Jump to content
Dogomania

OSTRÓW MAZOWIECKA- ok.400 psów!Prosimy o pomoc w adopcjach!zdj.-str.1517


esperanza

Recommended Posts

Rozmawiałam z panią Joanną od rottka - on jest zdrowy, poza ustępującą
juz biegunką. Jest bardzo miły, posłuszny i niedługo jedzie do nowego
wspaniałego domku z ogródkiem.
Mówiłam jej o sytuacji Czarnego - bardzo się przejeła jego losem.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

[quote name='*Gajowa*']Rozmawiałam z panią Joanną od rottka - on jest zdrowy, poza ustępującą
juz biegunką. Jest bardzo miły, posłuszny i niedługo jedzie do nowego
wspaniałego domku z ogródkiem.
Mówiłam jej o sytuacji Czarnego - bardzo się przejeła jego losem.[/quote]

To wspaniale wieści!!!! Alez szybko udalo jej sie znalezc dom dla Rocia :multi: Zatem trzymam kciuki za Czarnego Psiaka, niech szybko wraza do formy i wskakuje do domku Pani Joanny! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Laro ten pies jest niewielki- troszkę tylko od Fifi większy, ale rownie drobnej budowy. Jak na soj stan, nie jest bardzo osowiały, więc jak dojdzie do siebie, to będzie wesoły chłopak. Nie wiem, w jakim jest wieku, bo bałam się, że mu krzywde zrobię, jeśliw tym chorym pyszczku będe gmerać.
Ja o Fraszce cały czas pamietam i pzeszukuję ogłoszenia w poszukiwaniu ludzi, których wymaganiom sunia by sprostała.

Link to comment
Share on other sites

Owieczko Kochana, jakie 'wyznaczcie'? Znowu to samo, co w Ostrowi. Każdy się na każdego ogląda i w rezultacie kiła i bezchołowie. Kto ma wyznaczyć? Ten kto się bardziej poczuje do 'szefowania'? Równie dobrze i Ty możesz 'wyznaczyć'. A to SGGW w piz...c daleko i mało kto tak sobie może tam co 2 dni na zmianę jeździć. Dodatkowo każdy wet mówi co innego. W sobotę dyżurująca kobieta kazała sie komuś stawić rano, żeby przypilnować podawania kroplówki, a jak Agata tam podjechała, to jej nie chcieli wpuśćić, bo... psy miały akurat podawaną kroplówkę. No przecież to absurd jakiś!Odwiedziny są do 18-tej, to ja się pytam; jak ktoś kto pracuje zawodowo może tam w ogóle się do chorego psa dostać???Jestem zła strasznie i mam ochotę komuś dać w zęby, więc mnie dzisiaj tu na tym wątku nie denerwujcie, bo się zemszczę srogo!!! ;-);-);-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='esperanza']Laro ten pies jest niewielki- troszkę tylko od Fifi większy, ale rownie drobnej budowy. Jak na soj stan, nie jest bardzo osowiały, więc jak dojdzie do siebie, to będzie wesoły chłopak. Nie wiem, w jakim jest wieku, bo bałam się, że mu krzywde zrobię, jeśliw tym chorym pyszczku będe gmerać.
Ja o Fraszce cały czas pamietam i pzeszukuję ogłoszenia w poszukiwaniu ludzi, których wymaganiom sunia by sprostała.[/quote]

Dziekuje, bo Fraszka jest taka cudowna sunia, ze mnie az serce boli, ze tak malo osob sie o nia martwi... :-( Kto jej u mnie nie widzial to jest zakochany... :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KingaW']Owieczko Kochana, jakie 'wyznaczcie'? Znowu to samo, co w Ostrowi. Każdy się na każdego ogląda i w rezultacie kiła i bezchołowie. Kto ma wyznaczyć? Ten kto się bardziej poczuje do 'szefowania'? Równie dobrze i Ty możesz 'wyznaczyć'. A to SGGW w piz...c daleko i mało kto tak sobie może tam co 2 dni na zmianę jeździć. Dodatkowo każdy wet mówi co innego. W sobotę dyżurująca kobieta kazała sie komuś stawić rano, żeby przypilnować podawania kroplówki, a jak Agata tam podjechała, to jej nie chcieli wpuśćić, bo... psy miały akurat podawaną kroplówkę. No przecież to absurd jakiś!Odwiedziny są do 18-tej, to ja się pytam; jak ktoś kto pracuje zawodowo może tam w ogóle się do chorego psa dostać???Jestem zła strasznie i mam ochotę komuś dać w zęby, więc mnie dzisiaj tu na tym wątku nie denerwujcie, bo się zemszczę srogo!!! ;-);-);-)[/quote]
mnie i tak nikt nie słucha :shake:
wpuszczanie na odwiedziny zalezy od fanaberii lekarza dyzurującego
ale jak będzie to jakas osoba stale przyjeżdzająca to prędzej ją wpuszczą
np. technicy wet.
Ja jestem na miejscu bo pracuję na SGGW i moge do psiaków zaglądac w ciągu dnia ( szkoda zę Fela tego nikomu nie powiedziała ...moze nie chce zebym to ja do nich chodziła- nie wiem) ;)
Ale nie moga to byc pielgrzymki odwiedzających bo sie wkurzaja strasznie
Poza tym wolała bym najpierw mieć pewność że to nie nosówka ( bo mam mała Pyzę która mi towarzyszy w pracy...)
Ewentualnie moge sie dowiadywac jak i co od lekarzy dyżurnych( co dzień jest inny) i są tylko do 14

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Agatą, moze co drugi dzień odwiedzać psiaki. Zajrzy do nich dziś, a nastepnie w środę, piątek itd. Owieczko super, że jesteś na miejscu i mozesz do psów zajrzeć. Boję się tylko, by mała Pyza się nie zaraziła, skoro z psami chorymi na nosowkę można wyjść na spacer. Potrzebny chyba będzie ktoś, kto co drugi dzień będzie przed wieczorem wyprowadzał Rudego i Czarnego na spacer. Najwyzej dziewczyny będziemy sie wymieniać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='esperanza']Rozmawiałam z Agatą, moze co drugi dzień odwiedzać psiaki. Zajrzy do nich dziś, a nastepnie w środę, piątek itd. Owieczko super, że jesteś na miejscu i mozesz do psów zajrzeć. Boję się tylko, by mała Pyza się nie zaraziła, skoro z psami chorymi na nosowkę można wyjść na spacer. Potrzebny chyba będzie ktoś, kto co drugi dzień będzie przed wieczorem wyprowadzał Rudego i Czarnego na spacer. Najwyzej dziewczyny będziemy sie wymieniać.[/quote]
No tez tego sie boję że Pyza w końcu coś złapie... :shake:
ale mam fartuszki ( które zostawie w klinice jutro ) i może rekawiczki jednorazowe też ... to zawsze jakieś zabezpieczenie ;)
O której mozna z nimi wyjść na spacer...? po 18 ??

Link to comment
Share on other sites

Owieczka, Ty się nie wygłupiaj, mogę Ci prośbę wystosować na piśmie ale chodź i się dowiaduj!!! PLS! PLS!Zadzwoniłam na SGGW, rozmawiałam z Panią Doktor Jóźwiak (zakaźnik) no i abarot od nowa ta sama akcja - nie wiadomo kto psy przyjmował (w karcie jest napisane, że doktor Micuń, a to nie był on, tylko jakaś baba, ale ja pierdoła, się oczywiście nie spytałam baby jak się nazywa). SPACERY W OGÓLE WYKLUCZONE!!! (zgodnie z tym co przyspuszczałam, nie wolno narażać innych psów na zakażenie, a tak na marginesie, to Czarny i Rudy są raczej średnio spacerami zainteresowane). ODWIEDZINY, TAKIE, ŻEBY SIĘ CZEGOŚ DOWIEDZIEĆ I Z KIMŚ POGADAĆ TYLKO W GODZINACH PRACY ZAKAŹNIKÓW 9-14!!! Później (14-18) tylko tak 'towarzysko' i na własne ryzyko bo dyżurni weci mogą nie wpuścić na teren szpitala zakaźnego... Ale to zależy od tego na kogo się trafi. Badania w kierunku nosówki nie były robione, ale Doktor Jóźwiak ma 95% pewności, że w obu przypadkach to nosówka, więc nie wiem czy robić te badania (70 zł /1szt) czy sobie darować. Rokowania marne, a z Czarnym gorzej(!!!) niż z Rudym. Zdaniem Doktor Jóźwiak rzecz jasna. Ale jak się pytam czy uśpić - to Ona mi nie może powiedzieć, sama mam podjąć decyzję! Qrwa!!! A najlepiej czekać do końca tygodnia, mieli niedawno przypadek wyciągnięcia z podobnego stanu dobermanki też ze schroniska, a poprawa była widoczna właśnie po tygodniu.Lara, jak napiszesz: 'a nie mówiłam' to nie wiem co zrobię!:-(Tak mi żal tych biedaków i taka jestem wściekła na funkcjonaownie tego bajzlu (SGGW), że aż zębami zgrzytam. Bzdury w kartach wypisują, każdy mówi co innego, więc jaka gwarancja, że leczenie jet takie jak trzeba. :-( :-(:-(

Link to comment
Share on other sites

KingaW moge się dowiadywać przecież jestem na miejscu
a po środzie ( moze Pyzunia pójdzie do domku ) to będe latać do psiaków.
W klinice na SGGW jest bajzel i dopóki dr. Garncarz nie wróci to musismy zęby zacisnąć i tak wytrzymać ...
czyli dzisiaj sprawy załatwione z lekarzem ,jutro dam znać co i jak z psiakami ( mam nadzieję że wpuszczą dzisiaj do psiaków)
Ja będe okupować techników wet. oni chodza przy psiakach i mnie znają
więc moze mi uda się coś załatwić :roll:

Link to comment
Share on other sites

Owieczka, no kocham Cię (prawie) normalnie! :-)Ale się podłamałam. Żeby w karcie nie było kto przyjmował, tylko jakaś info od czapy, że Micuń (a ja dok. Micunia to akurat znam i to nie on był, chyba, że płeć zmienił na sobotni wieczór) i żeby było wpisane, że Czarny ma 4,5 roku??? Jak to dziecko jeszcze jest i okiem gołym to widać? No kurcze! :-( :-( :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KingaW']Owieczka, no kocham Cię (prawie) normalnie! :-)Ale się podłamałam. Żeby w karcie nie było kto przyjmował, tylko jakaś info od czapy, że Micuń (a ja dok. Micunia to akurat znam i to nie on był, chyba, że płeć zmienił na sobotni wieczór) i żeby było wpisane, że Czarny ma 4,5 roku??? Jak to dziecko jeszcze jest i okiem gołym to widać? No kurcze! :-( :-( :-([/quote]
Postaram się żeby dane były pozmieniane i wpisywane ok. ale pewnie nie nastapi to wczesniej jak w środę bo dopiero wtedy jest dr. Dobrzyński ( najbardziej konkretny z tych wetów) i nas już zna :evil_lol:
będe pilnowała żęby wszystko powpisywac jak nalezy
pogadam i popytam zobaczymy ...

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny Kocham Was normalnie :loveu:
Ja bym te testy na nosowke wykonala, tzn. mysle, ze jesli je wykonamy to bedziemy miec czyste sumienie podejmujac decyzje ewentualna ta najgorsza, inaczej bedziemy sie zawsze zastanawiac czy mialysmy racje i czy dobrze zrobilysmy. Ale chlopaki nie robcie nam tego... :-(

Link to comment
Share on other sites

Sluchajcie (a raczej: czytajcie ;-) ) - kombinuje caly czas, jakby tu i dac szanse i tym chorym psiakom, i zdrowym, pozwolcie ze napisze w punktach do czego doszlam (bedzie duzo znakow zapytania, na ktore trzeba odpowiedziec) - albo mnie zakrzyczycie, albo moze nie ;-).

Moj pomysl wyglada nastepujaco (w punktach, bo ja tylko tak potrafie
;-) ):
1. Nalezy ustalic jakie sa mozliwosci - jaka sie ma kase, ile jest napewno, a ile moze wplynie (no i pomysly jak wplynie), od tego uzaleznione beda wydatki
2. Ustalic najwazniejsze punkty, ktore trzeba zrealizowac:
- szczepienie psow na wirusowki (bo one sa przyczyna najwiekszego nieszczescia). Przedtem odrobaczenie. Koszt? Na psa? Suma?
- opracowanie systemu opieki nad chorymi psami. Jak widac SGGW jest rozwiazaniem drogim i nieefektywnym, szczegolnie jesli chodzi o nosowke, a przypuszczalnie i parwo. Czytalam troche na temat nosowki - opieka jest wylacznie wspomagajaca, tu leczenia w zasadzie nie ma. Wiec albo ktos, kto nie ma psow (ewentualnie szczepione i nie boi sie zarazenia) moglby miec je w domu, albo trzeba jednak sie szarpnac i postawic izolatke, prowizoryczna - na terenie schroniska, z miejscem na pare pieskow. Wiem ze to jest wydatek, ale ile kosztuje leczenie jednego psa na SGGW? Potrzebna bylaby osoba ktora raz dziennie (conajmniej, a moze i dwa) dogladalaby chore psy i mogla je w razie czego "nawodnic" podskornie, oczywiscie ze kroplowka bylaby lepsza, ale zastrzyk podskorny tez dziala, tyle ze ciut wolniej (tak sie nawadnia kroliki).

- adopcje itd.... ale to sami wiecie.....

Jestem za pomyslem Legion23 odnosnie podzialu pracy - to nie znaczy ze osoba ktora zajmuje sie jedna "dzialka" nie moze uczestniczyc w innych - tylko to znaczy ze ma te dzialke w swojej pieczy, ze wszyscy inni moga byc spokojni ze ta czesc bedzie zalatwiona. Jesli ta osoba nie moze tego zrobic - prosi o pomoc lub zastepstwo.

Jest Was duzo, jestescie wszyscy bardzo prezni, pracowici, kochacie zwierzeta - ja widze szanse na naprawde fajne schronisko (te "pertraktacje" z wladzami i wlascicielami tu pominelam, nie dlatego ze nie sa wazne, a dlatego ze juz weszly na "liste" spraw do zalatwienia).
Wszyscy staracie sie znalezc rozwiazanie - a ze sie nie zgadzacie - w tym Wasza sila, dzieki temu dyskutuje sie i dochodzi do wnioskow (trudno dyskutowac jak wszyscy uwazaja to samo ;-) )

Zrobcie burze mozgow - co jest najdrozsza pozycja w budzecie? Mysle ze koszty weterynaryjne, jednoczesnie mysle ze czesc z nich naprawde mozna zmniejszyc bez uszczerbku dla zwierzat, a moze nawet z korzyscia
(bo jesli na SGGW warunki sa choc w polowie takie jak piszecie, to mysle ze wlasna buda z kims kto zajrzy 2 razy dziennie jest w sumie lepsza).
Czy ktos z Was mieszka tak ze ma szanse - w sytuacji kryzysowej - dojrzec chorych psiakow w schronisku?

A teraz rozkladam parasol i czekam na burze ;-)

ps. Chetnie bym przyjechala na zebranie, ale to az 1200km :-(.
Za to uszylam juz 15 welnianych materacykow na zime (z wlasnych owiec) i przed przyjazdem we wrzesniu mam zamiar ograbic moje owieczki z reszty futerka, wiec jeszcze pare sie wykroi :-)

Link to comment
Share on other sites

Ja za Owieczką powtórzę - jaka szkoda, że "tacy fajowi ludzie ( w sumie zgrani) potrafią się niezrozumieć...:shake: " Widzicie, nie zawsze pisane jest właściwie odczytane, dlatego ja nalegam na wieczorek herbaciano-dyskusyjny (może być też dyskusyjno-taneczny:lol: , albo dyskusyjno-waleczny, skoro mają być "elementy wywrotowe" czyli nasze dwie Kingi!:loveu: :evil_lol: ) Tylko proszę każdego o opinię 1)czy pasuje, żeby to było u mnie (jak ktoś nie lubi psów, to nie polecam, bo w mieszkaniu są dwa.:D ;) ) 2)czy pasuje, żeby to był ten piątek (09.06) KingoW, dobrze by było o imprezach właśnie też pogadać, o dalszym planie (co, gdzie, kiedy), jeśli o mnie chodzi to może być sobota i każdy dzień tygodnia, byleby wszystkim pasowało.:p Więc czekam na info od esperanzy, Feli, Lary, Maćki i Owieczki. Malagos, wielka szkoda że nie mamy Cię tu przy sobie.:oops: [quote name='malagos']Proszę dysponować mną, czekam na propozycje PO zebraniu.[/quote]
Ma się rozumieć, że zaraz Cię rozdysponujemy!;) :evil_lol: Oj kochana, nie wiedziałaś chyba co pisałaś, ale trudno:evil_lol: , słowo się rzekło!:lol: ;)
Tylko oby to spotkanie doszło do skutku. Maćko, to że kiedyś nie udało się spotkać, nie znaczy że nie uda się teraz. I nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc "wstrzymajcie się".Z czym mamy się wstrzymać i dlaczego???!:crazyeye: Ze spotkaniem, z nowymi pomysłami, z imprezami? To jak niby chcesz zyskać środki na leczenie psów, choćby właśnie tych nosówkowych? Jak na razie zniechęciłaś Legiona...:oops: Legion23, jesteś tu jeszcze? Nie wstrzymuj się proszę!;)

Proszę, spotkajmy się, bo tak to znowu część osób wie coś tam, druga część coś tam, dobry przepływ informacji bez spotkania nie jest możliwy,pisanie na forum na dłuższą metę nie wystarczy.:oops:

[quote name='Owieczka']
Ja jestem na miejscu bo pracuję na SGGW i moge do psiaków zaglądac w ciągu dnia ( szkoda zę Fela tego nikomu nie powiedziała ...moze nie chce zebym to ja do nich chodziła- nie wiem) ;-) [/quote]
haha, pewnie Fela jak zobaczyła Twoją fotkę pt."Owieczka wcina ciacho" pomyślała "oj nie, jej lepiej tam nie puszczać, łasuch jeden, jeszcze psiakom kurczaczka powyjada.";) :evil_lol: Eh, to taki mój żart kiepski...
KingaW krzyczy, że nie ma kto wytypować, to ja chętnie sie wypowiem: do odwiedzin u Rudaska i czarnego (jak go nazwiemy?) typuję Owieczkę i Agatę. Owieczka jest już b.dobrze znana i rozpoznawana, ma swoje wtyki, ma bliziutko, składa się idealnie!:p Agata za to mieszka niedaleko, no i od początku do psiaków przychodzi (dzięki Ci Agato!). Nie ma co robić teraz zamieszania, jak zaczniemy po kolei wszystkie przyjeżdżać to faktycznie się wkurzą i przestaną wpuszczać. Na przyszłość ta taktyka też jest najlepsza, dwie osoby zorientowane w konkretnym przypadku i monitorujące go.

[B]Laro, pliska, podaj jeszcze raz link do wątku Fraszki![/B]:p Szukam, szukam i nie znalazłam, za dużo nowych stron na wątku już się zrobiło.

[SIZE=1]A działać dla psiaków każdy nadal będzie tak, jak uważa za najlepsze. I nie widzę opcji, by mogło być inaczej!;) Nikt nikogo pałą bić nie będzie, nikt nikogo nie przymusza!:evil_lol: Ale ludzka rzecz dyskutować, szukać najwłaściwszych rozwiązań, przekonywać siebie nawzajem lub nie. Więc dyskutujmy, ale plis, nie bierzcie do siebie tego, że ktoś ma inne zdanie,lub że ktoś w danej sytuacji postąpiłby inaczej. Jego prawo. Obrażanie się na to, że ktoś ma inną opinię, to dziecinada i prosta droga do nieporozumienia. Trzymajmy się razem! W koopie siła!:p [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Osiolku no bardzo mi sie podoba Twoje myslenie musze przyznac! :p
A cyt. "[B]Wszyscy staracie sie znalezc rozwiazanie - a ze sie nie zgadzacie - w tym Wasza sila, dzieki temu dyskutuje sie i dochodzi do wnioskow (trudno dyskutowac jak wszyscy uwazaja to samo)[/B]" jakbys z ust mi wyjela :p Mam szczera nadzieje, ze nikt z nas (ja nie!) sie nie pogniewal po ostatniej wymianie zdan i nikt nie poczul sie urazony. Wiadomo, ze gdzie 2 osoby tam 2 opinie, a nas jest wiecej ... i o to chodzi :loveu:

Link to comment
Share on other sites

byłam dziś z Agatą u Rudego i Czarnego. Najpierw nie chceli nas wpuścić, ale poszłyśmy do dr Jóźwiak i nas zaprowadziła, odpowiedziała na wszystkie pytania. Testu na nosówkę nie robiła, żeby nie podwyższać kosztów, a objawy są typowe nosówkowe:shake: . Dziś gorzej było z czarnym. rano zarzygał całą klatkę. Rudy jest osowiały, nie ma apetytu. Za to nie ma biegunki. Czarny głodomór. Przy nas mierzyli gorączkę Rudy miał 40stopni, czarny 38. Oba psy dostają antybiotyki, a czerny kropelki do oczu. Jedno oko wygląda o wiele lepiej - prawie normalnie. Pani wetka nie zgodziła się dać im jeść, zostawiłyśmy jeszcze ciepłe mięsko z ryżem, Agatka nawet specjalnie zmieliła. Może dadzą im poźniej. Pytałam wetki jaki jest ich stan, czy jest szansa dla nich. powiedziała, że tak, że był pies który przyjechał w gorszym stanie i wyszedł z tego. A, zapomniałam ,żę przy nas czarny zrobił siku na worek Eucanuby i wielką kupę konsystencji prawie normal:evil_lol: .

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze zapomniałam: Czarny był w dobrym nastroju, skakał na nas, podgryzał, nawet zainteresował się piłką (wetka nie pozwoliła dać mu jej do klatki, że niby ją zje i połknie), i próbował wyszarpnąć jedzenie z terebki. A z tym wpuszczaniem to jest tak, że zależy od widzimisię lekarza. Ten młody też był dzisiaj i on też nie chciał nas wpuścić, a Jóźwiak nas wpuściła. Pytałam ją, czy możemy przychodzić, że zależy nam, by psy wiedziały, że ktoś się o nie martwi - zgodziła się. Prosiłam ,by miały najlepszą opiekę i by niczego im nie brakowało i tu ją chyba lekko podkurzyłam ,bo powiedziała, że psy mają najlepszą opiekę. Ja, że oczywiście i takie tam.

Link to comment
Share on other sites

I odwiedziny najlepiej do 14, bo wtedy jest lekarz z zakaźnego. Jóźwiak jest w czw, a jutro jakiś facet - zapomniałam nazwiska. siostra Agaty będzie odwiedzać i dzwonić. Agata też. Ja mam daleko i do 14 mogę tylko w pon.

Link to comment
Share on other sites

Ha, ha, ha najlepszą opiekę u nich mają...
Ronja, Agata dzięki wielkie za odwiedziny. Będziemy walczyć o psiaki.
Ja tez jestem za zrobieniem testu, mimo kosztów i naszych długów w klinice.
Ile dług wynosi, nie wiem, ale na pewno jest duży :-(
Jeśli Rudy wyjdzie z choroby i zaakceptuje koty oraz Leona Agaty, to będzie miał bardzo fajny domek, także trzymajmy wszyscy kciuki.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26223"][COLOR=blue][B]Fraszka i jej watek[/B][/COLOR][/URL] - rzeczywiscie stron sie narobilo, Fela jak wroci to znow sie w glowe postuka :evil_lol:

Ja element wywrotowy w piatek wieczorkiem chetnie ale niestety znow z Lara, nie ze sie bez niej nigdzie nie ruszam ale czesto z nia sie ruszam, a wlasnie w piatek sie ruszam wiec bede ja miec ze soba :razz: odstawic nigdzie nie dam rady :shake:

Ronja - wspaniale wiesci :loveu: :multi: Chlopaki trzymajcie sie!!! Rudego znam, moj ulubieniec przemily i przytulny :p

[SIZE=1][COLOR=red]jesli sie ktokolwiek obrazil to :mad:[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Boże, na koniec dnia chociaż jakaś jedna pozytywna informacja........ Ja za to jestem zakochana w Czarnym i strasznie mnie podłamała wiadomość, że z nim gorzej, bo byłam pewna, że on jest na 100% do uratowania.Ten psiak przez cała drogę z Ostrowi się wylegiwał w różnych śmiesznych pozach (np z łapkami w górze) i w ogóle był cały zabawowy. A Jóźwik mi przez tel. kubeł zimnej wody na łep wylała, że niby on w gorszym stanie. I bądź tu człowieku mądry.... A te testy na nosówkę to jednak chyba warto zrobić, tak jak napisała Lara... 140 zł w jedną czy w drugą, jak i tak mamy tam 1600 zł długu to już wsio ryba. Jutro będę z nimi gadać, to zlecę................................ Buuuu! :-(
Najwyżej, zeby to spłacić zatrudnię się tam jako salowa ;-)....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...