Paulina_mickey Posted October 2, 2013 Share Posted October 2, 2013 [url]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060455_zpsa8135e09.jpg[/url] rewelacyjne zdjęcie :evil_lol: Ja już od roku mam plan biegania, nawet troche mi wyszło, ale potem jakoś umarło śmiercią naturalną, choć pomysł ciągle mam na uwadze :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 5, 2013 Author Share Posted October 5, 2013 [B]Majkowska[/B] - ależ ja bardzo bardzo chętnie przygaszę moim pieskom pasję :evil_lol: Wolę pieski żywe z przygaszoną pasją niż rozjechane w pogoni za sarną... Wtedy też pełne pasji raczej nie będą :diabloti: Znam Herę na tyle, by wiedzieć, że na nią też elektryka nie podziała, nie jak jest sarna. Mogłabym ją drutem kolczastym łoić, nie dotrze i nie wybudzi jej z transu pt "zwierzyna". Zanim mnie oskarżycie - NIE próbowałam! Jeszcze :diabloti: A tak serio, to po prostu zrezygnowałam z puszczania psów luzem w większości miejsc. Teraz, jak tylko mam czas, biegam z nimi po 10-20 km. Zajmuje nam to jakieś 2h, potem trochę piłki i psy padnięte. Ewentualnie jakieś ćwiczenia umysłowe w domu - otwieranie szafek, wrzucanie zabawek do miski, odsyłanie na miejsce z zabawką. Myślę, że nie są stratne, śpią wieczorem jak zabite, a rano ich nie idzie dobudzić (chyba, że otworzę lodówkę). [B]Bobryna[/B] - u mnie nie ma zmiłuj, łazić trzeba :evil_lol: Grzybowo za dnia było fajne, ale wieczorem zbierała się na ławkach menelnia okoliczna i się dowiadywałam o sobie i moich psach fajnych rzeczy. Raz jakaś babka (chyba podpita) do mnie wyskoczyła, że psy srają (nie srały, zresztą zbieram po nich). Udawałam Niemkę dla hecy :evil_lol: Dowiedziałam się, że skoro do Polski przyjeżdżam, to mam się nauczyć mówić po polsku! :diabloti: [B]kalyna -[/B] ja jakoś nie jestem wielką fanką dalekich podróży, ale czasem mnie bardzo nosi... W sumie jak mogę być z psami, to mi obojętne, gdzie jestem ;) Czy to dom, czy gdzieś wyjadę... Gdybym mogła psy na studia brać, a potem do pracy, to bym mogła tam spędzać i po 12 godzin dziennie :diabloti: Z wyjazdami to jest tak, że trzeba raz się przełamać, drugi raz jest łatwiej, a potem zaczynasz to lubić :) [B] Paulina_mickey [/B]- najważniejsze, to sobie nie wytyczyć za długiej i za trudnej trasy na początek ;) Bo się zniechęcisz na 100%. Ja zaczęłam biegać bez planu biegania - po prostu na spacerze z psami czasem przebiegałam nudniejszą ścieżkę, żeby szybciej być dalej. Było mi ciężko przebiec 100-200 metrów! Ale potem weszło mi to w nawyk, coraz więcej przebiegałam. A potem trafił mi się Frotuś-agresor i zaczęłam biegać o wiele więcej, żeby go zmęczyć, bo nie chciałam go spuszczać... I tak dotarłam do tych spokojnie przebieganych 15-20 km :p Muszę foty zgrać, może jutro, bo dziś mi się nie chce... Studia się zaczęły, a z nimi dylematy. Na przykład temat i promotor magisterki. Mam do wyboru przyrost wtórny roślin albo genetyka owadów, obie rzeczy średnio są w moim guście :roll: Obie dają publikację i możliwość robienia doktoratu. Tyle, że ja nawet nie wiem jeszcze, co chcę robić po studiach, a tutaj mam coś wybrać, co może określić ścieżkę kariery (naukowej)... Nie znoszę takich wyborów :shake: Najchętniej pracowałabym z psami, jako szkoleniowiec czy "psi hotelarz" :cool3:, ale mam świadomość, że to nierealne. Straszne, że jeszcze w moim wieku nadal nie wiem, co robić ze sobą :roll: Ale ładna sobota jest, więc nie ma co smutać, miłego weekendu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted October 5, 2013 Share Posted October 5, 2013 Tak mam zamiar robić, ale od wiosny :evil_lol: Ten z owadami temat wydaje się ciekawy, ale dla mnie słowo genetyka to już czarna magia hehe A nie masz kogoś na uczelni od psów na przykład? Albo chociaż trochę mniej dostępnych zwierzaków? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bobryna Posted October 5, 2013 Share Posted October 5, 2013 [quote name='zmierzchnica'][B]Bobryna[/B] - u mnie nie ma zmiłuj, łazić trzeba :evil_lol: Grzybowo za dnia było fajne, ale wieczorem zbierała się na ławkach menelnia okoliczna i się dowiadywałam o sobie i moich psach fajnych rzeczy. Raz jakaś babka (chyba podpita) do mnie wyskoczyła, że psy srają (nie srały, zresztą zbieram po nich). Udawałam Niemkę dla hecy :evil_lol: Dowiedziałam się, że skoro do Polski przyjeżdżam, to mam się nauczyć mówić po polsku! :diabloti:[/QUOTE] To, że "psy srają", to już słyszałam nieraz od mieszkańców mojego osiedla ;P ale w Grzybowie nikt nas nie zaczepiał na szczęście ;) haha, dobry pomysł z udawaniem obcokrajowca :lol: Na Twoim miejscu wybrałabym ten temat z owadami ;P Co do pomysłu na życie...jestem starsza od Ciebie, a nadal nie wiem, co robić dalej :P skończyłam studia i co z tego? Pracy jak nie było, tak ni ma :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 6, 2013 Author Share Posted October 6, 2013 [quote name='Paulina_mickey']Tak mam zamiar robić, ale od wiosny :evil_lol: Ten z owadami temat wydaje się ciekawy, ale dla mnie słowo genetyka to już czarna magia hehe A nie masz kogoś na uczelni od psów na przykład? Albo chociaż trochę mniej dostępnych zwierzaków?[/QUOTE] Nie ma od wiosny, w ten sposób nigdy nie zaczniesz :cool3: Jesień jest naprawdę najlepszą porą na bieganie. Jest w miarę sucho, temperatura idealna, widoki piękne, no i jeszcze kondycja nie zdążyła totalnie się stoczyć przez zimowe lenistwo :eviltong: Na wiosnę jest gorzej, bo jest mokro i bardziej szaro, buty przemakają... Jak już zaczniesz, to się przyzwyczajasz :) Ja się uzależniłam już od biegania, wczoraj 4 godziny biegaliśmy po lesie z psami :cool3: Wiesz, kwestia jest taka, że moja praca nie jest jakby na bazie innych prac, tak jak większość, to był licencjat. Magisterka ma zawierać MOJE badania i MOJE wyniki. Przecież nie rozkroję 20 psów, żeby porównać ich wątroby czy coś takiego... Ew. myślałam coś o porównaniu wyników krwi, ale tutaj jestem słaba, musiałabym mieć promotora, który w tym siedzi. A nie mam, bo u nas albo owady albo rośliny albo dinozaury. Poza tym myślę o przyszłości, o możliwości robienia doktoratu, jeśli nie znajdę roboty. A nie zrobię doktoratu, jeżeli napiszę mało przyszłościową pracę o psach, która nawet nie zakończy się publikacją :roll: Genetyka to ciężki kawał chleba, bo opiera się na informatyce i komputerach... [B]Bobryna[/B] - no właśnie, dlatego boję się olać studia i robić to, co chcę, bo okaże się, że nie mam nic - ani pracy związanej z pasją, ani żadnej innej. Ale grzebanie w genach owadów też mnie średnio cieszy, chociaż może uda się przenieść metodykę na psy w dalszym czasie... Marzyłabym o pracy naukowej dotyczącej psów :) Ale w Polsce na to nie ma szans. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted October 6, 2013 Share Posted October 6, 2013 Ja do magisterki (o psach i kotach) robiłam ankiety, nawet sprawnie mi to poszło. Miałam też szansę na doktorat ale sytuacja wyszła inna i musiałam wrócić do swojego miasta rodzinnego, choć nie wykluczone że kiedyś go skończe, bo promotorka będzie na mnie czekać- z resztą sama mi to zaproponowała. Ale doktorat fajna sprawa ;) Ale faktem jest, że po studiach roboty nie ma :evil_lol: Chyba, że się ma swoje jakieś tam pomysły na własną działalność Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
makot'a Posted October 6, 2013 Share Posted October 6, 2013 Szczerze podziwiam za te 15-20km biegania... ja nienawidzę biegać. Jestem gotowa na wszystko inne, byle tylko nie biegać :P Co do magisterki - przede mną też wybieranie tematu, ale u mnie to nie jest aż tak ważna decyzja, bo nie określa w żaden sposób mojej specjalizacji na przyszłość... także nie zazdroszczę dylematów :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 7, 2013 Author Share Posted October 7, 2013 [quote name='Paulina_mickey']Ja do magisterki (o psach i kotach) robiłam ankiety, nawet sprawnie mi to poszło. Miałam też szansę na doktorat ale sytuacja wyszła inna i musiałam wrócić do swojego miasta rodzinnego, choć nie wykluczone że kiedyś go skończe, bo promotorka będzie na mnie czekać- z resztą sama mi to zaproponowała. Ale doktorat fajna sprawa ;) Ale faktem jest, że po studiach roboty nie ma :evil_lol: Chyba, że się ma swoje jakieś tam pomysły na własną działalność[/QUOTE] Niestety, u nas tak dobrze to nie ma :) Ja bym marzyła o robieniu prac z pogranicza zoopsychologii i biologii - wyszukaj na scholar.google.pl "Visual discrimination of species in dogs (Canis familiaris)" - świetne pomysły, zastosowana dobrze statystyka, dobrze opisane metody... Tak po cichu marzyłaby mi się falsyfikacja (powtórzenie) tego eksperymentu jako magisterka. Ale wyobrażam sobie minę promotora, gdyby się dowiedział, że sprowadzę na uczelnię stado psów, by sprawdzić jak rozróżniają gatunki :evil_lol: Ale na razie skłaniam się ku genetyce. Mój promotor byłby "szychą" w świecie nauki, warto się tego trzymać. A co do doktoratu, to nie wiem, ale chciałabym chyba ;) TZ robi, nie mogę być gorsza :diabloti: Wiesz, ja się tylko obawiam tego, że doktorat stanie się jak kiedyś magisterka - takim typowym wymogiem. Kiedyś ktoś, kto miał maturę, to był już wykształcony człowiek, a magister to było łoooo. Teraz licencjat to nic, musisz mieć magistra. Ze względu na brak pracy, żeby nie tracić czasu, ludzie piszą doktorat.. I za niedługo doktorat będzie normą ;) Ale tak czy siak, na obecne realia, lepiej go robić niż nie robić :) Mi się Twój temat bardzo podobał, chciałabyś rozszerzyć go w doktoracie? [B]makot'a[/B] - ani mi nie mów, ja jestem od biegania uzależniona... Jak teraz na studia wróciłam to mnie roznosiło ;) Wracałam o 19 padnięta, ale jeszcze szłam chociaż 30 minut biegać. Ja do dobrego samopoczucia muszę czuć się fizycznie zmęczona, jeśli jestem zmęczona psychicznie, ale fizycznie nie - bez kija lepiej nie podchodzić! ;) Ja sobie tłumaczę, że to fajnie mieć takie dylematy ;) Lepiej takie niż zastanawianie się - wyjechać za granicę do roboty w szklarni czy zostać i pracować na kasie za grosze itd. Także nie jest źle, szczególnie że biologia to i tak moja dziedzina. A może genetyka owadów pozwoli mi kiedyś zająć genetyką psów... Gdybym mogła połączyć pracę naukową z psią pasją to byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 13, 2013 Author Share Posted October 13, 2013 A może trochę jesieni? ;) Nasze urocze lasy mieszane :loveu: [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120097_zps90d284eb.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120084_zps32334f90.jpg[/IMG] Z grzybkami :diabloti: [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120095_zpsd00f2895.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120090_zps35aa6058.jpg[/IMG] I piesami ;) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120075_zpse1f60034.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 13, 2013 Author Share Posted October 13, 2013 Foczko-pies [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120064_zpsc4fda98c.jpg[/IMG] I pełna powaga Chibusi. [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120059_zps0a756aa2.jpg[/IMG] To już park, nie las ;) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120049_zps1f4df2cd.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120044_zps18142aeb.jpg[/IMG] Brudas ;) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120038_zps447d400f.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 13, 2013 Author Share Posted October 13, 2013 Biedronkowo [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA050935_zpsa82734d9.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA050920_zps93d5a901.jpg[/IMG] ...I "daj spokój z tymi fotami" :razz: [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA050927_zps35e1464c.jpg[/IMG] Niektórzy pozują chętniej ;) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA050915_zps0d5b3de4.jpg[/IMG] Jest tak cudna pogoda, że siedzenie w domu nad metodami statystycznymi wydaje się grzechem! Liczę na to, że wykładowca przyjmie takie tłumaczenie..:cool3: Pogodnej niedzieli :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bobryna Posted October 13, 2013 Share Posted October 13, 2013 [quote name='zmierzchnica']Wracałam o 19 padnięta, ale jeszcze szłam chociaż 30 minut biegać.[/QUOTE] Nienormalna :crazyeye: (:eviltong:) Foty jesienne super :-D W okolicy masz taki fajny lasek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
trabeska Posted October 13, 2013 Share Posted October 13, 2013 Ale fajne foteczki :) I widać, że piesy zadowolone. A gdzie Luka? :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 13, 2013 Author Share Posted October 13, 2013 [quote name='Bobryna']Nienormalna :crazyeye: (:eviltong:) Foty jesienne super :-D W okolicy masz taki fajny lasek?[/QUOTE] Mieszkam w małej mieścinie, więc jak trochę dłużej pójdziesz, to z każdej strony praktycznie jest jakiś las ;) Ale akurat ten jest naprawdę wielki, ciągnie się kilometrami. Kiedyś z Piotrkiem wzięliśmy namiot i Frotka (Herci jeszcze nie było) i poszliśmy na całodniową wyprawę tym lasem, doszliśmy do miasta oddalonego od nas o jakieś 20 km ;) Spaliśmy w namiocie, ale rano lało, więc wracaliśmy autobusem :diabloti: trabeska - Luka robiła miny jak ostatnia sierota, dlatego fot nawet nie wstawiam :diabloti: Jak widziała aparat, to podłaziła do mnie i wystawiała do niego zadek, a potem kwiczała, żeby jej dać nagrodę, że tak pięknie pozuje :roll: Ona jest nauczona, że jak są fotki, to są nagródki za fotki, ale to jest mocno uciążliwe, kiedy np robisz jakieś makro kwiatkowi i nagle siada na tym kwiatku Luka. Kiedyś znalazłam pająka, tygrzyka paskowanego, ale nie zdążyłam zrobić foty, bo Luka na nim usiadła i kwiczała o nagrodę za pozowanko :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted October 13, 2013 Share Posted October 13, 2013 [url]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PA120097_zps90d284eb.jpg[/url] kocham jesień :loveu: Kurcze ten tytuł co podałaś to super sprawa, ja ze swoich obserwacji mogę stwierdzić, że Miki nie rozpoznaje we France kota, dla niego ona nim nie jest, pewnie traktuje ją jak psa albo sama nie wiem w każdym razie nie wie, że Frania to kot :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
trabeska Posted October 13, 2013 Share Posted October 13, 2013 [quote name='zmierzchnica']trabeska - Luka robiła miny jak ostatnia sierota, dlatego fot nawet nie wstawiam :diabloti: Jak widziała aparat, to podłaziła do mnie i wystawiała do niego zadek, a potem kwiczała, żeby jej dać nagrodę, że tak pięknie pozuje :roll: Ona jest nauczona, że jak są fotki, to są nagródki za fotki, ale to jest mocno uciążliwe, kiedy np robisz jakieś makro kwiatkowi i nagle siada na tym kwiatku Luka. Kiedyś znalazłam pająka, tygrzyka paskowanego, ale nie zdążyłam zrobić foty, bo Luka na nim usiadła i kwiczała o nagrodę za pozowanko :mad:[/QUOTE] Ooo, to rzeczywiście nieciekawie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 19, 2013 Author Share Posted October 19, 2013 No i dalej ładna jesień! Szkoda, że liście już opadają gromadnie i za niedługo się zrobi szaruga. Ale póki co, korzystamy z uroków najbardziej kolorowej pory roku :p Dostałam od znajomej świetny, piankowy dysk! Jest leciutki, super się nim robi rollery, zaskakująco trwały. Nie wiem skąd go miała, ale muszę poszukać, bo jest dla moich psów idealny. Chociaż one i tak nie są fanami dysku, piłki są nad wszystko. [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9300887_zps084a16ae.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9300883_zpsa6b7cbc7.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9300880_zpsea2efd60.jpg[/IMG] Lukowa pozuje ;) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9300877_zps9499c3d2.jpg[/IMG] To co Chibi uwielbia - buszowanie w krzakach ;) Ta nieczynna kopalnia wapienia to dla niej raj :) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9300874_zpsed52ad1e.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 19, 2013 Author Share Posted October 19, 2013 Każdy ma swoją przytulankę... Kapeć jest jeszcze ok, zdarza jej się spać z maksymalnie obłoconym kaloszem :diabloti: [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9300858_zpsc5f96181.jpg[/IMG] Dalej zarośnięta, jesienna kopalnia... [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290852_zps754c5d1b.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290845_zpsf653f909.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290843_zps2de76156.jpg[/IMG] To był chyba składzik na materiały wybuchowe, ukryty w górce. Teraz już się odkopał, ale było kiedyś tak, że z daleka widać było tylko górkę i dopiero jak się poszukało, to w tej górce było wykopane przejście, którym przechodziło się do ukrytego w środku betonowego składziku. Niesamowite uczucie, Chibi tam uwielbiała włazić. Na zdjęciu jest ten składzik już po zawaleniu dachu. [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290825_zps95e996b8.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 19, 2013 Author Share Posted October 19, 2013 No i jesienne kundle :) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290823_zps0ec07ec5.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290822_zpse1c5f304.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290816_zpse0c9aa1e.jpg[/IMG] Zimno się zrobiło, to im się nawet chce coś robić ;) Biegają, bawią się, nawet trening maksymalnie nudnych podstaw (siad, waruj, równaj, noga itd) im wychodzi :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted October 19, 2013 Share Posted October 19, 2013 [url]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290816_zpse0c9aa1e.jpg[/url] rewelacyjnie wygląda :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bobryna Posted October 25, 2013 Share Posted October 25, 2013 Zazdroszczę terenów spacerowych w postaci łąk, lasów :placz: [url]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9290816_zpse0c9aa1e.jpg[/url] jak ładnie pozuje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 26, 2013 Author Share Posted October 26, 2013 [B]Paulina_mickey [/B]- bo ona w ogóle jest rewelacyjna :evil_lol: [B]Bobryna[/B] - nie macie w okolicy żadnych? ;) Każde miasto gdzieś się kończy i można znaleźć jakieś fajne tereny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bobryna Posted October 26, 2013 Share Posted October 26, 2013 Masz rację, ale w pobliżu zamieszkania niestety same parki. Nie mamy źle, bo ogólnie osiedle jest "zielone", dużo trawników, parki są, stawy też, ale żeby jakiś las, pole czy łąkę to trzeba kawałek podjechać -a to tylko "od święta" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 27, 2013 Author Share Posted October 27, 2013 [B]Bobryna[/B] - my w sumie las też mamy daleko, muszę biec do pobliskiej wsi 2,4 km, potem skręcić w lewo i biec jakieś 500m i dopiero mamy las ;) Tylko że ja tam trafiam w ramach biegania. Ale gdybym chciała spacerować, a nie biec, to ta trasa by mi 3-4 godziny zajęła, czyli za dużo jak na co dzień. I przyznam, że lasy są cudowne i uwielbiam tam przebywać, ale akurat dla psów to średnia frajda, bo ich nie spuszczam zupełnie. Saren, tchórzy, dzików i zajęcy zatrzęsienie, a te hektary lasu do przeszukania w razie zgubienia się psa mnie przerażają:roll: Nie mówiąc o tym, że mamy tu pełno myśliwych, a jak wiadomo - pies pędzący za sarną może dostać kulką w łeb. Dlatego te łąki i lasy to od święta są ok, ale miejski park, gdzie nie ma uroczych sarenek jest bardziej praktyczny ;) Trochę jesieni przynoszę znowu! Ustawiamy pieski do fot... [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130062_zps18c4b0e0.jpg[/IMG] I efekt ;) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130064_zpsf7facb89.jpg[/IMG] Park jesienny. [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130049_zpse4f079dd.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130046_zps65e131f9.jpg[/IMG] Kto widzi psa? :cool3: [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130044_zpsa23587fc.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 27, 2013 Author Share Posted October 27, 2013 Parku ciąg dalszy... [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130032_zps9184ff05.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA140094_zps68c30757.jpg[/IMG] Portrety leśne :) [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130075_zps1a1d74a0.jpg[/IMG] [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130073_zps16d5a459.jpg[/IMG] Ryjek oczywiście z zielska... [IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Autumn/PA130081_zpsd6a31b86.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.