Canaveral-staff Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 OOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!! no to super bo nazbierałam trochę tego :roll::roll::roll: nie wiem po co ale z tego wniosek że sie przyda :multi::multi::multi: słuchajcie sprzedała się najdroższa rzecz na pierwszym bazarku - mianowicie płaszczyk kupiła BECIA i jest dobry :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted November 11, 2009 Share Posted November 11, 2009 [B]Canaveral-staff[/B] czy Maksiu też wspina się na tylne nogi, czy to tylko ten mój taki niedobry? Bo z tego co wyczytałam to oba są ogierami. A jak on reaguje na inne zwierzęta? Konie, psy itd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 u poprzedniego gospodarz stał z kucem tez ogierem i owcą ,lubiały się chyba biegały po gospodarstwie psy i nie zwracał na nie uwagi ,na moje tez nie zwraca uwagi dopuki nie zaczną Go namolnie obwachiwać ,wtedy straszy przednim kopytem ale krzywdy nie robi ,nie jest płochliwy tylko obserwuje na tylne nogi sie nie wspina bo On ma chore bioderka więc pewnie Mu ciężko byłoby sie utrzymac nawet jak był u Niego kowal to miał problemy z utrzymaniem sie na 3 nogach ,ja jak Mu czyszczę kopyta to mam problem bo krótko utrzymuje się na tylnych nogach więc czyszczenie jest na raty ale tylne nogi utrzymuje długo w górze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Mask jest na prawdę nadzwyczaj spokojnym ogierem ,miałam do czynienie z kilkoma ale takiego spokojnego jeszcze nie widziałam na początku myslałam że może facet aby szybko sie Go pozbyc nafaszerował Go jakimś środkiem uspakajającym ale nie ,ciagle jest bardzo grzeczny i oprócz kilkakrotnego podgryzienia nic mnie złego oc Niego nie spotkało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Bo to jest [U]normalny[/U] ogier ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 13, 2009 Share Posted November 13, 2009 ponieważ z dr Peczynskim nie mogę sie dogadać umówiłam się z prof. RASIEM , kastracja 350 dojazd 50 plus rentgen i konsultacja ???????????? umówieni jesteśmy na 20.11.09 na godzinę 15.30 Sandra -Maskiu mówisz to NORMALNY ogier -;);) mam nadzieje że po kastracji Mu nie idbije :evil_lol::crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 Jak minął weekend "Czarnemu Księciu"?:loveu: Ten koń jest przepiękny. Szkoda, że go ktoś doprowadził do takiego stanu (mam na myśli te nieszczęsne biodro:shake:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 17, 2009 Share Posted November 17, 2009 dogo szwankuje ale jakimś cudem udało mi się zalogować ,u Maksia wszystko w porządeczku właśnie wcina otręby z lnem a mlaska przy tym jak cholela :):)(jak to moja córcia mówiła) i nawet mnie opluł bo sobie parsknął ,wyczesywałam otręby przez 10 minut Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted November 17, 2009 Share Posted November 17, 2009 [quote name='Canaveral-staff']ponieważ z dr Peczynskim nie mogę sie dogadać umówiłam się z prof. RASIEM , kastracja 350 dojazd 50 plus rentgen i konsultacja ???????????? umówieni jesteśmy na 20.11.09 na godzinę 15.30 [/QUOTE] Doktor Raś świetny specjalista, kastrował mojego Tyfusa, poszło jak po maśle i zagoiło się jak na psie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 18, 2009 Share Posted November 18, 2009 [quote name='donacja']Doktor Raś świetny specjalista, kastrował mojego Tyfusa, poszło jak po maśle i zagoiło się jak na psie.[/QUOTE] to świetnie pocieszyłaś mnie :multi::multi: - juz niedługo Maksio będzie cieszyć się jajeczkami :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 podliczyłam pierwszy bazarek - uzbierało sie 166zł. na czysto czekam na przelew za płyty dla Anny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 [quote name='Canaveral-staff']podliczyłam pierwszy bazarek - uzbierało sie 166zł. na czysto[/QUOTE] Super :) Czyli jutro Maksio straci jajka? Pewnie się denerwujesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 wiesz co denerwować to się chyba bede dopiero po zabiegu ,najgorsze jest to że Maksio musi stac krótko uwiązany jeszcze kilka godzin - tak mi Go szkoda :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Ja się bardziej denerwowałam przed ;) Stoi uwiązany, żeby nic nie jadł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Życzę powodzenia i trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 dzięki Koniczynka :) niedługo i Twój dzieciak będzie miał ciachane jajka :) tak stoi uwiazany aby nic nie jadł - a znajac Jego wielki apetyt to musi być bardzo głodny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
A.R.S. Posted November 20, 2009 Author Share Posted November 20, 2009 I ja trzymam kciuki za dzisiejsze ciachanie. Oby wszystko poszło OK i dobrze się goiło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Niektórzy weci nie zabraniają jeść siana, czy trawy przed kastracją. Ja np nie musiałam zamykać Moriona przed kastracją, normalnie jadł trawę i nie było żadnych komplikacji, więc nie wiem, od czego to tak naprawdę zależy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 ja też nie wiem ale Peczkowski tez kazał nie dawać jeść przez 24 h i Raś tak samo - więc nie daję wedla zalecenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 nowy sklep internetowy oczywiście dla koniarzy [url]http://www.kegle.pl/kegle/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 i Maksio już bez jajek zabieg zniósł bardzo dobrze ,doktor musiał zszyć kanały pachwinowe czy cos takiego aby jelita nie wypadły - powiedział że to dlatego że jest kaleką przy zdrowych koniach się tego nie stosuje ,pousuwał również zrosty na mosznie ,powiedział że to po starym urazie ,prawdopodobnie ugryzienia lub kopnięcia przez innego konia lub być może kuca z którym Maksio stał u poprzedniego gospodarza ,po zabiegu dość szybko sie wybudził i jeszcze leżąc skubał trawkę ,jak wstał to 15 minut dochodził do siebie aby można było troszkę Go oprowadzić ,zaprowadziłam Go do stajni dostał ociupinkę sianka ,ale wody nie chciał ,teraz byłam u Niego to sobie leży dostał jabłuszko i marchewkę ,wody nadal nie chce i ma pięknie zawiązany ogonek aby nie drażnić rany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 co do reszty napiszę jutro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 To koń może się kłaść po zabiegu? Słyszałam, żę powinien być krótko uwiązany i stać. Cieszę się, że wszystko ok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 Maksio noc przespał spokojnie byłam z Nim w stajni chyba ze 2 godziny ja zmarzłam to poszłam do domu , dla mnie to nowe doświadczenie bo pierwszy raz miałam do czynienia z kastracją konia i opieką nad takim rekonwalescentem ale wniosek z tego że to rutynowy zabieg i nie ma sie czego obawiać w chwili obecnej stoi na łące i wcina trawkę od 2 godzin rano jak weszłam do stajni to już stał chyba może się kłaść doktor nic nie mówił że ma stać uwiązany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 Super, że wszystko w porządku :) Robiliście RTG? Wet kazał Ci go lonżować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.