LadyS Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='psia.mama007']Okres poszczepienny jest [B]dwa tygodnie [/B]a w tym ukladzie jesli jest parwo to i trzy tygodnie. W ogole,w tym schronisku to tak naprawde nie wiadomo jak to robic. Z tego co czytam tam jest i aktywne parwo i nosowka. Jesli szczepic psa to natychmiast jak tam wchodzi i modlic sie aby jego organizm w uodparnianiu byl szybszy od wirusa. Inaczej oznacza to smierc dla psa.[/QUOTE] Na małą Matyldę to nie podziałało... Przypadków nosówki chyba ostatnio nie było? Parwo jest u szczeniąt... Quote
matrioszka2 Posted January 12, 2010 Author Posted January 12, 2010 [quote name='evl']Znalazłam naszego "kamień-w-wodę" dalmatka, przypadkiem: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177517[/URL][/QUOTE] Tiaaa ..." przypadkiem" .... Ty Holmes ROLMALNIE taki jesteś. Sherlock. Quote
evel Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Matylda trafiła do schronu z pseudohodowli, bez szczepień... Wyrwałyśmy ją trzy dni później - jednak mam nadzieję, że mimo wszystko nie okaże się, że za późno... Już nie wiem co napisać. Ciekawe jak tam jej braciszkowie, którzy zostali sprzedani jako "boksery bez rodowodu"... Że też takich popaprańców-rozmnażaczy nie można wytłuc... Quote
E-S Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Mam pytanie, bo Teresz coś wypadło jak miała jechać do Nowodowru i nie pojechała - czy ktoś tam był i podpisał adopcję Czarusi i Lali i zabrał ich karty szczepień? Bo jeśli nie, to ja muszę przed 18 stycznia podjechać i to pozałatwiać, Czarusi papiren wyślę do Malagos, bo u niej jest na tymczasie cudności, a Lali - do mnie i nowego domku, w którym chcę ją przedstawić i ewentualnie już zostawić 19 stycznia. Gdybym jechała w sobotę to może się ktoś ze mną zabrać. Ktoś ma jakieś info? Ewa Quote
LadyS Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='E-S']Mam pytanie, bo Teresz coś wypadło jak miała jechać do Nowodowru i nie pojechała - czy ktoś tam był i podpisał adopcję Czarusi i Lali i zabrał ich karty szczepień? Bo jeśli nie, to ja muszę przed 18 stycznia podjechać i to pozałatwiać, Czarusi papiren wyślę do Malagos, bo u niej jest na tymczasie cudności, a Lali - do mnie i nowego domku, w którym chcę ją przedstawić i ewentualnie już zostawić 19 stycznia. Gdybym jechała w sobotę to może się ktoś ze mną zabrać. Ktoś ma jakieś info? Ewa[/QUOTE] Ja nic o tym nie wiem... Quote
psia.mama007 Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='ladySwallow']Na małą Matyldę to nie podziałało... .[/QUOTE]' tzn. co nie podzialalo? Quote
LadyS Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='psia.mama007']' tzn. co nie podzialalo?[/QUOTE] Szczepienie po przyjęciu. Quote
beka Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='evl']Znalazłam naszego "kamień-w-wodę" dalmatka, przypadkiem: [url]http://www.dogomania.pl/threads/177517[/url][/QUOTE] Ale czemu kamień w wodę ?? Przecież napisałam ze jest pod opieką fundacji Nero;) Quote
Paulina_mickey Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [SIZE=4][COLOR=RoyalBlue]Przypominam o bazarkach dla Oliwki. Zostało już niewiele czasu do zakończenia. Proszę o podnoszenie i rozsyłanie gdzie się da. [URL]http://www.dogomania.pl/threads/176602-Banerki-na-zamA-wienie-Zbieramy-na-utrzymanie-Oliwki-uratowanej-od-pseudo-Do-15-01[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/176916-Mega-misz-masz-kubraczki-XS-porcelana-ksiAE-A-ka-figurki-itd-Dla-Oliwki-14-01[/URL][/COLOR][/SIZE] Quote
psia.mama007 Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 [quote name='ladySwallow']Szczepienie po przyjęciu.[/QUOTE] Nie była szczepiona po przyjeciu, tylko jak doczytalam, PO TRZECH dniach POBYTU w schronie! No wlasnie bo wirus byl skuteczniejszy,szybszy. Taka metoda jest stosowana tam, szczepinoka, gdzie nie wydaje sie kasy na surowice. Tak naprawde, gdzie juz sa wirusowki, powinno podawac sie surowice,na wejsciu. A szczepionka, w takiej sytuacji to tzw. woz albo przewoz; albo uodporni albo choroba wrecz wzmozona. Quote
psia.mama007 Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 [quote name='evl']Matylda trafiła do schronu z pseudohodowli, bez szczepień... Wyrwałyśmy ją trzy dni później - [/QUOTE] Jesli zabieracie z tego miejsca szczenieta, miejsca gdzie wiadomo,ze jest parwo obecnie(nosowka). NIE SZCZEPCIE szczeniat, tylko trzeba podac surowice. A po dwoch tygodniach czy moze miesiacu(nie pamietam)jak wszystko ok, dopiero szczepienie. Podając szczepionke, od reki, z duzym prawdopodobienstwem, ZACHORUJĄ. Quote
malagos Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 a ta ruda jamnikowata sunia, która była zw boksie z Czarusią, nadal czeka? Quote
sacred PIRANHA Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 Matylda dostała szczepionke w schronisku o ile dobrze kojarzę... Quote
LadyS Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 [quote name='psia.mama007']Jesli zabieracie z tego miejsca szczenieta, miejsca gdzie wiadomo,ze jest parwo obecnie(nosowka). NIE SZCZEPCIE szczeniat, tylko trzeba podac surowice. A po dwoch tygodniach czy moze miesiacu(nie pamietam)jak wszystko ok, dopiero szczepienie. Podając szczepionke, od reki, z duzym prawdopodobienstwem, ZACHORUJĄ.[/QUOTE] Nie musisz się podniecać, bo nie my dałyśmy małej szczepionkę, a trafiła do schronu bez szczepień i została w nim od razu zaszczepiona - trzy dni później my ją wzięłyśmy. U nas dostała surowicę, gdy tylko pojawiły się objawy. Quote
evel Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 [quote name='psia.mama007']Jesli zabieracie z tego miejsca szczenieta, miejsca gdzie wiadomo,ze jest parwo obecnie(nosowka). NIE SZCZEPCIE szczeniat, tylko trzeba podac surowice. A po dwoch tygodniach czy moze miesiacu(nie pamietam)jak wszystko ok, dopiero szczepienie. Podając szczepionke, od reki, z duzym prawdopodobienstwem, ZACHORUJĄ.[/QUOTE] Ale ona nie była szczepiona przez nas. Teraz walczy o życie, jest po transfuzji krwi... [B]malagos[/B], nie potrafię niestety odpowiedzieć na Twoje pytanie. Trzeba by dzwonić do kierownika i pytać o małą rudą sukę jak jamnik, co siedziała w boksie szczeniąt. Quote
gryzeldzia Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 Jaka jest więc procedura przyjęcia psa(szczeniaka) w Nowodworze. Czy po wejściu bezpośrednio dostaje najpierw surowicę czy najpierw szczepionkę? Czy może nic,dopiero jak wet.do schroniska dotrze. Czy kierownik wie że szczeniaki i młode psy chorują na parwo ? Quote
LadyS Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 Wie, dlatego od razu szczepi. Trzeba zadzwonić i powiedzieć, że znów parwo atakuje (poczekamy dla pewności na to test) i powiedzieć, żeby dawał surowicę. Z tego, co wiem, chorują tylko szczeniaki... Quote
bonek Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 Szczepiona była pierwszego dnia 3.01 a po trzech dniach tj. 6.01 zabrana przez nas. Quote
psia.mama007 Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 [quote name='ladySwallow']Wie, dlatego od razu szczepi. Trzeba zadzwonić i powiedzieć, że znów parwo atakuje (poczekamy dla pewności na to test) i powiedzieć, żeby dawał surowicę. Z tego, co wiem, chorują tylko szczeniaki...[/QUOTE] Na parwo, jesli jest, nie choruja tylko szczeniaki. Choruja te psy, ktore nie byly wczesniej w ogole zaszczepione, nie oszukujmy sie. Smiertelnosc szczeniat natomaist jest duza, dorosle nieleczone tez umieraja, zapewniam. A nie sadze aby tam ktos podjal jakies inne srodki zapobiegawcze np. maty ze srodkami dezynfekcyjnymi aby byly polozone przed kazdym boksem. Aby pracownicy zmieniali okrycia wchodzac do psow zdrowych, wkladali jakies rekawiczki nowe. Miski dezynfekowali, budy. Zreszta, same to parwo tez roznosicie w samochodach np. tkwi jak byl chory pies na parwo wieziony samochodem. To najgorsze swinstwo jakie moze byc,parwo, utrzymuje sie ok. pol roku tam, gdzie nie mozna przeprowadzic porzadnej dezynfekcji. To schronisko powinno byc zamkniete na przyjmowanie zwierzat, teraz. Co to za pomoc zwierzetom jak tam na nie smierc czeka? Quote
LadyS Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 [quote name='psia.mama007']Na parwo, jesli jest, nie choruja tylko szczeniaki. Choruja te psy, ktore nie byly wczesniej w ogole zaszczepione, nie oszukujmy sie. Smiertelnosc szczeniat natomaist jest duza, dorosle nieleczone tez umieraja, zapewniam. A nie sadze aby tam ktos podjal jakies inne srodki zapobiegawcze np. maty ze srodkami dezynfekcyjnymi aby byly polozone przed kazdym boksem. Aby pracownicy zmieniali okrycia wchodzac do psow zdrowych, wkladali jakies rekawiczki nowe. Miski dezynfekowali, budy. Zreszta, same to parwo tez roznosicie w samochodach np. tkwi jak byl chory pies na parwo wieziony samochodem. To najgorsze swinstwo jakie moze byc,parwo, utrzymuje sie ok. pol roku tam, gdzie nie mozna przeprowadzic porzadnej dezynfekcji. To schronisko powinno byc zamkniete na przyjmowanie zwierzat, teraz. Co to za pomoc zwierzetom jak tam na nie smierc czeka?[/QUOTE] Zgłoś się ze swoimi propozycjami do kierownika. Nie to jedno schronisko ma parwo, zapewniam Cię - i żadne nie jest z tego powodu zamykane. Mówię o chorowaniu szczeniąt, bo o tym wiem - nie będę mówić o czymś, na co nie mam prywatnie dowodów, choć nie znaczy to, że nie jest tak, jak piszesz. Dezynfekcja z tego, co wiem, jest przeprowadzana regularnie. Quote
psia.mama007 Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 [quote name='ladySwallow']Dezynfekcja z tego, co wiem, jest przeprowadzana regularnie.[/QUOTE] Jak widac nieskutecznie. Zreszta, chyba tam nie da sie skutecznie przeprowadzic, skoro widac na zdjeciach ze psy maja budy a jak bude chcesz skutecznie wydezynfekowac? Mozna je jedynie spalic i postawic nowe. Poza wszystkim nie wszystkie schroniska przyjmuja 1000 psow majac 200 miejsc tylko. Czyli to oznacza, statystycznie, ze dzien w dzien, przychodzą tam conajmniej dwa nowe psy. [URL]http://www.boz.org.pl/sch/ll.htm[/URL] I zapewniam Ci, ze sa zamykane schroniska na przyjmowanie zwierzat, z powodu wirusowki. Quote
evel Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 Dlaczego tak się kurczowo trzymacie tych statystyk? Bo może ja za głupia jestem, ale się tam czasami pojawiam a jak przychodzi ktoś, kto schroniska na oczy nie widział to tylko statystyki i statystyki. Nas - no nie wiem, przynajmniej mnie - obchodzą żywe psy, z krwi i kości, psy potrzebujące pomocy - a nie statystyki. Statystyki to tylko liczby. Quote
Paulina_mickey Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 [quote name='evl']Dlaczego tak się kurczowo trzymacie tych statystyk? Bo może ja za głupia jestem, ale się tam czasami pojawiam a jak przychodzi ktoś, kto schroniska na oczy nie widział to tylko statystyki i statystyki. Nas - no nie wiem, przynajmniej mnie - obchodzą żywe psy, z krwi i kości, psy potrzebujące pomocy - a nie statystyki. Statystyki to tylko liczby.[/QUOTE] Dokładnie!Kto jest daleko to się opiera na statystykach, a nie sztuką jest krytykować liczby. Prawdziwą sztuką jest się fizycznie zająć psami, które potrzebują pomocy. Bo to one są ważne a nie liczby... Słuchajcie czy ta sunia benko podobna jest jeszcze w schronie?Wiecie coś może o niej więcej? Quote
matrioszka2 Posted January 15, 2010 Author Posted January 15, 2010 Przypominam o mojej prośbie, żebyście wypowiedziały się o możliwości "wypełnienia" dwóch( a nawet czerech miejsc- 2x mały piesek) w hoteliku u funi. Zrezygnować mogę w każdej chwili, ale to nam zamknie dobrą furtkę na ratowanie psów.Zamość to dość blisko.Umiejscowienie hotelu wymarzone. Teraz w razie potrzeby musimy "w świecie" szukać DT i to też jest zwykle płatny. Ponieważ otwarcie hoteliku 1 lutego, musimy coś postanowić, bo trzeba załatwić szczepienia. Może powinniśmy zwołać naradę ... :cool3: Jeśli zapadnie decyzja na "tak", to musimy jechać do schronu wybrać psa (psy) i ustalić taktykę szczepienia, transportu,finansowania, kontaktu z funią (wyznaczenie opiekuna dla psów) itp. Mały piesek - 240 zł. Przypominam cenę, bo ja widzę tam właśnie malizny, nie - szczeniaki, ale małe psiutki. Piszcie, co sądzicie o sprawie. Podajcie swoje możliwe terminy odwiedzenia schronu. P.S. Ponieważ nie zwalnia się miejsce dla Froda w hoteliku u murki, zadeklarowałam, że to jedno "nasze" miejsce oddamy właśnie dla niego. No. To póki co - mówimy o jednym miejscu . Quote
Paulina_mickey Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 [quote name='matrioszka2']Przypominam o mojej prośbie, żebyście wypowiedziały się o możliwości "wypełnienia" dwóch( a nawet czerech miejsc- 2x mały piesek) w hoteliku u funi. Zrezygnować mogę w każdej chwili, ale to nam zamknie dobrą furtkę na ratowanie psów.Zamość to dość blisko.Umiejscowienie hotelu wymarzone. Teraz w razie potrzeby musimy "w świecie" szukać DT i to też jest zwykle płatny. Ponieważ otwarcie hoteliku 1 lutego, musimy coś postanowić, bo trzeba załatwić szczepienia. Może powinniśmy zwołać naradę ... :cool3: Jeśli zapadnie decyzja na "tak", to musimy jechać do schronu wybrać psa (psy) i ustalić taktykę szczepienia, transportu,finansowania, kontaktu z funią (wyznaczenie opiekuna dla psów) itp. Mały piesek - 240 zł. Przypominam cenę, bo ja widzę tam właśnie malizny, nie - szczeniaki, ale małe psiutki. Piszcie, co sądzicie o sprawie. Podajcie swoje możliwe terminy odwiedzenia schronu.[/QUOTE] Ja mogę w każdy weekend, poza tym jechać. Oczywiście musimy z tego skorzystać. Tak mnie się wydaje. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.