Jump to content
Dogomania

Decameron

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

Decameron's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Mam 3 ogiery :eviltong: Ludzie zdecydowanie przesadzają i mam wrażenie ,że nie mają zielonego pojęcia o koniach :eviltong: Jak zwierze ma nie być agresywne jak z góry zakładamy ,że będą z nim problemy a potem separujemy je od stada a to przecież zwierzę stadne :eviltong: Fakt już chyba lepiej wykastrować niż wpadać w panikę za każdym razem jak się spojrzy w bok ale to bardzo krzywdzące dla tych zwierząt. A już jak słyszę- pni pani wypuszcza te ogiery z kobyłami no jak to tak ech ignorancja ludzka mnie przeraża :eviltong: A konika z tematu należałoby wykastrować bo nie ma licencji na krycie a nie dlatego ,że ludzie trzęsą portkami bo ogier idzie :roll:
  2. a koń jest zimnokrwisty ?? zdjęcia jednak by pomogły. A tak swoją drogą jeszcze nie spotkałam się ze stajnią żeby ogiera nie przyjęli tym bardziej ,że to wcale nie jest większy problem. Ludzie sami je sobie tworzą
  3. czy ja dobrze rozumiem ,że ktoś chce odłowić szczeniaki i uśpić ?? :-o Dla mnie to już przegięcie. Wyciągamy szczeniaki i ciach a suczkę sterylizujemy. yyyy ok ja za aborcją jestem szczególnie u ludzi ale ta sytuacja dla mnie to tak jakby wyciągnąć 8 miesięczne dziecko i pod wodę bo jest niechciane :roll: Wiem , wiem schroniska przepełnione itp ale równie dobrze możemy uśpić suczkę na boku a właścicielowi powiedzieć ,że coś ją potrąciło i po kłopocie. Szczeniaki jednak oddać i skontrolować ,czy zostaną wysterylizowane a suczkę można by odkupić od właściciela. Jeśli nie chce to macie prawa ingerować w jego zwierzę trudno.
  4. Oczywiście ,że kastracja jest niezbędna w to nikt nie powinien wątpić choć z drugiej strony moje ogiery chodzą normalnie w stadzie ale nie w tym rzecz. Nikt nie będzie "użerał" się z samcem tylko chodzi mi o to ,żeby nie wydać pochopnie zbieranej przez Was kasy na kastrację a tu okaże się ,że potrzebny będzie jakiś zabieg. Ja wierzę ,że da się jeszcze uratować jego biodra. Może doszło do wypadnięcia panewki ze stawu biodrowego. Nie widzę ,żeby koń miał jakieś zaniki m[I]ięśni choć na zdjęciach ciężko coś zobaczyć. [/I] Ech na prawdę właściciel kompletnie nieodpowiedzialny i jeszcze łaskę robi ,że na rzeź nie sprzedaje. Niestety ale posiadając zwierzę stajemy się za nie odpowiedzialni i jeśli spotkał go jakiś wypadek to powinien go leczyć. A sama już widziałam wiele "dziwnych" chor[I]ób [/I]jak np zakażenie zjadające konia od środka a na moje pytanie - to dlaczego koń chodzi pod dziećmi ?- no bo ta tajemnicza choroba jest groźna tylko dla zwierząt. Super :mad:
  5. aha jeszcze jedno zamiast o kastracji pomyślcie o leczeniu zwierzęcia :eviltong: Ale nikt mnie słucha :eviltong: Nie żebym się nadmiernie wtrącała bo póki co grosza nie dałam i za bardzo nie mam bo sama mam nadmiar koni ale dla niego w tym momencie ważniejszy jest komfort i jakość życia a nie to czy ma jajka czy nie.
  6. Dziewczyny brudy pierzemy na prywatnie a najlepiej na żywo choć wtedy ludzie nie są tacy bojowi ;) Czy może ktoś mi jednak powiedzieć jak konik chodzi ?? Jak wysoko podnosi nogi ?? Jeśli ktoś już odpowiedział na moje pytania to przepraszam ale nie mogłam się przekopać przez tą kłótnię ;)
  7. Ile wam brakuje na fachowca ?? Ja nie mówię o przeciętnym wecie ,który poklepie i powie nie da rady. Z doświadczenia wiem ,że ludzie wychodzą z założenia ,że zwierząt nie da się leczyć a sami przecież nimi jesteśmy.;) myślę ,że teraz trzeba zająć się jego biodrem bo tu liczy się jakość życia a nie jego długość. Nic nie piszecie jak konik chodzi. Czy ma niedowład, co znaczy ,że chodzi "bokiem", jak stawia kończyny, czy ma jakieś porażenia nerwów ?? Mnie przeraża brak odpowiedzialności i bezmyślność pierwszego właściciela. Koń spadł no ok a gdzie zdjęcie RTG ?? To trochę tak jakby ktoś połamał nogi a my zamiast mu nastawić przynosimy pączki ;) Oczywiście nie żebym się kogokolwiek czepiała nic z tych rzeczy , czepiam się jedynie tego kto nie zadziałał zaraz po wypadku A gdzie konik teraz stoi ?? O właśnie czy na tylne kopyta też jest kuty ?? Czy podnosi nogi ??
  8. Czy na pewno nie da się nic zrobić z tym biodrem ?? Tu już nie chodzi o jakieś jazdy ale o jego komfort. Choć z drugiej strony na operację nie stać by nikogo było niestety ale pamiętam sprawę pewnego folbluta z Wielkiej Brytanii ,który wpadł w ogrodzenie. w 6 lat po wypadku go składali ale tak jak mówię za sporą sumkę niestety.
  9. Jestem przeciwna kolczatką i uważam ,że nie ma ona żadnego zastosowania no ale ciężko jest do czegokolwiek przekonać ludzi ,którym wmawia się ,że mają być samcem alfą:lol: Powiem tak kolczatka nie zatrzyma rozwścieczonego ONka a tym bardziej kaukaza czy jużaka. Nie mamy na tyle siły ,żeby odeprzeć atak amstafa ,które nie są niby takie olbrzymie więc chyba lepiej postawić na dogadanie się ze zwierzęciem niż stosowanie siły. To tak jak ciągnięcie za wodze podczas jazdy konnej. Koń się w końcu wścieknie i położy się na wędzidle a pies w napadzie agresji może nie czuć bólu ;) Z ludźmi jest tak samo a adrenalina i wola walki może zdzialać cuda;) Co do kagańców jest zdecydowania za bo pies jest tylko zwierzęciem a w gruncie rzeczy najgorsze są te małe jazgotliwe kundelki ,które lubią podgryzać a dziecku mogą zrobić krzywdę.
  10. Niestety ale te konie nie mają dużej wartości. Są schorowane a ułożenie ich będzie wymagało wiele pracy tak jak i dalsza opieka. Uważam też ,że źle się stało ,że konie trafiły w pojedynkę do osób prywatnych. W każdej chwili mogą zostać odebrane chyba ,że sąd już ogłosił ich przepadek. Sama byłam zainteresowana zabraniem jednego z nich ale jak usłyszałam ,że to tylko DT to podziękowałam. Człowiek włoży serce i pieniądze a konie trafią na "stare śmieci" :roll: Ja ciągle jestem chętna na przyjęcie jakiegoś konika nawet najbardziej problemowego ale pod warunkiem ,że staje się on moją własnością bo z doświadczenia wiem ,że nawet ludzie ,którzy starają się pomóc w takich sytuacjach mogą wykazać się dużym brakiem profesjonalizmu. No nic mam nadzieję ,że sprawa w końcu zostanie doprowadzona do końca
  11. A ja jednak mam wrażenie ,że niektórzy się czepiają. Ot chyba nasza narodowa wiedza na temat dosłownie wszystkiego czasem się wkrada ;) Kobitka robi moim zdaniem dobą robotę a psów nie krzywdzi a najgorsi właściciele to wcale nie są tacy ,którzy mają rozpuszczone psy ale tacy ,którzy wszystko wiedzą i są nieomylni. Ludzie psami nie są i zawsze będą wymyślać różne metody szkoleniowe i pewnie każdy z nas ma jakieś sztuczki ,które innym nie pasują. Mój dziadek np w ogóle psów nie szkolił a jak mówił np Grzesiek uwal się bo czas spać to Grzesiek kładł się koło dziadka :eviltong: Nie zachowujmy się jak pępki świata :eviltong:
  12. [quote name='blacky']O sprawie wiedzą odpowiednie organy, a jak poziom panu/pani nie odpowiada to nie trzeba czytać, po co zbędnie ma ciśnienie skakać?[/quote] I komu tu się ciśnienie podnosi :eviltong: Jak odpowiednie organy wiedzą to po co ta cała dziecinada. Po co te panie na forum o dogach robią szopkę a cała reszta sekunduje?? A może teraz taka moda ,że trzeba zrobić zadymę przed wszystkimi nawet w tak poważnej sytuacji :eviltong: Mam tylko nadzieję ,że sprawa jakoś pomyślnie zakończy się dla zwierząt i sprawiedliwie dla stron postępowania.
  13. Ech i sprawa się dalej ciągnie :roll: Drogie panie jak macie dowody to idźcie do sądu a nie oskarżajcie bo jak sprawa okaże się lipna to za zniesławienie można również trafić do sądu. Nie dajmy się tutaj wciągnąć w tak żenującą pyskówę jak na molosach.
  14. to ,że mały piesek szczeka nie oznacza ,że ma zostać zagryziony. Argument w typie- bo ta kobieta prowokowała mnie miniówką. Wiem ,że to może dziwne porównanie ale tak samo absurdalna argumentacja. Pies nie powinien być wypuszczany bez kagańca i samopas. Są ludzie ,którzy boją się psów nawet goldenów. A na osiedlu kiedyś pinczerek pogryzł twarz małej dziewczynki. Uważam ,że właściciele psa w takiej sytuacji powinni zostać wysłani na przymusowy kurs szkoleniowy a jeśli nie mają pieniędzy to powinno się poszukać dla psa innego domu.
  15. Pies nigdy nie je pierwszy hmmmm Dobre dobre to znaczy ,że mam z obiadem pędzić pod budę mojego psa i udowodnić mu ,że jem przed nim ?? Tyle zabiegów ,które przy inteligentniejszym psie a apodyktycznym właścicielu nie dają rady. Ta cała gadka o osobniku alfa ech Człowiek nie jest stadem psa tym bardziej jeśli jest więcej psów w domu. Wiem ,że moje zdanie jest dosyć kontrowersyjne ale podejrzewam ,że z punktu widzenia psa jesteśmy dla niego takim samym gatunkiem jak owca lub koń :lol: Był taki facet ,który zamieszkał z watahą wilków a te bardzo szybko sprowadziły go do osobnika omega a bardziej ,do czegoś dziwnego co chce im towarzyszyć. Ja nie mam zamiaru pilnować kto siedzi na górce, kto zjadł pierwszy malinę z krzaka itp Dysponujemy naszym punktem widzenia i naszymi środkami przekazu ,które często nijak mają się do psich i nie będą mieć.
×
×
  • Create New...