Jump to content
Dogomania

PART II Ciężarne dziewczynki, matki, ojcowie oraz ich dzieci


bea100

Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

to ja sie pochwale Hasta aportuje patyki z wody, wogole rzeki sie nie boi oraz piłki na spacerze i dosc czesto je gubimy w trawach ale mam na nia sposob jak chce ja wyszumiec i dziemy rano z piłeczka:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Mi wogole dziwne psy sie trafiaja mysle o Puzoniku zeby sprobowac w obiedence na powaznie na jakiej wystawie, bo ma ku temu predyspozycje a z Hasta zapiszemy sie do cyrku robi takie dziwne miny i do tego gra w piłke ...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

A ja właśnie chyba jako pierwsza - relacjonuję pracę ogarzo-gończą na zagrodzie dziczej w Komornie.
Obecni byli: OPUS K.S.; GAWRA z B.M (Edka) - gończe oraz ogary JAŚMIN Olfactus i REMIZ Nadbużanskie Granie.

Wchodziły w różnej konfiguracji - z czego najlepiej wspólnie głosiły Opus i Gawra. Z resztą Gawra wprawiała w ruch psy , szczególnie Remiza , który zapamietale jej wtórował. Jasiek bardzo ładnie pracował z Opusem w zagrodzie (gończak dawał sygnał a ogar po chwili ciagnął takoż), bo poza to ten ogarczyk chciał zjeść moje maleństwo.

Mimo wszystko cała ekipa zadowolona z pracy naszych psów. A Remiz wyrasta na dzikarza wśród ogarów.
Opus potwierdził "dzikarza" wśród gończych. Trzeba było go słyszeć jak głosił gdy inne były w zagrodzie,a jak wszedł to trochę potrwało gdy zmachany wyszedł.
Dziki całe, choć ich własciciel miał obawy czy pani Jaśka nie "pogryzła" kabany.

To tyle z zagrody dziczej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='musia']Dziki całe, choć ich własciciel miał obawy czy pani Jaśka nie "pogryzła" kabany.

[/quote]

Tak, mój kanapowiec, to bez pańci ani rusz... Jak pańcia dzika pogodni i powydziera się to piesek łaskawie dołączy, a jak pańcia oddali się nieco, to już dzik jest dziki, dzik jest zły ... i pies do pańci zaraz zmyka :roll:

Psu się w każdym razie najbardziej podobało ganianie za śliczną Gawrą i taplanie w dziczym błotku (fuj)... ja się dobrze bawiłam, tyle tylko, że teraz muszę zregenerować nadszarpnięte struny głosowe :eek: :cool3:

W każdym razie brawa dla Opuska za wzorową pracę i dla Remizka, któremu w końcu przypadło do gustu "dziczenie" :klacz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']:-o Ooooooooooooo, serio aportuje ?!?[/quote]
Przy okazji nagramy filmik i wkleimy :cool3:
Aportuje też piłki ale tylko w domu i tylko Gabrysi :eviltong:

Zazdroszczę Wam tego spotkania (Musia, Mateusz i Ania):cool1: My niestety nie daliśmy rady przyjechać..
Napiszę tylko, że jak byliśmy w Tymbarku u hodowcy to Kumpel strasznie się spienił szczekając na skórę dzika :crazyeye: - prawdziwa wścieklizna :p
Tylko skąd znaleźć czas na to wszystko :shake:

Link to comment
Share on other sites

Magda , będzie jeszcze okazja sprawdzić Kumpla. Jak tylko sprecyzują się nam nowe plany - damy znać.
Im więcej się będzie chciało tym więcej się osiągnie.

A Opus po wczorajszym wyjeździe odsypiał, a my znaleźliśmy nowa dziurkę w psie - tym razem na uchu.
Co takiego jest w moim uległym psie, że inne ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='musia']Magda , będzie jeszcze okazja sprawdzić Kumpla. Jak tylko sprecyzują się nam nowe plany - damy znać.
Im więcej się będzie chciało tym więcej się osiągnie.[/quote]
To prawda. Podstawowa sprawa to chcieć :multi: My bardzo byśmy chcięli bo wiemy, że psa mamy idealnego pod każdym względem i szkoda byłoby zmarnować taki talent :eviltong:
Musiu, bardzo dziękujemy za pamięć :p

Link to comment
Share on other sites

Kumpelka: Musia ma rację (chcieć to móc) a moim marzeniem by było, by nasze ogarki były dzikarzami (wszak to ,,elita" :p ) i jeszcze jak pies ma predyspozycje to nie wolno tego zmarnować. Popatrzcie na naszą Puz, jak wspaniale rozwija swoje ogary :loveu:
BARDZO GRATULUJĘ DZIKARZOM udanego występu :multi:

Musiu, takie dziury w uszach bardzo trudno się goją (zadbaj o to) chociaż obawiam sie, że ślad zostanie. Moja Mońka ma sznyta nad okiem (po ząbkach braciszka) i myślę, że to już nie zniknie i będzie już taka ,,łobuzica" ze szramą po rozwalonym łuku brwiowym :shake: .

AniuW: zobacz na stronie; w tym Płocku chyba jednak będzie sędziował nas P Bocianowski :p. Ja się wybieram na 100% z Monią ale martwię się, bo Jola ma pod górkę i nie wiadomo czy ( z przyczyn rodzinnych) będzie Błoga :-( . Ale postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, by jednak pojechała z nami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']... i jeszcze jak pies ma predyspozycje to nie wolno tego zmarnować.
[/quote]
Kumpel ma i to jakie :crazyeye:

[quote name='bea100']
Popatrzcie na naszą Puz, jak wspaniale rozwija swoje ogary :loveu:
[/quote]
To prawda :razz: ale...nasza Puz dopiero zaczyna swoje życie rodzinne :cool3: i ma nieporównywalnie więcej czasu żeby prócz miłość dostarczać ogarom dodatkowych atrakcji :p :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Oj tak - życie rodzinne może utrudniać życie z psem.

Ja mam szczególna sytuację szkolną i zdrowotną Witka i właściwie 24/24 przy synu.
Z drugiej strony właśnie te wystawy, konkursy, wyjazdy na ścieżki lub do zagrody - to są te chwile wytchnienia i momenty dla odzyskania równowagi psychicznej.

Do Magdy - nic z waszych uwag komp nie dało. Nadal błąd

Link to comment
Share on other sites

Bea100: Tak dzisiaj sprawdzałam na stronach Płocka i faktycznie znowu zmiana:-)Ciekawe czy do końca tygodnia ten stan się utrzyma?
Szkoda, że Jola ma komplikacje, bo faktycznie liczyłam , że się spotkamy...Pogoda zapowiada się ładna( no, w każdym razie ładniejsza;-)).Może uda się wam jeszcze tę sprawę rozwiązać.
Dowiadywałam się gdzie jest to miejsce i jest to stadion tuż przy wjeździe do Gostynina od strony Płocka (o ile dobrze pamiętam po prawej stronie). Okazało się też , że może być problem z parkowaniem (mało miejsca), dobrze więc nie jechać na ostatnią chwilę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='musia']Oj tak - życie rodzinne może utrudniać życie z psem.
[/quote]
To nie tak, pies nie przeszkadza w życiu rodzinnym bo jest jego dopełnieniem :loveu: ale ... na dodatkowe zajęcia z psem czasem brakuje sił i czasu.
[quote name='musia']
Do Magdy - nic z waszych uwag komp nie dało. Nadal błąd[/quote]
Zaraz piszę do Sławka niech coś zaradzi :p

Link to comment
Share on other sites

No tak - tak myślałam, że to odczytasz w ten sposób - A właściwie chodzi o to , że jak masz psa i plany , to rodzina wprowadza w nie niekiedy zamieszanie.

Nigdy pies nie przeszkadzał nam, w naszym katowickim życiu rodzinnym. Gorzej ostatnio na Węgierskiej Górce. Teściowa niefrasobliwie zblizyła się do krawędzi "warzywnego iogródka" i Opus szczęśliwy z nadzieją na piłeczkę , zrobił rundę do okoła niej . Także przez jej ogródek. Ciężko było. Zaradziliśmy zakupem siatki . Ale co moje zwierzę wymyśli, to nawet on sam jeszcze nie wie. A dziadkowie przy 14 letnim ONku nie pamiętają, że też tak było.Oszczekiwanie taczki , łopaty z ziemią. Wygrzebywanie kamieni, cwały po ogódku, kradzieże rękawic. Ujadanie za ogrodzeniem.

Teraz te zachowania u młodego ich irytują. Starzeja się "starzyki".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='musia']...dziadkowie przy 14 letnim ONku nie pamiętają, że też tak było.Oszczekiwanie taczki , łopaty z ziemią. Wygrzebywanie kamieni, cwały po ogódku, kradzieże rękawic. Ujadanie za ogrodzeniem.
[/quote]...odkopywanie świeżo posadzonych kwiatków :lol: tak, tak znamy to:mad:
Mam podobnie ale z moimi rodzicami. Szybko zapomnięli niestety jak zachowywał się ich/nasz poprzedni pies, który ...był aniołkiem :cool3:
Nie rozumieją, że Kumpel to jeszcze szczeniak a przy Gabi jeszcze długo nim pozostanie :multi:
W sprawie ewentualnego przeszkadzania psa w życiu rodzinnym i odstresowywania się na wystawach itd., masz rację. Ja jak mam dość to biorę psa i zaszywam się gdzieś w siną dal ;) . Tylko do zagrody mam daleko :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aneek']KUMPELko, w któryś weekend znowu pojedziemy do zagrody w Wapiennicy (w Bielsku) - przygotuj się, że będę was z Kumplem wyciągać :p[/quote]
Aniu - w weekend to my jesteśmy jak najbardziej za bo w ciągu tygodnia nie da rady :-(
Czekamy z niecierpliwością :grins:

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam z antoninka. Przeglądy, testy wystawa... chyba szczęśliwa, dla wszystkich. Rożek skończył championat, Hultaj zaczął, Jeżyna bardzo ładnie zadebiutowała, Jemioła też, nie wspominając o Krasce. Gończe wygrał Borowy, ogary Miodun, który potem poszalał na finałach. Jutro wkleję te parę fotek, które udało mi się zrobić.
Na dobranoc Miodun ze zdobytymi dzisiaj pucharami:

[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/1168/miodun4ea.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...