nieskuteczne, a nie że leczenie w ogóle nie ma sensu.
No i casus Myszki. Wg niektórych pewnie powinna zostać natychmiast uśpiona: kachetyczna, z dusznościami, zaropiały nos i oczy.
Jeszcze raz powtórzę, ja osoboście nie zamierzam bawić się w Boga.Ani w kapo w obozie koncentracyjnym.

[B]Test na nosówkę:[/B] kosztował zawsze nie 70, lecz 30 zł. My mamy 50 procent zniżki.

[B]Kontakty z włascicielami:[/B] Asiu, deklarowałaś się, że z nimi odpowiednio porozmawiasz, może będzie Ci łatwiej, jesteś z jednym z nich na ty.

[B]Spotkanie: [/B]Jestem oczywiście za, ale piątek w moim przypadku odpada. Jeśli już to środek tygodnia (np. czwartek), proponowałabym na nutralnym gruncie, gdzieś w centralnym punkcie miasta. Może być park, tak jak Legion proponował, żebyśmy się pomieścili :cool3:
Ale czy ja na pewno jestem Wam potrzebna?

Link to comment
Share on other sites

Arka, dzięki za radę, zadzwonię do właściciela i poproszę, żeby to kupili i podawali (to jest maść? Stosowanie pewnie jest na ulotce?). Recepty zostawione przez wetów w sobotę wykupiłam ja, więc nie powinno być problemów.

Link to comment
Share on other sites

Jesli chodzi o spotkanie to mi wsio rado czy to będzie piątek czy czwartek
ja się dostosuje :razz: miejsce też mi jest obojetne
( oby nie na końcu świata) ;)

[IMG]http://img88.imageshack.us/img88/7166/amazonka0by.gif[/IMG]bo nie dotrę ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fela']Arka, dzięki za radę, zadzwonię do właściciela i poproszę, żeby to kupili i podawali (to jest maść? Stosowanie pewnie jest na ulotce?). Recepty zostawione przez wetów w sobotę wykupiłam ja, więc nie powinno być problemów.[/quote]

Fela, to jest zel w niewielkiej tubce. Kot mala szczeke ma, wiec naprawde na dlugo starczalo. Kilkarazy dzienie samrowac..Wyciskalam na boki dziosel palcem rozporwadzalam..

Fela, ten psiak nie daje mi spokoju...mialam kota z niewydolnoscia i sunie tez(od nowotworu jej sie tak zrobilo,pozniej) ..naprawde ta sa zwierzeta specjalnej troski..
Ten psiak jesli ma niewydolnosc nerek to nie leczony, nie podawanie kroplowek, specjalnej karmy, lekow, to powolna z dnia na dzien smierc w meczarniach...

Nie moznosc jedzenia-przez nadzerki, wymioty z powodu toksyn w organizmie(wlasnie ten mocznik), picie duze ilosci wody(organizm usiluje sam wyplukac toksyny), zapadanie w spiaczki...
Boszeee, nie wiem, no nie wiem jak moge jemu pomoc..
Czy oni nie moga zawloc tam weta aby mu pobral krew i zobaczyc co jest?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']
Nie moznosc jedzenia-przez nadzerki, wymioty z powodu toksyn w organizmie(wlasnie ten mocznik), picie duze ilosci wody(organizm usiluje sam wyplukac toksyny), zapadanie w spiaczki...
Boszeee, nie wiem, no nie wiem jak moge jemu pomoc..
Czy oni nie moga zawloc tam weta aby mu pobral krew i zobaczyc co jest?[/quote]
Oni palcem nie kiwna ...:angryy:
Chyba że ktos tam pojedzie i ściągnie własciciela i każe pojechac z psem
ewentualnie sam zabierze tam psinę do weta
Albo pojedzie z wetem na miejsce :placz: do schronu.

Link to comment
Share on other sites

Ten czarny pies nie daje mi spokoju... to straszne, jak bylysmy po Luckiego, to on wlasnie trafil do schroniska z lapanki z Ostrowii i byl CALKIEM ZDROWY!!! Strasznie rozpaczal w tym boksie. Zostal umieszczony w tych tylnych boksach obok Zyzia, ktory byl juz bardzo chory i tego duzego chudego psiaka, ktory tez przechodzil nosowke...
:placz: :placz: :placz:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...