Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

To jest schronisko prywatne, do którego przyjeżdżają weterynarze - nie mam pojęcia na jakiej zasadzie. Jednak psy są szczepione, dostają leki.

  • Replies 8.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='ladySwallow']Wiesz, surowica może niewiele pomóc - szczeniaki były szczepione na wejściu, zmiana warunków to dodatkowe obniżenie odporności i parwo gotowe.[/QUOTE]
Nie wprowadzaj ludzi w bład. Jedynym slusznym podejsciem jest podawanie surowicy,na wejsciu, a nie szczepien tam, gdzie wiadomo, ze jest parwo. Zaszczepienie, w takich warunakach jak tam, to danie psa w rece Boga a raczej do nieba i tyle!

Posted

[quote name='psia.mama007']Nie wprowadzaj ludzi w bład. Jedynym slusznym podejsciem jest podawanie surowicy,na wejsciu, a nie szczepien tam, gdzie wiadomo, ze jest parwo. Zaszczepienie, w takich warunakach jak tam, to danie psa w rece Boga a raczej do nieba i tyle![/QUOTE]

A Ty czytaj, co ja mówię - mówiłam na przykładzie Matyldy, że podanie surowicy psu po wyciągnięciu go ze schronu, gdzie został na wejściu zaszczepiony niewiele może dać. Weź w ogóle znajdź sobie inny wątek, na którym będziesz się popisywać swoim "profesjonalizmem" i umiejętnością czytania, bo na tym Ci nie wychodzi...

Posted

[quote name='Madallena']T na jakich zasadach dziala Wasze schronisko? tam nie ma weta przyschroniskowego? nie leczy sie psiakow? jak to jes?[/QUOTE]

MUSI byc podpisana umowa z lekarzem wet. Odpowiada za to powiatowy.
Aż sie dowiem u powiatowego, kto tam na nadzór, przez ciekawość.

Posted

Ten ONek na zdjęciu, które wkleiła beka ma propozycję DS. Domek w Szczebrzeszynie (20km od Zamościa), państwo mieli identycznego psa - odszedł w wigilię. Mają małą zadziorną sunię, dlatego szukają samca, żeby nie byo spięć. Sunia mieszka w domu, pies mieszkałby na podwórzu. Domek do sprawdzenia. Jeśli ONek jeszcze jest w schronie...

Posted

Przepraszam, ale podczytuję wątek non stop i już nie mogę zdzierżyć postów psia mama - czemu cały czas zamiast coś pomóc to krytykujesz? Daj jjuż spokój, bo wygląda jakbyś nie mogła się zrealizować w życiu i szukasz posłuchu tutaj. Daj już spokój, bo nikną psy na wątku; przecież to nie wątek o Tobie!

Posted

[quote name='Madallena']a w jakim ona jest wieku?[/QUOTE]

Znaczy Dzidzia, ta maciupeńka ratlerkowata, tak?
Dzidzia nie wiadomo, szczeniakiem nie jest, minimum rok ma, w zęby jak nie złapiesz to nie zajrzysz, a żeby złapać muszą być 2 osoby bo ucieka wokół budy. Zębami nie kłapie, jest na to zbyt wystraszona.
Ewa

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']Przepraszam, ale podczytuję wątek non stop i już nie mogę zdzierżyć postów psia mama - czemu cały czas zamiast coś pomóc to krytykujesz?[/QUOTE]
A skad wiesz, ze nie pomagam? Jestes jasnowidz? :roll: Tam codziennie przybywaja dwa/trzy psy, dla kazdego starczy z nadmiarem, jak przezyją.

Posted

[quote name='E-S']Znaczy Dzidzia, ta maciupeńka ratlerkowata, tak?
Dzidzia nie wiadomo, szczeniakiem nie jest, minimum rok ma, w zęby jak nie złapiesz to nie zajrzysz, a żeby złapać muszą być 2 osoby bo ucieka wokół budy. Zębami nie kłapie, jest na to zbyt wystraszona.
Ewa[/QUOTE]
rany :( jaka bida :(
uwielbiam takie :) tzn ich metamorfozy :)

Posted

[quote name='Madallena']rany :( jaka bida :(
uwielbiam takie :) tzn ich metamorfozy :)[/QUOTE]

Bardzo chciałabym żeby dostała szansę na taką metamorfozę, bo jest taka biedniusia. Pamiętam jak podczas wizyty w schronie weszłam do boksu to zwiała gdzie pieprz rośnie, chciała pozostać niezauwazona. W takim stanie psychicznym nikt jej nie zechce adoptować. Myślę że ona ma około roku lub niewiele więcej i szansę na adopcje zerowe.:-(

Posted

Dziewczyny, zalozmy jej watek i wyciagajmy jak najszybciej. Pieniadze zawsze sie znajda... mozna kombinowac. Jej DT jest BARDZO potrzebny. To chwila jak sie dziewczyna ogarnie i to chwila jak pojdzie do adopcji, bo juz ja widze, ze jest MEGA kochana!

E-S kiedy jedziesz do Warszawy ;> ?

Posted

[quote name='Madallena']Dziewczyny, zalozmy jej watek i wyciagajmy jak najszybciej. Pieniadze zawsze sie znajda... mozna kombinowac. Jej DT jest BARDZO potrzebny. To chwila jak sie dziewczyna ogarnie i to chwila jak pojdzie do adopcji, bo juz ja widze, ze jest MEGA kochana!

E-S kiedy jedziesz do Warszawy ;> ?[/QUOTE]

Może najpierw rozsądnie by było zadzwonić do kierownika i zapytać, czy ona w ogóle tam jest? I powiedzieć, żeby jej nie wydawał?

Posted

[quote name='Madallena']To najlepsze rozwiazanie. Mam nadzieje, ze ktos tam dzisiaj pojechal... pojechal?[/QUOTE]

Nic o tym nie wiem, dziewczyny planowały, ale czy w końcu pojechały, to nie wiem.

Posted

U mnie, jak w kalejdoskopie, nie znam dnia , ani godziny.Myślałam, że jak opękam księdza w poniedziałek , to reszta tygodnia hulaj dusza, a tu nieeeee .... aleeeee nieeeee .... - wtorek - nikt nie jest chętny,środa auto u mechanika i też chętnych brak.Myślałam, że jutro, ale wypadł mus na pierwszą zmianę.
Teraz mój piękny dzwoni, że nie ma musu na pierwszą ...
Oszaleję, albo ktoś zginie ....
Informuję, że jutro, a najpóźniej w piątek jadę do Nowodworu.Między 9-tą a 10-tą.
Gryzeldziu , łapiesz się ?

Posted

Ja jutro, ja! Możemy się umówić pod schronem na jakąś konkretną godzinę tylko ja muszę obczaić jak komunikacja miejska śmiga.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...