Sylwia K Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 jak dokładnie przyrządzacie papkę warzywną? rozdrabniacie warzywa blenderem? mój blender kiepsko się sprawdza w przypadku surowych warzyw, bardzo długo zajmuje mi ich rozdrobnienie:cool1: (mam taki tańszy blender, może to dlatego) i czy wasze psy chętnie jedzą sama papkę? Czy po prostu podajecie ją np. z mięsem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Ja używam zwykłej tarki, sprawdza mi się lepiej niż elektryczne urządzenia i nadaje się świetnie do surowych warzyw i owoców. Szpinak daje taki mrożony z paczki więc nie ma problemu, nie wiem tylko jak zetrzeć surowego brokuła:roll: Przeważnie dodaję jakieś podroby, jajko czy twarożek. Czasami nic, zależy z czego robię mieszankę bo wiem, jakie owoce/warzywa lubi moja suka i co zje bez dodatków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Ja przepuszczam wszystko przez sokowirówkę i potem mieszam sok z tym co zostaje w pojemniku. Podaję warzywa z pokrojonymi żołądkami lub wątróbką, plus łyżka oleju lub tranu. No, ale moja psica nie wybrzydza i nie wybiera mięsa; samą papkę od biedy też by zjadła. Jest jednak wiele psów, kórym trzeba dodawać do papki zmielone podroby, bo inaczej nie tkną albo powybierają tylko mięsko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bandida Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 [quote name='Sylwia K']jak dokładnie przyrządzacie papkę warzywną? rozdrabniacie warzywa blenderem? mój blender kiepsko się sprawdza w przypadku surowych warzyw, bardzo długo zajmuje mi ich rozdrobnienie:cool1: (mam taki tańszy blender, może to dlatego) i czy wasze psy chętnie jedzą sama papkę? Czy po prostu podajecie ją np. z mięsem?[/quote] Wersja dla leniwych: Zamrażamy warzywa/owoce i podajemy po rozmrożeniu w całości lub zmiksowane. Miksuje się zdecydowanie łatwiej niż surowe. Kryształki lodu w procesie zamrażania, bardzo skutecznie rozrywają ściany komórkowe warzyw/owoców. Taki sam efekt osiągamy miksując surowe rośliny. Niektóre warzywa jak np. brokuł czy kiełki moje psy bardzo chętnie zjadają w formie niemiksowanej. Inne miksuję po rozmrożeniu dodając troszkę wątroby lub prześlicznie pachnących flaczków wołowych :cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cimi Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 U mnie papki to blender :). Wszystko ładnie rozdrobnione :). U mnie dodatek to w zależności co mam, jakieś podroby - serca lub żołądki-, nabiał -śmietana, kefir lub jogurt- albo ryba z puszki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arcana81 Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Ponieważ zajechałam już dwa blendery tymi papkami ( i to takie niby z wyższej półki...), od jakiegoś czasu warzywa i owoce mielę w maszynce do mięsa (dwa razy), generalnie papka jest wtedy wystarczająco rozdrobniona (na pewno lepiej niż na tarce). Moja suka teraz, w okresie letnim zaczęła wybrzydzać i na pakę ciężko ją namówić. Po kilku niezjedzonych miksach (za każdym razem jest inny) ostatnio podawałam mojej suce strzykawką prosto do pyska, bo bałam się takiego długofalowego braku warzyw/owoców w diecie. Do tej pory nie było problemów z jedzeniem przez nią miksów, a wręcz przeciwnie. I jedynymi dodatkami jakie stosuję jest kefir/jogurt, jajko, otręby pszenne, zmielone orzechy włoskie, twaróg i jakieś oleje (przeważnie lniany). Czasem jak mielę wcześniej łososia w maszynce albo jakieś mięso na obiad, to później przepuszczam suce warzywa przez taką maszynkę z mięsnymi pozostałościami, poza tym nie mieszam nigdy z mięsem czy podrobami. Sokowirówka to idealne rozwiązanie, niestety ja nie mogę się doprosić rodzinki o zwrot pożyczonej ode mnie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewucha Posted August 17, 2009 Share Posted August 17, 2009 Mikser (najtańszy, okazuje się że działa najlepiej), kilkanaście kilogramów warzyw (marchew, buraki, brokuły, wszystkie "rosołowe" itd), dobrych kilka kilo podrobów i mielę... pół dnia. Wielka miska, do niej zmielone warzywa i podroby, kilka paczek otrąb owsianych, spora dawka oleju lub oliwy. W misce pełno po łokcie a ja mieszam! potem do litrowych torebek do zamrażania, zawiązuję i mrożę. Mąż potem wyciąga z zamrażarki, rąbie na mniejsze kawałki i psica dostaje codziennie 2 takie naprawdę spore kawały. Co najfajniejsze - zimą rąbie jako lody, latem pozwala by się rozmroziły i dopiero wcina :lol: Suńkę karmię BARFem od roku, tj od kiedy wzięłam ją ze schroniska i psica kwitnie. Już nie mówię że z wielkiej chudziny zrobił się spory kawał psiej baby, ma mnóstwo energii, czyste zęby. Najgorsze, że czasem lubi jak mięsko troszkę "zapachnie" (co niestety lubią i muchy). I okazuje się że karmię surowym mięskiem wszystkie sroki w okolicy :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alba1986 Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Niedługo ma do nas przyjechać sunia, którą chcemy adoptować. Jest niemal półdzika i do tej pory karmiona była wyłącznie surowym mięsem i resztkami ze stołu. Chce od początku karmić ją barfem ale nie mam pojęcia jak nakłonić ją do jedzenia warzywnej papki:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Papkę miesza się zwykle z podrobami, pokrojonymi lub zmielonymi, czyli jakiś smak mięsa ma ;) Wyjątkowo opornym psiakom niektórzy dodają np. "pachnący" olej od rybek z puszki. Można też kilka razy nakarmić psa łyżką, z ręki, żeby przyzwyczaił się do smaku. Zresztą nie ma co się nastawiać, że nie będzie chciała jeść - może jej posmakuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted August 24, 2009 Author Share Posted August 24, 2009 pierwszej papki warzywnej nie chciała jeść, ale chyba dlatego że była totalnie bez mięsa i za dużo kalafiora i brokuł, jak określił to mój mąż "to smakuje jak trawa"... następną zrobiłam razem z serduszkami i wątróbka, z mniejsza ilością kalafiora, dodała od razu jajko, kefir i olej (wyszło mi tej papki dla takiego małego srajda jak Luśka na 12 dni:cool3:) i tą zjada ze smakiem:razz: najpierw warzywa zamroziłam, potem starłam je na tarce i na koniec odrobinę blenderem jeszcze potraktowałam:oops: tylko nie śmiejcie się ze mnie, to nasze początki z barfem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted August 26, 2009 Share Posted August 26, 2009 Ja wszystko miksuję blenderem od paru miesięcy i sam blender działa ok. Moja sucz w ogóle nie wybrzydza i cieszy się na widok każdej papki warzywno-owocowej. Co lepsze, jak już robię papkę to zjada : ona, ja i mój chłopak :evil_lol: dla wszystkich dużo witaminek i w dodatku jakie dobre :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
apaczkrk Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 [quote name='Ewucha']Mikser (najtańszy, okazuje się że działa najlepiej), kilkanaście kilogramów warzyw (marchew, buraki, brokuły, wszystkie "rosołowe" itd), dobrych kilka kilo podrobów i mielę... pół dnia. Wielka miska, do niej zmielone warzywa i podroby, kilka paczek otrąb owsianych, spora dawka oleju lub oliwy. W misce pełno po łokcie a ja mieszam! potem do litrowych torebek do zamrażania, zawiązuję i mrożę. Mąż potem wyciąga z zamrażarki, rąbie na mniejsze kawałki i psica dostaje codziennie 2 takie naprawdę spore kawały. Co najfajniejsze - zimą rąbie jako lody, latem pozwala by się rozmroziły i dopiero wcina :lol: Suńkę karmię BARFem od roku, tj od kiedy wzięłam ją ze schroniska i psica kwitnie. Już nie mówię że z wielkiej chudziny zrobił się spory kawał psiej baby, ma mnóstwo energii, czyste zęby. Najgorsze, że czasem lubi jak mięsko troszkę "zapachnie" (co niestety lubią i muchy). I okazuje się że karmię surowym mięskiem wszystkie sroki w okolicy :roll:[/QUOTE] A kosci tez miksujesz z tym wszystkim?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted October 23, 2009 Author Share Posted October 23, 2009 [quote name='yuki'] Co lepsze, jak już robię papkę to zjada : ona, ja i mój chłopak :evil_lol: dla wszystkich dużo witaminek i w dodatku jakie dobre :eviltong:[/QUOTE] ja też próbuję zawsze:-) i suka już bardzo ładnie zjada i nie wybrzydza wreszcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Własne burki mnie zaskoczyły- zrobiłam im w mixerze papkę bez żadnych odzwierzęcych dodatków- papryka, czosnek, oliwa, siemię, brokuł, jabłko, gruszka- zajadały się niesamowicie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Czy to muszą być warzywa zmiksowane, czy wystarczy utrzeć na tarce o drobnych oczkach? Bo ja na razie tak tylko próbuję i robię tyle, ile mi potrzeba na raz - małe ilości, za to dwa razy dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Mozna zetrzec na tartce, mozna zamrozic i po odmrozeniu takie paciowate podac, mozna np. banana rozgniesc widelcem, posiekac nozem (zielenine) pelna dowolnosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Ja też do tej pory ścierałam na tarce, ale jednak przy dwóch psach 40 i 18kg wygodniej jest mikserem- wieczorem robię pełen, tj.1l i mam z głowy na następny dzień- śniadanko i kolacje. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 [quote name='zakla']Ja też do tej pory ścierałam na tarce, ale jednak przy dwóch psach 40 i 18kg wygodniej jest mikserem- wieczorem robię pełen, tj.1l i mam z głowy na następny dzień- śniadanko i kolacje. :)[/QUOTE] No jasne, może z czasem też się rozkręcę. Na razie zaczynam, raczkuję dopiero. No i mam jednego psa, niespełna 10 kg :) Zastanawiałam się nad tą tarką dlatego, że gdzieś tu wyczytałam, że to muszą być warzywa rozdrobnione na maksa - porozrywane komórki wręcz. Na tarce tak się pewnie nie da, ale patrzę na koopska i nic tam nie widzę niestrawionego, więc chyba jest ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 Mam parę pytań do bardziej doświadczonych "barfiarzy" w sprawie papki. Gdzieś wyczytałam, że podstawą papki powinny być rośliny zielone i w związku z tym mam pytanie czy można posiekać liście brokuła (jak się kupuje "główkę" to zwykle są przy niej te najmłodsze listki). Czy dajecie kiełki roślinne? Może niekoniecznie kiełki roślin strączkowych, ale kupuję dla nas (czyli ludzi) słonecznikowe i z lucerny - chyba można z tego uszczknąć coś dla psa? W innym wątku pojawiły się parzone pokrzywy - teraz nie sezon, ale czy np. można domieszać suszone pokrzywy (z herbatek ekspresowych)? I pytanie najważniejsze - czy można dać tej papki więcej niż przewidują normy? (Wyczytałam, że to ma być ok. 20% posiłku.) My dopiero startujemy, psiak niechętnie je kości, chodzi głodnawy i ma straszny apetyt na tę papkę. Nie ma żadnych rozwolnień, nic się nie dzieje, ale suchą karmę odcięłam całkowicie, więc ta papka z domieszką mięsnych dosmaczaczy to taki wypełniacz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arcana81 Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 Ja osobiście dodaję do papki wszystko co się nawinie (liście z brokuła także ;)), z pokrzywą nie próbowałam, ale np. popularne mlecze (mniszek lekarski) już dawałam. Na amerykańskiej liście dyskusyjnej barfujących malamuciarzy wyczytałam, że podają coś takiego jak pulpa z żołędzi (łuskane, mielone żołędzie), podobno jest bardzo wartościowa i ma dobry stosunek wapnia do fosforu, ale jakoś się boję spróbować :eviltong: Kiełki moim zdaniem jak najbardziej się nadają, zwłaszcza wspomniana lucerna i słonecznik powinny być ok. A tak z innej beczki, to jak ktoś ma jakiś kawałek niezagospodarowanego poletka to polecam zaopatrzyć się w roślinę zwaną topinambur (słonecznik bulwiasty). Bulwy są świetne jako uzupełnienie diety psa (człowieka też ;)), jak nie mam nic ciekawego do wrzucenia do miksu to lecę do ogrodu, wykopuję kilka bulw i mam super odżywcze warzywko dla psicy i to za darmochę. Generalnie o ile pamiętam topinambur zawiera dość dużo potasu, wyglądem bulwy mogą kojarzyć się trochę z ziemniakiem, aczkolwiek poza tym nie mają z nim nic wspólnego. W smaku przypominają moim zdaniem łagodną rzodkiewkę, są lekko słodkawe, smak jest nieco inny jesienią, a inny na wiosnę (podobno po przezimowaniu jest lepszy, ale ja tam nie widzę jakiejś zasadniczej różnicy). Bulwy można zbierać od wczesnej jesieni do wiosny, aż nie zaczną wypuszczać pędów (generalnie przestają się nadawać do jedzenia jak zmiękną). Dobrze się przechowują w zimnie. Ja wykopuję tak po ok. 1-2 kg, myję, osuszam i ładuję do lodówki. Tak się bardzo dobrze przechowują nawet kilka tygodni. Jeszcze lepiej będą się miały np. w piwnicy, zakopane w ziemi ;) Topinambur można spożywać w zasadzie bez ograniczeń, chociaż gdzieś słyszałam, że czasem może mieć działanie lekko przeczyszczające. Na moją sukę to jednak nie działa, ona czasem cały dzień sobie wykopuje sama w ogrodzie i zajada bez negatywnych skutków. Ale się rozpisałam :eviltong: No nic, może ktoś skorzysta, bo uważam, że warto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 Ja do tej pory papkę robiłam mikserem takim dziwnym "przekrecanym". A ostatnio przypomniałam sobie że mam sokowirówkę w szafie, nie używaliśmy jej za często, bo gdy był spęd rodzinny to babcia płakała że wypijamy sok a "papka" zostaje:evil_lol: No to teraz nic się nie marnuje, ja upijam odrobinkę soku psicy, resztę mieszam z papką i wszystko elegancko. Roboty niewiele i jedzonko gotowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 Ja też dzisiaj wyciągnęłam sokowirówkę z pawlacza :) Z czego robicie papkę o tej porze roku. Bo w sumie wybór nie jest duży. Te szklarniowe warzywa, piękne czerwone papryki, sałaty i inne to strach dawać. Z drugiej strony - my je jemy czasem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margota Posted November 27, 2009 Share Posted November 27, 2009 [quote name='arcana81']Na amerykańskiej liście dyskusyjnej barfujących malamuciarzy wyczytałam, że podają coś takiego jak pulpa z żołędzi (łuskane, mielone żołędzie), podobno jest bardzo wartościowa i ma dobry stosunek wapnia do fosforu, ale jakoś się boję spróbować :eviltong: [/QUOTE] O proszę! Nawet nie wiedziałam, że mój pies sobie sam takich dobroci dostarcza. Żołędzie w lesie w prawdzie nie mielone i nie łuskane, ale smakują mu niesamowicie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted March 5, 2010 Share Posted March 5, 2010 Tak czytam różne strony, na których są różne informacje o barfie i tak - na jednej piszą, że podstawą papek powinny być warzywa zielone. Na innej, że szpinak trzeba dawać w niewielkich ilościach bo hamuje przyswajanie wapnia z jedzenia i że kapusta w większych ilościach może być toksyczna, więc zielony brokuł też trzeba dawkować. Gdzieś piszą o karczochu, no ale sorry - gdyby mi się udało upolować w naszych sklepach świeży karczoch to sama bym go zjadła i nie oddała nikomu ;) Więc z czego właściwie robić te zielone papki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia M. Posted March 5, 2010 Share Posted March 5, 2010 Ja gdzieś czytałam, że kiełki pszenicy są bardzo zdrowe. Tanio, można samemu w domu przygotować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.