majqa Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [quote name='ewatonieja']ja w domu nie mam sprzetu, muszę iśc do teściów żeby wydrukować, jutro idę na 10 do schroniska więc plakaty będe mogła rozwiesić po południu[/QUOTE] Ewatonieja, coś mi jeszcze do głowy przyszło. Powiadomić Azyl, oni są, mam nadzieję, że dobrze pamiętam na ul.Polnej, a to w gruncie rzeczy nie tak daleko od kamienicy p.Lucyny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 A jest ktokolwiek chętny do tego szukania? O tej porze we dwie (bo tyle policzyłam) to i nie znajdziemy, i trochę straszno... Plakaty mogę wydrukować, nie mam kolorowej, ale laserówkę, więc są czytelne, robiłam próbne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [quote name='gusia0106']W dzień szuka Pani Lucyna i Zbychu z kolegami. Jutro nie ma jak w dzień bo wszyscy w pracy.[/QUOTE] Rozumiem, że p. Lucyna nie może jutro w podanych godzinach, bo pracuje. A syn pani też nie może? Nie szłoby dograć jego kolegów do pomocy dziewczynom? Zaraz napiszę do Amica, może mogłaby się włączyć lub spróbować za dnia, to też jej rejony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 2, 2011 Author Share Posted January 2, 2011 [quote name='majqa']Rozumiem, że p. Lucyna nie może jutro w podanych godzinach, bo pracuje. A syn pani też nie może? Nie szłoby dograć jego kolegów do pomocy dziewczynom? Zaraz napiszę do Amica, może mogłaby się włączyć lub spróbować za dnia, to też jej rejony.[/QUOTE] Tak, dokładnie. Zbychu może od około 15, wtedy wraca ze szkoły. Mówili, że od wczoraj rozwieszali plakaty, ze zdjęciem. Może pozrywali? Ta Fundacja- Azyl, powiadomiona i przez nich i przeze mnie. To jest dokładnie koło tego Lidla. Tam zaginął. Do Amica pisałam. Acha, miałam jeden telefon w sprawie Aresa. Niestety to nie od bo Pani go znalazła na stacji benzynowej, na ulicy Pabianickiej 30 grudnia. Ale mówiła, że telefon ma właśnie z ogłoszenia. Fakt, że nie dopytałam. Bo może z internetowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 Słuchajcie, to już dmuchając na zimne, bo różnie to bywa - zdałoby się jeszcze powiadomienie Medoru w Zgierzu, schronu w Pabianicach i przytuliska na Kosodrzewiny w Łodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 2, 2011 Author Share Posted January 2, 2011 [quote name='majqa']Słuchajcie, to już dmuchając na zimne, bo różnie to bywa - zdałoby się jeszcze powiadomienie Medoru w Zgierzu, schronu w Pabianicach i przytuliska na Kosodrzewiny w Łodzi.[/QUOTE] Ok, dzięki za namiary, powiadomię. To przytulisko na Kosodrzewiny to nie jest schron miejski, tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 serio przeszłam kawał miedzy zgierska, wokół parku im, A. Struga do polnej dalej uliczkami do lutomierskiej urzędniczą sedziowską, brzóski modrą wróbla i ani świstka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 2, 2011 Author Share Posted January 2, 2011 [quote name='ewatonieja']serio przeszłam kawał miedzy zgierska, wokół parku im, A. Struga do polnej dalej uliczkami do lutomierskiej urzędniczą sedziowską, brzóski modrą wróbla i ani świstka :([/QUOTE] Ten park i ul. Lutomierska to najczęstsza trasa jego spacerów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [quote name='ewatonieja']serio przeszłam kawał miedzy zgierska, wokół parku im, A. Struga do polnej dalej uliczkami do lutomierskiej urzędniczą sedziowską, brzóski modrą wróbla i ani świstka :([/QUOTE] Wybaczcie, nie wierzę w tak skrupulatne pozrywanie plakatów, że nie uchował się ni jeden. Gusiu, to jest hotelik i przytulisko na ul.Kosodrzewiny w Łodzi (nie schron miejski), mam nadzieję, że nr aktualny. Adres: [B]Kosodrzewiny 56, 92-411 Łódź[/B] Tel.: (42) 671-34-49 E-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 2, 2011 Author Share Posted January 2, 2011 [quote name='majqa']Wybaczcie, nie wierzę w tak skrupulatne pozrywanie plakatów, że nie uchował się ni jeden. Gusiu, to jest hotelik i przytulisko na ul.Kosodrzewiny w Łodzi (nie schron miejski), mam nadzieję, że nr aktualny. Adres: [B]Kosodrzewiny 56, 92-411 Łódź[/B] Tel.: (42) 671-34-49 E-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/QUOTE] Też nie wierzę... Dzięki za namiar, już do nich piszę. Dodałam na zagionepsy.pl - czeka na akceptację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 Mam nadzieję, że Amica się odzewie, może będzie w stanie jeszcze zorganizować dodatkowe osoby do pomocy. Ja jestem już poza Łodzią, pomóc do południa/ za dnia byłabym w stanie dopiero w przyszły weekend, a to cholerny szmat czasu. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neigh Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 Powiem tak - do niedawna byłam mocnym niedowiarkiem........ale dzięki plakatom udało nam się znaleźć i ponownie odłowić DZIKĄ kotkę. Bardzo charakterystyczną fakt. Dzwonili różni ludzie....i dawali cynk gdzie była widziana. I złapałyśmy.....Cud ale sie zdarzył. Od tej pory uważam, ze pies to nie szpilka .....znajdzie się. Tyle ze akcja plakatowa absolutnie niezbedna..... Nam zerwano multum plakatów ( wiem bo sama wieszałam, a następnego nie było - cześć pozaklejała Telepizza - zadzoniłam do nich i powiedziałam co o tym myślę) Jednak jeśli tu brak choćby świstka...........CÓŻ......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 Nie można tracić nadziei, od ucieczki nie upłynęło jeszcze dużo czasu. Równie dobrze może się zdarzyć, że Ares wróci sam do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neigh Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=122254[/url] Zrobiłam mu wątek na miau. Umieściłam info na kilku swoich wątkach. Kociary są dość spostrzegawcze i łazą po dziwnych miejscach. Proponuję w 1 poście zebrać info - które miejsca powiadomiono, które ulice oplakatowano......będzie łatwiej koordynować. ZNAJDZIE się......zobaczycie. Jeśli miał cien szansy to go wykorzysta. To jest krzyczkowiak............jeśli przeżył Krzyczki da radę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Duszek686 Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 Na Limanowskiego w tej chwili na szczęście tramwaje nie jeżdżą bo jest remont torowiska... Pomóc w szukaniu nie dam rady, mogę wydrukować parę ogłoszeń i porozwieszać np. na Lutomierskiej w lecznicy (róg Klonowej), gdzieś przy sklepach, przy zajezdni autobusów na Limanowskiego... W wątku na miau napiszcie w jakim rejonie psiak zginął, bo bez tego to ciężko będzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
CoolCaty Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [quote name='Duszek686']Na Limanowskiego w tej chwili na szczęście tramwaje nie jeżdżą bo jest remont torowiska... Pomóc w szukaniu nie dam rady, mogę wydrukować parę ogłoszeń i porozwieszać np. na Lutomierskiej w lecznicy (róg Klonowej), gdzieś przy sklepach, przy zajezdni autobusów na Limanowskiego... W wątku na miau napiszcie w jakim rejonie psiak zginął, bo bez tego to ciężko będzie...[/QUOTE] Oooo, Anetka na dogomanii :) Wydrukuję i powieszę u nas w lecznicy (Pojezierska 93) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Duszek686 Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [quote name='CoolCaty']Oooo, Anetka na dogomanii :) [/QUOTE] Czasem zdarzy mi się zaglądnąć :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nemi Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [quote name='Neigh'][U] (...) [/U]Kociary są dość spostrzegawcze i łazą po dziwnych miejscach.(...)[/QUOTE] he,he .. a to psiara napisała :evil_lol: Strasznie mi szkoda dzieciaka ... że też go domek nie przypilnował :mad: Niestety pomóc w poszukiwaniach nie mogę, bo daleko jestem. Z poszukiwawczego doświadczenia wiem, że ogłoszenia internetowe słabo się sprawdzają - w 2 był podany mój numer i nikt nie zadzwonił. Natomiast ogłoszenia wywieszane są bardzo ważne i jest spory odzew. Psy, które się odnalazły zostały znalezione na budowie i na terenie działek, więc myślę, że pies który uciekł szuka sobie spokojnego miejsca, gdzie może się schronić. Jedna sunia sama wróciła ... Bardzo, bardzo trzymam kciuki za Aresa ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted January 3, 2011 Share Posted January 3, 2011 Gorąca prośba do dziewczyn, które rozwieszają plakaty. Dajcie na tych plakatach informacje o nagrodzie za zwrot psa. Plissss:modla::modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 3, 2011 Author Share Posted January 3, 2011 [quote name='Duszek686']Na Limanowskiego w tej chwili na szczęście tramwaje nie jeżdżą bo jest remont torowiska... Pomóc w szukaniu nie dam rady, mogę wydrukować parę ogłoszeń i porozwieszać np. na Lutomierskiej w lecznicy (róg Klonowej), gdzieś przy sklepach, przy zajezdni autobusów na Limanowskiego... W wątku na miau napiszcie w jakim rejonie psiak zginął, bo bez tego to ciężko będzie...[/QUOTE] Wielkie dzięki za pomoc, Lutomierska to jak najbardziej jego rejon. Drukuję właśnie plakaty i wysyłam do Łodzi. Jest ktoś może chętny, kto nie ma jak wydrukować a może porozwieszać? Chętnie wyślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted January 3, 2011 Share Posted January 3, 2011 Zaznaczam... W domu skopiuję potrzebne info i powrzucam na gończe fora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LaraS Posted January 3, 2011 Share Posted January 3, 2011 Witam Dopiero weszłam na forum. Strasznie psiny szkoda. Mogę pochodzić z kimś kto zna psiaka i pomóc w poszukiwaniach. W razie czego piszcie na gg 7927643 Ewa. Nie czytałam wszystkiego ale czy byl ktoś fizycznie w tych schroniskach? Bo ja z moją stara 11 letnią wówczas sunią miałam taką sytuację, że pani z Medoru znalazła ją na Strykowskiej i nie mogąc zabrać do siebie zawiozła do schroniska na Marmurową. Na Marmurowej jak dzwoniłam to oczywiście stwierdzili, że takiego psa nie ma. Dopiero zadzwoniła do mnie jakaś pani i pocztą pantoflowa wręcz dowiedziałam się, że sunia jest na marmurowej i pojechałam po 3!!!!!!!! dniach dopiero. i była i byłyśmy razem jeszcze ponad 2 lata. W razie potrzeby piszcie. Pomogę ile będę mogła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 3, 2011 Author Share Posted January 3, 2011 [quote name='LaraS']Witam Dopiero weszłam na forum. Strasznie psiny szkoda. Mogę pochodzić z kimś kto zna psiaka i pomóc w poszukiwaniach. W razie czego piszcie na gg 7927643 Ewa. Nie czytałam wszystkiego ale czy byl ktoś fizycznie w tych schroniskach? Bo ja z moją stara 11 letnią wówczas sunią miałam taką sytuację, że pani z Medoru znalazła ją na Strykowskiej i nie mogąc zabrać do siebie zawiozła do schroniska na Marmurową. Na Marmurowej jak dzwoniłam to oczywiście stwierdzili, że takiego psa nie ma. Dopiero zadzwoniła do mnie jakaś pani i pocztą pantoflowa wręcz dowiedziałam się, że sunia jest na marmurowej i pojechałam po 3!!!!!!!! dniach dopiero. i była i byłyśmy razem jeszcze ponad 2 lata. W razie potrzeby piszcie. Pomogę ile będę mogła.[/QUOTE] Dzięki za zainteresowanie. Fizycznie Pani Lucyna była na Polnej, na Marmurowej jest zostawiona informacja o poszukiwaniach + wysłany mail ze zdjęciem. [COLOR=red][B]PRZYPOMINAM, ŻE DZISIAJ O 18 Z UL. LIMANOWSKIEGO WYRUSZA EKIPA POSZUKIWAWCZA. WSZYSTKICH, KTÓRZY MOGĄ SIĘ STAWIĆ I POMÓC W POSZUKIWANIACH BARDZO PROSIMY O POMOC.[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 3, 2011 Author Share Posted January 3, 2011 Miałam telefon w sprawie Aresa, Pani miała do mnie telefon z lecznicy "Lancet". Niestety to nie Ares..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted January 3, 2011 Share Posted January 3, 2011 czyli gdzies jednak info jest zostawione o fakcie zaginięcia, ja podczas spaceru z psem rozwiesiłam 6 plakatów w parku "Julianowskim" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.