Jump to content
Dogomania

Trevor nie żyje...


mosii

Recommended Posts

[quote name='Madallena']Emocje emocjami ale spać nie mogę! CO Z TREVOREM?![/quote]

[B]W związku z tym, że nic się nie zmieniło radykalnie od wczoraj, godziny 15:37 przypomnę wcześniejszy komunikat skopiowany z forum Fundacji EMIR w poscie 542[/B]



[URL="http://emir.eev.pl/viewtopic.php?p=3675&sid=cf4f4429a53844b34d678d96f01098df#3675"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Orange/images/icon_minipost.gif[/IMG][/URL]Wysłany: Dzisiaj 16:07 [URL="http://emir.eev.pl/posting.php?mode=quote&p=3675&sid=cf4f4429a53844b34d678d96f01098df"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Orange/images/lang_polish/icon_quote.gif[/IMG][/URL]
[B]15.09.09 - opis lekarsko- weterynaryjny [/B]
Muszyca, zainfekowane rany pokastracyjne, odwodnienie, pies zaniedbany, od dłuższego czasu nie pielęgnowany; rana pokastracyjna otwarta, nie zszyta ; wstrząs septyczny, bakteryjne zapalenie skóry, muszyca

[B]18.09.09[/B] - odbieramy go od mosii – pies przeniesiony na noszach ; nie jest w stanie iść samodzielnie; brzuch wzdęty; całe ciało tkliwe ; przy próbie dotknięcia gdziekolwiek wykazuje rekcje bólowe. Przewieziony bezpośrednio do kliniki

[B]godz. 15.00 - info z kliniki po badaniu krwi[/B]:
bardzo wysoka leukocytoza
podrażniona wątroba
100% przekroczony poziom mocznika we krwi
pies jest b słaby, drażliwy na ból rana pooperacyjna wymaga pielęgnacji
[B]Przeprowadzane będą dalsze konieczne badania celem postawienia diagnozy.[/B] Pies jest nawadniany, dostaje leki przeciwzapalne, antybiotyk i leki przeciwbólwe

[CENTER] [SIZE=3][B]W razie istotnych zmian w stanie zdrowia Tervora informacje z kliniki otrzymam i podam natychmiast.
[COLOR=Red][U]Brak informacji oznaczać będzie, że pies walczy,
a lekarzom trzeba dać spokój i czas, by mogli go ratować.[/U]
Proszę zatem o cierpliwość i wyrozumiałość.
Teraz on jest najważniejszy

.
[/COLOR][/B][/SIZE] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Madallena']Te informacje to ja już znam na pamięć. Z niecierpliwościa czekam na kolejne...[/quote]

[CENTER]Wszyscy na nie czekamy. Ale dobrze, ze znasz na pamięć to i masz świadomość jak ja i inni, że:


[SIZE=2][B]W razie [U]istotnych zmian[/U] w stanie zdrowia Tervora [U]informacje z kliniki otrzymam i podam natychmiast. [/U][/B]
[/SIZE][/CENTER]
[SIZE=2][/SIZE][CENTER][SIZE=2][B][COLOR=Red][U]Brak informacji oznaczać będzie, że pies walczy,[/U][/COLOR][/B]
[/SIZE]
[SIZE=2][B][COLOR=Red][U] a lekarzom trzeba dać spokój i czas, by mogli go ratować.[/U] [/COLOR][/B]
[/SIZE][SIZE=2][B][COLOR=Red] Proszę zatem o cierpliwość i wyrozumiałość. [/COLOR][/B]
[/SIZE][SIZE=3][B][COLOR=Red][SIZE=2] Teraz on jest najważniejszy[/SIZE].

[SIZE=2][COLOR=Black]Mówiąc krótko (wniosek): BEZ ZMIAN - WALCZYMY. [/COLOR][/SIZE]
[/COLOR][/B][/SIZE]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Jak co wieczór przeczytałem wątek i martwi mnie, ze wyrażając takie opinie świadczymy o samych sobie. Nie czyni nas to lepszymi od ludzi okrutnych.
Jeśli ktoś okaleczy zwierzę, a inna osoba okaleczy oprawcę zwierzęcia to czym się stanie?
Wyrazanie takich opini nie podoba mi się ani na nk, ani tutaj. Człowiek rozsądny potrafi zachować milczenie w takich sprawach. To nikomu nie pomaga, a osoby z zewnątrz czytając jakich słów używają ratujący Trevora co sobie pomyślą?Jak to odbiorą?
Napisze to samo co na nk. Chcemy ratować psiaka czy wieszać ludzi na gałęziach?
Jak miło sie czyta: jak mogę pomóc, pomogłam/em, zdrowia Trevorku.

Moje uznanie dla osób pomagających Trevorowi

Zdrowia Trevorku

Przepraszam za szczerość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cajus JB']Jak co wieczór przeczytałem wątek i martwi mnie, ze wyrażając takie opinie świadczymy o samych sobie. Nie czyni nas to lepszymi od ludzi okrutnych.
Jeśli ktoś okaleczy zwierzę, a inna osoba okaleczy oprawcę zwierzęcia to czym się stanie?
Wyrazanie takich opini nie podoba mi się ani na nk, ani tutaj. Człowiek rozsądny potrafi zachować milczenie w takich sprawach. To nikomu nie pomaga, a osoby z zewnątrz czytając jakich słów używają ratujący Trevora co sobie pomyślą?Jak to odbiorą?
Napisze to samo co na nk. Chcemy ratować psiaka czy wieszać ludzi na gałęziach?
Jak miło sie czyta: jak mogę pomóc, pomogłam/em, zdrowia Trevorku.

Moje uznanie dla osób pomagających Trevorowi

Zdrowia Trevorku

Przepraszam za szczerość.[/quote]

Zgadzam się z wypowiedzią w 101%


Zaglądam do wątku z nadzieją, że Trevorek podniósł głowę, wstał na nogi - czekam na taką wiadomość i mam nadzieję, że to już niedługo.

Link to comment
Share on other sites

I ja rzadko tu piszę, ale nie wytrzymałam.
Serce krwawi widząc co się dzieje z tymi, o których nikt się nie upomni. Dlatego podziwiam ludzi, którzy szybko i bezinteresowanie zajęli się skrzywdzonym zwierzakiem. Myślami jestem z wami, i całym sercem i duszą też!!!
W ramach rekompensaty, że tak jak ten rakarz, też jestem człowiekiem,wpłaciłam kasę, ale w dalszym ciągu stoją mi przed oczami zdjęcia zmaltretowanego Trevora. Z całego serca pragnę zobaczyć jego fotki, kiedy wyzdrowieje, z nowego kochajacego domu. O niczym innym nie myslę!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margot1504']Kinya....., piszesz , ze ludzie mowia o kastracji jako o okaleczaniu zwierzat...Mysle, ze Polska ze swoim rozumowaniem i szczegolnie ze starym!!! pokoleniem!!! jest daleko jeszcze za Murzynami!!! Gdzie Polakom do Europy z takim tokiem myslenia???!!! We Francji, jest to zabieg normalny, rozpowszechniony, zeby zapobiegac nadmiernemu rozmnazaniu sie zwierzat a co za tym idzie mniej zwierzakow w schroniskach ,tulajacych sie po ulicach, konajacych z glodu...Zabieg jest wykonywany w calkowitym znieczuleniu( uspieniu zwierzecia- psiaka czy kociaka), podawaniu mu pozniej srodkow przeciwzapalnych i przeciwbolowych( kociaki raczej ich nie potrzebuja). Trzeba pisac o kastracji, naglosnic sprawe ''tego zabiegu''- nie zyjemy w sredniowieczu. Trzeba mowic i krzyczec do czego doprowadzila zle przeprowadzona kastracja, w jak brutalny i niehumanitarny sposob!!!! trzeba mowic i krzyczec nazwisko tego ....co ja wykonal! ([/QUOTE]

Tak niestety mówią - o to długo się nie zmieni, niestety. Kilku zatwardziałych przeciwników kastracji (w tym mojego tż:p ) udało mi się przekabacić, ale są ich przecież tysiące. Kastracja według niech to okaleczanie i koniec kropka. Nie będą słuchać o znieczulaniu, podawaniu po niej odpowiednich środków itd. A korzyści wynikające z kastracji to dla nich kompletna abstrakcja. I do zakutych łbów nigdy to nie dotrze. A sprawa Trevora, jego cierpienie widoczne na zdjęciach to wyjątkowo mocny argument. Prosty i wyrazisty :shake:

Niestety traktujecie nasze społeczeństwo swoimi kategoriami, mierzcie własną miarą. A to ogromny błąd! Ja siebie i inne osoby zaangażowane w działalność prozwierzęcą nazywam skrzywionymi :eviltong: - oczywiście w jak najbardziej pozytywnym sensie. I cokolwiek [B]na forum[/B] się nie napisze to będzie ok, wszyscy to łykną jak należy; ale równocześnie założę się, że zdecydowana większość społeczeństwa kompletnie wypaczy sens przeczytanej/usłyszanej informacji.
I w tym sensie wiem, że ulotkami propagującymi kastracje/sterylizacje, które kolportuję od paru miesięcy, mogę teraz sobie w kominku w zimie palić :shake:

Pozytywne, pożądane skutki akcji widzę dwa: pies jest pod dobrą opieką, i jego sprawa została nagłośniona, staje się ogólnie znana, co może zaskutkować jakimś ukróceniem działalności pseudoweta. Na polu sterylizacji zwierząt - strzelanie sobie w stopę :shake:

Link to comment
Share on other sites

[B]Isadora[/B], masz rację, należy ostudzić emocje, choć jest to bardzo trudne. Cywilizowany poziom wypowiedzi może zdziałać dużo więcej, niż inwektywy. Jednak tak naprawdę, nawet u osób tzw publicznych, spotykamy się z przykładami hm...nieparlamentarnego zachowania. Stanowi to pewien przykład, niestety. Tyle dygresji...

[B]Trevorku[/B], kochanie, walcz dalej dzielnie, piesku :thumbs::thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Kinya, masz sporo racji. Jednak nie da się pomóc Trevorovi, nagłaśniać sprawy jego oprawcy i jednocześnie nie powiedzieć, że to w wyniku źle przeprowadzonego zabiegu kastracji.
Nie możemy powiedzieć ludziom, że "pies jest w takim stanie bo jest". Ludzie pytają dlaczego. A my musimy odpowiedzieć zgodnie z prawdą.
Przeciwnicy kastracji i tak nimi będą, jeśli chcą nimi być. Ukrywanie prawdy, dlaczego Trevor cierpi nic nie zmieni.
Ci, którzy nie widzą nic złego w kastracji "gospodarskiej" może uświadomią sobie do jakiego cierpienia może doprowadzić źle wykonany zabieg i zaczną inaczej traktować swoje zwierzęta, sprawdzać w jakie ręce one trafiają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Margo05']Kinya, masz sporo racji. Jednak nie da się pomóc Trevorovi, nagłaśniać sprawy jego oprawcy i jednocześnie nie powiedzieć, że to w wyniku źle przeprowadzonego zabiegu kastracji.
Nie możemy powiedzieć ludziom, że "pies jest w takim stanie bo jest". Ludzie pytają dlaczego. A my musimy odpowiedzieć zgodnie z prawdą.
Przeciwnicy kastracji i tak nimi będą, jeśli chcą nimi być. Ukrywanie prawdy, dlaczego Trevor cierpi nic nie zmieni.
Ci, którzy nie widzą nic złego w kastracji "gospodarskiej" może uświadomią sobie do jakiego cierpienia może doprowadzić źle wykonany zabieg i zaczną inaczej traktować swoje zwierzęta, sprawdzać w jakie ręce one trafiają.[/QUOTE]

Absolutnie nie jestem za ukrywaniem prawdy, tylko o rozsądne wyważenie środka ciężkości informacji, które chcecie przekazać. Załamał mnie baner (chyba na N-K) gdzie zdjęcie cierpiącego Trevora zostało okraszone wielkim czerwonym napisem "Ofiara kastracji!". Moim zdaniem powinno się nagłaśniać kwestię źle, brutalnie wykonanego zabiegu, a dopiero w drugiej kolejności informować, że była to kastracja. Bo w sumie czym ten zabieg różniłby się od operacji oka czy np. usuwania nowotwora skóry bez znieczulenia, narkozy? Efekt byłby zapewne ten sam, zwierzę cierpiałoby podobnie. Więc po co krzyczeć na starcie, że to na skutek kastracji? Wiedząc w dodatku, że jest to materia w Polsce tak delikatna i obciążona wieloma mitami?

I nie łudźcie się, że w rolnikach kastrujących sposobem swoje zwierzęta i im podobnym mentalnie osobnikach, przypadek Trevora wzbudzi litość. Najwyżej będą się cieszyć, że ich zwierząt to nie spotkało, bo przecież pieniądze by im uciekły. Sad but true :shake:

Link to comment
Share on other sites

Witam

Chcialam zapytac czy zajal sie ktos naglosnieniem historii Trevorka w mediach??? Myslalam o takim programie jak Uwaga w tvn np.
Z tego co czytalam sprawa do prokuratury tez trafi czy juz trafila,mysle ze dzieki naglosnieniu jej przez media beda wieksze szanse ze 'lekarz' odpowie za swoje czyny i mam nadzieje ze kara bedzie nie tylko wiezienie ale i duza kasa ktora bedzie musial przekazac fundacji Emir.

Trzymam kciuki za Ciebie Treworku,badz silny:buzi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Proponuję zamiast swoiście pojętej "odwagi" wspomóc chociaż podnoszenie wątek innych zagrożonych potencjalnych pacjentów doktora.

[/quote]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1161/przerazone-malenstwo-nie-pojedzie-do-dt-brakuje-140-zl-pomocy-146710/[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1161/lady-onkowata-sunia-z-wolomina-trafila-do-celestynowa-pomoc-w-ogloszeniach-dt-ds-146880/[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1161/aida-mix-astka-z-wolomina-czy-ona-podzieli-los-trevora-pomocy-deklaracje-146606/[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1161/pomocy-sunia-od-dr-k-cudem-wyrwana-brakuje-130-zl-na-trabsport-pomocy-146056/[/url]

To są wątki psów, które również były lub są jeszcze pod opieką doktora K.

Wejdźcie, poczytajcie, może znajdziecie sposób aby pomóc :roll:

Link to comment
Share on other sites

[B]Cały czas trwa walka o życie psa. Robione jest wszystko, żeby go uratować. Jest pod opieką bardzo dobrych lekarzy. Ufamy im. Na chwilę obecną nie ma istotnych zmian. Nie jest ani gorzej ani lepiej. Ale żyje. [/B]

[B]Gdy tylko coś się zmieni od razu informacja zostanie podana na wątek. Ja wiem, że wszyscy bardzo się martwimy i niepewność nas męczy. Ale teraz możemy tylko czekać. [/B]
[SIZE=3]
[/SIZE][B][SIZE=3]Pamiętajcie, że ten wątek czytają wszyscy[/SIZE]. Nie pomagajmy im. Nie piszmy za dużo. Nie uprzedzajmy ich. [/B]

[B]W tym wypadku: [/B][SIZE=4][COLOR=Red]MILCZENIE JEST ZŁOTEM

[COLOR=Black][SIZE=2]Gdy tylko będzie można wszystko dokładnie zostanie opisane.[/SIZE][/COLOR]

[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moni83']Witam

Chcialam zapytac czy zajal sie ktos naglosnieniem historii Trevorka w mediach??? Myslalam o takim programie jak Uwaga w tvn np.
Z tego co czytalam sprawa do prokuratury tez trafi czy juz trafila,mysle ze dzieki naglosnieniu jej przez media beda wieksze szanse ze 'lekarz' odpowie za swoje czyny i mam nadzieje ze kara bedzie nie tylko wiezienie ale i duza kasa ktora bedzie musial przekazac fundacji Emir.

Trzymam kciuki za Ciebie Treworku,badz silny:buzi:[/quote]


Polsat, TVN 24 i program uwaga powiadomieni :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kinya']Absolutnie nie jestem za ukrywaniem prawdy, tylko o rozsądne wyważenie środka ciężkości informacji, które chcecie przekazać. Załamał mnie baner (chyba na N-K) gdzie zdjęcie cierpiącego Trevora zostało okraszone wielkim czerwonym napisem "Ofiara kastracji!". Moim zdaniem powinno się nagłaśniać kwestię źle, brutalnie wykonanego zabiegu, a dopiero w drugiej kolejności informować, że była to kastracja. [/QUOTE]
Masz 200% racji!!!! To jest tzw."wylewawanie dziecka z kąpiela", nie jednego dziecka zresztą, szczegolnie w naszym kraju, to broń do reki antykastratów psow i kotow i zaden argument dla naglosnienia calej sprawy. Moze powinno byc: prosty, bezpieczny zabieg, w wykonaniu potwora dla zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z przedmówczyniami większości ludizom w głowach utrwali się fakt samej kastracji a nie tego kto i w jaki sposób ją wykonał . To jest niestey zła reklama dla samego zabiegu a nie antyreklama lekarza :shake:

Piszecie , że używając słów typu " zrobiłbym to samo ... " i inne źle to świadczy o nas - ja się z tym nie zgadzam . Mam serce dla każdego i to fakt ale jeżeli ktoś w ten sposób postępuje z żywą istotą to ja tego serca już nie mam i niestety prawda jest tak , że może i nie miałabym sumienia zrobić nawet takiemu draniowi krzywdy ale gdyby go taka krzywda gdzieś kiedyś spotkała byłaby to chyba najsurowsza dla niego kara i adekwatna to tego bestialskiego czynu .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...