niedzwiedzica

Tequila, Teklunia, Teklusia.. ciągle w mojej pamięci..tak jak i Twoja mama..Koka, Kocia, Kociata..ciagle w moim sercu..moje dziewczyny najmilsze, najlepsze, nieobecne a wciąż tak samo kochane...:iloveyou::iloveyou::iloveyou:

[quote name='olga7'] Panstwo winni jednak poznać wczesniej/i uczyć się nadal potem/ walory rasy erdelków ,by nie bylo potem róznych niespodzianek.[/QUOTE] A czy posiadanie wcześniej 2 airedali, jak wyczytałam we wcześniejszym poście, psa i suki nie świadczy o tym,ze wspomniani Państwo znają walory "rasy erdelków" ? Bo wg mnie tak i podejrzewam również,że znają zarówno wszystkie zalety jak i wady airedali...

Kochane moje .... to dla Was :iloveyou: :iloveyou: :iloveyou:

Tequila, Koka, kochane moje , cudne , najmilsze...Rzadko tu zaglądam,ale myślę o Was obu codziennie, pamiętam i kocham ..niezmiennie i mocno . Na spacerach towarzysza mi teraz Hesia i Gypsy..to już Twoja, Kociata, wnuczka i prawnuczka, a córka i wnuczka Tequili...Czas biegnie tak szybko, wszystko się zmienia -ale kocham Was niezmiennie i niezmiennie tęsknię za Wami...Kochane moje ..

Tequila, kochana, myślę o Tobie i Kociatej codziennie, kocham Was bardzo, ciągle i niezmiennie. I ciągle mi żal,że nie ma Was tu, przy mnie :-(:-(

Teklusko, wyobrażam sobie teraz Ciebie i Koke, jak hasacie wesołe i szczęśliwe po wielkiej ,zielonej łące, z patykami w paszczach...Każde wspomnienie i o Tobie i o Koci ciagle boli, ciagle brakuje mi Was, obu, tak róznych ale tak strasznie kochanych..Twoja wnuczka, córka Heski, mała Gypsy jest tak podobna do Ciebie,że czasami chce wierzyć,że nie odeszłaś ,że jestes dalej z nami...kocham Cie ciągle, zawsze jestes blisko, w mojej pamieci, w sercu. Koka najmilsza, łagodna i mądra Koka też...śpijcie , moje najkochańsze sunie...

Tekluniu, pewnie już przywitałaś się ze swoja mama ,Koką... Odeszła do Ciebie, za Tęczowy Most...strasznie mi przykro, opłakuję teraz i Ciebie i Kokę. Mam tylko nadzieję,że zaopiekowałaś się Kociatą-ona nigdy nie była taka silna i zdecydowana, jak Ty, ale niemniej kochana...Oglądam zdjecia, na których jesteście obie i tak bardzo mi żal, że nie ma was ze mna. Czuwajcie nad nami i czekajcie na nas.. Jak zawsze wierne, kochające, czujne...Kocham Was.. Tequila i Koka ['] [']

Tekluniu, pamiętam o Tobie, kocham Cię jak zawsze,z całego serca ....:iloveyou: Śpij , kochana moja ...[']

Rita, to ja byłam szczęśliwa, bo miałam takiego psa, jak Tequila :loveu:...nie każdemu trafia się w życiu pies - spełnienie jego marzeń....wiem jedno -ciesze ,że mogła być ze mną choć była za krótko,ale to zawsze jest za krótko, jesli się kocha. Sama wiesz o tym...

Słoneczko moje, już ponad 3 lata, odkąd nie biegasz ze mną, tylko po pięknych ,zielonych łąkach za Tęczowym Mostem. A mi ciągle ciebie brakuje, ciągle mi żal,że tak krótko byłaś ze mną..może dlatego,że chwile szczescia zawsze krótko trwają...za krótko. Ale pamiętam o Tobie każdego dnia, na każdym spacerze wspominam , jak biegłaś z przodu, piękna, dumna, odważna i pewna siebie. I taka Cię zapamiętałam, wspaniałą , kochająca sunię, która tak kochałam i kocham nadal. Ciesze się ,że dałaś mi swoja córkę, szaloną,słodką Heśkę, która stara się jak może kochać mnie za siebie i za ciebie :loveu: Dzięki za Hesiaczka, Tekluniu... Wiesz, kochana , przeczytałam ostatnio piękne zdania o Was, którzy odeszliście za Tęczowy Most, posłuchaj... " DOBRY PIES NIGDY NIE UMIERA, ZOSTAJE NA ZAWSZE. IDZIE KOŁO CIEBIE W RZEŚKIE JESIENNE DNI, KIEDY POLA POKRYWA SZRON I ZIMA JEST CORAZ BLIŻEJ, A GŁOWĘ ZAWSZE MA PRZY TWOJEJ RĘCE , JAK DAWNIEJ" ( Balsam dla duszy miłosnika psów )

Tequila, Tekluniu moja ...pamiętam o tobie każdego dnia, kocham cię zawsze tak samo :loveu: brakuje mi ciebie...zaopiekuj się swoim starszym bratem, który dołączył do ciebie niedawno. Biegajcie szczęśliwe za Tęczowym Mostem, czekajcie na nas. A czekając spoglądajcie tu , do nas i do waszej psiej rodziny .....

Gochgoch-airedale zostały wyhodowane do polowań na wydry , większość z nich kocha wodę , pluskają się radośnie i namiętnie ;) A twój wyżeł w wodzie miód-malina :loveu:

Superzaste fotki :multi: az miło pooglądać, wiec i ja dorzucę parę :evil_lol: [IMG]http://img522.imageshack.us/img522/7219/82tt7.jpg[/IMG] [IMG]http://img517.imageshack.us/img517/6753/h18yf7.jpg[/IMG] [IMG]http://img216.imageshack.us/img216/1726/h17qi8.jpg[/IMG] I grupowo ;) [IMG]http://img521.imageshack.us/img521/2812/h20ml9.jpg[/IMG]

Aniu, tak mi przykro...walczyłyście dzielnie , do końca..a teraz sunia juz nie cierpi, to najważniejsze, choć tobie serce pęka.Trzymaj się....może to nie miejsce na taki wiersz,ale mam nadzieję,że przyniesie ci choc odrobine ulgi... On w r ó c i Zapłacz, kiedy odejdzie, jeśli Cię serce zaboli, ze to o wiele za wcześnie choć może i z Bożej woli. Zapłacz, bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze lecz niech uwierzą wierzący, ze on nie odszedł na zawsze . Zapłacz, kiedy odejdzie, uroń łzę jedną i drugą, i – przestań nim słońce wzejdzie, bo On nie odszedł na długo. Potem rozglądnij sie wkoło ale nie w górę patrz nisko i - może wystarczy zawołać, on może być już tu blisko ......... A jeśli ktoś mi zarzuci ze świat widzę w krzywym lusterku to ja powtórzę : on w r ó c i . Choć może w innym futerku.............. FJ Klimek