Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='furciaczek']I jak tam mija sobota Polci:loveu:[/quote]
w transporterku:eviltong:
a ja dziś przywlokłam ze schronu tymczasa:evil_lol:
no i Polcia spi w moim tranporterku a tymczas w kartonowym pudełku...to sie nazywa sprawiedliwość:diabloti:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']w transporterku:eviltong:
a ja dziś przywlokłam ze schronu tymczasa:evil_lol:
no i Polcia spi w moim tranporterku a tymczas w kartonowym pudełku...to sie nazywa sprawiedliwość:diabloti:[/quote]

przepraszam nie bylo mnie

Lidzia bardzo Ci dziekuje za transporterek w koncu moge sie ogarnac z maluchem, poidelko jest fajne ale niestety Polka do niego nie siega :diabloti: za mala jest... skora jej sie zaczyna luszczyc jest taka brzydka brazowa, no ale przynajmniej wiadomo, ze leki dzialaja

sioo dalam za malo, w poniedzialek trzeba powtorzyc ( moja wina wiec koszt badania biore na siebie), pecherz jest chory na 100% bo Polka kuca na pusto obawiam sie, ze bedzie potrzebny antybiotyk

robale po podaniu vetminhu byly

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']nawet jak obnizysz to nie sięga? ale wyrosła hihihihih
słomke jej wsadzi może ze słomki pociagnie:cool3:[/quote]

jak obnize na maksa i stanie na lapkach to siega :evil_lol:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']ty masz papiery na to ze to pies? może to chomik jest? albo jakis mini nietoperek?[/quote]

nie wiem ciotka :cool1: jest mi jej strasznie szkoda, taka mala i tyle chorob
zastanawiam sie jak mozna doprowadzic takiego maluszka do takiego stanu :shake:
nawet na poduszkach jej skora schodzi, nie wiem jak jej organizm zareaguje na nastepny ew antybiotyk :shake:

a ja sobie chyba w łeb palnę jak wet jescze coś znajdzie :roll:

Posted

spokojnie...powolutku ją z tego wszystkiego wyprowadzisz...
pomoc finansowa ma być więc Ty się skup na opiece nad nią i jeżdzeniu do weta...
a właśnie aniu czy państwo którzy zaproponowali opłacenie leczenia są świadomi tego że to będą spore koszta? samo leczenie nużycy jak widać ciągnie co kilka dni po 50zł :shake:
jeśli nie to trzeba się sprężyć, porobic bazarki, prosić o pomoc innych...każda złotówka się liczy:roll:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']spokojnie...powolutku ją z tego wszystkiego wyprowadzisz...
pomoc finansowa ma być więc Ty się skup na opiece nad nią i jeżdzeniu do weta...
a właśnie aniu czy państwo którzy zaproponowali opłacenie leczenia są świadomi tego że to będą spore koszta? samo leczenie nużycy jak widać ciągnie co kilka dni po 50zł :shake:
jeśli nie to trzeba się sprężyć, porobic bazarki, prosić o pomoc innych...każda złotówka się liczy:roll:[/quote]

poki co jak widac wszyscy stad znikneli - jak otrzymam jakas pomoc na bank tu napisze

Posted

wiesz jak czasem bywa...oby nie było tak tym razem...
ja się boje brać tymczasów, boję się że zostane z tym sama...
gdzie jest reszta kochających Polcie?:cool3:
niech ktoś zmieni tytuł ze potrzebujemy wsparcia finansowego...
nie ma na co czekać! czas biegnie, koszty rosną a tutaj cisza i nic się nie dzieje...łatwo psa wziąć ze schroniska, z ulicy, z lasu...dopiero potem zaczyna sie prawdziwa praca...i czas na tą prace teraz, gdzie są bannerki, ogłoszenia, bazarki?
halooo czy tutaj ktoś poza GB jest?

Posted

Ja tylko wiozlam Polcie z dworca do GameBoy ale jestem, czytam i podrzuce.
Inaczej Wam dziewczyny pomoc nie moge póki co.
Apropo wątków, umierających śmiercią naturalną to to samo stalo sie z watkiem "mojej" suni i jej 4 szczeniat. "Mojej" bo ja z nory ze szczylkami wytargalam do weterynarza i teraz staram sie robic co moge zeby na hotelik uzbierac.
Niestety w hotelu maja bardzo kiepski kontakt z czlowiekiem i szczeniaki majac 4 tygodnie boja sie czlowieka :-( A ja mieszkam prawie 40 kilometrow dalej i nie mogę do nich czesto jezdzic.
I sama nie wiem co tu wymyslic..
Przepraszam za off.
GameBoy zycze zeby malutka szybko pozbierala sie z tych wszystkich chorób.

Posted

GameBoy nie zostaniesz z tym sama. Nie wiem na ile pomogą państwo, obiecali, że pokryją koszty, ale czy wszystkie nie wiem. Póki co, wysłałam info z prośbą o "dotację".

Posted

Ze szczeniakami tak jest... Muszą dobrze zjeść, na coś siusiać, na czymś chodzić itd.. Ale wszyscy się zachwycają jakie słodkie, małe...
Jak policzyłam ile do tej pory wydałam na tymczasy wszystkie, to nawet TŻ się bałam przyznać. A ja studiuję, dorabiam kiedy mogę a i tak ciężko jest..:shake:
moja suka znów choruje, październik już za chwilę.. A wiem, że puste pisanie na wątku wkurza, więc się nie odzywam. :oops: znam też 'pusty' wątek, gdy się mówi o kosztach.
Wiem, że w Krk mam jeszcze trochę Hexodermu. GB kąpiesz ją w czymś?

Posted

nie, poki co mam nie kapac bo po 1sze zmylabym ten spot on, po 2 u nas jeszcze nie grzeja a ten maluch mokry smigac nie moze po trzecie poki co nie ma potrzeby
na czółku zaczynają jej rosnac włoski, ma taki delikatny meszek ale tłów to jest masakra - caly w takich nuzycowych guzkach plus na brzuchu :shake: cale szczescie nie pojawia sie nic nowego jak pisalam wyzej na plecach praktycznie calych wzdluz kregoslupa skora jest wygojona i luszczy sie na brazowo - nie powiem, wyglada to obrzydliwie :shake: ale pod spodem jest zdrowa skora
boki tulowia, nogi, szyja i brzuch sa jeszcze pelne takich czerwonych zmian ale i one sa coraz mniejsze na szczescie
rany na uszach sie zagoily zostaly juz tylko malenkie strupki

cale szczescie malej smakuje suche ( daje jej royala), je owoce, robi bardzo ladne koo, w nocy spi z Muma na psim poslaniu

bardzo ładnie zostaje sama, cos tam jęknie ze 2 razy ale sie uspokaja i idzie spać, nic nie niszczy bo jest za mala, troche lize sciany i ciaga nitki w chodnikach - ale niezauwazalnie dla TZ wiec nie mocno :evil_lol:

kupilam jej obrozke, najmniejsza - rozmiar dla kociąt ale jest za duza o jakies 3 cm w obwodzie przy maksymalnym zebraniu :cool1:

Posted

Ja również jestem, ale na razie nic nie pisze. Trochę mi się problemów wczoraj narobilo i tylko czytam... Postaram się pomoc ale muszę sprawdzić kontoni zrobić opłaty i dopiero wtedybede wiedziała co i jak wiec nie deklaruje się na razie bo sama nie wiem na co mogę sobie pozwolić a wiem ze ten miesiąc mam ciężki pod kątem finansowym :( ale postaram się pomoc.

Posted

Czy Pola ma Allegro?
Jeśli nie, postaram się zrobić w najbliższym czasie. GB, jakby co, skrobnij coś na temat jej aktualnego stanu zdrowia (w pigułce) i perspektyw na przyszłość (leczenie, koszty i inne takie...). Myślę, że trzeba bez owijania w bawełnę, żeby nie było nieporozumień...

Posted

GB, a propo badaia moczu - czy wet Ci nic nie powiedział, że jest go za mało żeby wysłać go do laboratorium? Ehhh :shake:

Niestety tak sprawy z tymczasowiczami wyglądają... Sama przez to przeszłam, dlatego starałam się pomóc w miarę możliwości.
Swoją drogą, ciekawa jestem czy osoby postronne ponaglające o pomoc finansową same coś wpłacają...

Posted

[quote name='Diora']
Swoją drogą, ciekawa jestem czy osoby postronne ponaglające o pomoc finansową same coś wpłacają...[/quote]

Jesli masz na mysli mnie i Piranie to mozesz byc pewna ze jesli sytuacja stanie sie trudna i GB napisze choc jedno slowo skierowane do nas o pomoc to sobie od ust odbierzemy i pomozemy:diabloti:
Bo GB to tak jakby rodzina juz:evil_lol::loveu:

Ja sama niestety w chwili obecnej wsparcia finansowego nie udziele bo mam dwa duze psy w hotelu i ponad 1000zl dlugu:roll:

Jesli zabrzmialo ostro wybacz, mam "trudne" dni i jestem cholernie drazliwa:lol:;)

Posted

[quote name='gallegro']Czy Pola ma Allegro?
Jeśli nie, postaram się zrobić w najbliższym czasie. GB, jakby co, skrobnij coś na temat jej aktualnego stanu zdrowia (w pigułce) i perspektyw na przyszłość (leczenie, koszty i inne takie...). Myślę, że trzeba bez owijania w bawełnę, żeby nie było nieporozumień...[/quote]

gallegro dzieki za chec pomocy ale poki Polka nie zacznie zarastac nie oddam jej, szukanie domu poki co nie ma sensu :roll: raz juz wydalam psa do domu, ktory wszystko wiedzial a pozniej bylo milion problemow i pretensji
pozatym musze jeszcze raz sprawdzic ten swierzb - my sie bardzo pilnujemy nadal

poczekajmy jeszcze z tydzien

Posted

[quote name='Diora']GB, a propo badaia moczu - czy wet Ci nic nie powiedział, że jest go za mało żeby wysłać go do laboratorium? Ehhh :shake:

Niestety tak sprawy z tymczasowiczami wyglądają... Sama przez to przeszłam, dlatego starałam się pomóc w miarę możliwości.
Swoją drogą, ciekawa jestem czy osoby postronne ponaglające o pomoc finansową same coś wpłacają...[/quote]

moj blad polegal na tym, ze nie oddawalam wetowi do reki tylko jakiejs stazystce a ona wziela i tyle - trudno

co do Lidki i Fur, sama je poprosilam, zeby pomogly podnosic watek... mamy takie długi za CC w hotelach ze rece opadaja, jeden pies jest z malenkimi szansami na dom a za hotel placimy 750 zl za m-c, dwa pozostale teoretycznie maja wieksze szanse ale to tylko teoretycznie ;)

Posted

[quote name='furciaczek']Jesli masz na mysli mnie i Piranie to mozesz byc pewna ze jesli sytuacja stanie sie trudna i GB napisze choc jedno slowo skierowane do nas o pomoc to sobie od ust odbierzemy i pomozemy:diabloti:
Bo GB to tak jakby rodzina juz:evil_lol::loveu:

Ja sama niestety w chwili obecnej wsparcia finansowego nie udziele bo mam dwa duze psy w hotelu i ponad 1000zl dlugu:roll:

Jesli zabrzmialo ostro wybacz, mam "trudne" dni i jestem cholernie drazliwa:lol:;)[/quote]

Nie miałam nikogo konkretnego na myśli, bo dużo osób pisze o pomocy finansowej. To było retoryczne pytanie, którym nie chciałam nikogo urazić ;) Kiedyś na jednym z wątków o ONce zaczęła się niemalże awantura, że mało jest osób, które wpłacają pieniążki. Niestety, mimo szczerych chęci, nie da się pomóc wszystkim potrzebującym psom... Same wiecie jak to jest, więc nie będę zaśmiecać wątku Poli.
Pomagać można też "po cichu" - niekoniecznie rozgłaszając to wszem i wobec, ale poniżej pasa jest deklarowanie pomocy i nieudzielanie jej :roll:

Posted

dla mnie najgorsze bylo to, ze pytalam czy to tylko nuzyca - dostalam odpowiedz, ze tak i ze to kwestia dania jej zastrzyku za 2 tyg co okazalo sie wierutna bzdura bo Polka ma chore wszystko co sie da :roll:

teraz juz nie ma co szukac winnych, widac Ania nie dogadala sie z ludzmi na temat "badan" i stanu zdrowia malej i tyle, nie ma co debatowac. mam nadzieje, ze ludzie dotrzymaja slowa i wspomoga jakos mala, wtedy problem rozwiaze sie sam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...