Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dyź kursuje po mieszkaniu....:multi::loveu:
Psyche do przodu, zdrówko sprawdzimy jutro....
Dziś były nawet 3 baranki żeby pogłaskać, ale bacznie patrzy czy nie mam igły w ręku....;)

[URL=http://img268.imageshack.us/i/wcazsujesi.jpg/][IMG]http://img268.imageshack.us/img268/5395/wcazsujesi.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Po 4 obudziła mnie z ł o w r o g a C I S Z A ....
[B]WSZECHOGARNIAJĄCA[/B] [SIZE="4"][B]KRZYCZĄCA[/B][/SIZE] [B][SIZE="5"]CISZA..... [/SIZE][/B]
wiadomo co zrobiłam, zerwałam sie na równe nogi i zaczęłam szukać diabła pyrlandzkiego....
No i obudziłam ZŁEGO..... Teraz właśnie rozrabiają już [B][SIZE="7"]DWA[/SIZE][/B] od godziny....
[B][COLOR="Red"]Dyzuilec WCALE, ale to WCALE nie ustępuje KOKSOWI[/COLOR][/B]
Ma m dwóch wariatów ?
Za dużo? O jednego czy o dwóch? :icon_roc::lying::cry::stormy-sad::shock::stupid::flaming::Help_2::eek2::mdleje::chaos::modla::smhair2:

Posted

[quote name='ania14p']Elu, jak złapać kota, który przestał jeść, jest dzikuskiem, nie wiemy co robić?[/QUOTE]

Często wystarczy ZWYKŁY karton.... Mało który kot odmówi sobie przyjemności wejścia do pudła....

Posted

Dzięki, zaraz przekażę karmicielce, choć nastąpiło następne utrudnienie - zaczyna się remont parkingu pod jej domem, obawiam się, że wszystkie koty pouciekają :cool3:.

Posted

Wróciliśmy.....Dyziulowi przybyło 1,20 kg:multi:
Czuję nawet jak torbę niosę ;) Wylizał sobie biedak jeszcze na nóżce w nocy :placz: ale idzie ku dobremu :multi::loveu:

Posted

Oj ciotka Ela niedobrotka nie dała pospać kotelkom i o 4.00 obudziła Koksownika i Dyziulca. To za to w nagrodę ma popis :diabloti:.
Cisza Jej przeszkadza - hmmm:cool1: ciekawe.

Kotulki, dla cioteczki orkiestrę prosimy :multi: :eviltong: :p

Posted

Ano nabijajcie sie ze mnie Cioteczki....nabijajcie...
Jak się ma TAKICH członków rodziny jak Koksiulo to zapewniam Was że cisza w domu nie wróży najczęściej NIC dobrego....:evil_lol:
I tak pokochałam tego potworka :loveu:

Posted

Znowu mnie Dyziul znienawidzi......
Teraz zamiast igły wpycham mu 2 x dziennie po 2 tabletki.....

A jutro rano znowu do lecznicy.... dla odmiany z Hektorkiem.....
Wróciłam, dziś z Dyziem.... patrzę, a Hektorkowi gluty wiszą do bródki.....:-(

Wiecie ci Ciocie.... Rexi stanowi dla mnie nieodgadnioną zagadkę..... Szału dostaje jak próbuję COŚ przy nim zrobiś cz podać leki, a robię mu tera zastrzyki w doopkę na stawy i stoi ja głaz....

Mówie - Rexik chodź mamunia zrobi zastrzyk.... On podchodzi i nie drgnie póki nie poklepię i nie powiem że już......

Posted

No to oficjalnie potwierdzam......
Mam dwóch świrusów....
2 szurniete koty ......

:lying::scream7::baddevil::baddevil::stupid:

Idę sobie....
:morning::drinka:

Posted

I znowu rozrywkowo......
Hektorek chory....... Antybiotyki przez tydzień....
Mamy też ku przedłużeniu rozrywki kalciwirusa...... Po antybiotykach chyba Interferon....

No i nadal zamierzamy jutro operować Febunię i Koksika......

Posted

Kurcze, to jednak Hektor coś sobie przywiózł:((
Jakie bierze antybiotyki?
Na nos Szeryfowi pomagal xylomethazolin dla dzieci
Biostymina fajnie działa. Może też warto byłoby betaglukan. Kupowaam niedawno w promocji i było 60 kapsułek za 35 zł. A jedna kapsułka to miesiąc podawania dla jednego kota.

Posted

[quote name='malawaszka']o rany :mdleje: Ela powiedz, że troche tego zmyślasz co? :roll:

może poczekać z operacjami jak macie wirusa w domu? żeby nie dopadł osłabionych po zabiegach?[/QUOTE]

No......... Jutro się obudzę i będziemy WSZYSCY zdrowi......
Wszystkie 8 żyć w domu na lekach....
Diabła pyrladzkiego to raczej NIC nie ruszy..... a Febe..... no cóż..... ja się obawiam bardzo obawiam że jutro moge wrócić już bez niej. Ona jest już kiepściutka.. Je j można chyba już TYLKO pomóc....
A to drugie......
Wygodna jestem... Takie decyzje zwalam na weta....;)

Posted

[quote name='malawaszka']o rany :mdleje: Ela powiedz, że troche tego zmyślasz co? :roll:

może poczekać z operacjami jak macie wirusa w domu? żeby nie dopadł osłabionych po zabiegach?[/QUOTE]

No......... Jutro się obudzę i będziemy WSZYSCY zdrowi......
Wszystkie 8 żyć w domu na lekach....
Diabła pyrladzkiego to raczej NIC nie ruszy..... a Febe..... no cóż..... ja się obawiam bardzo obawiam że jutro moge wrócić już bez niej. Ona jest już kiepściutka.. Je j można chyba już TYLKO pomóc....
A to drugie......
Wygodna jestem... Takie decyzje zwalam na weta....;)

Posted

Wróciliśmy w komplecie:multi:
Przepuklinka Diabła Pyrlandzkiego była całkiem spora.... Znacznie większa niż się wydawała przed ogoleniem....
Febunia chyba gorzej zniosła ..... ale ufam ze będzie dobrze

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...