Jump to content
Dogomania

Galeria sfory - czyli Luka, Chibi, Frotek i Hera (sic!) w pełnej krasie


zmierzchnica

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE=makot'a;21320794]Wow, właśnie zobaczyłam zdjęcia ze spaceru z 5 psów :D
JAK wy to robicie? :O My ostatnio coraz częściej bierzemy całą czwórkę jednocześnie, ale tyle przy tym zamieszania, że wolę sobie nawet nie wyobrażać jeszcze jednego psa w tym wszystkim :D[/QUOTE]

Jak idę z Natiimar to jest nas nieraz dwoje ludzi i 7 psów :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Jak idę z Natiimar to jest nas nieraz dwoje ludzi i 7 psów :diabloti:[/QUOTE]

O matko....
... o ile ja jestem sobie w stanie wyobrazić prowadzenie Basty x7... to cała reszta... oj cięzko by było :P
Łati się pląta, Cresil jest silny jak byk i rusza się z prędkością światła, a Nitka mimo, że jest bardzo spokojna, to na spacerach wprowadza OGROMNY chaos... jakbym miała 7 takich, to bym się chyba postrzeliła po 100 metrach :P

Link to comment
Share on other sites

No właśnie, to od psów zależy ;) U mnie chaos wprowadza Chibi, bo ona MUSI iść z tyłu. Kiedy Luka, Fro i Hera idą z przodu i jak coś wywąchają, to mnie ciągną normalnie - do przodu, to ona się zapiera i ciągnie w tył :diabloti: Początek spaceru z całym stadem to nieraz jest niezła musztra, żeby im z łba wybić niesłuchanie się mnie i chodzenie od trawniczka do trawniczka w poszukiwaniu zapachów. Chociaż i tak się zdarzy, że Frotek obsika Lukę :evil_lol:

Wczoraj mój uroczy piesek miał zaaportować piłkę, a przyniósł mi... suchą bułkę :roll: Piłki nie znaleźliśmy :p

Link to comment
Share on other sites

Przypomnę może, jak wyglądają suczki, bo daaawno zdjęć z nimi nie wstawiałam ;) Aura średnio zachęca do robienia zdjęć...

Strzelecki rynek i suczki jako modelki :)
[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300010.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300016.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300017.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300021.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300027.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300028.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300033.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300034.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300036.JPG[/IMG]



[IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/9186601/Psiaki/2013/P8300037.JPG[/IMG]
To były jeszcze ciepłe, sierpniowe dni :)

Link to comment
Share on other sites

A teraz próba photobucketa, czyli trochę morza :)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9080705_zpse965b91b.jpg[/IMG]


Zakochałam się w tych laskach, takie są przejrzyste, zarośnięte wydmy tworzą mnóstwo pagórków - jest, gdzie biegać :p
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9080681_zps1a8e0577.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9080682_zps934c6eed.jpg[/IMG]


I poszycie leśne pełne wrzosów - cudo!
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070666_zpsd6872d31.jpg[/IMG]


Wieczorne wejście na plażę :p
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070680_zpscbb77347.jpg[/IMG]


Na razie tyle, jeszcze mam ich trochę, ale to tylko jeśli chcecie ;)

Link to comment
Share on other sites

Ale piękne foty :)
Fajnie te piesy mają z Tobą, wszędzie je zabierasz :cool3: One chyba były w większej ilości miast w Polsce niż ja :evil_lol: Haha.
Oj tak, morze ma też swoje uroki, ale najzajebistsze jest gdy jest zachód słońca, albo jak jest całkiem ciemno :loveu: Ale tu w zachodniopomorskim morze jest bee, bo nie ma chyba żadnej psiej plaży. Więc rzadko kiedy jeżdżę, mimo iż mam tylko 20km do morzaa.

Link to comment
Share on other sites

trabeska - w wielu miastach były, fakt, szczególnie Hera - Pszczyna, Warszawa, Opole, Wrocław, Kamień Śląski, Kołobrzeg, Poznań, Grzybowo, Krapkowice, Góra św. Anny, Ujazd, Zawadzkie, Ładza... Jeszcze pewnie zapomniałam o wielu ;) Ale to bardzo zbliża właściciela z psem, a i pies się robi bardziej proludzki, zsocjalizowany, chętny do wypraw. Frotek na początku źle znosił wyjazdy, a teraz aż się do drzwi garnie, jak widzi matę samochodową dla psów i zapakowany plecak ;)
Eeej to macie blisko do morza, bliżej niż ja do najbliższego sporego miasta! Jak w sezonie nie pasi, to w październiku koniecznie musicie się wybrać ;)


Paulina_mickey- żebyś wiedziała, że mi tego ciepła i morza zaczyna powoli brakować ;)

Chociaż dzięki jesieni w końcu możemy spokojnie biegać po 10-15 km dziennie! :multi: Plan na studiach mam taki nawet-nawet, więc nie stracimy kondycji przez moje zajęcia :p Tylko ciężko będzie potem, jak się zacznie o 16 ciemno robić, bo w lesie po ciemku to nie bardzo... Nie, że się boję, ale łatwo można wyrżnąć o korzeń albo jakiś kamień ;)


Widoczki...
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060589_zps9f5606c2.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060585_zpsef7f6662.jpg[/IMG]


Samotny pies o zachodzie słońca ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060557_zps2d6dee49.jpg[/IMG]


Ktoś rzeczy pilnować musi, jak nieodpowiedzialni ludzie się bawią!
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060535_zps6aeb7a86.jpg[/IMG]


Pies-raper :evil_lol:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060455_zpsa8135e09.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jak tu warować, kiedy tyle zapachów dookoła!
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060390_zpsc96f629c.jpg[/IMG]


No comments...:razz:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060381_zpsf5d26ffd.jpg[/IMG]



Skaczemy! To była stara "ścieżka zdrowia", podobno dla ludzi...:diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9040297_zpsa60b8283.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9040296_zps7ae64b0f.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9040295_zpsc17e23b1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Mewy, dokarmiane oczywiście!
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9040279_zps83cc0641.jpg[/IMG]



Pan Grzyb :)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9040206_zps2559e155.jpg[/IMG]



Kwiatki rosły bezpośrednio na piasku nad morzem, świetny widok.
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9030094_zps10607c29.jpg[/IMG]


Śpiochy ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070596_zps3d22f645.jpg[/IMG]


I łapki śpiocha... Opiaszczone.
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070604_zps9034a665.jpg[/IMG]



Kurczę, a od poniedziałku na uczelnię :cool3: zaczynam magisterskie... Cieszę się trochę, bo lubię moje studia, ale kurczę - brakować mi będzie tej swobody ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Weź sobie najpierw drugiego... Przejdzie Ci :evil_lol:[/QUOTE]
Szczerze to już przy jednym mi się czasem odechciewa pointerów :P

[quote name='zmierzchnica']
Wczoraj mój uroczy piesek miał zaaportować piłkę, a przyniósł mi... suchą bułkę :roll: Piłki nie znaleźliśmy :p[/QUOTE]:loveu:
jakie słodkie, prawie jak u mnie :D


Zdjęcia znad morza boskie. Ja też chcę!


Podróżowanie z psem jest boskie, ale nie wyobrażam sobie tego z Waldkiem.
Jesteście bardzo dzieli że dajecie sobie radę, mnie by już przy samym wyjściu z domu coś trafiło. A ja mam tylko jednego psa!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']trabeska - w wielu miastach były, fakt, szczególnie Hera - Pszczyna, Warszawa, Opole, Wrocław, Kamień Śląski, Kołobrzeg, Poznań, Grzybowo, Krapkowice, Góra św. Anny, Ujazd, Zawadzkie, Ładza... Jeszcze pewnie zapomniałam o wielu ;) Ale to bardzo zbliża właściciela z psem, a i pies się robi bardziej proludzki, zsocjalizowany, chętny do wypraw. Frotek na początku źle znosił wyjazdy, a teraz aż się do drzwi garnie, jak widzi matę samochodową dla psów i zapakowany plecak ;)
Eeej to macie blisko do morza, bliżej niż ja do najbliższego sporego miasta! Jak w sezonie nie pasi, to w październiku koniecznie musicie się wybrać ;)
[/QUOTE]

Ooo, to rzeczywiście wiele miast zwiedziła :)
U mnie to Traper nie lubi podróżować, ogólnie to on już po przejechaniu kilku km samochodem wymiotuje. Jak jechaliśmy na biwak w wakacje (nie pamiętam ile to było dokładnie km, ale może coś koło 60) to to już była męczarnia... Co chwile się zatrzymywaliśmy, pies na dwór, krótki spacerek. Strasznie męcząca podróż. Ale Baster lubi jeździć samochodem.
No chciałabym jechać właśnie teraz tak na jesień, ale nie mam czasu za bardzo na to, żeby jechać na cały dzień, nawet w weekend. Po za tym raczej nie miałabym z kim podjechać, bo wszyscy pracują i nie mają czasu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Szczerze to już przy jednym mi się czasem odechciewa pointerów :P

:loveu:
jakie słodkie, prawie jak u mnie :D


Zdjęcia znad morza boskie. Ja też chcę!


Podróżowanie z psem jest boskie, ale nie wyobrażam sobie tego z Waldkiem.
Jesteście bardzo dzieli że dajecie sobie radę, mnie by już przy samym wyjściu z domu coś trafiło. A ja mam tylko jednego psa![/QUOTE]

Oj, to sobie za drugiego nie bierz pointera tylko buldożka francuskiego albo mopsa... Od razu Waldka docenisz! :cool3:

Aportowanie bułki to nic, Hera kiedyś pobiegła za piłką, a wróciła z nogą sarny w pysku :diabloti: A jaka była zadowolona, że taki łup znalazła, pysk jej się śmiał :evil_lol: To było na jakiejś łące blisko drogi, pewnie auto strzeliło w sarnę, a lisy rozniosły szczątki :roll:

Wiesz, z podróżowaniem to nie jest kwestia ilości psów, a raczej ich stopnia ogarnięcia i charakteru. Hera podróżuje od szczeniaka, jest tego nauczona. A Frotek jest strachliwcem pod tym względem, więc nie brykał w pociągu, tylko czekał, aż się podróż w końcu skończy ;) Gdybym miała młodego psa, który np. chętnie zaczepia ludzi i jest ruchliwy na tyle, że nie usiedzi godziny, a co dopiero 5-6, to bym się dwa razy zastanowiła nad wyjazdem. Jak myślisz, jak by się Waldek zachował w pociągu? Ja myślę, że jeszcze rok-dwa i z nim spokojnie będziesz mogła podróżować ;)

trabeska - no niestety, nam też się wyjazdy kończą... Ja wracam na studia, TZ do pracy i dodatkowo wykłady będzie miał na dwóch uczelniach :shake: Szkoda, bo teraz jest najlepszy czas na wyjazdy! Październik jest idealny, chłodny, ale jeszcze ładny i kolorowy :loveu: No cóż, pozostaną długie spacery ;)
Frotek też rzygał w aucie, ale pomaga prosty sposób, czyli niekarmienie psa przed wyjazdem :eviltong: Znajoma opowiadała, że jej pies miał chorobę lokomocyjną, więc przed wyjazdami obowiązywał zakaz karmienia. Ale babcia uznała, że biedny piesek, głodzony... Dała mu potajemnie rybkę z puszki. Domyśl się, jak pachniało auto po jeździe z tym pieseczkiem :loveu:


Wstawiam resztę zdjęć znad morza, bo nie mam przez nie motywacji, żeby robić więcej! A jesień przyszła i przydałoby się jakieś kolorki uchwycić ;)

Takie piękne i przejrzyste lasy...
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070633_zps7630fdf8.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060468_zpsabf354fa.jpg[/IMG]



Nadmorska jarzębina
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070635_zps184ef7eb.jpg[/IMG]


Kto widzi psa? :cool3:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070619_zps96aa9054.jpg[/IMG]


:loveu:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070617_zps7768b352.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jagódka :)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9070609_zpsc1073dfd.jpg[/IMG]


I porosty :eviltong:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9040203_zps9de63e51.jpg[/IMG]


Mrówy :diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9040187_zps07a140c5.jpg[/IMG]


No i trochę Kołobrzegu, do którego poszliśmy pieszo :razz:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9050341_zps949edf88.jpg[/IMG]



Podziwiamy ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9050346_zps798ed37d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

W kawiarni Pergoli - polecam, z psiakiem można wejść bez problemu, miskę z wodą podają bez pytania :p
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9050353_zps9eb4cc84.jpg[/IMG]


Muszelki i rozgwiazdy ogromnie interesowały Herę, ciągnęła jak wariat do każdego stoiska ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9050361_zps3cd83392.jpg[/IMG]


Na falochronie
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9050364_zpsa9eb7340.jpg[/IMG]


Wygląda strasznie, taki najeżony kolcami! ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9050376_zpsa5ecf519.jpg[/IMG]



I tyle morskich zdjęć :multi: Domyślam się, jak tam musi teraz być pięknie, z tymi kolorowymi lasami i poszyciem pełnym wrzosów :loveu: U nas już kolorowo dzięki klonom i topolom. Pora zacząć dokumentować jesień, póki słońce świeci ;)

Udanego weekendu!

Link to comment
Share on other sites

Z tego co zauważam to mopsy ani buldożki wcale spokojnymi pieskami nie są. W każdym razie nie tak flegmatycznymi jak się o nich zwykło mówić.

Do sarnich nóg to mój Amor miał talent. Bardzo często bywało tak że chodziłam z pointerami na spacer ( wtedy Waldka jeszcze nie było) i one biegały jak torpedy, a Amorek lazł ospale za nami. Nagle łapał wiatr i puszczał się galopem w krzaki i tam znajdywał padlinę. Co gorsze dostawał takiego speeda wtedy że za cholerę mu tego zabrać nie mogłam i nawet 3 pointery go dopaść nie mogły. Kiedyś zimą nam zginął, puścił się galopem i przepadł. Martwiłam się strasznie że gdzieś zawisł na krzaku bo miał szelki i kubraczek, a mróz był okropny. Odnalazłyśmy go wkońcu - stał w miejscu i kopał żeby spod skostniałego lodu wydobyć taką nóżkę... Zapięłam go na smycz i puściłam go kawał dalej, a on mi zwiał żeby dokończyć dzieła...Rzecz jasna wykopał ją i taką mrożoną zeżarł...

Ja z Waldkiem też podróżowałam dużo jak był młodszy. Mpk na codzień, co weekend bus czy autokar. Żadnych problemów z nim większych nie było, nawet na potrzeby busa nauczyłam go włazić pod siedzenia. Ale teraz nie mam nerwów, ludzie się pchają, depczą psa, on nie ma się gdzie położyć, skacze , fika...Wydaje mi się że im wcześniej się psa nauczy tym lepiej. Ale narazie się nie piszę.
SZczególnie ze jest dziecko teraz to taki przejazd to prawdziwa eskapada :D

Link to comment
Share on other sites

Ja w ogóle nie wierzę, że istnieje "flegmatyczna rasa", każdy młody pies, nawet basset czy jakiś molos, będzie brykał ;) Ale na pewno takie psy jak mopsy nie wymagają takiego nakładu pracy, no i tężyzny fizycznej - jednak pociągnięcie mopsa, a pociągnięcie pointera czy owczarka.. Trochę się różnią :D

Ja bym wolała, żeby moje psy bardziej szukały padliny na spacerach niż tropów żywej zwierzyny, która w moim mieście łazi po ulicach i jest dosłownie wszędzie, nawet w centrum miasta :diabloti: Ale Amor talent miał ;) To ile psów wtedy miałaś? 4? To były Twoje czy bardziej rodziców?

Ja busami bardzo z psami nie lubię jeździć, psy tego też nie lubią ;) Ale z pociągami to nie ma w ogóle problemu. Najgorsze, jak pojazd jest zatłoczony właśnie, ludzie w ogóle nie zwracają na psa uwagi, depczą, włażą na niego, łażą po ogonie czy łapach :roll: Dlatego wybieram się z psami w dalsze podróże komunikacją publiczną raczej po sezonie wakacyjnym ;)
Ale z dzieckiem i psem to pewnie też bym się na podróż nie pisała ;) Przyznam, że bywało, jak byliśmy z 2 psami nad morzem i mijaliśmy parę z takim maluchem 3-letnim, który wrzeszczał wniebogłosy, że "on nieeeeeeeee chceeeeeee do domuuuuuu!!!!!!!!!!!!", to mówiłam do TZa: "a ja psom tylko mówię: "idziemy"..." ;)
Ale to rzecz jasna żart był :)

Mam jesienne zdjęcia, ale mi się ich zgrać nie chce :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Z padliną jest o tyle dobrze że chociaż nie ucieka. A na żywą zwierzynę trzeba psa wyszkolić żeby nie przerabiał jej na padlinę jak ta zechce ruszyć ;) Jak piesek ma duszę myśliwską ( a większość ma bez względu na to czy to rasa myśliwska czy nie) to cięzko to okiełznać. Amor na uciekające sarny czy koty zawsze patrzył z pogardą, po co one tak biegną jak głupie, za to Waldek nie pogardzi pościgiem...

Nigdy nie miałam więcej jak 2 psy - Amor i Waldek, a to i tak bylo szaleństwo. Pointery były i są hodowczyni z którą dużo chodziłam - btw to babcia, matka i wujek lub brat Waldka :)
Aczkolwiek nie mówię, nie zaszkodziłby mi drugi pies ;)

Mnie ogólnie wkurzają podróże bo ludzie są nietolerancyjni i złośliwi. Nieraz jadę w autobusie i ustawiam się tak zeby pies gdzieś w kąciku się położył i nikomu nie zawadzał, a stanie se taka kobita i depcze mu po łapach żeby się przesunął bo ona dupsko o barierkę chce oprzeć... Kiedyś jeden facet usilnie ładował na Waldka olbrzymią torbę podróżną, nie wiem w jakim celu, ale całą drogę się bawiłam z nim w uciekanie z psem po autobusie... Zaskoczyła mnie wtedy cierpliwość mojego psa. Znowu innym razem jakaś babeczka stanęła tak że praktycznie na niego wlazła mimo że cały autobus był wolny, a potem narobiła rabanu że ją obkudlił... Duzo ludzi mnie wkurza niestety, a ja nie mam jakoś tupetu wyjechać im z grubej rury choć powinnam.

Link to comment
Share on other sites

Ja, wbrew temu co uważa większość dogomaniaków, myślę, że jak pies już posmakuje pogoni za zwierzyną, to bez OE albo naprawdę ciągłego, codziennego treningu i obrzydzania psu zwierzyny - nie oduczy się go tego. Niektórym psom to mija z wiekiem, np. moja Luka teraz w ogóle zwierzyny nie ruszy, nie chce ;) Chibi i Frotek kiedyś byli pierwsi, żeby zwiać na 30 minut za zwierzyną, teraz jeśli pogonią coś, to od razu wracają. Za to Hera to diabeł wcielony, ja zwieje to ino raz... Dlatego głównie ją trzymam na taśmie, smyczy, a spuszczam jak jestem pewna terenu na 100% :roll: Pytałam wielu ludzi, jak oduczyć ganiania za zwierzyną, no to zawsze - OE. Ktoś mi powiedział, że ma psa nauczyć "szacunku do zwierzyny", ale co to znaczy - nie wiem. Może zaproszę sarny na poważną konwersację o filozofii, to nabiorą moje kundle do nich szacunku :diabloti:

Ech, niestety, ja się nauczyłam być bardzo pyskata. Wyglądam bardzo młodo, mam te 23 lata, a ludzie mi dają 16. Dlatego często wyskakują z różnymi absurdalnymi pretensjami... A mnie szlag trafia, jeżeli ktokolwiek w jakikolwiek sposób chce zaszkodzić mojemu psu albo traktuje go jak śmierdzącą rzecz, która nie powinna być nigdzie zabierana :diabloti: Dlatego czasem reaguję aż za bardzo z tupetem, emocjonalnie i ostro. Nieraz potem żałuję, ale cóż, dzięki temu ludzie potem boją się do mnie wyskoczyć. Jak kiedyś pewnym babciom nie zwracałam uwagi ze względu na ich wiek, to jeździły po mnie jak po burej suce, za plecami obrabiały, że moje psy są agresywne i zagryzają inne (!!!). Pewnego dnia podeszłam, wygarnęłam z grubej rury (bez wulgaryzmów, chociaż usłyszałam od nich, że mam sp*ć) i mam spokój :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hmmm czy ja wiem. Zalezy jaki pies i zależy czego się go nauczy.
Np taki Waldek od małego gonił, więc to robi i teraz jak mu emocje puszczą. W kręgu myśliwskim są bardzo różne sposoby treningu od obroży, szarpania na zaciskach i linkach po zwykłe wytrwałe szkolenie metodami pozytywnymi.
Z treningiem słyszałam że jest to tak że jeśli już szkolisz obrożą to musi pies ją mieć zawsze, bo głupi nie jest i wie kiedy ma a kiedy może sobie pozwolić. Obrożą też trzeba wiedzieć kiedy kopnąć, bo np w przypadku psów myśliwskich jest tak że można przygasić psu pasję albo wywołać jakieś niepożądane zachowanie przy polowaniu. Tyle że z obrożą jest tak że kopiesz raz i pies to zapamiętuje, ale wkładasz zawsze żeby pies czuł na szyi pudeleczko. Niektórzy widywałam robią imitacje takich obroży, ale czy ja wiem czy to jest skuteczne... Są też psy które obroże elektryczne mają zakładane nawet na zwykłe spacery do nauczenia posłuszeństwa, ale to dla mnie bezsens...
A są też psy które nie reagują na impuls elektryczny w emocjach, widywałam takie - w tym mój Waldek. Jakież było zdziwienie mojej hodowczyni kiedy gnał za zającem a ona zwiększała stopnie strzału a Waldek pozostał nieporuszony.

Ja jestem za miękka. Chyba że mam zły dzień, ale t muszę być bardzo podbuzowana żeby komuś wyjechać z grubej rury :D

Link to comment
Share on other sites

Woooow jakie piękne fotki :loveu: a z zachodem słońca, bardzo klimatyczne :loveu:


[URL]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/P9060535_zps6aeb7a86.jpg[/URL] Gandziu w tamtym roku tak samo robił :mad:


I też Was podziwiam, że tyle podróżujecie z psami. Ja sama prawie wcale nie podróżuję, to psy tez nigdzie nie jadą :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...