Jump to content
Dogomania

"'ma coś z bioderkiem" JEST W DT--- POTRZEBNE $$$$ NA WETA I JEDZONKO


A.R.S.

Recommended Posts

Myszka -kochana, czy Ty naprawdę nie widzisz różnicy w swojej i Justyny postawie?
Poza tym ja to jestem ja, pani W to pani W. Mogę i owszem wywieram nie raz na nią nacisk ale proszę o odróznienie tych dwóch osób.
Tak adoptowałam Larę i .... kocham tego psa i w zamian za Nią gotowa jestem podpisac cyrograf na moją duszyczkę czy czego tam zapragniesz. Kocham ją bardzo, ba nawet nie wiesz jak bardzo (Lara domaga się pieszczot, ba przychodzi już do Artura, terroryzuje dom jak nie chce się jej głaskac). [B]Ja dla tego psa gotowa jestem na wszystko.[/B]
Ale Mycha ja to jestem ja, pani Wiesława to pani Wiesława.
Poza tym wiem ,że kotkowi nie dzieje się krzywda wiec naprawdę nie będę zarywac swojego czasu. U mnie w pracy dzieję sie eraz wiele rzeczy, muszę byc. Nie korzystałam z urlopu , no może wzięłam w sumie 2 dni. Jestem zmęczona fizycznie i psychicznie, marzę o wolnym a mam do swojej dyspozycji tylko sobotę i niedzielę. Czy naprawdę mam się posięcac dla kota i Justyny? Dla kota ktoremu nic nie jest? Wiesz co , chętnie zarwę niejeden wolny czas dla.... zwierzaka w potrzebie.
A poza tym mam ton i zajadliwosc i charakterek prósb Justyny w .....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 618
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ksenka1']Tak TY Justyna. Zauważ w jakim tonie Monika do Ciebie pisze.[/quote]

Zauważam i nie wiem, w jakim celu Monika pisze, że dołożyła się do kastracji MOJEGO konia. Dołożyła się do zabiegu konia PE, a teraz będzie mi to wypominać :eviltong:
Innej zaczepki M. nie masz? Dlaczego wprowadzasz ludzi w błąd- że zbierałam na kastrację prywatnego konia, którego choćbym nie wiem, jak chciała nie wykastruję?

[quote name='ksenka1']Nie wiem gdzie Ty tu widzisz atak na Ciebie. Ja widzę informację od Fazy że wpłacała pieniazki bez deklaracji, a Ty jesteś przykładowym tego świadkiem.[/quote]

Jeśli chodzi o kastrację - pieniądze, które wpłaciła Faza (50zł) w 100% poszły na ten cel i nie była to wpłata bez deklaracji, bo pisała o tym na forum, więc zły przykład.

[quote name='ksenka1']Prawdę mówiąc zupełnie Ciebie nie poznaję. Kiedyś spokojna, dziś....
I ten kompletny brak szacunku. Mnie mozesz nie szanować, moze nie warto, ale Monika? Tyle pomocy, tyle uratowanych zwierząt...[/quote]

Ja też niektórych osób nie poznaję. Nie będę Ci pokazywać mailów od Moniki, ale może zrozumiałabyś ten "brak szacunku". Czy szanujesz ludzi, którzy piszą Ci, że mają Cię w d... itp?
Ciebie akurat szanuję i będę szanować, wiesz za co.

[quote name='ksenka1']Masz do niej żal o tego kota? Do mnie miej, bo to ja jej głowę suszyłam żeby kobiecie nie odbierała kota, żeby miała dla niej litość, skoro ta kota pokochała...[/quote]

Jeszcze tu o kocie nikt nie pisał ;) Nie mam żalu o to, że został u p. W, ale o to, że moje prośby o odesłanie umowy adopcyjnej zostały zignorowane i zakończone stwierdzeniem, że ona (M) ma w d... mnie i kota. Chciałabym przynajmniej dostać adres, pod którym kot przebywa i żalu by nie było.

[quote name='Faza']- no a przeciez przed chwilką chciałas mi podarowac 50 zł, sory od ludzi w potrzebie nie biorę:eviltong:[/quote]

Nie chciałam ci podarować, a oddać za kastrację konia PE.

[quote name='Faza']Ksenka, dziękuję ale... nie denerwuj się, nie trzeba.
Ja naprawdę nie mam NIC do Justyny. Poprostu kiedy ta atakuje odpieram atak i tyle. [/quote]

Ja atakuję? Sorry, ale na tym wątku to ty mnie "zaatakowałaś" kłamiąc, że dołożyłaś się do kastracji mojego prywatnego konia, więc chyba zrozumiałym jest, że twoje kłamstwo sprostowałam? Na swoje prywatne zwierzaki żadnych zbiórek nigdy nie robiłam.


[quote name='Faza']Ale Ty wybierasz agresję, bo myslisz ,że w ten spoób dziwny "bronisz" Sandry- ot taki temat zastępczy ,ot taki pokaz jaka to Faza jest złym czlowiekiem.[/quote]

Zła interpretacja. Pytania o kota są bronieniem Sandry? :evil_lol:
Raczej korzystam z tego, że jesteś na forum ;)

Ja wybieram agresję? Nie Moniko, ty zaczęłaś być dla mnie chamska. Ile razy grzecznie cię prosiłam o odesłanie umowy (zakończenie tej całej sprawy)? Zaczęłaś ignorować moje prośby, więc zapytałam o kota na forum (w temacie 3 skradzionych koni), co bardzo cię zbulwersowało.
Masz do mnie ogromny żal o to, że nadal jestem po stronie Sandry? Wiem, to takie niemodne teraz :diabloti:



[quote name='Faza']Zaskoczę Cię- tak mam wady, mam bardzo dużo wad , a pierwsza z nich jest tak samo szanowac drugiego człowieka jak On szanuje mnie. Więc dopoki nie zmienisz tonu rozmowy ze mną to sory ale będziemy kręcic się w kółko.[/quote]

Kogo chcesz tym zaskoczyć? Mnie nie zaskoczysz, pokazałaś mi już swoje prawdziwe oblicze, które bardzo starasz się zamaskować "pomagając" zwierzakom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faza']Myszka -kochana, czy Ty naprawdę nie widzisz różnicy w swojej i Justyny postawie?
Poza tym ja to jestem ja, pani W to pani W. Mogę i owszem wywieram nie raz na nią nacisk ale proszę o odróznienie tych dwóch osób.
Tak adoptowałam Larę i .... kocham tego psa i w zamian za Nią gotowa jestem podpisac cyrograf na moją duszyczkę czy czego tam zapragniesz. Kocham ją bardzo, ba nawet nie wiesz jak bardzo (Lara domaga się pieszczot, ba przychodzi już do Artura, terroryzuje dom jak nie chce się jej głaskac). [B]Ja dla tego psa gotowa jestem na wszystko.[/B]
Ale Mycha ja to jestem ja, pani Wiesława to pani Wiesława.
Poza tym wiem ,że kotkowi nie dzieje się krzywda wiec naprawdę nie będę zarywac swojego czasu. U mnie w pracy dzieję sie eraz wiele rzeczy, muszę byc. Nie korzystałam z urlopu , no może wzięłam w sumie 2 dni. Jestem zmęczona fizycznie i psychicznie, marzę o wolnym a mam do swojej dyspozycji tylko sobotę i niedzielę. Czy naprawdę mam się posięcac dla kota i Justyny? Dla kota ktoremu nic nie jest? Wiesz co , chętnie zarwę niejeden wolny czas dla.... zwierzaka w potrzebie.
A poza tym mam ton i zajadliwosc i charakterek prósb Justyny w .....[/quote]

Ja już mam taki charakter, że czuję się odpowiedzialna za tego kotka, tym bardziej, że na Twoją prośbę szukałam mu innego domu.
Jak rozumiem Pani W. nie chce podpisac umowy? Boi się czy jak?
Myslę, ze zarówno Justyna jak i ja myslałysmy, ze skoro u Ciebie pracuje to widujecie się często i sprawa podpisania jest prosta.
A jeśli chodzi o czas to ja chętnie pojadę, nie chciałabym tylko, zeby ktokolwiek myślał (Ty czy Pani Wiesia), że napadam na Nią niczym bojówka, zeby wyrwać kota.
Absolutnie nie, chciałabym tylko się spotkać, porozmawiać, zapytać jak się czuje, upewnić, ze jest bezpieczny, zrobić zdjęcia. Taka wizyta jest zgodna z procedurą.;)
Ten kotek ma jakieś imię? Tak o nim kot i kot piszemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza 1']Przepraszam, że offuję ale jest coś, nad czym zastanawiam się od pewnego czasu i chciałabym zapytać Was o opinię.
Piszecie o dokładnym rozliczaniu fundacji z wpłat. Ok, czyli przy załozeniu, że na konia A ludzie wpłacili 2000 zł a wydatki były 1800 to 200 zł ma zostać w puli tego konia.
Wobec tego:
- z czego opłacane mają być wydatki związane z bieżącym funkcjonowaniem fundacji?
Na przykład konie, które są w DT i trzeba dac kasę fundacyjną na ich potrzeby?
Koszty utrzymania zwierząt, które nie są w adopcjach?
Wszelkie inne koszty, w tym tak banalne jak telefony, internet i takie tam?

Osobiście nie znam fundacji, która by upubliczniała swoje wydatki. Wpływy, owszem, wszystkie wydatki już nie. Co więcej, niektóre potrącają z wpłat koszty administracyjne! (ktoś wpłacił na Burka 5 zł a 1 zł idzie na administrację)

Generalnie wszystkie wpłaty są na cele statutowe, nie na konkretne zwierzę.

Jakie jest Wasze zdanie?[/quote]


Moje zdanie?
Może i tak być ,że obowiązują pewne kwoty manipulacyje które idą na adm fundacj ale wówczas darczyncy winni o tym byc informowani.
Nie fair jest robienie zbiórki na konia A gdzie potrzeba dajmy na to 3.000zł uzbieranie 7000zł i nie rzoliczenie sie z tego lub nie spytanie się darczyncó czy róznicę można przeksięgowac na inne cele.
Podam przykład stowarzyszenia "podaj łapę" stowarzyszenie to oddało ludziom wszystkie wpłaty na konie gdy okazało się ,że pieniadze na ten cel są niepotrzebne. Zgodnie ze statutem musieli to zrobic lub mogli inaczej pod warunkiem posiadania pisemnej zgody sposorów na przeksięgowanie wpłat na inne cele.
Mycha wszystko można -lecz wypada się zapytac i choc powiedzieć "kochani zostało tyle to a tyle czy mogę nadwyżke przeznaczyc na..."
Watpie aby darczyncy, ludzie który leży dobro zwierzakó nie zgodzili się na takie rozwiązanie.
Ale podam Ci inny przykład pani X wpaciła tyle ile potrzeba na konia A , potem dowiedziała się ,że zrobiła to pani Y i Pani Z .Uzbierano parokrotnie wiecej niz bylo potrzebne i..... i nic. Jak ma się czuc pani X i pozostałe osoby.?

Pytanie słuszne- z czego ma życ i jak ma funkcjonowac fundacja?
Np z opłat za adopcje (wiele fundacji tak posoępuje, ostatnio Sandra także pobiera takie opłaty) , z nauki jazdy konnej na konikach które mogą pracowac (np Brego 3 letnia klacz jaknajbardziej mogła), z hipoterapii i np z własnie z pobierania 1 złocisza z wpłat. Ale opłaty manipulacyjne muszą byc z góry ustalone to moze byc i wiecej ale to musi byc jawne i zgóry ustalone.

Link to comment
Share on other sites

Przed sekundą chciałam napisac ,że ok Mycha umówimy się ,pojedziemy do pani W (i tak obiecałm jej ziemniaki i cholera tez nie mam czasu),ze proponuję sobotę.
Lecz wybacz Mycha - przeczytaj post nad swoim postem i zrozumiesz moje reakcje. Nigdzie nie pojadę i sory zdjecia będę robiła lecz dla siebie.
Pani Justyna niech nauczy się grzecznie rozmawiac bo widac ogłady jej brak zupełnie.
A to z jakich powodów i dlaczego pomagam i bedę pomagac zwierzakom to moja sprawa i Ty Mycha w tej dziedzinie mnie znasz. Byłas i wiesz jak traktuje zwierzaki i doskonale wiesz ,że nie robię tego na pokaz.
Byc moze Justyna robi takie rzeczy na pokaz , bo... powtornie się nudzi. Zreszta po tem jak fajnie jest sluchszeć - Justyna, Cudak zbawca psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cudak']Zauważam i nie wiem, w jakim celu Monika pisze, że dołożyła się do kastracji MOJEGO konia. Dołożyła się do zabiegu konia PE, a teraz będzie mi to wypominać :eviltong:










Ja atakuję? Sorry, ale na tym wątku to ty mnie "zaatakowałaś" kłamiąc, że dołożyłaś się do kastracji mojego prywatnego konia, więc chyba zrozumiałym jest, że twoje kłamstwo sprostowałam? Na swoje prywatne zwierzaki żadnych zbiórek nigdy nie robiłam.




Zła interpretacja. Pytania o kota są bronieniem Sandry? :evil_lol:
Raczej korzystam z tego, że jesteś na forum ;)

Ja wybieram agresję? Nie Moniko, ty zaczęłaś być dla mnie chamska. Ile razy grzecznie cię prosiłam o odesłanie umowy (zakończenie tej całej sprawy)? Zaczęłaś ignorować moje prośby, więc zapytałam o kota na forum (w temacie 3 skradzionych koni), co bardzo cię zbulwersowało.
Masz do mnie ogromny żal o to, że nadal jestem po stronie Sandry? Wiem, to takie niemodne teraz :diabloti:




Kogo chcesz tym zaskoczyć? Mnie nie zaskoczysz, pokazałaś mi już swoje prawdziwe oblicze, które bardzo starasz się zamaskować "pomagając" zwierzakom.[/quote]

Jesli swoje listy uważasz za grzeczne - hmm no to wydałas o sobie swiadectwo.
Moje oblicze? Pomimo swoich lat jest całkiem okey ,zdziwiłabys się nie mam nawet zmarszczek i bardzo chętnie oglądam się w lustrze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faza']doskonale wiesz ,że nie robię tego na pokaz.[/quote]

Latanie po forach i chwalenie się ilu to zwierzakom, fundacjom nie pomogłaś, nie jest działaniem na pokaz?


[quote name='Faza']Byc moze Justyna robi takie rzeczy na pokaz , bo... powtornie się nudzi. Zreszta po tem jak fajnie jest sluchszeć - Justyna, Cudak zbawca psów.[/quote]

Pokaż, co robię na pokaz i gdzie uważam się za zbawcę psów?
Jeśli o psach, którym w jakiś tam sposób pomogłam, piszę na forum, to nie po to, żeby się czymś pochwalić, a po to, żeby prosić o pomoc/dom dla nich. Nie widzisz różnicy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faza']Jesli swoje listy uważasz za grzeczne - hmm no to wydałas o sobie swiadectwo.[/quote]

Listy (maile) do czasu afery z trzema skradzionymi końmi były grzeczne.
Zawsze miałaś jakąś wymówkę, wierzyłam, że nie masz czasu- teraz okazuje się, że czas byś znalazła, ale chcesz zwyczajnie zrobić mi na złość :razz:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co? Siedzę z moją córcią i ciągle myślę o tych Waszych przepychankach.
Pomyślałam to samo co już tu napisałyście. Monika z Myszą pojedzie do p. Wiesi. Pogadają, podpiszą umowę, zrobią zdjęcia kotu i będzie ok.

Na obecną chwilę- PROSZĘ przestańcie!!!!

Sorry ze nie ustosunkuję się do poszczególnych wypowiedzi, ale nie mam na to ani czasu, ani nie uważam to za sensowne.

Mozemy zamknąć tą sprawę na tym i innych watkach????????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faza']Przed sekundą chciałam napisac ,że ok Mycha umówimy się ,pojedziemy do pani W (i tak obiecałm jej ziemniaki i cholera tez nie mam czasu),ze proponuję sobotę.
Lecz wybacz Mycha - przeczytaj post nad swoim postem i zrozumiesz moje reakcje. [B]Nigdzie nie pojadę i sory zdjecia będę robiła lecz dla siebie.[/B]
Pani Justyna niech nauczy się grzecznie rozmawiac bo widac ogłady jej brak zupełnie.
A to z jakich powodów i dlaczego pomagam i bedę pomagac zwierzakom to moja sprawa i Ty Mycha w tej dziedzinie mnie znasz. Byłas i wiesz jak traktuje zwierzaki i doskonale wiesz ,że nie robię tego na pokaz.
Byc moze Justyna robi takie rzeczy na pokaz , bo... powtornie się nudzi. Zreszta po tem jak fajnie jest sluchszeć - Justyna, Cudak zbawca psów.[/quote]

Chyba nie pojedziemy.

Ja to dopiero mam podzielną uwagę, cały czas pracuję i czytam;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ksenka1']Justyna, czy Ty aby nie przesadzasz? Ostatnimi czasy zrobiłaś sie bardzo kłótliwa i to nie tylko na tym wątku:roll:
Opanuj troszkę emocje...

Kasiu, Maks jest od dwóch lat kaleką, bo 2 lata temu rolnik go kupił i kiedy przywiózł do siebie koń spadł z "wózka" czyli prawdopodobnie z traila i sobię tę krzywdę zrobił.

Popieram ponowne odrobaczenie.[/QUOTE]

no cóż ja znam inną wersję - że jak koń miał 2 lata spadł z wózka ,a facet od którego zabierałam Maksa miał Go niezbyt długo a wykupił Go w stanie skrajnego wygłodzenia,jak bedę jechała oddać kantar do jeszcze raz sie wypytam,pamietam jak mi mówił że takego chudego i kalekę używali do prac polowych ,- poprzedni właściciele

Link to comment
Share on other sites

wracając do tematu ,poniewaz Maks test na sznurek przeszedł pozytywnie ,popołudniu zrobiłam Go w przysłowiowego KONIA :diabloti::diabloti:

połączyała jakies kawałki sznurków wbiłam kilka palików w ziemię (popadało więc nie było problemu) ogrodziłam Mu około 500 metrów i puściłam luzem - stoi juz 4 godzinę i nic nie ucieka i nie próbuje ,punkt obserwacyjny mam dobry bo widzę Go z okna pokoju w którym siedzę przy kompie,jeżeli okaże sie że takie ogrodzenie skutkuje - sprawdzę to przez kilka dni,skupimy się na zbiórce pieniążków na specjalistę weta i kastrację i żarełko ,tylko bedę musiała troszke uszczknąć na sznurek i paliki aby ogrodzić Mu więcej pola,być może obejdzie sie bez elektryzatora - że ja cholerka wczesniej na to nie wpadłam i żadna z Was mi nie podpowiedziała:mad::mad:

kilka zdjęć z przed chwili dosłownie

[URL=http://img508.imageshack.us/i/imag2423.jpg/][IMG]http://img508.imageshack.us/img508/9268/imag2423.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img508.imageshack.us/i/imag2425.jpg/][IMG]http://img508.imageshack.us/img508/5504/imag2425.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2426.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/5929/imag2426.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2427.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/2622/imag2427.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2428.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/340/imag2428.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

c.d.

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2429.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/6154/imag2429.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2430.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/6472/imag2430.jpg[/IMG][/URL]

z rozwianą grzywą

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2431.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/5117/imag2431.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2432.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/7746/imag2432.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img207.imageshack.us/i/imag2434.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/4204/imag2434.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cudak']Musiał być pięknym koniem przed tym wypadkiem... Fajnie, że ogrodzenie ze sznurka się sprawdza ;) ale prędzej, czy później zorientuje się, że nie ma w nim prądu.[/quote]
Na pewno się zorientuje. Mój to stoi i słucha, czy prąd pyka w taśmie-jak nie pyka, to się oddala razem z taśmą...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='donacja']Na pewno się zorientuje. Mój to stoi i słucha, czy prąd pyka w taśmie-jak nie pyka, to się oddala razem z taśmą...[/quote]

Moje na szczęście nie orientują się, kiedy jest wyłączony pastuch, ale przez 3 miesiące miałam u siebie konia, który od razu wiedział, kiedy pastuch się zepsuł i musiałam szybko kupić nowy... (w zimę pastuch też działa? Czytałam, że poniżej -5 stopni nie działa...).

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny brudy pierzemy na prywatnie a najlepiej na żywo choć wtedy ludzie nie są tacy bojowi ;)
Czy może ktoś mi jednak powiedzieć jak konik chodzi ?? Jak wysoko podnosi nogi ??
Jeśli ktoś już odpowiedział na moje pytania to przepraszam ale nie mogłam się przekopać przez tą kłótnię ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...