Jump to content
Dogomania

Pies i rower


sprytka

Recommended Posts

  • Replies 714
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja jezdze glownie po lesie.Kawalek po osiedlu ale doslownie ok 200 m.Uwazam ,ze to co sie mowi o ludziach ,ze jogging po asfalcie jest szkodliwy ,to samo do psow sie odnosi .
Zreszta jak sie pojedzie gdzies dalej a pies biegnie chodnikiem to wystarczy potem pazury zobaczyc .

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

ale sie ciesze ze odkrylam ten watek,myslalam ze to tylko ja jestem takim dziwakiem,ktory zaprzega swojego psa do roweru ;) super, ze jest wiecej takich ludzi, i ze nawet sa takie zawody:crazyeye:

zaczne od tego, ze wzielam Hakera [bo tak sie nazywa moj pies] ze schorniska, jest 25 kg kundelkiem, a bylo to w zime. Jak mial okolo roku zobaczylam program na Discovery o psie ciagnacym pania na wielkiej hulajnodze :lol: No i postanowiam zaprzegnac swojego :diabloti: Okazalo sie, ze wrecz to kocha, mialam wrazenie jakby robil juz to wczesniej,bo umial omijac rozne przeszkody, biec bokiem walu a nie srodkiem - hahah zdawalo by sie ze geniusz ;) pozatym ma wieeeele innych wad :oops: np. raz moja mame wywalil na rowerze,bo sie rzucil na innego psa :mad:

Wracajac do roweru, to uzywalam do tej pory szelek [chociaz jest tak szalony ze na kolczatce tez ciagnie...] i normalnej smyczy, niedawno zaczelam surfowac po internecie i odkrylam smycze z guma [tzn z amortyzacja] i zamierzam sobie [tzn. jemu] taka sprawic i bede profesjonalistka :p
W zime,moze wygrzebie narty z piwnicy i sporboje z nimi [to sie bedzie wiazac z zakupem pasa specjalnego zapewne] ,ale on tylko lubi ciagnac cos na kolkach, bo z sankami mu opornie idzie - trzeba przed nim uciekac :biggrina:

Co do reakcji ludzi to tez zauwazylam ze sie dziwnie patrza i napewna leca jakies komentarze,ale za szybko jade zeby je uslyszec ;) Spotkalam sie tez z milym odzewem.
Hm, to chyba koncze tego przydlugiego posta i pozdrawiam wszystkich amatorow rowerowych psich zaprzegow :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maddy']
Co do reakcji ludzi to tez zauwazylam ze sie dziwnie patrza i napewna leca jakies komentarze,ale za szybko jade zeby je uslyszec ;) Spotkalam sie tez z milym odzewem.
[/quote]
a mnie jak jechalam z Bira rowerem na smyczy jakas oburzona pani powiedziala ze "psu nie wolno przy rowerze biegac!" :mad:
nie wytrzymalam, zatrzymalam sie i zaczelam pania uswiadamiac, ze nie wolno to z mlodym psem, ze nalezy "sluchac" psa ( jesli chodzi o nadawanie tempa) itp.. i wiecie co, pani sie przekonala:lol: i powiedziala ze ktos jej tak kiedys powiedzial i ze ona od razu uwierzyla ale ze teraz zdanie zmienia, dziwni sa niektorzy ludzie:diabloti:
pozdrawiam
ps: tez mysle o lince z amortyzatorem :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maddy']shangri_la, widze ze tez z wro :]
a gdzie jezdzisz? bo ja mam rzut beretem do walow nad odra, a potem krotka droge do lasu na wojnow, tam tez jest taki stawek, do krtorego zawsze z psem jade, to jego najwieksza motywacja ;)[/quote]
haha ja jestm z biskupina i tez jezdze nad ten stawik wojnowski :evil_lol:, lasek tez jest super choc przynam ze na mojej "kozie" torche trudno mi sie jedzie.
no to musimy sie kiedys umowic tyle ze mja sunia ma teraz cieczke i mysle ze jeszcze z dwa tygodnie to potrwa. a jakiego masz piesa? bo jak duzego czarnego kudlatego to moze byc problem, choc moze byloby to dobre odwrazliwianie :cool3:
pozdrawiam

edit: o juz widzialam na twojej stronie, czarny jest ale nie kudlatek no i jeszcze pies a nie suczka wiec mysle ze problemy byc nie powinno, niech no tylko sie cieczka skonczy.

ps- u mnie w galerii na stronie 8 sa fotki z tego stawiku

Link to comment
Share on other sites

buhahahaha no w galeri to poznaje Argosa :D
widze duza ekipa chodzicie/jezdzicie, ja z moim tak nie moge bo on malo psow toleruje [np. lubi Argosa] no i ofc kocha wszystkie suczki

ja poki co to do konca wrzesnia jestem poza wroclawiem i tesknie za moim wlochatym przyjacielem ;(

Link to comment
Share on other sites

Smyk ma ostatnio jakies przypały. :mad: Biegniemy/jedziemy sobie a tu nagle on zaczyna szczekac na rower i gryzc pedał/moja noge. :shake: Po pewnym czasie sie uspokaja, ruszamy dalej i za jakis czas znowu to samo. :roll: Próbowałam już w takich momentach przyspieszac, zwalniac - nic nie daje. I robi to zarówno na smyczy jak i bez.

A co do reakcji ludzi to ostatnio, o dziwo, spotykam sie raczej z pozytywnymi komentarzami i usmiechami. :) A wczoraj jak mijałam rodzine z małym dzieckiem, to Smyk ukradkiem polizał to dziecko. Ja już chciałam przepraszać, a tu sie okazało że dzieciaczek nawet sie nie przestraszył, tylko rozesmial i zaczął cos opowiadac o piesku. :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szelk@']Smyk ma ostatnio jakies przypały. :mad: Biegniemy/jedziemy sobie a tu nagle on zaczyna szczekac na rower i gryzc pedał/moja noge.[/quote]
Zdecydowanie za malo, za wolno jezdzisz.
Skoro pies zamiast koncentrowac sie na rytmie i wysilku ma czas Cie podgryzac, czy polizac dziecko ;)

Link to comment
Share on other sites

Z dzieckiem to akurat było troche inaczej, bo rodzinka szła sobie całą szerokoscia drogi, jak mnie zauważyli to sie odsuneli troche od siebie robiac mi miejsce miedzy wózkiem z dzieckiem a drugim dzieckiem, idacym za rączke z rodzicem. W takiej sytuacji wolałam zejsc z roweru i przejsc obok nich. Inna sprawa, że to niedopuszczalne zeby pies zaczepiał inne osoby, szczegolnie dzieci - to doskonale wiem i od razu psa zabrałam (a nastepnym razem bede jeszcze bardziej uwazac) ;) . A z tym podgryzaniem i tempem, to ja już sama nie wiem. Większość osób pisze tu, że pies powinien biec głównie kłusem. Więc juz kompletnie nie wiiem jak mam jezdzic zeby bylo dobrze. :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szelk@'] Większość osób pisze tu, że pies powinien biec głównie kłusem. Więc juz kompletnie nie wiiem jak mam jezdzic zeby bylo dobrze. :niewiem:[/quote]
Ale klusem, nie truchtem.

Porzadny, wydajny klus, jest duzo bardziej meczacy niz kenterek (galop "przez nozke", tzw.)

Dla przykladu: Kenia klusuje kolo 16km/h, Kobra troche szybciej (17-18km/h), bo to ON, czyli klusak.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szelk@']To w takim razie inaczej spytam - jak zrobic zeby przy wiekszych predkosciach pies kłusowal a nie galopował?[/quote]
Zwyczajnie, kiedy przechodzi do galopu, delikatnie, ale stanowczo szrpniesz za smycz, dodajac komende: kluuuuuus. Po jakims czasie, jak zadek troche przywyknie, pies coraz chetniej i czesciej zacznie poruszac sie klusem.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

No to dziś odwiedziłem matkę Ziemię :lol: podczas jazdy na rowerze z Nortonem! Uwaga dla poznaniaków - w mieście są zające.
To teraz zwiększa się ilość "naturalnych" niebezpieczeństw na ulicach (obok kotów)...jak pewnie wszystkim wiadomo zające biegają zakosami :mad:...to ja już wolę koty, bo przynajmniej pies jak pociągnie to w jednym kierunku, a nie zygzakiem, a tu jeszcze rower się pod nogami plącze:cool3:

Cała nadzieja w bezpańskich pieskach, że zrobią porządek z tym towarzystem (zajączkami):evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

Moja Kamuśś ma 4 miesiące i tak sobie myślałam żeby już zacząć z nią jeździć nawet tak wolno ale nie jestem pewna czy to nie za wcześśnie i czy np sie nie zabije z nią na rowerze ;d

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamcia_14']Moja Kamuśś ma 4 miesiące i tak sobie myślałam żeby już zacząć z nią jeździć nawet tak wolno ale nie jestem pewna czy to nie za wcześśnie i czy np sie nie zabije z nią na rowerze ;d[/QUOTE]

To, że się z nią zabijesz jest bardzo prawdopodobne, skoro nie zaczęłaś od uczenia psa komend "prawo" i "lewo". :cool1: Ale najważniejsze jest to, że psiak wciąż rośnie, rozwijają się jego kości i stawy, a zmuszając go do nadmiernego wysiłku - zrobisz mu krzywdę, zaszkodzisz jego zdrowiu. Niby dlaczego weci zalecają jak najdłużej znosić i wnosić szczeniaki po schodach? Właśnie dlatego, by nie obciążać im stawów i kości. Więc teraz pomyśl czym jest taki bieg przy rowerze, czy ciągnięcie roweru dla tak młodego psiaka :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamcia_14']Moja Kamuśś ma 4 miesiące i tak sobie myślałam żeby już zacząć z nią jeździć nawet tak wolno ale nie jestem pewna czy to nie za wcześśnie i czy np sie nie zabije z nią na rowerze ;d[/quote]
juz to gdzies pisalam na DGM ale niewem czy w tym watku wiec powtorze:
to za wczesnie na szalone biegi,ale zawsze mozesz oprocz psa wziasc na spacer rower :evil_lol: i go prowadzic obok psa coby go przyzwyczaic, i czasem wsiasc na rower i odpychac sie nogami zeby psisko widzialo ze jedziesz ale zeby szlo stepem przy rowerze, im wczesniej przyzwyczaisz psa do obecnosci roweru tym szybciej sie z nim oswoi i w przyszlosci nie bedzie sprawial problemow "rowerowych"
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ja z Lady (ON) jeżdże na rowerku:-), ale ona biegnie obok mnie na smyczy tak jest bezpieczniej dla mnie, bo ja jeżdże po mieście, nie mam blisko lasu, czy coś.
Ale nie raz się zdażyło, że pociągneła do kota czy jakiś pies za nią leciał (bo w mieście strasznie dużo biegoluzem), wtedy się zatrzymuje bo w takim pędzie to bym chyba na płocie wylądowała.
A i z tym kłusem to u nas kiepsko, częściej Lady biegnie stępem, no chyba że jest luzem. Nie wiem tak jakby jej się nie chciało szybciej ;)
Jak jechałam z Lady kiedyś jedna babka powiedziała "Pani nie ma serca tak psa męczyć" no w szoku byłam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...