gops Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='a_niusia']ale ty nie masz asta czy pitta. masz stafficzka:)))) taaa szczekoscisk, 6 ton nacisku szczeki:)))) masz racje, nie ma o czym dyskutowac.[/QUOTE] widzę że się znasz na staffikach bardzo :)
evel Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='filodendron']Może nie musi - tam piszą, że to dla AST i APBT - bulki się nie załapały :) To robi na mnie wrażenie: "Breaking stick jest również [B]niezbędnym[/B] narzędziem w trakcie zawodów sportowych np. Wall Climb lub High Jump. Używamy go aby pies puścił gryzak." :D :D Puść, pieseczku, gryzaczek, puść gryzaczek, bo jak nie, to osikowym kołeckiem... :D[/QUOTE] Nie wiem, co w tym takiego zabawnego. TTB to nie maszynka, więc skoro robi coś, w co wkłada 250% swoich chęci, to czasem trudno go przekonać, że już koniec zabawy ;) Nie wiem, czy wiesz, na czym polega WC czy HJ i na jakich popędach się szkoli do tego psy. Może sobie wygoogluj?
a_niusia Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='gops']widzę że się znasz na staffikach bardzo :)[/QUOTE] hehehehehehe ty za to na pewno bardziej majac jednego z nich od miesiaca i przymierzajac sie do zakupu kolka:)))
a_niusia Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='evel']Nie wiem, co w tym takiego zabawnego. TTB to nie maszynka, więc skoro robi coś, w co wkłada 250% swoich chęci, to czasem trudno go przekonać, że już koniec zabawy ;) Nie wiem, czy wiesz, na czym polega WC czy HJ i na jakich popędach się szkoli do tego psy. Może sobie wygoogluj?[/QUOTE] tyyy...no dobra. ale zeby na spacerek z pieskiem nosic kolek? uwazasz, ze to jest calkiem normalne i w porzo? wiekszosc ttb to sa po prostu psy domowe, ktore niczego specjalnie nie trenuja.
gops Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='a_niusia']hehehehehehe ty za to na pewno bardziej majac jednego z nich od miesiaca i przymierzajac sie do zakupu kolka:)))[/QUOTE] przypomne Ci że TY nie masz żadnego :) znawczyni rasy jak się patrzy a ja od lat planowałam zakup i uwierz wiem o nich na pewno więcej niż Ty.
a_niusia Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='gops']przypomne Ci że TY nie masz żadnego :) znawczyni rasy jak się patrzy a ja od lat planowałam zakup i uwierz wiem o nich na pewno więcej niż Ty.[/QUOTE] taaa...:))) napisalas, ze dalsza dyslusja jest bez sensu, wiec po co dyskutujesz?
LadyS Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 Gops, ale w jakim celu Ty się nakręcasz? Że niby każdy TTB może zaatakować, bo "one tak mają" - prawie jak JRT z gonieniem kotów; to nie chodzi o to, że rasa tak ma, tylko może mieć skłonność, a właściciel jest od tego, aby tę skłonność odpowiednio opanować. Masz psa praktycznie z zerową agresją i o to powinnaś dbać, a nie gadać o tym, że każdemu właścicielowi TTB jest potrzebny breaking stick, bo każdy TTB może się rzucić. Rzucić się może każdy PIES. Co za beznadziejna dyskusja, i to na psim forum :roll:
gops Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 nie nie nie , nie każe każdemu kupować tylko tym którzy mają problem z agresją u swojego psa . ile psów by przeżyło gdyby właściciel ttb miał przy sobie ten kołek . mój pies nie jest agresywny i możliwe że nie będzie (oby) a kołek zamierzam kupić i go nosić bo może kiedyś taki kołek uratuję życie mojemu psu albo innemu gdy przypadkiem będe świadkiem takiego starcia . mam latające luzem ttb na dzielnicy i wiem że ten kołek może mi się przydać , nie licze na to że tamci ludzie go kupią .
evel Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='a_niusia']tyyy...no dobra. ale zeby na spacerek z pieskiem nosic kolek? uwazasz, ze to jest calkiem normalne i w porzo? wiekszosc ttb to sa po prostu psy domowe, ktore niczego specjalnie nie trenuja.[/QUOTE] Gdyby mój piesek na spacerek potrzebował kołka to by chodził w kagańcu, zresztą wiesz, że mnie do TTBów nie ciągnie jakoś specjalnie. Po prostu zdarzają się czasem wypadki, i o ile ktoś, wiedząc, jakiego ma psa, nie zapobiega takim poważnym spinom (kaganiec), to powinien znać parę sposobów, jak psy rozdzielić. Podważenie psiej szczęki kołkiem, żeby zdjąć psa z drugiego, to sposób dobry jak każdy inny - o ile działa, to czemu nie. Tak samo jak podduszanie, tak samo jak łapanie za nogi, tak samo jak łapanie za jajka samców. Na każdego psa działa pewnie co innego. Warto znać parę opcji, gdyby - odpukać - kiedyś były nam potrzebne.
LadyS Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='gops']nie nie nie , nie każe każdemu kupować tylko tym którzy mają problem z agresją u swojego psa . ile psów by przeżyło gdyby właściciel ttb miał przy sobie ten kołek . mój pies nie jest agresywny i możliwe że nie będzie (oby) a kołek zamierzam kupić i go nosić bo może kiedyś taki kołek uratuję życie mojemu psu albo innemu gdy przypadkiem będe świadkiem takiego starcia . mam latające luzem ttb na dzielnicy i wiem że ten kołek może mi się przydać , nie licze na to że tamci ludzie go kupią .[/QUOTE] Z takim założeniem powinnam chodzić z gazem, łańcuchem, paralizatorem i miotaczem ognia w jednym - bo tutaj też mieszkają ludzie, którzy nie są odpowiedzialni za swoje psy. Dlatego ja jestem dwa razy bardziej odpowiedzialna i mam dosłownie oczy dookoła głowy - udaje nam się bez problemów mijać. Też mam nadzieję, że Twój pies nie będzie agresywny, bo dwa agresywne psy naraz to po prostu kaplica.
a_niusia Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='evel']Gdyby mój piesek na spacerek potrzebował kołka to by chodził w kagańcu, zresztą wiesz, że mnie do TTBów nie ciągnie jakoś specjalnie. Po prostu zdarzają się czasem wypadki, i o ile ktoś, wiedząc, jakiego ma psa, nie zapobiega takim poważnym spinom (kaganiec), to powinien znać parę sposobów, jak psy rozdzielić. Podważenie psiej szczęki kołkiem, żeby zdjąć psa z drugiego, to sposób dobry jak każdy inny - o ile działa, to czemu nie. Tak samo jak podduszanie, tak samo jak łapanie za nogi, tak samo jak łapanie za jajka samców. Na każdego psa działa pewnie co innego. Warto znać parę opcji, gdyby - odpukać - kiedyś były nam potrzebne.[/QUOTE] tyle ze jesli czyjs pies potrzebuje, zeby mu czasem otworzyc morde kolkiem na spacerze i nie chodzi zawsze w kagancu, to taki wlasciciel jest totalnym debilem i powinien zdawac sobie sprawe z tego, ze wlasciwie sam podpisuje wyrok na swojego psa.
evel Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='a_niusia']tyle ze jesli czyjs pies potrzebuje, zeby mu czasem otworzyc morde kolkiem na spacerze i nie chodzi zawsze w kagancu, to taki wlasciciel jest totalnym debilem i powinien zdawac sobie sprawe z tego, ze wlasciwie sam podpisuje wyrok na swojego psa.[/QUOTE] Owszem. [COLOR=#faebd7]Plus 10 znaków.[/COLOR]
rozi Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 Słuchajcie, a czy ktoś mógłby mi spokojnie wytłumaczyć, po co ludzie kupują psy takich trudnych ras, wyhodowanych bynajmniej nie do towarzyszenia człowiekowi? Ani z nim wyjść na normalny spacer w mieście, krótka smycz, podwójna obroża (skoro czytam, że któremuś "kolczatka puściła"), kaganiec, kołek, cholera wie co jeszcze. Jaka to przyjemność? W mieszkaniu przy gościach chyba kennel, na dzieci trzeba uważać, jak to się ma do tego psa-przyjaciela, którego chce się mieć w rodzinie? Ja rozumiem, że komuś się trafi niechcący agresywny, niełatwy jakiś kundel, duży czy mały, no trudno, trzeba z tym żyć, ale specjalnie kupować petardę z bardzo prawdopodobnymi morderczymi inklinacjami? Mnie się bardzo podobają TTB, już mówiłam, i co z tego, pumy też mi się podobają, nawet bardziej.
LadyS Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 Nie widzę celu, dla którego z obecnych TTB robi się morderców - bo przecież profil charakteru psa też się zmienił, teraz to również psy towarzyszące. Znam masę TTB, którego są normalne i wychowane, nie trzeba im kolczatek, kołków, nie ma problemu z wychodzeniem na spacery, psy bawią się z innymi psami, nie są agresywne, nie musza być zamykane przy gościach. A jak taki popłoch sieją "zachwyceni" właściciele TTB, to mam ochotę walnąć ich czymś mocno w głowę i na pewno zabrać im psa.
evel Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='rozi']Słuchajcie, a czy ktoś mógłby mi spokojnie wytłumaczyć, po co ludzie kupują psy takich trudnych ras, wyhodowanych bynajmniej nie do towarzyszenia człowiekowi? Ani z nim wyjść na normalny spacer w mieście, krótka smycz, podwójna obroża (skoro czytam, że któremuś "kolczatka puściła"), kaganiec, kołek, cholera wie co jeszcze. Jaka to przyjemność? W mieszkaniu przy gościach chyba kennel, na dzieci trzeba uważać, jak to się ma do tego psa-przyjaciela, którego chce się mieć w rodzinie?[/QUOTE] Normalny TTB nie będzie startować do ludzi ani do psów. A niektórzy bardziej cenią sobie możliwość życia z takim psem, niż powiedzmy mniejszy komfort na spacerach. To są cudowne psy, o świetnej osobowości - do ludzi. Do psów i innych zwierzątek - różnie bywa. To samo można napisać o kilku innych rasach, szybkich, silnych, o mocnych popędach, że są problemowe, że nie dla wszystkich. Ja miałam dobermankę - też niby "pies zabójca" - a nie było takiej możliwości, żeby się z kimś wzięła za szmaty na spacerze. I to, że ona nie bardzo lubiła inne psy - cóż, ja też nie lubię ludzi ogólnie :lol: Ale suka miała tak cudowny charakter dla nas, dla swojej rodziny, że trudno byłoby znaleźć drugiego tak oddanego ludziom psa. [SIZE=1]Swoją drogą, dobkę pewnie jeszcze będę miała, jeśli życie pozwoli - kiedyś.[/SIZE]
a_niusia Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 ej moi rodzice maja bullterriera. wczesniej mieli mieszanca oraz setera. w tej chwili pies taki jak bull jest dla nich idealnym rozwiazaniem. pies ten pochodzi z dobrej hodowli. zostal tak do nich dobrany, ze lepiej trafic nie mogli. pies ten normalnie biega bez smyczy, nigdy w zyciu nie mial sytuacji konfliktowej z innym psem. ma wspanialy charakter, doskonaly temperament i za kazdym razem jak odwiedzam moich starszych, to tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze jesli kiedys zdecyduje sie na bulla, to musi to byc dziecko ich suki. jesli chodzi o podwojne obroze i kolczatki, to pies moich rodzicow chodzi na uroczej obrozy dog style. wczoraj przyszlam do mojej matki w odwiedziny i widzialam przez balkon jak gruba malych bachorow z podworka sciska bullinke i kloci sie o to, kto ma jej rzucic zabawke. tak, to jest jak najbardziej PIES DO TOWARZYSTWA dla aktywnej rodziny. dodatkowo uwazam tez, ze jest to idealny pies miejski.
gops Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 z każdej rasy można zrobić morderce tylko z jednych łatwiej z innych trudniej . każdy pies był do czegoś stworzony i tego nie da się oszukać , zawsze predyspozycje rasowych psów będą większe, jedne do agresji inne do kopania dołów . ttb powinny być pozbawione agresji do ludzi , tak były hodowane by nawet podczas walki nie ruszyć człowieka . nie znam żadnego ttb który wykazuję agresje do ludzi a znam ich wiele , pewnie i takie są ale na pewno mają jakiś powód lub sa zwyczajnie mixami rasy. faktycznie kiedyś strach było minąć się z psem tych ras a teraz coraz częściej jestem pozytywnie zaskoczona zachowaniem psów i mój pies już pare razy witał się z innym dorosłym samcem ttb bez żadnej spiny mimo że ma taki wiek że wali od niego testosteronem na kilometr.
omry Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 Nie rozumiem, naprawdę, robienia z ttb psów potworów, morderców, których nie można spuścić z oka i ze smyczy, które pożerają dzieci i inne psy. Naprawdę nie rozumiem skąd ten obraz, bo to nijak ma się do rzeczywistości. Rozi, wystarczy poszukać nawet w sieci galerii ttb i zobaczyć jak te psy żyją. To są wspaniali przyjaciele, nie chodzące bomby zegarowe. Zresztą, nie tylko z ttb robi się potworów. Mam rottka i też się nasłuchałam. Dobki też mają taką a nie inną opinię. A kto im ją wystawia? Bo nie sądzę, że ludzie, którzy mają z tymi psami doświadczenie. Wiem, że nie wszystkie ttb są idealne, ale odpowiednio prowadzone nie są żadnym zagrożeniem, a wręcz przeciwnie. Ja wiem, że łatwo się zrazić, jak się widzi nieodpowiedzialnych ludzi z tymi psami, ale wystarczy logicznie pomyśleć. To nie jest wina tych psów, że się ich nie wychowało, a nawet pogłębiło takie a nie inne zapędy.
drzalka Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 (edited) [quote name='gops']wystarczy gruby kij :) można znaleźć mase filmików z atakami ttb na których dokładnie widać jak ttb się nakręcają gdy są bite , kopane przy ataku a te które nie są najczęściej tylko trzymają ofiare i nie szarpią więc nie robią dużych ran . a najlepiej jakby każdy kto posiada ttb miał też w kesezeni takie coś [URL="http://www.elperro.com.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=327&category_id=37&option=com_virtuemart&Itemid=1&lang=pl"]http://www.elperro.com.pl/index.php? page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=327&category_id=37&option=com_virtuemart&Itemid=1&lang=pl[/URL] oczywiście jeśli nie jest pewien swojego psa w 100% , ja nie jestem mimo że nigdy nie zrobił żadnej akcji .[/QUOTE] Zgadzam się, tylko breaking stick przy ttb, czy innych psach które gdy atakują zaciskają szczęki i trzymają ( jeżeli socjal jest zrypany, a pies agresywny to i boksery tez potrafią tak załatwić ofiarę - w przeszłości dzięki szerokiej i krótkiej kufie miały za zadanie przytrzymywać grube zwierzyny, aż myśliwy się nie zjawi, może nie były to psy do walk jak ttb, ale jeżeli pies ma rozjuszoną agresje, to łatwo genetyka i pierwotne znaczenie rasy daje się we znaki ) Niestety nie tyle byłam świadkiem takiego ataku, ale mój pies Omar-( pies po przejściach, trzymany przez 5 lat w kojcu z inną suką którą krył,a ona go przytłaczała, bity czym popadnie i głodzony ) z mordem w oczach , po kilku miesiącach atakował Lene bezszelestnie żeby ją zabić-zagryść. Ja w wielkim szoku mogłam sobie bić psa do złamania mu kości, ten rozjuszony zaciskał szczeki z chęcią rozerwania suczce łapy. [B]Jedyne co pomogło to zawołanie drugiej osoby, wzięcie oby dwóch psów w górę za tylne łapy, i włożenie psu kija od miotły między zęby. [/B] Mrożąca krew w żyłach historia , ale tak było. [SIZE=1] Po długich oględzinach i obserwacji psa , wywnioskowaliśmy że Omar zaczął na początku dominować Lene, później atakować ją bez żadnych oznak , ponieważ wydarzenia z przeszłości dawały się we znaki + całe obolałe ciało bo spaniu na gołej ziemi i zepsutych stawach. Omar bojąc się że Lena zacznie go atakować i miażdżyc , tak jak z byłą towarzyszka życia, więc zaczął ja atakować, wcześniej, gdy ta zaczęła się rozluźniać przy spaniu, odpoczywaniu,gdy wysyłała multum CSów lub Lena była mocno podjarana innym psem czy sytuacją. Chciał pierwszy zaatakować, żeby domniemanie jemu się od niej nic nie dostało. Omar tak jakby kiedyś z ofiary, stął się napastnikiem, role się odwróciły, a Lena byłą największym poszkodowanym. Dołożyliśmy wszelkich starań w jego resocjalizacji. Psy spacerowały razem, spały razem, jadły obok siebie, jedynie przy relaksie dzieliła ich bramka dla bezpieczeństw, i gdy nie mieliśmy cały czas na nich oka , Omar miał kaganiec. Gdy wszystko wychodziło na prostą, Omarowi się zmarło . Naprawdę w zastraszającym tempie Omar się zmieniał, najbardziej dla Nas bo w człowieka nie stracił wiary, choć w pewnym sferach wydawało się ze nie da się odkręcić przeszłości. [/SIZE] Edited September 22, 2012 by drzalka
rozi Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 No dobrze, czyli póki co zrozumiałam, że ktoś kupuje TTB, ponieważ psy z tej grupy mają wspaniałą osobowość i w domu są idealne i są na tyle wspanialsze, niż inne rasy, że warto poświęcić czas i wysiłek na skomplikowane szkolenie. Ja w tej chwili mam Kulkę - czy znawcy TTB uważają, że mogę sobie kupić APBT i nie będzie on (z założenia) zagrożeniem dla niej?
a_niusia Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='rozi']No dobrze, czyli póki co zrozumiałam, że ktoś kupuje TTB, ponieważ psy z tej grupy mają wspaniałą osobowość i w domu są idealne i są na tyle wspanialsze, niż inne rasy, że warto poświęcić czas i wysiłek na skomplikowane szkolenie. Ja w tej chwili mam Kulkę - czy znawcy TTB uważają, że mogę sobie kupić APBT i nie będzie on (z założenia) zagrożeniem dla niej?[/QUOTE] w szkoleniu ttb nie ma niczego bardziej skomplikowanego niz wszkoleniu psow innych ras. a to, czy twoj potencjalny apbt bedzie zagrozeniem dla twojego psa, zalezy tylko od ciebie.
gops Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='rozi'] Ja w tej chwili mam Kulkę - czy znawcy TTB uważają, że mogę sobie kupić APBT i nie będzie on (z założenia) zagrożeniem dla niej?[/QUOTE] APBT może być zagrożeniem ale nie musi zależy jaki Kulka ma charakter i co zamierzasz z tą rasa robić bo to akurat jest maszyna do sportu (nie wybiegany na pewno będzie udręką dla właściciela), dużo łatwiejsze w wychowaniu są asty, bullki i staffiki . APBT nie jest uznaną rasą ale mają dobre hodowle które głównie skupiają się na sporcie typowym dla nich , wejdź na yt i wpisz pit bull show .
omry Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='rozi']No dobrze, czyli póki co zrozumiałam, że ktoś kupuje TTB, ponieważ psy z tej grupy mają wspaniałą osobowość i w domu są idealne i są na tyle wspanialsze, niż inne rasy, że warto poświęcić czas i wysiłek na skomplikowane szkolenie. Ja w tej chwili mam Kulkę - czy znawcy TTB uważają, że mogę sobie kupić APBT i nie będzie on (z założenia) zagrożeniem dla niej?[/QUOTE] Mają wspaniałą osobowość i mogą być nawet idealne, wszystko zależy od wychowania. To, jakiego masz psa zależy tylko od Ciebie i nie ważna jest tutaj rasa. Nie ma tu żadnego skomplikowanego szkolenia, to nie są jakieś nadpsy. Dlaczego ttb ma być zagrożeniem? Skoro się na takiego psa zdecydujesz, to chyba odpowiednio zadbasz o jego psychikę, prawda? :) No i wiele zależy też od charakteru psa, który już w domu jest.
cienkun Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 [quote name='a_niusia']ale ty nie masz asta czy pitta. taaa szczekoscisk, 6 ton nacisku szczeki:)))) .[/QUOTE] Jesu! Widzę że mity wsród "znawców" też się rozprzestrzeniły. Nawet lew,rekin ani krokodyl nie ma więcej niż tonę... Jak pittbull bedzie miał 100kg/cm2 tu juz będzie duużo W ogóle jak czytam większość tych wypowiedzi to nie wiem czy mam się smiac czy płakać. Tak, te psy są zazwyczaj bardziej agresywne niz inne. Takie są, bo takie miały być i wiele osób dla tego właśnie je wybiera. Bo sa dobrymi stróżami i zrobią z włamywacza miazgę. Inni po prostu lubią je za ich twardy charakter. (nie ukrywam że charakterek rotów też mi imponuje). Niektórzy ludzie w swoim wyobrażeniu są maczo i chcą sobie poradzić z trzymaniem twardego psa. Niestety często się okazuje że mają kompletnie błędne wyobrażenie na ten temat. A jeszcze inni na przekór wszystkiemu chcą zrobić z "potwora" przytulankę, łagodna jak owieczka i co ciekawe też niektórym się to udaje. Ja sobie wysnułem kiedyś taką teorię, że dobry właściciel Rottweilera powinien mieć: silne ręce, spokojne nerwy, nieco odwagi i wielkie serce. :)
gops Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 ja mając już psa nie zdecydowałabym się na APBT , za dużo widziałam agresywnych , z jakiegoś powodu najczęściej trzymane sa jako jedyne psy w domu a jak są po pare sztuk to często na łańcuchach i nie maja ze sobą kontaktu . to nie jest ast, bull czy staff to jest prawdziwy wojownik i najtrudniejszy z ttb ;). pewnie dałoby się ogarnąć ale na pewno większym nakładem pracy . z netu: [COLOR=#000000][FONT=sans-serif]Psy tej rasy charakteryzują się siłą, walecznością i odpornością na ból. Posiadają jednocześnie przy takim zestawie cech zrównoważony temperament. Istnieją osobniki w tej rasie posiadające cechy [/FONT][/COLOR][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Gameness"]gameness[/URL][COLOR=#000000][FONT=sans-serif] - niepohamowanie do walki pomimo bólu. Psy te posiadają silną, wrodzoną agresję, ale skierowaną przeciwko innym psom i zwierzętom, a nie ludziom ani o astach ani o staffikach ani o bullach takich rzeczy nie piszą .[/FONT][/COLOR]
Recommended Posts