Decameron Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 aha jeszcze jedno zamiast o kastracji pomyślcie o leczeniu zwierzęcia :eviltong: Ale nikt mnie słucha :eviltong: Nie żebym się nadmiernie wtrącała bo póki co grosza nie dałam i za bardzo nie mam bo sama mam nadmiar koni ale dla niego w tym momencie ważniejszy jest komfort i jakość życia a nie to czy ma jajka czy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='Decameron']Dziewczyny brudy pierzemy na prywatnie a najlepiej na żywo choć wtedy ludzie nie są tacy bojowi ;) Czy może ktoś mi jednak powiedzieć jak konik chodzi ?? Jak wysoko podnosi nogi ?? Jeśli ktoś już odpowiedział na moje pytania to przepraszam ale nie mogłam się przekopać przez tą kłótnię ;)[/QUOTE] czy chodzi Ci o podnoszenie nóg przy normalnym chodzeniu czy o podawanie nóg bo o tym już piszłam jeśli chodzi o chodzenie to chodzi normalnie tylko pociaga tylną lewą nogą ,jest ona znacznie krótsza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='Decameron']aha jeszcze jedno zamiast o kastracji pomyślcie o leczeniu zwierzęcia :eviltong: Ale nikt mnie słucha :eviltong: Nie żebym się nadmiernie wtrącała bo póki co grosza nie dałam i za bardzo nie mam bo sama mam nadmiar koni ale dla niego w tym momencie ważniejszy jest komfort i jakość życia a nie to czy ma jajka czy nie.[/quote] O ile to leczenie będzie możliwe, bo z tego co piszą dziewczyny, to chyba leczyć się go nie da:shake:, głównie chodzi o zapobieganie pogłębiania się tego kalectwa i zapewnienie mu godnego życia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='donacja']Na pewno się zorientuje. Mój to stoi i słucha, czy prąd pyka w taśmie-jak nie pyka, to się oddala razem z taśmą...[/QUOTE] nie wiedziałam że masz takie sprytna koniki :evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='Canaveral-staff']odrobaczenie kosztowało mnie 15 zł.[/quote] Czym odrobaczałaś? :razz: [quote name='Decameron']aha jeszcze jedno zamiast o kastracji pomyślcie o leczeniu zwierzęcia :eviltong: Ale nikt mnie słucha :eviltong: Nie żebym się nadmiernie wtrącała bo póki co grosza nie dałam i za bardzo nie mam bo sama mam nadmiar koni ale dla niego w tym momencie ważniejszy jest komfort i jakość życia a nie to czy ma jajka czy nie.[/quote] Koń jest na DT. Czy znajdzie DS będąc ogierem? Kastracja również poprawia komfort życia- wałach nie musi chodzić sam, tak jak ogier, a konie to zwierzęta stadne, muszą mieć towarzystwo. Mam u siebie ogierka, chodzi sam i naprawdę wolałabym, żeby był wałachem. Poza tym przy okazji kastracji koń zostanie zdiagnozowany, zostaną zrobione zdjęcia rtg. Wtedy też będzie wiadomo, czy są szanse na leczenie, jakiekolwiek. [quote name='Decameron']Czy może ktoś mi jednak powiedzieć jak konik chodzi ?? Jak wysoko podnosi nogi ?? Jeśli ktoś już odpowiedział na moje pytania to przepraszam ale nie mogłam się przekopać przez tą kłótnię ;)[/quote] [I]"nie chodzi bokiem ,jedną nogę lewą tylna na zdecydowanie krótszą i pociąga nią ,kopyta równiez są krzywo starte ,ale jak się rozpędzi na łąkę to wcale tej Jego ułomności nie widać :eviltong: kowal był ale tylko na werkowanie powiedział że kopyta są w bardzo dobrym stanie i ponieważ koń służy tylko do koszenia trawy i nie będzie pracował to nie trzeba Go podkuwać,chyba że wet zasugeruje kucie ortopedyczne wtedy powiedział żeby Go wezwać[/I]" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='Cudak']Psuł się w większe mrozy, czy nie tylko?[/quote] No właśnie teraz sobie skojarzyłam, że ten bezpiecznik się tylko w zimę przepalał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='Decameron']aha jeszcze jedno zamiast o kastracji pomyślcie o leczeniu zwierzęcia :eviltong: Ale nikt mnie słucha :eviltong: Nie żebym się nadmiernie wtrącała bo póki co grosza nie dałam i za bardzo nie mam bo sama mam nadmiar koni ale dla niego w tym momencie ważniejszy jest komfort i jakość życia a nie to czy ma jajka czy nie.[/QUOTE] dla mnie jajka mogą zostać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='Canaveral-staff']nie wiedziałam że masz takie sprytna koniki :evil_lol::evil_lol:[/quote] Tylko jednego-nie bez powodu ma na imię Tyfus:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ksenka1 Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='Canaveral-staff']dla mnie jajka mogą zostać :)[/quote] I bardzo dobrzw i tak innych koni nie masz;) czyli co? Jest szansa zeby zawołać weta za tą kaske co już jest, a kastracje odłożyć do wiosny? Naprawdę chciałabym żeby wet już się pojawił. U DagaI był po 3 tyg., a i tak miałam wyrzuty ze tak późno, no ale nikt tu nie ma niestety rtg :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panterka-23 Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Radzę zadzwonić do weta Peczyńskiego bo słyszałam, że jest bardzo dobry ale i bardzo bardzo drogi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Decameron Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Oczywiście ,że kastracja jest niezbędna w to nikt nie powinien wątpić choć z drugiej strony moje ogiery chodzą normalnie w stadzie ale nie w tym rzecz. Nikt nie będzie "użerał" się z samcem tylko chodzi mi o to ,żeby nie wydać pochopnie zbieranej przez Was kasy na kastrację a tu okaże się ,że potrzebny będzie jakiś zabieg. Ja wierzę ,że da się jeszcze uratować jego biodra. Może doszło do wypadnięcia panewki ze stawu biodrowego. Nie widzę ,żeby koń miał jakieś zaniki m[I]ięśni choć na zdjęciach ciężko coś zobaczyć. [/I] Ech na prawdę właściciel kompletnie nieodpowiedzialny i jeszcze łaskę robi ,że na rzeź nie sprzedaje. Niestety ale posiadając zwierzę stajemy się za nie odpowiedzialni i jeśli spotkał go jakiś wypadek to powinien go leczyć. A sama już widziałam wiele "dziwnych" chor[I]ób [/I]jak np zakażenie zjadające konia od środka a na moje pytanie - to dlaczego koń chodzi pod dziećmi ?- no bo ta tajemnicza choroba jest groźna tylko dla zwierząt. Super :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 [quote name='Cudak']Czym odrobaczałaś? :razz: IVERMEKTYNĄ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 [quote name='donacja']O ile to leczenie będzie możliwe, bo z tego co piszą dziewczyny, to chyba leczyć się go nie da:shake:, głównie chodzi o zapobieganie pogłębiania się tego kalectwa i zapewnienie mu godnego życia[/QUOTE] dopuki nie zdiagnozuje Go lekarz nie bedziemy wiedzieli czy Mask bedzie chodził normalnie czy nie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 Czekamy na konto do wpłat, bo znowu cisza zapadła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted October 17, 2009 Share Posted October 17, 2009 Podnoszę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 niestety w niedzielę lało jak z cebra i nigdzie nie pojechałam:shake:, ale pamiętam o tym elektryzatorze i jak się jakiś tani trafi to biorę dla Maksia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 Sandra wysłała już elektryzator i pieniądze na siano na miesiąc ,kasa już doszła ,elektryzator jeszcze nie :shake::shake: konto juz jest co prawda na mojego męża bo odblokowaliśmy stare ,ale nazwisko to samo więc śmiało kto ma ochotę mozna słać na dane: ROBERT ZYGAS PKO BP SA 90 1020 1954 0000 7602 0093 4828 najlepiej z dopiskiem na Maksa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 Rano przelałam na podane konto to, co deklarowałam ;) (może warto byłoby w 1.poście dopisać nr konta?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 Donacja, jeśli masz możliwość, to pożycz dla Maksa elektryzator, bo ten ode mnie chyba jeszcze nie doszedł (w każdym razie jak rozmawiałam ostatnio z Kaśką, to mówiła, że pieniądze owszem, a elektryzator nie). Będę Ci bardzo wdzięczna :calus: Daguś miał problem z kolanem, więc jak najszybsze prześwietlenie go było zasadne, natomiast w przypadku Maksa problem zdaje się ulokowany znacznie wyżej... a w warunkach polowych możliwości prześwietlającego ze względów technicznych kończą się na kolanie właśnie. Uraz jest stary, kilkuletni. Konia można oczywiście przewieźć do kliniki, poddać narkozie i połżyć na plecach na wyciągniku, a następnie prześwietlić... tylko po co? To nie jest człowiek, albo np. pies, któremu można złamać źle zrośniętą część ciała i poskładać na nowo. Oczywiście jeśli dr Peczyński stwierdzi, że jakiekolwiek leczenie wchodzi w grę i jest szansa na poprawienie komfortu życia Maksa, to zostanie ono podjęte... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 [quote name='Cudak']Rano przelałam na podane konto to, co deklarowałam ;) (może warto byłoby w 1.poście dopisać nr konta?)[/QUOTE] dziękuję bardzo :multi::multi: dziewczyny ponieważ jestem umówiona na wizytę z dr Peczynskim na piątek (będzie również kastracja )- błagam wszystkich którzy się deklarowali i nowych ochotników o wpłacenie jakichkolwiek grosików ,zaraz napiszę do ARS aby umieściła nr konta na pierwszej stronie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 Czy dr Peczyński określił przybliżony koszt swojej wizyty (wraz z kastracją)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 niestety nie ale sama kastracja 400 zł. koń duzy i ciężki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 będę Go prosiła o jakiś upust dla biednego Maksia ale czy to coś da nie wiem jesli tak to wyslę Mu piękny dyplom za podarowanie części zapłaty pisałam do dziewczyny w sprawie tego mojego bazarku ale bidula sie rozchorowała ale obiecała że jeszcze w tym tygodniu go zrobi,kurcze czas ucieka ........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 Może chociaż uda się odroczyć termin płatności... albo rozłożyć np na 2 raty? Z deklaracji jest 440 zł, więc na samą kastrację wystarczy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 jesli tylko dotrą do mnie wszytkie deklarowane wpłaty ,myslę że dr pójdzie na reke i zgodzi sie na dosłanie reszty pieniążków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.