Jump to content
Dogomania

Kazanie księdza na wsi...zabijanie psów


marta23t

Recommended Posts

każdy mówi swoje - to i jak powiem.
każdy zbulwersowany postawą księdza, a czy ktoś wstał i powiedział mu prosto w twarz, że zbacza z wiary, gdzie tu Bóg i wiara, która mówi, że to właśnie Bóg wszystko stworzył?
trzeba było przerwać kazanie, skoro nie dotyczy ono wiary, a mówi jedynie o przeżyciach księdza, kazanie to nie rozmowa przy kawie.
Ja bym wstała i swoje powiedziała, pomieszkiwałam na wsi, znam to społeczeństwo i ich mentalność. A swoją drogą, jak ktoś nie ma odwagi, na forum to po mszy do księdza i zapytać się, jakie było przesłanie wygłoszonego kazania? Zabijać to co boskie?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 66
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeżeli Ksiądz miał to na myśli co miał należy wystosować do niego pismo z informacją, że przyczynił się do złamania prawa, nie wolno zabijać zdrowych zwierząt, neleży się wtym pismie też zapytać dlaczego nie zapytał parafian czy nie potrzebują psa. Zapytał dokładnie 1 osoby! należy w tym pismie niezadowolenie z jego kazanie i zebranie podpisów dogomańczyków. Tylko nurtuje mnie jedno pytanie... może ksiądz wie jakie są sytuacje w schroniskach i może był to tylko taki przykład że lepiej jest czasem szybka śmierć niż powolna śmierć. Schroniska to machina kasy, za każde zwierze dostają kase ok 2000 zł. Ja jestem też zdania, że nie my ludzie powinniśmy pomagać w tworzeniu takiego miejsca "biznesu" dla innych. Generalnie do oceny potrzebna by była cała treść kazania... to co napisałaś może być wyjęte z dużo szerszego kontekstu, dodam więcej, zakładam, że księża takie historie wymyślają na potrzeby kazań. Wiem co mówie bo miałam kiedyś przez pół roku księdza na korepetycjach i mam troszke inny obraz księży:-)

Jedyne co mi się nie podoba, że zapytał dokładnie 1 osoby!!! a może ten pies był jednego z parafian? może znalazł by dom? oczywiście zakladając, że historia była prawdziwa bo zapewne powiedziałby, że nie:-)

Link to comment
Share on other sites

Ja odkąd pamiętam jestem ateistką i może nie powinam się mieszac do tego topiku ,ale jak przeczytałam go to koniec:angryy: Ten ksiądz to jakiś cwok i tyle! Ja sama by, sięgneła po strzelbę i przyprowadziłabym do lasu gdzie bym go zastrzeliła!:angryy: Taki ksiądz w końcu jest nie potrzebny ludziom i trzeba pamiętac ,że kiedyś przejdzie na emeryturę:diabloti: Ja tego dziada nie będę utrzymywac:angryy: Może niedługo będzie mówił ,że niepełnosprawnych należy ZABIJAC ,bo po co domy opieki społecznej jak można się dołożyc do dzwonnicy czy nowego samochodu?:angryy: I co wtedy ludzie też posłuchają i urządzą ''mały holocauścik'':-x:chainsaw::snipersm:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulina2904']Ja odkąd pamiętam jestem ateistką i może nie powinam się mieszac do tego topiku ,ale jak przeczytałam go to koniec:angryy: Ten ksiądz to jakiś cwok i tyle! Ja sama by, sięgneła po strzelbę i przyprowadziłabym do lasu gdzie bym go zastrzeliła!:angryy: Taki ksiądz w końcu jest nie potrzebny ludziom i trzeba pamiętac ,że kiedyś przejdzie na emeryturę:diabloti: Ja tego dziada nie będę utrzymywac:angryy: Może niedługo będzie mówił ,że niepełnosprawnych należy ZABIJAC ,bo po co domy opieki społecznej jak można się dołożyc do dzwonnicy czy nowego samochodu?:angryy: I co wtedy ludzie też posłuchają i urządzą ''mały holocauścik'':-x:chainsaw::snipersm:[/QUOTE]hmmm będziesz go utrzymywać:-) bo jego emerytura będzie wypłacana z naszych podatków:-) ale nie martw się są większe "menty" niż ten ksiądz, na które płacimy, np te w więzieniach. Haha ach to prawo:-) Jak pisałam powyżej, kazanie mogło mieć szerszy kontekst, i jestem tu obiektywna bo na 100 procent nie jestem kościelna, należy pamietać, że księża też ludzie:-) a ślepa nienawiść to nie jest nic dobrego, napisz do niego i go uświadom bo tym, że mu rózga pomachasz nikomu nie pomożesz:-) nawet księży należy edukować:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona77']hmmm będziesz go utrzymywać:-) bo jego emerytura będzie wypłacana z naszych podatków:-) ale nie martw się są większe "menty" niż ten ksiądz, na które płacimy, np te w więzieniach. Haha ach to prawo:-) Jak pisałam powyżej, kazanie mogło mieć szerszy kontekst, i jestem tu obiektywna bo na 100 procent nie jestem kościelna, należy pamietać, że księża też ludzie:-) a ślepa nienawiść to nie jest nic dobrego, napisz do niego i go uświadom bo tym, że mu rózga pomachasz nikomu nie pomożesz:-) nawet księży należy edukować:-)[/QUOTE]

Niestety tak:shake: Ale ja nie mam tyle miłosierdzia co inni ludzie i raczej jestem skłonna do nienawiści (tylko wobec ludzi którzy na to zasłużyli:angryy:). Napisałabym do niego ,ale nie wiem jak się nazywa i wogóle:shake: Oj wtedy bmy mu przemówiła do rozumu (oczywiście z pełną kulturą):diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulina2904']Ja odkąd pamiętam jestem ateistką i może nie powinam się mieszac do tego topiku ,ale jak przeczytałam go to koniec:angryy: Ten ksiądz to jakiś cwok i tyle! Ja sama by, sięgneła po strzelbę i przyprowadziłabym do lasu gdzie bym go zastrzeliła!:angryy: Taki ksiądz w końcu jest nie potrzebny ludziom i trzeba pamiętac ,że kiedyś przejdzie na emeryturę:diabloti: Ja tego dziada nie będę utrzymywac:angryy: Może niedługo będzie mówił ,że niepełnosprawnych należy ZABIJAC ,bo po co domy opieki społecznej jak można się dołożyc do dzwonnicy czy nowego samochodu?:angryy: I co wtedy ludzie też posłuchają i urządzą ''mały holocauścik'':-x:chainsaw::snipersm:[/QUOTE]


ateistka. hmm. wsumie w coś musisz wierzyć. chociazby w marzenia:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulina2904']Niestety tak:shake: Ale ja nie mam tyle miłosierdzia co inni ludzie i raczej jestem skłonna do nienawiści (tylko wobec ludzi którzy na to zasłużyli:angryy:). Napisałabym do niego ,ale nie wiem jak się nazywa i wogóle:shake: Oj wtedy bmy mu przemówiła do rozumu (oczywiście z pełną kulturą):diabloti:[/QUOTE]

hmm ja to widze ciut inaczej:-) podam ci przykład, jestem u babki a ona mi mówi, że nie wysterylizuje kotki bo jej żal bo kotka nie bedzie łowna:diabloti:
Więc są dwie reakcje jak można zadziałać:-) albo babe zwymyślać i dostać drzwiami w nos albo sobie powiedzieć: "ok też człowiek tylko troche mniej mądrzejszy" Zagadałam, zapewniłam, że jak kotka nie będzie łowna to sprawie jej dużo łapek na myszy:-) z humorem, podejściem jeszcze kawe dostałam i po ok 2 godzinach wyszłam z kotką:-) jest takie przysłowie, że na miód złapie się więcej much :-) Twoja nienawiść do księży jest nieuzasadniona a utwierdzanie się w nienawiści jakimś nie dokońca znanym kazaniem jest tylko pretekstem do dalszej nienawiści. A chyba wiemy ile nienawiść religijna uczyniła na świecie krzywd? ile było wojen spowodowanych właśnie taką nienawiścią jak twoja? polecam się nad tym zastanowić. I księża to też ludzie!

A odnośnie tej babki dodam, że nie ma większej "reklamy" sterylizacji jak baba, która nie chciała sterylizować i do tej pory rozpowiadała po wsi herezje a która potem sama wysterylizowała swoją kotke:-) Na księży też można znaleźć sposób;-) ja bym była za listem z podpisami wyrażającym niechęć do takich kazań. Ale komuś się musi chcieć to zrobić bo to, że my sobie tu piszemy...:-)

Link to comment
Share on other sites

hmmm to nie jest ''ślepa'' nienawiśc tylko uzasadniona niechęc i tyle:roll: [U][B]Użytkowniku[/B][/U] ateista to jest osoba niewierząca w Boga i innych bogów;) a nie w jakieś możliwości ,bo marzeń wasz Bóg mi nie dał ,a co najwyżej zabrał:shake: ale nie jest tu mowa o moich przekonaniach i ''wierzeniach'' tylko o tym jak przemówic księdzu do rozumu itp.:roll:

Link to comment
Share on other sites

Nienawiści nie zwalcza się nienawiścią , ciemnoty ciemnotą, przestępstwa przestepstwem.
"zastrzelic " ksiedza - i niby czym ktos kto tak pisze rózni sie od tegoż ksiedza opowiadajacego o strzelaniu do psa :shake: - on nienawidzi zwierzat , a inny nienawidzi księzy - rzeczywiscie wielka róznica:eviltong:
Jesli faktycznie jakis ksiądz w jakiejs parafii pozwolił sobie na takie kazanie to zamiast bić pianę nienawisci i odwetu na psim forum i przekonywać przekonanych trzeba po prostu zareagowac w sposób dojrzały i cywilizowany.
Ksiądz ewidentnie złamał prawo - choćby tym, że nawoływał publicznie do znęcania sie nad zwierzetami.
Jeśli ktos był świadkiem tego powinien zasiąść przy komputerze i napisać pismo do właściwej kurii z powiadomieniem o zdarzeniu oraz złozyc ( pisemne) zgłoszenie do policji - podać fakty, podpisac się. Trochę wysiłku , trochę odwagi obywatelskiej ale moim zdaniem to zwyczajnie obowiązek wynikający ze zwykłej przyzwoitości.
Powiecie, że to nic nie da - a owszem pierwsze, dziesiąte, setne takie zgłoszenie pewnie nie ale jesli zawsze w takich wypadkach bedziemy reagowac jak przystało w demokratycznym i ŚWIECKIM państwie i korzystać konsekwentnie z prawnie możliwej drogi to kiedyś , kiedys coś musi się zmienić i sprawy takie jak ta przestaną byc zamiatane pod dywan.
Natomiast jeśli tylko na płakaniu jak to jest okropnie się skończy to będziemy mieć temat do końca swiata i jeden dzień dłużej. A wszelakiego pokroju kreatury bedą sie czuły bezkarne w głoszeniu swoich chorych "mądrości" i dalej manipulować "ciemnym ludem".
Generalnie lepiej mniej narzekać a wiecej mysleć co we własnej malutkiej skali mozna zrobic żeby powodów do narzekania ubywało;) bo kropla do kropli...

Link to comment
Share on other sites

Ksiądz, też człowiek, też może być idiotą.
Może postanowił zostać księdzem bo jakaś kobieta przejrzała na oczy i go rzuciła, bo z powołania to raczej nie sądzę.
Taki człowiek się księdzem nazywa. Księdzem, czyli człowiekiem, który am głosić słowo Boże na ziemi. Czad normalnie, chyba ten szanowny ksiądz ma jakaś rozbieżność pojęć.
Troska nad 'braćmi mniejszymi'.
Miłość do bliźnich ( jakby nie patrzeć człowiek jest zwierzęciem, więc pies też jest jego 'bliźnim'. a nawet jeśli ksiądz by się przyczepił bo z religijnego punktu widzenia człowiek jest nad zwierzęciem ( a więc nie jest zwierzęciem ?) to człowiek miał nad zwierzętami panować i opiekować się nimi. faktycznie zabicie bezdomnego psa to opieka. oczywiste)
A przede wszystkim poszanowanie życia. Nie wzięłam tego z kosmosu, tylko z Biblii. Z słów księży, biskupów, Papieża.
Trzymajmy psy na łańcuchu, bo mają nam służyć. Nie karmy ich, przeciez dawniej żyły na wolności i dawały rade ( bo przecież to że trzymamy psa na łańcuchu to nie znaczy że zabieramy mu wolność, racja. że ja na to od razu nie wpadłam..). I zabijmy je, bo trzeba szanować życie. A że taki pies jest nikomu nie potrzebny to trza go zabić nie ?
Takie wszystko religijne, zgodne z Biblią i wszystkimi innymi rzeczami. Takie w sam raz na kazanie.

Nie wiem co z takim księdzem można zrobić, ale ja bym mu napluła w twarz. A potem przywiązała do łancucha i karmiła resztkami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anellk.lk']każdy mówi swoje - to i jak powiem.
każdy zbulwersowany postawą księdza, a czy ktoś wstał i powiedział mu prosto w twarz, że zbacza z wiary, gdzie tu Bóg i wiara, która mówi, że to właśnie Bóg wszystko stworzył?
trzeba było przerwać kazanie, skoro nie dotyczy ono wiary, a mówi jedynie o przeżyciach księdza, kazanie to nie rozmowa przy kawie.
Ja bym wstała i swoje powiedziała, pomieszkiwałam na wsi, znam to społeczeństwo i ich mentalność. A swoją drogą, jak ktoś nie ma odwagi, na forum to po mszy do księdza i zapytać się, jakie było przesłanie wygłoszonego kazania? Zabijać to co boskie?[/QUOTE]

Rozmowa z ksiedzem to nie jest taka prosta sprawa! ( chociaz zapewne sa wyjatki) Miałam starcie słowne z ksiedzem po koledzie. Gdy sie dowiedział ze jestem mezatka tylko z "cywilnym" ksiadz rozpoczał swoja krucjate z nawracaniem i dlaczego nie koscielny itp. itd. Tłumaczenie ze malzonek jest innej wiary i dlatego taka podjelismy decyzje nie miala dla niego znaczenia. A gdy wkoncu powiedziałam ze temat nalezy zakonczyc bo meza nie ma ( marynarz) stanowczo mi odpowiedzial ze NIE ZYJEMY W KOMUNIE TO NIE KOLEKTYW a on lubi DYSKUSJE!! I MAM MOWIC ZA SIEBIE!! w tedy nawet moja babcia osoba wierzaca chodzaca do koscioła sie zdenerwowała i niemal wywaliła go za drzwi. Moze nie na temat zwierzat ale tak czasami to wyglada. Mozna gadac, gadac a ma sie wrazenie ze oni zyja w całkiem innym swiecie. A podobno przyszłym ksieza fundowano kursy zeby nadazali za nowoczesna rodzina i problemami dnia dzisiejszego.

Link to comment
Share on other sites

No niestety ksiądz to też człowiek. W mojej parafii odkąd żyję przewinęło się 3 księży i tak:

1. kochał zwierzęta, miał bernardyna, który chodził z nim do sklepu na piwo ;), jak czasami się zdarzyło, że do kościoła podczas mszy wszedł kot to się śmiał. No ale to był alkoholik i został oddalony z parafii na leczenie.

2. Ksiądz nastawiony typowo na kasę. Miał psa, pięknego długowłosego w typie ON. Trzymał go w maleńkim kojcu i pies żył we własnych odchodach.

3. Młody ksiądz, który podziwia moją sukę husky, kiedyś był u nas na kawie i cieszył się jak ona szturchała go łapą o coś do jedzenia. Psa by nawet chciał, ale z racji częstych wyjazdów mówi, że to by było nieodpowiedzialne. Nie jest jakiś bardzo prozwierzęcy, ale też nie jest anty.

Link to comment
Share on other sites

Przypomina mi to historie, kiedy jako male dziecko znalazlam martwego motyla. Pochowalam go zrobilam mu malutki grob i pomodlilam sie za niego. Nastepnego dnia na religii zapytalam siostre czy motyle ida do nieba, bo gleboko wierzylam, ze tamten juz tam jest szczesliwy i niczego juz sie nie boi i nic go nie boli. Siostra odparla, ze nie bo motyle i zwierzata duszy nie maja, on jest poprostu w ziemi. Ja sie przyznala, ze wyprawilam mu pogrzeb a ona stwierdzila, ze to grzech.
Nie moglam uwiezyc jak tomozliwe aby ten wielki i kochany i moadr BOG nie chcial miec w swoim niebie tak pieknego motyla, ktorego sam stworzyl...
I wiecie co... od tamtego momentu przestalam lubic siostry zakonne i prawde mowiac zachwialo to moja wiara... Zostalo do dzis.Kocham zwierzeta bardzo i jesli tam w niebie nie ma tych wszystkich moich ukochanych zwierzatek, ktore odeszy to jakie to niebo??

Teraz jestem duza:p i swoje poglady mam. Taki ksiadz nie zasluguje na szacunek a na potepienie. Chociaz pisanie ze odstrzelic to zbyt mocno powiedziane. Jak juz ktos napisal wyzej nie mozna nienawisci zwalczac nienawiscia itd... stajecie wtedy nawet nie na jego poziomie ale sporo ponizej...

Dodam, ze do kosciola nie chodze, nie uznaje i nie godzie sie z wieloma rzeczami, ktore wnim maja miejsce, ale nie da sie ukryc, ze gdzies w jakims stopniu kosciolowi zawdzieczam to jaka jestem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulina2904'] jak mam zgłosic /wysłac pismo do kurii czy tam parafii?:roll: Bo bawic się w kłótnie nie mam ochoty:cool1:[/QUOTE]
W kłótnie, rozmowy "uświadamiajace" z ksiedzem nie ma najmniejszej potrzeby ani sensu sie bawić. To nie kwestia róznicy pogladów aby dyskutować.
I to co ksiadz ma wygłaszać z ambony to nie jego prywatna sprawa tylko
a/ oficjalne stanowisko Koscioła
b/ tresci które nie moga byc sprzeczne z obowiazujacym w Polsce prawem.
W takiej sytuacji należy po prostu zgłosić odpowiednim organom swój sprzeciw wobec tego co się stało.
A więc pismo do Kurii spokojnie ale rzeczowo opisujące co padło z ambony , gdzie i kiedy.Biskup ordynariusz i jego "biuro" czyli kuria to zwierzchnik ksiedza - i organ kościelny odpowiedzialny za to co jest w parafii głoszone podczas mszy, spowiedzi, kolędy, katechezy itd. czyli zawsze tam gdy ksiądz występuje w imieniu Koscioła a nie swoim prywatnym i NIE WOLNO mu wygłaszac tresci innych niż oficjalna nauka Koscioła. Ksiądz to zwykły funkcjonariusz , prywatnie może sobie myslec co chce i przy kawce z przyjaciółmi opowiadac co mu slina na jezyk przyniesie ale gdy występuje "słuzbowo" to ma "psi" ( omen nomen:evil_lol:) obowiązek ważyć każde słowo bo tu jego wolnośc wypowiedzi się kończy.
Adres własciwej kurii mozna łatwo odszukać chocby w wyszukiwarce internetowej. I radzę bezpośrednio do kurii a nie parafii bo to drugie z pewnością nic nie da.
Zgłoszenie ( pamietajcie ZAWSZE pisemne , najlepiej wysłane listem poleconym z podaniem swoich danych oczywiście) na policję tez w miejscu "rezydowania" księdza. ( znowu - miejscowośc + wyszukiwarka i masz adres;))
W ten sposób mozna sprawę załatwić bez awantur, przepychanek a droga pisemna zobowiazuje do udzielenia równiez pisemnej odpowiedzi i zarejestrowania pisma więc w najgorszym razie taką korespondencją zmusimy przynajmniej odpowiednie władze do jakiegoś wysiłku i zajęcia stanowiska. A jak juz wczesniej pisałam kropla do kropli i jeśli kurie będą regularnie dostawac takie pisemne protesty na to co sie dzieje w terenie po parafiach, salach katechetycznych itd to chocby dla spokoju i zachowania pozorów musza jakoś zareagować.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Verdana][I]„Wziął Pan Bóg Adama i osadził go w sadzie Eden, by go uprawiał i strzegł” [/I]– Księga Rodzaju, rozdział II, werset 15, a dalej: [I]„I ulepił Pan Bóg z ziemi wszelkie zwierzę polne i wszelkie ptactwo niebieskie i przywiódł je przed Adama, by zobaczyć jak je nazwie, i jakkolwiek Adam nazwał istotę żywą, taka było jej imię” [/I]– Księga Rodzaju, rozdział II, wers 28. [/FONT]
[FONT=Verdana]Tekst ten wskazuje bardziej na ochronę niż eksploatację. Człowiek który nadaje imiona zwierzętom i uczy się uprawiać ogród nie występuje tu jako król i pan stworzenia, lecz jako gospodarz lub ogrodnik Boga. „Uprawiać i zachowywać” jest zatem autentyczną interpretacja biblijnego „dominium terrae”. To właśnie miał na uwadze papież Jan Paweł II, kiedy w ogłoszonej 4 marca 1979 r. encyklice „Redemptor Hominis” zamieścił znamienne słowa: [B]
Stwórca chciał, aby człowiek obcował z przyrodą jako jej rozumny pan i stróż, a nie jako bezwzględny eksploatator, [/B]tekst encykliki „Chrześcijanie w świecie” 1979, nr 5-6.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tabaluga1'][FONT=Verdana][I]„Wziął Pan Bóg Adama i osadził go w sadzie Eden, by go uprawiał i strzegł” [/I]– Księga Rodzaju, rozdział II, werset 15, a dalej: [I]„I ulepił Pan Bóg z ziemi wszelkie zwierzę polne i wszelkie ptactwo niebieskie i przywiódł je przed Adama, by zobaczyć jak je nazwie, i jakkolwiek Adam nazwał istotę żywą, taka było jej imię” [/I]– Księga Rodzaju, rozdział II, wers 28. [/FONT]
[FONT=Verdana]Tekst ten wskazuje bardziej na ochronę niż eksploatację. Człowiek który nadaje imiona zwierzętom i uczy się uprawiać ogród nie występuje tu jako król i pan stworzenia, lecz jako gospodarz lub ogrodnik Boga. „Uprawiać i zachowywać” jest zatem autentyczną interpretacja biblijnego „dominium terrae”. To właśnie miał na uwadze papież Jan Paweł II, kiedy w ogłoszonej 4 marca 1979 r. encyklice „Redemptor Hominis” zamieścił znamienne słowa: [B]
Stwórca chciał, aby człowiek obcował z przyrodą jako jej rozumny pan i stróż, a nie jako bezwzględny eksploatator, [/B]tekst encykliki „Chrześcijanie w świecie” 1979, nr 5-6.[/FONT][/QUOTE]
...i encyklika [I]Sollicitudo Rei Socialis[/I] poruszająca temat szacunku dla,,bytów tworzących świat przyrody":
,[I],Panowanie przekazane przez Stwórcę człowiekowi, nie oznacza władzy absolutnej, nie może też byc mowy o wolności ,,używania" lub dysponowania rzeczami (...) w odniesieniu do widzialnej natury, jesteśmy poddani prawom nie tylko bilogicznym ale także moralnym, których nie mozna bezkarnie przekraczac"[/I]
To nowe, obiecujące podejście w naukach Kościoła do relacji człowiek -zwierzę. Niestety ,,na dole" domninuje tradycyjna i zbyt dosłowna w swej prostocie interpretacja tekstów biblijnych.
,[I],Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich:
Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. Wszelkie zaś
zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi, i wszystkie ryby morskie zostały wam oddane we władanie. Wszystko co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko" [/I](Rdz 9,1-3)

Link to comment
Share on other sites

Ja tez mam problem z księdzem szczegóły w tym wątku [url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13405361#post13405361]!!!Pomocy, mała kudłatata sunia!!! 3-mies. psie dziecko prosi o domek!!!(FOTKI) - Strona 3 - Dogomania Forum[/url]
Jestem osoa nie wierzącą, mam prośbe jakie sensowne argumenty przedstawić księdzu??? Chcę się dorze przygotować do tej rozmowy... Pomóżcie...

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Nie chodzę do kościoła ale jakiś czas temu brat mi powiedział że ksiądz na kazaniu był oburzony bo w telewizji w jakimś programie przekazali pieniądze na schronisko, że jak tak można, tyle ludzi głoduje. Kiedyś, jak musiałam jeszcze chodzić do kościoła, to pamiętam jak mówił ze teraz to ludzie nie chcą mieć dzieci tylko psa mają albo że młodzież ma w pokoju plakaty z idolami zamiast krzyża itp. No normalnie zacofanie takie że szok. Szkoda czasu i nerwów żeby tam chodzić. Większość ludzi chodzi do kościoła na pokaz a nie z potrzeby. Szczególnie na wsi można mieć wiele nieprzyjemności z tego powodu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...