Jump to content
Dogomania

uzytkownik

Members
  • Posts

    67
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by uzytkownik

  1. witam. od jakichs 4 dni moja 4 miesieczna suczka dziwnie sie zachowuje, podbiega do mnie. do mojej nogi staje na 2 lapach i zaczyna wykonywac ruchy jak pies podczas sexu z suczką. tylko ze to jest suczka. może ktoś mądrzejszy powie mi czy to normalne??
  2. mnie tylko dziwi czemu ktos kto kupił tego psa nie ma zielonego pojecia o podstawach zachowania szczeniaków. kobieto ucz sie szybko i duzo czytaj bo ja mam 4 miesieczna suczke i powiem ci jedno: pies sam sie nie nauczy, a jak nawet sie nauczy to nie tak jak ty bys chciała. to tylko od ciebie zalezy na ile twoj pies nie bedzie "samodzielny". jedna rada: pies to nie dziecko. to zwierze. twoja suczka nie zrozumie jak bedziesz jej prawiła monologi. a wystarczy nieraz kilka razy pocwiczyc np zeby siadała kiedy chce cos dostac, czy jest to zabawka czy jedzenie. moja figa to zrozumiała szybko. i teraz jak mam w rekach zabawke to siada i czeka az jej dam. to tylko pies. zrobi wszystko za jedzenie:D juz twoja w tym glowa zeby to wykorzystać:D powodzenia.
  3. nom figa tez nie ma zaczerwienien ciagle. ma tak jakby wypadły jej włoski(plamki srednicy okolo 7mm). dopiero po podaniu preparatu widze ze czerwienieje(oby to reakcja obronna pasozytow). wczesniej tylko czerwieniało i jak juz wypadły włosy czyli jak juz byla plamka to nie bylo zadnych zaczerwienien, normalna skóra. wetka powiedziała ze advocat to ogolny preparat na wiele pasozytow, do 4 tygodni ma byc poprawa. no ale co ma wypaść to wypadnie.
  4. i co wyszło?? moja suczka ma takie plamki: na głowie, nad okiem, z boku pyszczka. bylem u weta i zeskrobała troszke ale nic nie znalazła pod mikroskopem. powiedziała ze to moze byc cos głebiej wiec dała suni preparat bayer advocate i do 4 tygodni ma byc jakas zmiana. zmiane widze juz dzisiaj. bo miejsca ktore juz nie byly zaczerwienione jak to na glowie znowu są. widocznie to reakcja tego czegos na preparat.
  5. dokladnie. ucze sie tego z dnia na dzien. dzisiaj sobie zrobiłem rachunek sumienia postepowania z psem. musze troche zmienic. uczyc wiecej. wiecej nagradzac jedzeniem a nie tylko dobrze dobrze dobrze. i najwazniejsze. musze napisac rodzicom i bratu kartke: CO ROBIC Z PSEM Dzis ojciec dał jej w dupe bo drapała sofe. Mama zaczeła draznic bo jej sie tak podobało a kiedy pies zaczą warczec zaczeła krzyczec nie wolno. Wkoncu brat wrocił z figą ze spaceru i powiedział ze pies jest głupi i niewie co z niego wyrosnie bo ciagnie na smyczy strasznie. EHH. moja rodzina przyjeła najwygodniejsza poze: chciałes psa. opiekuj sie. wypuszcza go na dwor ale juz mowic siad kiedy daja jedzenie to nie. musze to zmienic:D dobranoc/
  6. nom ja rozumiem wasze oburzenie. ale jesli pies jest agresywny i gryzie mnie jak szalony nie reagując na zostaw i nie wolno to izoluje ją niech sobie odpocznie. a itak jak musze wyjsc pies zostaje sam. na cmentarz bym jej nie wzią. własnie bede czytał te wątki ktore przedstawiłas. dzieki za pomoc.
  7. witam własnie tak czytam i widze ze dobrze robie. figa juz nie chce jeść suchej karmy. o dziwo z tej w puszkach tez juz zrezygnowała. chyba ze jest bardzo głodna. za to kiedy widzi ryz z mieskiem z skrzydełek to wow. pałaszuje az miło:D kupki zwarte i gotowe:D oczywiscie okazało sie ze figa taka świetą psina nie jest. dzisiaj, w zabawie bo w zabawie ale warczała i szczekała namnie i rzucała sie z zębami. kiedy krzyknełem to sie uspokoiła. ale dostała w dupe i poszła do piwnicy na 2 godziny a ja na cmentarz. musze zmienic postepowanie z nia. bo sie robi coraz bardziej niesforna:D są 2 strony medalu. bawie sie z nia piłka do kosza. mowie siad i siada czeka. rzucam ok. i tak wkoło. a normalnie wciaz gryzie. lub gdy ma jakies chore akcje to zaczyna latac po domu i gryzc mnie i warczeć. ale mysle ze damy sobie z figą z tym rade. dostanie wiecej ruchu. bo jej ograniczyłem wyjscia bo wiadomo szczeniak 3 miesiace a na polku 4 stopnie:( nie chce zeby była chora. pozdrawiam./
  8. oczywiscie ze nie sam ryz:d dotego jakis wywar z kostki rosołowej. w tym ryz i mieso:D
  9. [quote name='lilk_a']kosz wiklinowy służy psom do jedzenia a nie do spania :D nasza zjadła prawie jedną trzecią ...jakoś tak przy okazji :D[/QUOTE] nom widocznie nasze psy lubią wikline jako budulec kości:D
  10. witam. figa rośnie. nadal ciekawa wszystkiego. nadal gryzie. ale juz jak powiem nie to odpuszcza. Na zawołanie przychodzi. oczywiscie nie do nogi bo to by było za piekne. ale nie ucieka bardzo daleko. Na smyczy ciągnie ale wtedy ja zwalniam lub staje całkiem i czekam az figa przestanie ciągnąc. Jak idziemy ja i figa na spacer na smyczy to jest ok wmiare. Ale jak poszlismy z kumplem i jego wilczurem to ciagle chciała za nim ganiać. Ciągle sie bawic. Wiec były problemy z spokojnym chodzeniem na smyczy. Pozwoliłem sie jej pobawic z wilczurem na podrwórku kumpla. Z figi wyszła zaczepa. Ktora zaczepia i ucieka:D Własnie postanowilismy całkowicie odstawic suchą karme bo figa jej nie rusza. Moze nie jesc cały dzien a suchej itak nie tknie. Dziś dostała ryż i zjadła. Wiec bedzie jadła ryż. Z kosza wiklinowego zrezygnowałem. spi na swoim posłaniu. Figa spi wzorowo na swoim posłaniu. Nie wskakuje mi na łozko w nocy. Za dnia spi na łozku ale walczymy z tym. Wciąż fidze wiele wybaczam ponieważ to szczeniaczek. Jeszcze nie ucze nawet duzo komend bo mała jest taka ciekawa swiata ze czasami skupic ją na jej ukochanej zabawce albo na sobie to trudna sprawa. pozdrawiam. Paweł
  11. [quote name='Milka__']Uzytkownik, o to mi właśnie chodzi . ;) Bardzo dobrze robisz z tym przenoszeniem .. ja bym jeszcze oduczała w taki sposób, że kładę smakołyk na ziemi, jak pies zejdzie to mówię "zejdź" i zjada smaka. Potem jak zacznie kumać, możesz od razu mówić "zejdź" i nagradzać. Tylko, że to też potrzeba dużo cierpliwości i powtóórzeń i powtóóórzeń . Ale wierzę, że dasz sobie radę! Nagradzaj też za spanie i leżenie na posłaniu, by stworzyć pozytywne skojarzenia. Niekoniecznie . Zależy jaki pies ma charakter, do każdego zwierzęcia trzeba dostosować inną metodę. Są psy niezależne, które będą się zajmować sobą jak je zamkniesz i takie, które siądą, zaczną drapać i piszczeć. I tutaj też jest hak, bo nie można otworzyć jak pies piszczy, bo sie go nagrodzi za złe zachowanie. I właśnie o to chodzi, by psu zależało na nas, na zabawie, trzeba psa przekonać, że z nami jest najfajniej! Ja tam jestem za przerwaniem zabawy i ignorowaniem. (ale też bez przesady, to normalny odruch u szczeniąt, przerywamy zabawe jak psiak przesadza i gryzie za mocno i nie może sie opanować)Pies zamknięty czasem może wyć bez przerwy i co wtedy .. ? na dodatek rodzi się frustracja. a jak zignorujesz nauczy się : gryzienie = koniec zabawy. jak dalej zaczepia to ignoruj, usiądź, nie patrz się ani nie odzywaj i tyle .. w końcu się znudzi. jak się położy lub zajmie sobą, uspokoi - nagródź i pochwal. Pies musi się też nauczyć, że nie jest tak, że on chce i my się od razu bawimy. Ja przez to, że na każdą "prośbe" psa rzucałam mu zabawkę, czy coś, miałam problemy, bo nie dawał mi spokoju. jak go ignorowałam szczekał, skakal i trącał łapami, gonił ogon (mimo, że wcześniej się bawiliśmy, ale temu za mało...) . A teraz ? Mówię nie i pies idzie :) Kladzie się albo wędruje do kogoś innego.Jest czas dla psa i czas dla pana, oczywiste, że trzeba czasem coś załatwić na spokojnie przy biurku.. ale ze szczeniakiem trzeba lagodniej, on po prostu potrzebuje więcej kontaktu, więcej zajęcia .. to tak jak ze spacerami. Bo niby ktoś móglby powiedzieć, że jak wyprowadzasz szczeniaka 15 razy dziennie, to go nauczysz co chwile wychodzić i jak będzie starszy, to będzie chciał ciągle... NIE! Szczeniak musi, potrzebuje. Tak samo jak potrzebuje kontaktu z człowiekiem ;) Zwłaszcza w pierwszych dniach . A no i nie przesadzaj z komendami, nadmiar go znudzi, nauka ma być przyjemna i zabawna.[/QUOTE] dziś figa pokazała ze jeszcze jej nie mozna spuszczac na podworku zbytnio ze smyczy bo jest tak ciekawa świata i ludzi, że nie przyszła do mnie. a pozatym niespodzianka: zdjecia mojej figi. [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13344781#post13344781[/url]
  12. uzytkownik

    Figa

    Oto 1 zdjecie mojej FIGI na dogo:D:D Dziś pierwszy słoneczny dzien odkąd figa jest u nas wiec kilka fotek:D [IMG]http://img30.imageshack.us/img30/3051/dscf1202q.jpg[/IMG] [IMG]http://img197.imageshack.us/img197/8403/dscf1209i.jpg[/IMG]
  13. hmm. a ja mam jagdterriera bez papierów. i bede go nazywał jagdterrier bo wyglada. zachowuje sie i ma rodziców jagdterrierów. a to ze nie ma papierów. jak nie naleze do pzpn to nie moge na siebie mówic piłkarz??:D
  14. [quote name='paulina2904']Ja odkąd pamiętam jestem ateistką i może nie powinam się mieszac do tego topiku ,ale jak przeczytałam go to koniec:angryy: Ten ksiądz to jakiś cwok i tyle! Ja sama by, sięgneła po strzelbę i przyprowadziłabym do lasu gdzie bym go zastrzeliła!:angryy: Taki ksiądz w końcu jest nie potrzebny ludziom i trzeba pamiętac ,że kiedyś przejdzie na emeryturę:diabloti: Ja tego dziada nie będę utrzymywac:angryy: Może niedługo będzie mówił ,że niepełnosprawnych należy ZABIJAC ,bo po co domy opieki społecznej jak można się dołożyc do dzwonnicy czy nowego samochodu?:angryy: I co wtedy ludzie też posłuchają i urządzą ''mały holocauścik'':-x:chainsaw::snipersm:[/QUOTE] ateistka. hmm. wsumie w coś musisz wierzyć. chociazby w marzenia:D
  15. [quote name='lilk_a']piszesz o zasadach a ja właśnie zastanawiam się jakie zasady stosowaliśmy w wychowaniu naszej suki i muszę przyznać że nie mieliśmy określonych chyba żadnych , priorytetem było u nas wyprowadzenie suni z absolutnego strachu przed wszystkim co naokoło niej wydaje jakikolwiek dzwięk ...za nieszkodliwe dla siebie uważała tyko nas i towarzystwo psa rodziców na pewno popełnialiśmy dużo błędów ,bo pomimo wcześniejszego posiadania psów ,tak wycofanego w swój świat szczeniaka mieliśmy po raz pierwszy z niewychowania jej pozostało spanie z nami w łóżku bo nie było innej alternatywy ....tylko przytulona do nas spała spokojnie , wogóle udawało jej się usnąć .... Myślę że pies doskonale wychowuje się jakby przy okazji, dzień po dniu, czas mija a my stwierdzamy nagle że mamy fajnego , mądrego psa , i nawet posłusznego :lol: to my decydujemy o tym co mu wolno a czego nie , i to powinna być zasada , taka główna , bo przecież to z nami ma przeżyć swoje życie;)[/QUOTE i własnie takie podstawowe zasady chce jej wpoić. kazdy pies jest inny. ma inne problemy. nie da sie wychowac psa ksiązkowo.
  16. MILKA dzieki wielkie za rady. To nie jest tak, że ja ją bije. Zdarzyło sie to chyba z 2 razy ale to juz w krytycznym momencie gdzie rzucała sie na mnie jak na zabawke. Gryzła ręce skakała do twarzy. Wsumie źle zrobiłem. Powinienem był ją zamknąc w pokoju samą. Ale staram sie miec jak najwiecej cierpliwości. pies na łózku może byc kiedy ja albo ktos na nim jest. sam nie ma prawa wchodzic. wchodzi ale ciagle podchodze. ganie i przenosze na jej posłanie. Czyli jakies 20 razy zanim zaśnie na posłaniu. Wiesz jesli bezstresowym można nazwac dawanie psu miłosci i cierpliwości. nie bicie bo piszczy itd to można powiedziec ze fige tak wychowam. bo wole ją 20 razy przenosic na posłanie z łozka niz bić. dzieki za rady. pozdrawiam. moze na dniach zrobie fotobloga figi. cobyście zobaczyli rozrabiake:D
  17. widze ze znowu sie nie zrozumielismy. pies psu nierówny wiec to ze pierwszego psa rozpieszczałem i bawiłem sie w łapki az był agresywny i nie robie juz tego z figą nie znaczy ze to wystarczy. kiedy tamtego psa miałem miałem 9 lat. mało jak na dobre podejscie do psa. figa spi obok mojego łozka jak pisałem. jest wtedy grzeczna. nie piszczy. dzis rano budzik mnie obudził a ona czekała na posłaniu az ja wstane. lezałem a ona nie latała po pokoju. figa dlamnie nigdy nie bedzie psem tylko na dwór i tylko do domu. narazie spi w domu. i jest ok. słucha sie wmiare jak na 10 dni razem. wiec jednak nie taki debil zemnie. niejest zle. kojec i inne to moje przemyslenia. czy wejdą w zycie zalezy od figi. jak bedzie sie sprawowała.
  18. a tam rodowodowy:D jak pies wyglada wzorcowo wmiare to mozna uznac ze jest to ta rasa.
  19. etam. zachwile wyjdzie ze jak tarmosze psa zeby sie z nim bawic to męcze go bo on moze tego nie chciec. to tak jak walczyc o dodatkowego schabowego widząc obok głodujące dzieci. jak sie domyslam są to ludzie dla ktorych pies jest zabawką. aleeeeeeeeeeeee.... pewnie stac ich na tą zabawke i zeby ktos z nimi wyszedł. nakarmił. na szkolenie wysłać. jak pies jest szczesliwy to jest ok. po zdjeciach nie da sie tego osądzić. dobranoc.
  20. religia w polsce to jedna wielka sciema. a księza to ludzie lansowani na pośredników boga. ja ich nie potrzebuje. a podobno to ksiądz ma słuzyc wspolnocie i ludziom do niej nalezącym. ehh. temat rzeka. a co do poglądów ksiedza to nie zdziwiłbym sie jakby całe mocherowe zaplecze za nim staneło murem. wieś to wieś tam psy to zagrozenie dla dzieci. wyjce nocne i zjadacze kur. ksiądz mowi pod publiczke.
  21. [quote name='lilk_a']....to możemy sobie podać ręce :evil_lol: ale ja zapłaciłam jeszcze mniej bo stan małej był katastrofalny ..... nasza biega , uprawiamy bikejoring , właśnie w celu zajęcia jej czymś konkretnym , na widok szelek i linki cieszy się jak wariatka :lol: a dla jaga to widziałabym ją może w agility ...;)[/QUOTE] mi zszedł z 250 na 200 bo mała była lękliwa. zdominowana. spokojna. wiedział ze mysliwemu jej nie sprzeda. ale juz figa lata z podniesionym ogonem i merda:D od wczoraj ucze ją zeby nie spała na łozku. ciagle chodze i sciagam. kłade na jej posłanie. ciezko idzie. ale teraz np spi na swoim miejscu:D małe sukcesy cieszą. i np jak jem a figa nie skacze po mnie. tylko siedzi i czeka. mimo ze to nie jedzenie dla niej daje jej po kawałeczku ze 2 razy żeby widziała ze nie siedzi bez celu:D wychowywanie psa to troche stresu duzo pracy i maxymalnie duzo szczescia jak sie cos osiągnie:D
  22. [quote name='Nemi']Ja nie odniosłam takiego wrażenia, że [B]Użytkownik[/B], chce sunię wyrzucać za drzwi, żeby nie przeszkadzała. Myślę, że chce wyznaczyć granice i reguły zachowania - co akurat jest dobre, bo psy zasady lubią i same je sobie wyznaczają. Doskonale to widać, jeśli ma się więcej niż jednego psa. Ważne, żeby zasady były jasne i stałe - może to być tak spanie w łóżku, jak i nie spanie, jedzenie przy stole lub nie. Istotne jest to żebyśmy się tego trzymali. Jeśli chodzi o kojec - to uważam, jeśli Figa ma zostawać poza domem - to będzie dobry, dla jej własnego bezpieczeństwa. Bo jest nieustępliwym terierem i może ją coś zaintrygować, może wyskoczyć przez ogrodzenie i tragedia gotowa. Jeśli pies jest zmęczony, to naprawdę jest mu wszystko jedno gdzie odpoczywa - w domu czy w kojcu... Kluczowe jest to, żeby suni zapewnić jakieś zajęcie, zanim znajdzie się w kojcu. Dla mnie super jest to, że [B]Użytkownik[/B] myśli o zajęciu dla Figi (napisał, że pomyśli o psich sportach), że nie stawia suni wygórowanych i niezgodnych z wiekiem oczekiwań ( pisał o aportowaniu) ... więc z myślę, że czasem się wspaniale dogadają. Jedyne o czym należy pamiętać, to to, że jag to pies, który urodził się po to żeby pracować - jeśli mu ją zaoferujesz w zamian otrzymasz wielką psią miłość :lol: Były bardzo fajne jagowo-łajkowe stronki, zrobione przez pasjonatów, ale gdzieś zniknęły. Spróbuję się dowiedzieć co się z nimi stało... może się przydadzą..[/QUOTE] ubrałas to ładniej w słowa niż ja. ale oto mniejwiecej mi chodzi. dzieki.
  23. powiem wprost. sa na tym forum ludzie i ludzie. jedni pomoga. odpowiedzą. a inni tylko daja linki i myslą ze człowiek wszystko ma wiedziec juz. ja nie pytam o to czy to dobrze ze figa wącha na spacerach. czy to dobrze ze gryzie. tylko jak w temacie. oczekuje oceny i porad w celu korygowania mojego postępowania z psem. a nie w celu uzmysłowienia mi ze jestem debilem który wzią sobie kupił psa za 200 zł od mysliwego i teraz chce zeby ten pies zył sobie sam kiedy ja nie chce sie z nim bawić. jak łatwo wydac osąd. a wydają go ludzie ktorzy sami z psem pewnie błędy popełniali a potem je naprawiali i czują sie bogami. przykre. no ale tak to jest. człowiek sie zwraca z pytaniami to zle. jakbym sie nie zwracał to juz bym kilka błędow popełnił. ale co tam. powinienem byc wszystkowiedzący. was tez mama wychowywała z ksiązką "wychowywanie dzieci dla laików" ?? dziekuje tym dzieki którym udaje mi sie wmiare wychowac fige bo wasze porady są cenne.
  24. [quote name='lilk_a']ja bym odrzuciła ten kojec , teriery naprawdę lubią ludzi , są towarzyskimi psami i przebywanie w zamknięciu na pewno nie jest dla nich dobre pozostawiania w domu nauczysz ją na pewno , na pewno nie będzie też piszczeć pod drzwiami jak Ty śpisz , też będzie spała , na pewno nauczy się wszystkiego czego będziesz ją uczył ..... jest dopiero , jak napisałeś szczeniaczkiem skorym do zabawy i musisz mieć do niej ogromną cierpliwość ... i konsekwencję w nauce , są książki opisujące szkolenie psów , psów myśliwskich , znajdz forum jagdterierów , zwróc się o radę do ich hodowców , ;)[/QUOTE] dzieki wielkie. nom własnie ja tak dumam nad kojcem. a moze w domu ja zamykac. wiecie. musze zdecydowac teraz. bo potem będzie ciezko ją oduczyc. wszystkie rady biore do serca i rozumu. analizuje i napewno wybiore jak najlepiej dla psa a nie dla swojej wygodnej dupy.:D
  25. [quote name='Nemi']Ja chcę, żeby pies dla mnie z radością pracował. Dlatego nie mam jaga - bo nie potrafiłabym psu i sobie zapewnić satysfakcjonującego zajęcia. Napisałeś coś wcześniej o temperowaniu instynktów, czy jakoś tak. Uważam, że po to tworzono tę rasę, żeby te instynkty wykorzystywać. I to mi się właśnie w jagtereierach podoba - pasja do pracy i instynkt. Z tego co wiem, jagi bardzo często mieszkają w kojcach, ponieważ mają dość paskudny zwyczaj wyskakiwania przez płot :evil_lol: Wiem, że to dziwne - bo to przecież maluchy, ale dają radę :lol:[/QUOTE] widzisz. to psy bardzo energiczne. zostawic w domu to tez niewiem czy by tak nie piszczała. a na dworze w kojcu nawet jakby była to by widziała okolice. obserwowała. nie trafiałby jej szlag ze siedzi w 4 scianach i nic nie robi. każdy z nas ma swoje racje w ktorych jest sporo racji. kwestia taka, że pies psu nierówny. i ja musze do swoich warunków psa dopasować:D
×
×
  • Create New...