Jump to content
Dogomania

Terier walijski


Flaire

Recommended Posts

[quote name='Nitencja']Ali co sie dziwic - chlopak Ci dorasta. W koncu to welsh :) i aniolkiem to on nigdy nie bedzie chyba ze takim : :evil_lol:[/quote]
[COLOR=blue][B]Nitencja[/B] dokładnie to samo powiedziałam do [B]Ali[/B] wczoraj wieczorem :evil_lol: [/COLOR]
[COLOR=#0000ff]Bodryś był aniołeczkiem, dopóki nie skończył 2 lat, a teraz :diabloti: :angryy: :mad: [/COLOR]
[COLOR=#0000ff]ale za to właśnie go kocham :iloveyou: ma chłopak swoje zdanie :cool2: [/COLOR]

[quote name='zadziorny']No dogomania wróciła :roll:, a nasi w Japonii zgodnie z planem :cool2:[/quote]
[COLOR=blue]Miałam nadzieję, że taki będzie wynik :bigcool: :B-fly: :ylsuper: [/COLOR]
[COLOR=#0000ff]Teraz to już tylko medal :huh: :sweetCyb: [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 21k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • zadziorny

    3144

  • Ali26762

    2239

  • bos

    2111

  • coztego

    1051

[quote name='borsaf'][B]Ali[/B], a ten kolega to tak na grzbiecie jak rodezjan:evil_lol:, nie dziw sie, że Derys bronił swego.
[B].................................................................[/B]
[/quote]
[COLOR=blue]Nie, żebym się mądrzyła :lol: :cool3: , ale takie słowa też powiedziałam do [B]Ali[/B] wczoraj wieczorem :evil_lol: [/COLOR]
[COLOR=#0000ff]Prawda [B]Ali[/B] :confused: [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

No prawda, prawda...

Heyka :)

Dzisiaj moje słonko przywitało się na spacerku z kolegą, kolega znajomy z widzenia, wzrostu podobnego i wszystko było ok do momentu, kiedy Misio nie zaczął szczekać na swoją pańcię (znudziło mu się stanie po prostu). Wówczas mojego poderwało do przodu z głuchym warkotem... Dał się posadzić, uspokoić, powąchał później Misia jeszcze raz, ale ten ruch z warkotem był...
Po agresywnym do wszystkich psów Beruszku cieszyłam się ogromnie, że Deryśko nie wykazuje w tej kwestii żadnej inicjatywy, że pięknie dogaduje się z pieskami, a tu masz babo placek :( Skończyły się dobre czasy... :(

Zostawiam teraz agresora w domu pod opieką mamy i lecę szukać jakiegoś prezentu na Andrzejki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ali26762']No prawda, prawda...

Heyka :)

Dzisiaj moje słonko przywitało się na spacerku z kolegą, kolega znajomy z widzenia, wzrostu podobnego i wszystko było ok do momentu, kiedy Misio nie zaczął szczekać na swoją pańcię (znudziło mu się stanie po prostu). Wówczas mojego poderwało do przodu z głuchym warkotem... Dał się posadzić, uspokoić, powąchał później Misia jeszcze raz, ale ten ruch z warkotem był...
Po agresywnym do wszystkich psów Beruszku cieszyłam się ogromnie, że Deryśko nie wykazuje w tej kwestii żadnej inicjatywy, że pięknie dogaduje się z pieskami, a tu masz babo placek :( Skońćzyły się dobre czasy... :([/quote]
[COLOR=red]Zaczęły się dobre czasy :multi: Deryśko dorósł i stał się z niego prawdziwy weszterier :Dog_run: [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='borsaf']
[B]Bos[/B], odezwij sie, smutno bez Ciebie. A tak przy okazji, to ręcznik zostawiłeś...i będziesz musiał po niego wrócic do Gniezna!!![/quote]
On tego ręcznika do dzisiaj nie może odżałować :evil_lol: (a jaką burę od TZ dostał :mad: :crazyeye:) :diabloti: :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ali26762']
Przyszedł kolega, najpierw był grzeczny, więc Deryś go zignorował, ale później trzeba było bronić piłek i psiej godności - kolega śmiał położyć łapę na grzbiecie Derysia i trzeba było włączyć orkiestrę i pokazać mu garnitur zębów...
(...)
Ostatnio mój odważny pies zaczyna odwarkiwać się innym, potrafi zębami bronić piłek i swojej zabawy... Dzisiaj po raz pierwszy zareagował warkotem i poszczekiwaniem na hałas na klatce schodowej...
Zmienia się mój mały... Martwi mnie to bardzo :([/quote]
Jestem w mniejszości, bo jak widzę, Ali zebrała już gratulacje, że psiak jej "dojrzał", ale ja uważam, że naprawdę masz się czym martwić. Sama mam psa agresywnego i wiem, jak wygląda życie z takim elementem. Wiem, że to inne gabaryty, inna historia, [B]nie terier[/B] itd, ale mimo wszystko moim zdaniem pies agresywny to żadna przyjemność. Jeśli mu pozwolisz rozwijać te tendencje, to przyjdzie taki moment, że nie będziesz mogła go spuścić ze smyczy. Nikt nie oczekuje od dorosłego samca, aby radośnie bawił się z innymi samcami, ale niekoniecznie musi od razu startować z zębami, poza tym czułabyś się o wiele pewniej i bezpieczniej, gdyby był pod kontrolą. Zrobisz, co będziesz uważała za słuszne, ale ja bym jednak popracowała nad tym. Mój pies stanowi głównie zagrożenie dla otoczenia, bo mało który przeciwnik może mu spuścić manto, ale kurdupel o gabarytach welsha może sobie napytać niemałych kłopotów niebacznie atakując nie tego, co trzeba.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zadziorny']Witajcie :lol:
Pogoda dzisiaj ciut lepsza (bez mgieł :multi:) :cool3: :lol:[/quote]
Zależy jak gdzie. U nas mleko...

Co do warczenia na kolegów, ja popieram Mokkę - moim zdaniem, należy z tym walczyć w zarodku. Znam osobę, która ma agresywnego małego pieska i to jest po prostu bardzo męczące. Misi nie nazwałabym agresywną :roll:, ale ostatnio zdarza jej się pogonić innego psa i ja z tym walczę na całego. Ostatnim razem, gdy pogoniła ze szczekiem labradorkę goniącą za piłeczką, nieźle jej się oberwało. Z Misią mam ten komfort, że - póki co - ona jest na 100% odwoływalna i przerywa natychmiast wszelkie akcje gdy na nią huknę. I ja chcę, żeby tak zostało - wolę mieć "ciepłe kluchy" niż sukę, która rzuca się na inne psy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aga_ostaszewska']U nas dzis szaro, Polska gra, a ja w pracy :placz:
[/quote]
Większość nas jest w pracy :evil_lol: . A w Onecie można śledzić przebieg meczu "na żywo". Na razie jest dobrze, ale pamiętam taki mecz z Serbią, kiedy wygrywaliśmy na stojąco, a potem dostaliśmy taki łomot, że do dziś pamiętam :placz: . Zresztą wczoraj było podobnie, tyle, że na odwrót :evil_lol: . Na razie trzymam kciuki, odpukuję, pluję przez lewe ramię i różne inne uroki odczyniam :lol: . No i oczywiście do roboty się nie nadaję :cool3: .

Link to comment
Share on other sites

Skoro taka piekna WYGRANA to mozemy sniadaniowac i kawowac. Meczu niestety nie widzialam ... tak to jest jak sie wstaje przed 10.00 :evil_lol:

Komu poranna kawa, komu? :loveu: I grzaneczki z gestymi powidlami domowej roboty? :loveu:

W.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ibolya'][COLOR=blue]Heyka :multi:[/COLOR]
[COLOR=blue]Ale piękny design nowy dostało nasze forum! SUUPER!!![/COLOR]
[COLOR=blue]Bardzo mi się podoba![/COLOR]
[COLOR=blue]Miłago dnia Dogomaniacy.[/COLOR]
[COLOR=blue][SIZE=1][COLOR=paleturquoise](jadę do krakowa:-()[/COLOR][/SIZE]
[/COLOR][/quote]

[quote name='sirion'][FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Witam na kawie. Też właśnie zauważyłam ten nowy design i najpierw myślałam, ze mam coś z oczkami:evil_lol: [/COLOR][/SIZE][/FONT][/quote]
Witam
zmianił się u mnie też:evil_lol: - tylko najpierw mi wyblakł a potem wrócił do normy ale za to zmienił trzcionkę:cool3:

[quote name='Flaire']

Co do warczenia na kolegów, ja popieram Mokkę - moim zdaniem, należy z tym walczyć w zarodku. Znam osobę, która ma agresywnego małego pieska i to jest po prostu bardzo męczące. Misi nie nazwałabym agresywną :roll:, ale ostatnio zdarza jej się pogonić innego psa i ja z tym walczę na całego. Ostatnim razem, gdy pogoniła ze szczekiem labradorkę goniącą za piłeczką, nieźle jej się oberwało. Z Misią mam ten komfort, że - póki co - ona jest na 100% odwoływalna i przerywa natychmiast wszelkie akcje gdy na nią huknę. I ja chcę, żeby tak zostało - wolę mieć "ciepłe kluchy" niż sukę, która rzuca się na inne psy.[/quote]
[B]Flaire[/B] -a ja mam coś takiego u Vigo i cały czas to wraca... to warczenie i zaczepianie na smyczy... gdy nad tym pracuje już jest ładnie, już lepiej niech [U]raz[/U] to zignoruje bo nie mam czasu i skracam pracę w tej konkretnej sytuacji albo nie mam już siły lub po prostu Vigo idzie z kim innym... wszystko wraca Vigo wydzera się na kadego wielkiego psa jak opętany ale puszczony bawi się z tym samym psem jak szczeniak - i obojętnie czy to Rodek, Doberman, Onek czy mały kundelek...:shake: No bawiące psy poznają się i określaja względem siebie - ustalając hierahie ale nigdy nie doszło do wiekszych spieć..więc..:niewiem:

Link to comment
Share on other sites

[B]INA,[/B] jakbys opisała Regona na spacerze. No, może nie warczy tylko potrafi zaszczekać, żeby tamten go nie zignorował. Mysle, ze oe puszczone luzem nie rozpetałyby awantury, nie sa agresywne, ale lubia dominować i zaznaczać to, a to juz sie wielu starszym psiakom mniej podoba:mad:

Dogo znowu sie zmienilo, a ja musze sie przyzwyczaic na nowo. Ja nie lubie zmian, nawet na lepsze:placz:
Chyba jednak najbardziej mi odpowiada strona Erdelkowa, tam i godzina prawidlowa i z boku kalendarz... no poprostu więcej mi odpowiada.

Link to comment
Share on other sites

[B]Borsaf[/B] godzina teraz na dogo jest jak najbardziej prawidłowa :roll:. Wejdź w "Panel Użytkownika", następnie w grupie Ustawienia w "Edycja Opcji" i w ramce "Ustawienia daty i czasu" zaznacz opcje: "(GMT +1:00 hour)..." oraz "Automatically detect DST settings" :cool3: :lol:.

Link to comment
Share on other sites

Przyznam,że zgadzam się z Mokka i Flaire całkowicie w kwestii bulgotania psów na inne. To tykająca bomba ,wyciągana kilka razy dziennie z domu :angryy:
Spacer z takim psem przypomina rosyjska ruletke-spotka się jakiegos psa o podobnym usposobieniu, dojdzie do scysji czy nie.:cool3:Przerabiałam to z moim foksem, który niewielki ciałem, miał jednak wielkie ego. Ciepał się tylko i wyłacznie na wielkie psy-dobermany, dogi, ONKI. Jamniki itp były ok, im większy był pzreciwnik, tym lepszy:mad: Nigdy więcej nie chciałabym tego przezywać,dlatego teraz moje psy nie maja prawa warczeć czy rzucac się na inne psy. I żyją w zgodzie z kazdym psem, nie reaguja na zaczepki suki sąsiada, która szczerzy na niezęby, szarpie się na smyczy..one spokojnie mijaja ja, nawetnie próbując wdawać się w awanturę. O ilez łatwiejsze i milsze sa takie spacery :p Reaguja jedynie na hasło "Nie daj ", używane wobec namolnych samców (cieczki Hesi :cool3:..)-ale wtedy tylko odpędzaja psy...

Link to comment
Share on other sites

Witajcie w ten ponury poranek :evil_lol:

Tyż się zgadzam z Mokką i Flaire, Kreśka też pewnego pięknego dnia zaczęła powarkiwać na inne psy. Teraz różnie bywa, z jednymi się grzecznie wita, na inne warczy, a co gorsza, teraz już wiem, że bez smyczy też by zaatakowała, więc to nie kwestia smyczy i mnie na drugim końcu. :shake: Marzę, żeby mieć ciapę, która ze wszystkimi się bawi, a wyrosło mi takie coś :angryy: Staram się z tym walczyć, ale różnie mi idzie, bo charakter suka ma :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Żeby była jasność - lubię psy energiczne, z temperamentem. Jednakże temperament nie musi od razu oznaczać agresji. Ja nie gustuję w ciapach i ciepłych kluchach (choć bywają słodziuchne :loveu: ), lubię, jak pies chce coś robić,pobiegać, poszaleć, ale agresji mówię "nie". Temperament bez agresji - to jest to.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...